Figaro 8 227 Opublikowano 22 października 2015 Autor Opublikowano 22 października 2015 No i spoko. Chillax. Cytuj
golab 1 670 Opublikowano 22 października 2015 Opublikowano 22 października 2015 @golab Slashery narodziły się wraz z zastosowaniem przypadkiem juggli podczas tworzenia Onimushy. Gody były na nie zachodnią odpowiedzią, gdzie twórcy nawet nie pomyśleli o implementacji podziału na poszczególne rozdziały, a co z czasem stało się jego rzekomym wyznacznikiem, tak jakby był ważniejszy od samej rozgrywki. Słaby slasher nie czyni gry nie-slasherem. slasherki się masteruje na ocenki SS albo inne znaczki, zatem podział na misje jest integralną cechą gatunkową Cytuj
nobody 3 504 Opublikowano 22 października 2015 Opublikowano 22 października 2015 Amerykanie odpowiedzieli na to w 2005, nie rozumiejąc zamysłu Japończyków, a koncentrując się na płynności story. Ale to jest jest raczej problem czy przez przynależność gatunkową definiujemy charakterystyczne ficzery związane z replayability, czy realny gameplay, czyli podział na styl i licznik combo, juggle, osobne areny z tonami przeciwników. A to mają obie te serie. Dla mnie to po prostu dwie osobne szkoły, z których jedna się nie sprawdziła (sam wolę DMC). 1 Cytuj
sajmon34 181 Opublikowano 23 października 2015 Opublikowano 23 października 2015 Wczoraj zrobiłem 100% lochow (25 lochow) i zgadnijcie jaki boss czeka na samym koncu idac po kolei przez wszystkie lochy? Tak tak to : Amygdala Nagroda tez byla dobra. Cytuj
xtomashx 162 Opublikowano 23 października 2015 Opublikowano 23 października 2015 Ja wczoraj pomagałem przy Amelii. Na 10 wezwań połowa to były osoby które jeszcze nie stoczyły żadnej walki z nią. Pomijając fakt że większość padała po kilku sekundach to po co wzywać kogoś przed bossem z którym się jeszcze nie walczyło? Przecież naturalną rzeczą jest chociaż jedno starcie. Cytuj
sajmon34 181 Opublikowano 23 października 2015 Opublikowano 23 października 2015 Nie moglo tak byc. Przyzywa tylko tych ktorzy walczyli juz z danym bossem. Cytuj
xtomashx 162 Opublikowano 23 października 2015 Opublikowano 23 października 2015 (edytowane) To dlaczego był film jak podczas pierwszej walki z jej przemianą? Edit :to ja pomagałem Edytowane 23 października 2015 przez xtomashx Cytuj
sajmon34 181 Opublikowano 23 października 2015 Opublikowano 23 października 2015 Ja tez mam filmy jak ktos mnie przyzywa. Nie wiem po co. Cytuj
YETI 10 998 Opublikowano 23 października 2015 Opublikowano 23 października 2015 Sony Computer Entertainment przygotowało listę pytań i odpowiedzi, które rzucą nieco światła na dodatek The Old Hunters do wyśmienitego Bloodborne (PS4). Oto one. Jaka zawartość znajduje się w dodatku The Old Hunters? Dodatek The Old Hunters przedstawia koszmarny świat, w którym uwięzieni są łowcy. Dostępne będą nowe obszary, bronie, tajemnice, przedmioty i kostiumy. Czy można zagrać w The Old Hunters nie posiadając podstawowej wersji gry? Nie. Bez oryginalnej wersji gry nie zagracie w dodatek. Czy użytkownicy z zainstalowanym dodatkiem mogą wchodzić w interakcję online z graczami bez dodatku? W obszarach z oryginalnej gry wszyscy gracze będą mogli wchodzić w interakcję. W miejscach z dodatku interakcja będzie możliwa jedynie pomiędzy graczami z zainstalowanym dodatkiem. W jaki sposób można zyskać dostęp do dodatku The Old Hunters? Po dotarciu do pewnego momentu w Bloodborne w Śnie Łowcy pojawi się przedmiot “Eye of a Blood-drunk Hunter”. Dzięki niemu gracze uzyskają dostęp do obszarów z dodatku. Czy można użyć zapisu gry z oryginalnej wersji Bloodborne? Tak. Ponadto w przypadku zaczynania gry od początku, po dotarciu do odpowiedniego momentu gracze zyskają dostęp do nowych obszarów za sprawą “Eye of a Blood-drunk Hunter”. Czy dodatek The Old Hunters otrzyma nowe trofea? Tak. Czy można będzie ukończyć grę bez odwiedzania nowych obszarów, które wprowadzi dodatek The Old Hunters? Tak. Można będzie skończyć grę bez ogrywania nowej zawartości. http://www.pssite.com/news/45275/garsc-informacji-o-bloodborne-the-old-hunters.html Cytuj
kanabis 22 498 Opublikowano 23 października 2015 Opublikowano 23 października 2015 Boże nawet dostep do dodatku jest zrobiony w tak piękny sposób. from software <3 Cytuj
