Kmiot 13 664 Opublikowano 19 czerwca 2016 Opublikowano 19 czerwca 2016 Tam to w sumie najbardziej nieprzyjemni są przeciwnicy przed zamkiem. Jak już się dostać do środka, to jakoś leci lżej. 1 Cytuj
Gość ragus Opublikowano 19 czerwca 2016 Opublikowano 19 czerwca 2016 No właśnie przestraszyli mnie na wejściu, dlatego wolałem najpierw zrobić Roma i Amygdalę, ale teraz wrócę. Cytuj
Pupcio 18 420 Opublikowano 19 czerwca 2016 Opublikowano 19 czerwca 2016 Bez kitu, początek to była jakaś masakra w moim przypadku, ale reszta lokacji to już luzik. No niby boss ciężki ale muszę przyznać że nie sprawił mi dużo problemów. Cytuj
messer88 6 472 Opublikowano 19 czerwca 2016 Opublikowano 19 czerwca 2016 Zamek właśnie dziś obskoczyłem i został mi micolash cage no i końcówka tak więc za dużo nie podleveluje, a ponoć na NG+ poziom trudności tego dlc znacznie wzrasta. Cytuj
Gość ragus Opublikowano 19 czerwca 2016 Opublikowano 19 czerwca 2016 Ja nadal czekam na tego jedynego, przy którym się zes,ram i który zajmie mi dzień/dwa. Cytuj
Pupcio 18 420 Opublikowano 19 czerwca 2016 Opublikowano 19 czerwca 2016 Czo? Nie ma takiego. Najgorszy przeciwnik w tej grze to hunter który pojawia się w katedrze (tam gdzie amelia byla) Cytuj
nobody 3 504 Opublikowano 19 czerwca 2016 Opublikowano 19 czerwca 2016 ja z podstawki za najmocniejszych bossów uważam właśnie tego z zamku, "kosiarza", oraz Ebriethas ci z dlc byli bez porównania mocniejsi, z tym że tam szedłem już na ng++ z bardzo wysokim levelem, do którego zresztą się skalują przy każdym ng+ Cytuj
Pupcio 18 420 Opublikowano 19 czerwca 2016 Opublikowano 19 czerwca 2016 Ebriethas jeszcze chyba nigdy w życiu nie przeżywałem tak gierki dla dzieci co po pokonaniu tej pisdy Cytuj
messer88 6 472 Opublikowano 19 czerwca 2016 Opublikowano 19 czerwca 2016 Jak dla mnie to zamkowy jeden z łatwiejszych, praktycznie można go zaje.bać samymi viscrealami bo staggeruje się go strasznie łatwo. Cytuj
nobody 3 504 Opublikowano 19 czerwca 2016 Opublikowano 19 czerwca 2016 (edytowane) no to idź na niego (oraz przedostatniego) tak jak ja, bez ich używania, bo właśnie na "kosiarzu" nauczyłem się w końcu skutecznie tej techniki, gdy okazało się że godziny grindu w Mergo (pipi) dają Edytowane 19 czerwca 2016 przez nobody Cytuj
Kmiot 13 664 Opublikowano 19 czerwca 2016 Opublikowano 19 czerwca 2016 Bo prawda jest taka, że trudność bossów zależy od naszych przyzwyczajeń, aktualnego levelu i stylów gry. Jeden gracz będzie się męczył z danym "fazowcem" pół dnia, bo np. nie przyjdzie mu do głowy, by przestać lockować, albo skupić się na staggerach, a drugiemu to będzie leżało w stylu i zmiecie bossa za pierwszym podejściem. W sumie nie ma reguły i wolałbym nie uogólniać. Osobiście zamkowego bossa zatłukłem za pierwszym podejściem i bez staggerów, więc da się, choć prawdopodobnie byłem po prostu nieco zbyt przepakowany jak na tę lokację. Cytuj
Gość ragus Opublikowano 19 czerwca 2016 Opublikowano 19 czerwca 2016 Wygląd wnętrza tego zimowego zamku o ja pier,dole. 10/10 Cytuj
Jerome 1 181 Opublikowano 19 czerwca 2016 Opublikowano 19 czerwca 2016 Poklon sie krolowej Annalise i krolowi DeathStalkerRai - jak znajdziesz nasze sekretne miejsce 2 Cytuj
estel 806 Opublikowano 20 czerwca 2016 Opublikowano 20 czerwca 2016 Ostatni boss z DLC chyba jest obiektywnie najtrudniejszy. W Frontier musisz isc w prawo od wejscia do Amygdali zeby znalezc winde. Cytuj
