Skocz do zawartości

Bloodborne


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

To co Ty i mate5 piszecie brzmi jak wada gry, kiedy to tylko opisujecie dany ruch, który jest jakoś tam słabszy. Nie znaczy, że jest to błąd gry. Tak chociaż to widzę ;p

 

Ja dalej nie wierzę w tę słabość dwójki i cierpliwie czekam na Prepare to Die z trzema dlckami, aby samemu w końcu ocenić.

 

- ciężkość postaci

- zmiany w systemie, itemach na gorsze

- brak spójnego świata, tylko lokacje sklepane buforami

- bossowie którzy są trudni tylko dlatego, że małe przeszkadzajki odradzają się w nieskończoność. Tak mówię o

tej pier.dolonej Freyi

 

- brak balansu w ilości materiałów na początku gry

- sterowanie postacią nie już takie... ścisłe jak w DeS i DS1, ciężko to wytłumaczyć

- chu.jowe pvp

- chu.jowy coop

- chu.jowe covenanty

 

Nie zrozum mnie źle, nie narzekam na to że DS2 jest trudne, narzekam na to że DS2 jest irytująco trudne, trudność DS1 polegała tym, że musiałeś wykorzystać sterowanie i rpg-owe elementy aby zwyciężyć, w DS2 to nie ma znaczenia bo prędzej czy później zleci się na ciebie 15 mobków. 

 

Choć Dark Souls 2 w wielu kwestiach jest na takim samym poziomie jak poprzednik, a w innych nawet o wiele lepszy. Zagrasz sam to ocenisz. 

 

Przepraszam jeśli moje narzekanie na DS2 stało się już nudne.

Edytowane przez mate5
  • Odpowiedzi 9,5 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano (edytowane)

jezus maria mate uszy mi spuchły od twego biadolenia, DS2 to świetna gra, nic w niej nie jest "(pipi)owe" jak to określasz, co najwyżej niektóre rzeczy są nieco słabsze nić wcześniej

 

mi osobiście w DS2 najbardziej przeszkadzało bardzo szybkie niszczenie się broni i konieczność naprawiania w ogniskach, tak naprawde trzeba mieć z 3-4 bronie żeby przejść naktóre fragmenty bo na jednej nie da się tego zrobić bo sie rozpadnie w połowie drogi do kolejnego ogniska

z jednej strony jest też plus - wymuszenie większej różnorodności, a nie jak w DS1 że 90% gry używa sie tej samej broni, ale to wymuszenie było w chamski sposób (wolał był np opcje że niektórzy wrogowie są wyraźnie bardziej odporny na dany typ ataków i do skutecznego zabijania warto mieć np miecz i jakiś obuchowy młot)

 

narzekam na to że DS2 jest irytująco trudne

 

 dla mnie w ogólny rozrachunku DS2 jest  łatwiejsze niż DS1 o czym najlepiej świadczy to że je przeszedłem a w DS1 zawsze sie blokowoałem w połowie (chociaż początek jest napewno trudniejszy w DS2 bo statsy są słabsze i trudniej je nadgonić, oraz nie ma tak wielu możliwości podpakowania ekwipunku w pierwszych momentach gry)

 

 

napewno DS1 ma bardziej zapadający w pamięć klimat i ciesze się ze bloodborne robi team od jedynki a nie team B od dwójki,

ale DS2 to też jedna z lepszych gier generacji i bez kitu, takiego poziomu biadolenia przy tak dobrej grze nie da sie słuchać obojętnie , stąd moja odpowiedź

Edytowane przez Yano
Opublikowano

 

Nie zrozum mnie źle, nie narzekam na to że DS2 jest trudne, narzekam na to że DS2 jest irytująco trudne, trudność DS1 polegała tym, że musiałeś wykorzystać sterowanie i rpg-owe elementy aby zwyciężyć, w DS2 to nie ma znaczenia bo prędzej czy później zleci się na ciebie 15 mobków. 

 

 

Mate ta gra nie jest trudna, przy moim braku cierpliwości nie dałbym rady w to grać gdyby DS2 był irytująco trudny (np. odpuściłem tylko smoka, bo dojechał mnie 8 razy, więc dużo mi nie trzeba). Większość bosów rozwala się na jedno kopyto i więcej problemów w gierce sprawiałem sobie swoją nieuwagą niż tym, że gra w jakiś sposób jest zepsuta. Nawet jeżeli pewne elementy są słabsze niż w poprzednikach (no są, zgadzam się, ale nie ze wszystkim), to nie znaczy, że nie można opanować gierki na tyle, żeby czerpać z niej radość, a nie walczyć z randomem.