Qjon 276 Opublikowano 23 października 2015 Opublikowano 23 października 2015 Przecież w taki sam sposób dostęp do DLC zdobywało się w Soulsach Zresztą w DaS1 było to jeszcze bardziej cryptic, bo przedmiotu do DLC nie zdobywałeś z automatu, a musiałeś wydropić z przeciwnika. Cytuj
Sobies 173 Opublikowano 23 października 2015 Opublikowano 23 października 2015 Wybaczcie, że nie chcę przejrzeć 4265 postów odnośnie kwestii, o której jestem przekonany, że rozmawialiście. Ja tylko chciałbym prostą odpowiedź i już znikam grać dalej w Bloodborne Czy im dalej w las ta gra robi się choć trochę trudniejsza?? Jak narazie jestem tym faktem lekko zaniepokojony. Pierwsi dwaj bossowie padli z automatu za pierwszym podejściem nie stanowiąc nawet minimalnego wyzwania. (coś co było dla mnie nie do pomyślenia w Demonsach, DS1 i DS2) To tylko tyle. Weekend z Mesjaszem czas zacząć Cytuj
_Red_ 12 024 Opublikowano 23 października 2015 Opublikowano 23 października 2015 Jak dla mnie gra nie miała jakiegoś trendu "im dalej tym trudniej". Były czasem tzw. difficulty spikes, tzn. jakaś grupka mnie notorycznie rozwalała, lub boss dał się mocniej w kość (three shadows, blood starved beast albo martyr - brrr), ale ogólnie utrzymuje cały czas dość podobny poziom trudności/frustracji. Cytuj
ubol 59 Opublikowano 23 października 2015 Opublikowano 23 października 2015 Panowie potrzebuję pomocy do ubicia Bestii Puszczajacej Krew w jednym z kielichow (ten z numerkiem 5). Za cholerę nie czuję tego bossa w dodatku ciągła walka z kamerą nie pomaga. Aktualnie mam postać na 133 lvl, gram Ostrzami Miłosierdzia, więc z zasięgiem ataków szału ni ma. Byłby ktoś w stanie pomóc? Już przeszło pięć dni z nim walczę bez skutku. Cytuj
kanabis 22 498 Opublikowano 24 października 2015 Opublikowano 24 października 2015 Przecież w taki sam sposób dostęp do DLC zdobywało się w Soulsach Zresztą w DaS1 było to jeszcze bardziej cryptic, bo przedmiotu do DLC nie zdobywałeś z automatu, a musiałeś wydropić z przeciwnika. Byc moze nie interesowałem sie DLC do soulsów niestety Wybaczcie, że nie chcę przejrzeć 4265 postów odnośnie kwestii, o której jestem przekonany, że rozmawialiście. Ja tylko chciałbym prostą odpowiedź i już znikam grać dalej w Bloodborne Czy im dalej w las ta gra robi się choć trochę trudniejsza?? Jak narazie jestem tym faktem lekko zaniepokojony. Pierwsi dwaj bossowie padli z automatu za pierwszym podejściem nie stanowiąc nawet minimalnego wyzwania. (coś co było dla mnie nie do pomyślenia w Demonsach, DS1 i DS2) To tylko tyle. Weekend z Mesjaszem czas zacząć Nie jest trudniejsza. Ja miałem problem dopiero na ostatnim bossie, troche sie z nim pomęczyłem, reszta poszła za 2-4 razami. Aha no i w lochach jest troche trudniej z bossami. Jak ci za łatwo uderzaj tam Cytuj
sajmon34 181 Opublikowano 24 października 2015 Opublikowano 24 października 2015 Panowie potrzebuję pomocy do ubicia Bestii Puszczajacej Krew w jednym z kielichow (ten z numerkiem 5). Za cholerę nie czuję tego bossa w dodatku ciągła walka z kamerą nie pomaga. Aktualnie mam postać na 133 lvl, gram Ostrzami Miłosierdzia, więc z zasięgiem ataków szału ni ma. Byłby ktoś w stanie pomóc? Już przeszło pięć dni z nim walczę bez skutku. Już ubity? Jak nie to zapodaj kodem, to spróbuję pomóc, tylko nie wiem czy nas połączy z uwagi na różnicę lvl. Spróbować można. Cytuj
xtomashx 162 Opublikowano 24 października 2015 Opublikowano 24 października 2015 Panowie potrzebuję pomocy do ubicia Bestii Puszczajacej Krew w jednym z kielichow (ten z numerkiem 5). Za cholerę nie czuję tego bossa w dodatku ciągła walka z kamerą nie pomaga. Aktualnie mam postać na 133 lvl, gram Ostrzami Miłosierdzia, więc z zasięgiem ataków szału ni ma. Byłby ktoś w stanie pomóc? Już przeszło pięć dni z nim walczę bez skutku.Już ubity? Jak nie to zapodaj kodem, to spróbuję pomóc, tylko nie wiem czy nas połączy z uwagi na różnicę lvl. Spróbować można. Cytuj
