Jak nie zabijasz pajakow to liczy sie tylko szczescie jak zabijasz to cierpliwosc koniec koncow ten boss to random tylko z pajakami ;f

Ja pająki olewałem, biegłem na tył, jedno, dwa uderzenia, ucieczka na bezpieczną odległość i powtórka. Największy problem sprawiały mi wystrzeliwane, to coś przez Roma.

Ja pozbyłem się każdego pająka w każdej fali. Pięknie zaplanowany boss. Takie niby nic, a miałem z nim większy problem niż z cieniem.

Dobra, padł. Pająki wybiłem tylko w pierwszej turze, a potem biegłem i ładowałem mieczem po odwłoku.

(s)Roma najłatwiej się ubija odciągając te pająki w którąś stronę ekranu One są taką niby blokadą - najlepiej tłuc ciągle bossa nawet jak się teleportuje i go nie widać, bo wtedy też obrywa.

Mam nadzieję, że rozmawiacie o Romie w Chalice dungeonie, bo jeśli komukolwiek sprawiała problem wersja z "kampanii" to

Edytowane 13 sierpnia 20159 l przez Qjon

Mi sprawiała i co? Pięć razy podchodziłem.

Mi sprawiała i co? Pięć razy podchodziłem.

Mi też. Pięć dni po kilkanaście razy podchodziłem

Nic jestescie po prostu casualami

 

Przeciez to najłatwiejszy boss. Pierwsze dwie 3 fale pajączków zniszczyc ciachając przy okazji bossa, a potem juz tylko na chama dokonczyc dzielo znisczenia. Panowie prosze was, choc troche skilla  

Jak sie ma skilla to sie go zabija w max 3 fazie pajaczkow chyba ze dobrze damage wejdzie z Fire Paper podczas teleportacji z to w 2 bo dostanie stuna 

 

Prawilnie przypominam ze jestem na podiom forumkowym jezeli chodzi o zdobycie platyny w BB 

Nic jestescie po prostu casualami

 

Przeciez to najłatwiejszy boss. Pierwsze dwie 3 fale pajączków zniszczyc ciachając przy okazji bossa, a potem juz tylko na chama dokonczyc dzielo znisczenia. Panowie prosze was, choc troche skilla

Nie twierdzę inaczej Bossa też uważam za łatwego, ale wyczajenie jak robić uniki przed jego atakami to już była makabra -_-

Albo ta walka gdzie masz 3 Hunterow do zabicia

Właśnie przed chwilą zgładziłem ostatniego. Nawet prosta walka w sumie, bo dwóch z nich można zaskoczyć na początku backstabem. 

 

Ale ten w Archikatedrze, to XDDD Jeden strzał i mnie nie ma.

 

Albo ta walka gdzie masz 3 Hunterow do zabicia

Właśnie przed chwilą zgładziłem ostatniego. Nawet prosta walka w sumie, bo dwóch z nich można zaskoczyć na początku backstabem. 

 

Ale ten w Archikatedrze, to XDDD Jeden strzał i mnie nie ma.

 

Też się da, szczególnie, że sam sobie zadaje obrażenia(przynajmniej gdy ja z nim walczyłem)

Podobno to już jest załatane.

To nie powinno byc zalatane bo on Chickage nosi i damage dostaje tylko jak trzyma w 2 rekach 

To nie powinno byc zalatane bo on Chickage nosi i damage dostaje tylko jak trzyma w 2 rekach 

Nie powinno, ale pewnie ludzie płakali...

Dla mnie najgorszy przeciwnik w grze, ale to uczucie jak się go pokonało 

dla mnie najgorszy był

Gehram, głównie dlatego że jeszcze nie opanowałem ogłuszeń pistoletem xd

 

gnój w katedrze poległ dzięki zbawiennemu tipowi Willego; czyli czekaniem z

ładowanym atakiem rozłożonego hunter axa

 

Edytowane 14 sierpnia 20159 l przez nobodylikeyou

Siedziba Old Monka

 

Wieża telekomunikacyjna w Sztokholmie w XIXw.

 

 

Ale bym chciał Des2/BB2 w klimatach I lub II WŚ.

I jak miałoby to działać? Byłyby same bronie palne.

 

Prędzej Star Wars bo tam są faktycznie te miecze świetlne.

Edytowane 15 sierpnia 20159 l przez Figaro

I jak miałoby to działać? Byłyby same bronie palne.

 

Prędzej Star Wars bo tam są faktycznie te miecze świetlne.

Coś dałoby się zrobić z tym ślamazarnym przeładowaniem po każdym strzale i bagnetami. Jak Trick Weapons albo strzelasz albo bagnet.

Umiem sobie wyobrazić te zrujnowane ostrzałem artyleryjskim miasta, wraki samolotów, wozów bojowych, a pomiędzy tym wszystkim bestie powstałe ze zła jakie wyzwoliła nienawiść między ludźmi. Spotykanie przerażonych żołnierzy, przedstawicieli różnych Kościołów próbujących wyjaśnić sytuację. Eh... Nie ma szans...

 

Poza tym to chciałbym książkę z opisami religii z Bloodborne oraz wszystkimi rytuałami oraz ich znaczeniem. Lubię poczytać takie coś.

9 dni juz na urlopie, bez Bloodborne. Jeszcze 8, ale jak wroce to odpoczne przy BB, bo juz te imprezowanie i dupeczki mnie troche zmeczyly dlatego dzis dzien przerwy, a od jutra dalej koko dzambo. Przez ten upal to ostatnio nawet prosilem by wskoczyla taki bylem zmeczony.

Jezu, jaka ta gra jest piękna i wynagradzająca wszelkie starania. Dzisiaj padł Odrodzony (po znalezieniu sposobu na niego walka zajęła mi 5 minut; nie dostałem praktycznie żadnych obrażeń). Odkryłem też przejście do Górnej Katedry i wybrałem się na łowcę z Archikatedry. Poległem kilka razy, bo nie miałem czasu więcej grać, ale poprzez ciągłe unikanie i Mgłę Odrodzenia (swoją drogą: da się ją gdzieś wyfarmić?) zbiłem go do 1/3 życia. Klimat mnie smyra po sutkach. Chyba gra roku.

Ja chciałem kontynuować na drugiej postaci, tj. stary dziad z ''czarami'' z chęcia grania z burial blade na ng plus, no ale cholera jedyna opcja dla buildu arcane na ng to Ludwig Swag Sword, a ta broń po pierwszych zachwytach jest cholernie nudna. Moveset małego miecza to nudny longsword z Dark Souls z małymi obrażeniami, a greatsword choć przyjemny wizualnie i czuć moc uderzeń to jest wolny, ma niski dps i zabiera w cholerę staminy. Słabo trochę, że jest tylko na ng jedna broń po arcane. Kiedyś trzeba będzie się przemóc bo wizja burial blade w połączeniu z czarami jest całkiem spoko. Ale stworzyłem trzecią postać, skl i bloodtinge z zamiarem korzystania z rifle spear, evelyn i pełnym wykorzystaniu potencjału evelyn. Rifle spear ma kosmiczny transformed charging attack. Hunter na dole w Old Yharnam nie jest trudny, ale z tym atakiem stał się banalnie prosty.

 

Naprawdę cudowna jest ta gra, ale to że niektóre bronie są dostępne tak późno, że bawić się nimi można dopiero na ng plus to duża wada.

Co jest w Evelyn takiego super, że jest tak często przywoływany? Gram od początku z Garłaczem Tropiciela i używam stanowczo rzadko. To samo z Działem. Wolę jednak stosować samą broń białą.