Opublikowano

Moim głównym zarzutem co do dark souls 2 jest to, że wiele walk z bossami ma więcej niż jednego przeciwnika. W jedynce też były takie walki (OnS albo Nito), ale były one wyjątkami oraz zostały odpowiednio zaplanowane. W Dark Souls II reżyserowie zdają się kierować jedną zasadą, czyli "stwórzmy przeciwnika, wrzućmy do areny z bossem kilka jego egzemplarzy i każmy graczom się z nimi użerać". Nie twierdzę, że DS2 jest trudne, z tymi grami jest tak, że wbicie się w pierwszą odsłonę, w którą grasz potrafi być odpychające, ale potem już leci; problem w tym, że jeśli jest trudny moment w DS2, to jest on trudny nie dlatego, że level design został ciekawie rozplanowany, albo że musimy poradzić sobie z nowymi przeszkodami, tylko dlatego że mobków jest dużo. Część walk z bossami w DS2 wprost uwielbiam, są ciekawe zarówno ze względu na wygląd i lore bossa, jak i z powodu gameplayu, jednak mam wrażenie, że w przypadku niektórych bossów reżyserzy byli po prostu leniwi i podbili poziom trudności tylko dlatego, że to jest Dark Souls i ma być trudne (Django to kiedyś dobrze opisał). Uwielbiam kontekstową walkę z old iron kingiem, uwielbiam walkę z kobietą-skorpionem i co mnie za to uznanie dla twórców spotyka? Zirytowanie kiedy podczas walki glass looking knightem widzę, że to kolejny boss, który spawnuje sobie mobki i robi ci z dupy gank squad średniowiecza (choć ten motyw z lustrem jest akurat całkiem spoko). Dark Souls 2 to dalej jest wspaniała gra, jeszcze jej nie ukończyłem, ale planuję skończyć i potem przynajmniej przejść ng+ oraz wypróbować postać zorientowaną na hexy. Bardzo podobają mi się niektóre lokacje, postaci jak zwykle są intrygujące, dalej odczuwa się tę satysfakcję po pokonaniu bossa i świadomości eksplorowania nowej lokacji. Po prostu widzę, że podczas developingu brakowało kogoś, który podszedłby do twórców i powiedział "ja wiem, że chcecie spróbować czegoś innego, ale to konkretne rozwiązanie, to nie jest dobry pomysł". Np. jest takie pomieszczenie, w którym jest bonfire, npc handlujący bronią i ~8 niebezpiecznych mobków. Nie możesz spokojnie warpnąć się do tego ogniska i załatwiać sprawy z handlarzem, bo atakuje cię zgraja mobków. Oczywiście można ich się pozbyć na stałe, ale to nie jest usprawiedliwienie problemu skoro czeka cię nudne zabijanie tych samych przeciwników 10, czy ile tam razy, raz za razem.

 

tl;dr: W 2009 roku dostałem od from software pyszną czekoladę z kawałkami orzechów, w 2011 dodali rodzynki, w 2014 zostawili orzechy i rodzynki ale dali mi białą czekoladę. Zdaję sobie sprawę z absurdu tej analogii.

Opublikowano (edytowane)

nic w niej nie jest "(pipi)owe" jak to określasz, co najwyżej niektóre rzeczy są nieco słabsze nić wcześniej

 

Yano, ty całą swoją przygodę z serią Souls spędziłeś w offline mode/nie angażowałeś się w pvp i coopy, ale tutaj się mocno mylisz - mate5 pisząc o chu.jowych elementach DaS2 konkretnie wskazuje na jej online'owe aspekty, które są naprawdę zrąbane totalnie, a nie tylko trochę słabsze niż wcześniej. Coop jest kretyńsko ograniczony przez soul memory, zabawa na arenach jest megaskopana przez brak doboru graczy po levelu, randomowe inwazje są mega skopane i wyprane z funu przez soul memory (plus oddzielenie pooli graczy między NG a NG+) oraz konieczność wydawania grubych hajsów na cracked red orby - tu jak bumerang wraca problem z soul memory (zarabiam soulsy żeby wydać go na red orby a nie levele, tym samym ograniczając sobie coraz bardziej pulę gracz do randomowych inwazji).