Sobies 173 Opublikowano 24 października 2015 Opublikowano 24 października 2015 Jak dla mnie gra nie miała jakiegoś trendu "im dalej tym trudniej". Były czasem tzw. difficulty spikes, tzn. jakaś grupka mnie notorycznie rozwalała, lub boss dał się mocniej w kość (three shadows, blood starved beast albo martyr - brrr), ale ogólnie utrzymuje cały czas dość podobny poziom trudności/frustracji. Wykrakałeś tego skur.wysyna którego podkreśliłem. Bardzo chaotyczny i nieprzewidywalny boss. Jak narazie rekordem moim jest dojście z nim do III fazy. Cytuj
_Red_ 12 024 Opublikowano 24 października 2015 Opublikowano 24 października 2015 Pomogło przywołanie NPCa (w moim przypadku w trybie offline). Alfred co prawda ginął ale odpowiednio osłabił bossa. Cytuj
Kazub 4 584 Opublikowano 24 października 2015 Opublikowano 24 października 2015 (edytowane) blood cocktail działa na tego bossa, a ostatnią faze kiedy naku,rwia jak zły najlepiej przerywać mu pistoletem jak ktoś pisze że zabił gascoina albo blood beast za pierwszym razem, to kłamie albo miał więcej szczęścia niż rozumu. a jeśli ten sam koleś pisze, że męczył się z amelią to już wogle mindfuck Byc moze nie interesowałem sie DLC do soulsów niestety dlc do ds2 są lepsze niż podstawka Edytowane 24 października 2015 przez Kazub 1 Cytuj
_Red_ 12 024 Opublikowano 24 października 2015 Opublikowano 24 października 2015 Też rzucałem mu blood cocktail - czytałem, że to powinno go zwabiać, ale coś nie działało w moim przypadku. Po rzuceniu i tak biegł od razu na mnie. Papi Guantanamo padł za drugim podejściem, to się liczy? Łatwo się blokował na grobach a w wilczej formie ładnie obrywał mołotowami. No i pozytywka robi swoje.Najłatwiejszy boss to chyba One Reborn. Wystarczy utłuc baby miotające ogniem i w zasadzie jesteśmy nietykalni na piętrze. Cytuj
Sobies 173 Opublikowano 24 października 2015 Opublikowano 24 października 2015 blood cocktail działa na tego bossa, a ostatnią faze kiedy naku,rwia jak zły najlepiej przerywać mu pistoletem jak ktoś pisze że zabił gascoina albo blood beast za pierwszym razem, to kłamie albo miał więcej szczęścia niż rozumu. a jeśli ten sam koleś pisze, że męczył się z amelią to już wogle mindfuck W pewnym sensie wywołałeś mnie do tablicy, ponieważ nie ukrywam - ubiłem 2 bossa (Gascoine'a) z automatu, ale to jest zwyczajnie podyktowane otoczeniem jakie zastałem przy tej walce. W czasie nieustannego unikania ciosów zauważyłem, że otaczające mnie grobowce są idealną tarczą na wszelkie ataki bossa. Tak więc każda jego szarża kończyła się kilkoma szybkimi kontratakami. Autentycznie po dwóch pierwszych bossach miałem dziwne wrażenie, że BB jest łatwiejszy w stosunku do poprzednich gier FS, ale już zostałem sprowadzony do parteru na żądnej krwi bestii Cytuj
Kazub 4 584 Opublikowano 24 października 2015 Opublikowano 24 października 2015 w sumie, to ubiłbym gaskuana za pierwszym razem, bo zostało mu kawałek życia.....ale zablokował mnie między drzewem i kamieniem i skroił full bar (acz przez chwilę dzielnie się turlałem w miejscu). czyli cofam co powiedziałem. kolejne dwa podejścia były zupełnie chybione (yebał mi się timing przy strzale z guna) i dopiero za czwartym. dwa viscerale po przemianie i nara no ale blood starved przeku,tas. 6 prób ku,rwa lista bosów których zabiłem za pierwszym - cleric, amygdala, logarius, wiedźma z hemwick. amelie zarąbałbym na miejscu, ale zaskoczyła leczeniem......z drugiego końca sali dalej obaczymy, ostatni zabity to cygan Cytuj
Sobies 173 Opublikowano 24 października 2015 Opublikowano 24 października 2015 dalej obaczymy, ostatni zabity to cygan W grze go jeszcze nie spotkałem, ale już jesteś moim bohaterem Cytuj
_Red_ 12 024 Opublikowano 24 października 2015 Opublikowano 24 października 2015 (edytowane) dalej obaczymy, ostatni zabity to cygan Kabi ['] Z Logariusem to dziwne jaja, jedni go robią za pierwszym razem, a inni za dziesiątym. Czytałem, że po pewnych wydarzeniach jest trudniejszy (więc lepiej go ubić na wczesnym etapie gry) i po utracie ok 30% zdrowia rzuca buffa na siebie, przez którego robi się świecący, agresywny jak sam skurwysyn no i odporny na strzały z pistoletu (odpada więc parry). Na farcie go zrobiłem, bo udało mi się jakoś przerwać buffowanie ciosem w plecy, zużyłem po tym 20 fiolek i jechałem na oparach. Edytowane 24 października 2015 przez _Red_ Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.