Jedyne z czym się nie zgodzę, to covenanty, które w dwójce imo wypadają lepiej - paradoksalnie czerwoni/niebiescy najgorzej, ale pozostałe (zwłaszcza dzwonnica, szczurki) są naprawdę ok.

 

(pipi)a teraz skumałem że zaśmiecamy temat bzdurami nt. DS2, które i tak umrze za parę miesięcy wraz z premierą Bloodborne :banana:

Edytowane przez Qjon
Opublikowano

Bloodborne_Controls2.jpg

 

 

Gameplay z użyciem drugiej postaci dostępnej w demie (jedna to ta z trailerów - saw i blunderbuss, druga to ta poniżej axe i pistol)

Opublikowano

Od razu biorę na premierę a jeszcze jeśli wyjdzie kolekcjonerka to od razu biorę i z przodu na półce będzie prezencja :D

Tak z ciekawości sprawdziłem co wcześniej skleiło From Software i pamiętam świetną grę z Xbox-a Otogi: Myth of Demons :) smaczki i podobny klimat można wyłapać mimo że otogi to był zwykły shlasher niczym DMC

Opublikowano (edytowane)

Od razu biorę na premierę a jeszcze jeśli wyjdzie kolekcjonerka to od razu biorę i z przodu na półce będzie prezencja :D

Tak z ciekawości sprawdziłem co wcześniej skleiło From Software i pamiętam świetną grę z Xbox-a Otogi: Myth of Demons :) smaczki i podobny klimat można wyłapać mimo że otogi to był zwykły shlasher niczym DMC

 

O stary przypomniałeś mi Otogi to była mega dobra gra, From Soft to miszcze od tak dawna a Bloodborne powoduje, że moja krew jest pompowana do dolnych partii ciała

 

Edytowane przez _Be_
Opublikowano

Szkoda, że gry z serii King's Field i Shadow Tower są takie drętwe w sterowaniu. 

Opublikowano (edytowane)

image_bloodborne-26032-2994_0001.jpg

 

Tak mnie podnieca to zdjęcie, że nie wiecie jak bardzo, tak bardzo. Już sobie wyobrażam eksplorację tego zamku w tle.

 

 

No i...

 

Twitter BloodBorne:

 

BvYzC6FCcAIxzLq.png

Edytowane przez Figaro
Opublikowano (edytowane)



O boże jakie to cudowne, czekam na premiere ze spuszczonymi majtkami


Jezusie jakie to mega brutalne, krew tryska gdzie popadnie i cały płaszcz mamy we krwi   :ninja:  :ninja:  Mrok i stylistyka Nightmare creatures wylewa się po prostu z ekranu  :woot: 

shaqs-dance.gif Edytowane przez Krzysztof Tomczak
  • Plusik 7
Opublikowano (edytowane)

Oj walka z bossem miażdży cycki. Praktycznie wszystko mi się podoba w tych fragmentach dema ( nie będę się powtarzał, bo wiadomo co ), oprócz :

 

- brakuje mi odcinania kończyn tym pachołkom

- krew jednak leci za bardzo "na pałę" i chyba momentami jej za dużo przy mniejszych oponentach

- na większych rywalach widać ślady po ciosach, na pachołkach nie za bardzo

- dziwne trochę, że bijemy się z ziomkiem a reszta 2 metry dalej sobie idzie i nic nie słyszy 

 

 

Co myślicie ?

Edytowane przez Szatanek
Opublikowano (edytowane)

prawie wszystko bardzo fajne a nawet super świetne :D podoba mi się :D

grafa, klimat, krew, wrzaski bossa, krew na ubraniu i na mordzie bossa, zniszczenia  - to wszystko wielku plus

 

a teraz mały minusik a raczej 2

- niektórzy wrogowie nadal stoją jak manekiny na swoich pozycjach i zaczynają coś robić dopiero jak sie podejdzie, wiem że mówili że to zmienią i że wrogowie będą łazić i "patrolować" okolice, ale w paru miejscach widać co innego dlatego zwracam na to uwagę

 

- drugi większy minusik to coś co mnie troche drażniło już we wcześniejszych odsłonach (i w wielu innych grach) - animacja umierania. w paru momentach dosyć dziwnie to wygląda wróg wykonuje jakieś ruchy i nagle obrywa ostateczny cios, życie spada do zera i uruchamia się animacja umierania która zwykle wygląda jak nagłe skołkowacenie i powolny upadek na kolana i potem na glebe. to samo w sobie nie jest wielką wadą ale w niektórych momentach ten przeskok animacji i jej powolność gryzie się z dynamiką walka która miała miejsce pół sekundy wcześniej, wydaje mi się że znacznie lepszy efekt by był gdyby spadek życia do zera odrazu uruchamiał fizyke ragdolla, tak że śmiertelny cios odrazu odrzucał by wroga do tyłu lub na bok (zależnie od kąta padania ciosu). pisze o tym dlatego bo walka wygląda bardzo fajnie i czuć moc ciosów, czuć power! niestety poza finałowym ciosem który odpala tą animacje upadania na kolana. gdyby finałowy cios zgodnie z dynamiką i fizyką odrzucał trupa wizualnie wyglądało by to znacznie lepiej niż sztucznie włączająca sie animacja powolnego upadania na kolana, zwłąszcza gdy uruchamia się po jakimś silnym ciosie silą bronią który aż prosi się by odrzucić wroga jak szmacianą lalkę. tym bardziej że chwile później jak animacja przewracania dobiega końca to dopiero wtedy włącza się "rag doll" i można sobie poniewierać zwłoki.

 

wiem że o tym drugim minusie się dużo rozpisałem ale żeby nie było że jestem niezadowolony. cała reszta cudownie mi się podobała i jest to dla mnie system seller, jednak gdyby jeszcze ten jeden drobiazg zmienić to by był w ogole orgazm na wszystkie strony

 

- brakuje mi odcinania kończyn tym pachołkom

 

zobaczył bym z wielką przyjemnością możliwość obcinania kawałków ciała, nawet w połowie tak rozwiniętą jak w metal grear rising, ale zdaje sobie sprawę że nie ma co liczyć na to. wydaje mi się że to co napisałem wyżej dało by też świetny efekt - zakończenie walki przecięciem wroga na pół albo obcięciem kończyn to fajna sprawa, ale równie fajne jest przywalenie komuś wielkim toporem z obrotu tak że ofiara odlatuje do tyłu pod wpływem ciosu zgodnie z fizyką (bo niestety animacja upadania na kolana w miejscu jest bardzo niezgodna z fizyką i z wektorem działających sił)

Edytowane przez Yano
Opublikowano

Naprawdę duże jest to okienko czasowe na odzyskanie życia po otrzymaniu obrażeń - zauważyłem też, że podczas niektórych chargowanych ataków także odzyskujemy życie, więc może to kwestia jakiejś specyfikacji builda. Widać powrót nietykalności podczas backstabów. Fajnie też, że kamera podczas lockonu na większym bossie pracuje tradycyjnie dla serii Souls ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Opublikowano

Geniusz. Klimat mistrzostwo świata. Do tego track podczas walki z bossem . <3

W ogóle to widzę, że trailer z GC jest ładnie podpakowany graficznie (ten na samym końcu), sam gameplay wygląda bardzo ładnie i tyle, grunt byle byłoby bez spadków animacji i będzie mega kosa.

 

Opublikowano (edytowane)

Duzo slowa hunting slysze. Z jednej strony Hunting bullets, z drugiej w trailerze mowia rowniez o huntingu.

Pewnie nalezymy do jakiejs organizacji ktora zajmuje sie demonami/ opetanymi istotami, koles ktory nam pomaga ma ten sam uniform co my, a boss nazywa sie cleric beast. Kleryk ktory zamienil sie w bestie ?

 

Fajnie jakby nasz Hub to bylaby swoista Baza jak z Van hellsinga, HQ hunterow ktorzy wysylaja nas na rozne misje, i gdzie mozemy dokupic ekwipunek badz ulepszyc juz ten istniejacy.

 

Jest to nowa gra Souls'owa, z nowymi elementami, ktora jest nadzorowana przez Miyazakiego. This shit can't go wrong ;)

Edytowane przez Pikol
Opublikowano (edytowane)

koles ktory nam pomaga ma ten sam uniform co my

 

akurat jeśli o to chodzi to myśle że to był jednak randomowy coop i koleś poprostu miał taki sam ekwipunek dlatego że to demo

 

 

z do van helsinga to spoko :D rzeczywiście podobne klimaty i moj ulbubiony aktor

hugh_jackman_van_helsing_2.jpg

Edytowane przez Yano
Gość DonSterydo
Opublikowano

Te wszystkie materiały przywodzą mi na myśl jeźdźca bez głowy Burtona :)

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...