giger_andrus 3 092 Opublikowano 20 czerwca 2016 Opublikowano 20 czerwca 2016 Okolice 70 poziomu wydają się za niskie. To znaczy da się grać, jeśli umiejętności gracza są wysokie i ten szuka sporego wyzwania, ale by zachować pewien flow i nie zaliczać zgonu co kilkanaście minut, to proponowałbym trochę podciągnąć level. A najlepiej samemu to ocenić i wejść w DLC choćby na chwilę, zmierzyć się z kilkoma rywalami i sprawdzić. Zawsze można wyjść i potem wrócić. No w mordę... Kilka stron wcześniej napisaliście, że 70-75 to "przelevelowałem" ... Cytuj
Gość _Be_ Opublikowano 20 czerwca 2016 Opublikowano 20 czerwca 2016 (edytowane) No ale u jakiego bossa byłes z tym lvlem? U BSB czy jakoś tak? Przecież na 70 to się kończy grę. edit a one reborn no to troche za wysoki imo Edytowane 20 czerwca 2016 przez _Be_ Cytuj
messer88 6 472 Opublikowano 20 czerwca 2016 Opublikowano 20 czerwca 2016 Okolice 70 poziomu wydają się za niskie. To znaczy da się grać, jeśli umiejętności gracza są wysokie i ten szuka sporego wyzwania, ale by zachować pewien flow i nie zaliczać zgonu co kilkanaście minut, to proponowałbym trochę podciągnąć level. A najlepiej samemu to ocenić i wejść w DLC choćby na chwilę, zmierzyć się z kilkoma rywalami i sprawdzić. Zawsze można wyjść i potem wrócić. No w mordę... Kilka stron wcześniej napisaliście, że 70-75 to "przelevelowałem" ... Jak się za bardzo nie oddaliłeś od tego 75 w międzyczasie to idź, jest ok. Cytuj
giger_andrus 3 092 Opublikowano 20 czerwca 2016 Opublikowano 20 czerwca 2016 (edytowane) No ale u jakiego bossa byłes z tym lvlem? U BSB czy jakoś tak? Przecież na 70 to się kończy grę. edit a one reborn no to troche za wysoki imo Boss chyba nie ma znaczenia. Mowa tu o ograniu dodatku. Kilka stron wcześniej dostałem odpowiedź, że 70 - 75 lvl to sporo jak na ogranie dodatku. Teraz widzę, że 110 lvl może się nadać (zakładam, że to pierwsze przejście podstawki). No to jak w końcu ? Edytowane 20 czerwca 2016 przez giger_andrus Cytuj
messer88 6 472 Opublikowano 20 czerwca 2016 Opublikowano 20 czerwca 2016 Idź i sobie sprawdź najlepiej czy dajesz radę, poszedłem na 72 i jak dla mnie jest nieźle i bawię się fajnie. Na 110 to zakładam że idzie rozjechać wszystko bez żadnego problemu w tym dodatku, chyba że to level pod grę na NG+. 1 Cytuj
estel 806 Opublikowano 20 czerwca 2016 Opublikowano 20 czerwca 2016 Ja bym szedl w okolo 90 poziomu, ale jak jestes dobry skillowo to na 1 poziomie tez przejdziesz. A jak jestes dupa (jak ja) to sie bedziesz i na 110 meczyc 1 Cytuj
stoodio 2 075 Opublikowano 20 czerwca 2016 Opublikowano 20 czerwca 2016 (edytowane) Że ten 7X poziom to sporo to raczej przesada. Z drugiej strony - to nie jest droga bez powrotu, więc śmiało pokręć się po lokacjach z DLC i sprawdź na własnej skórze (to nie matematyka - każdy poda ci inną odpowiedź). Jeśli sobie radzisz, to masz idealny poziom. Edytowane 20 czerwca 2016 przez stoodio 1 Cytuj
Kmiot 13 664 Opublikowano 20 czerwca 2016 Opublikowano 20 czerwca 2016 Przecież na 70 to się kończy grę. No nie wiem, dla mnie to trochę bez sensu, bo jeśli ktoś chce wyłącznie przejść grę, to pewnie 70 lvl styknie, ale jeśli chce się z pierwszego przejścia wycisnąć więcej, szlaja się po lokacjach, szuka sekretów (na własną rękę, bez poradników) i zalicza wszystkie opcjonalne miejscówki, to wyższe levele wskakują zupełnie przy okazji. Ot, zbierają się dusze/tętnienia i coś wypadałoby z nimi zrobić. Wiem po sobie, bo uwielbiam czyścić lokacje w Soulsach i zawsze kończę grę na levelach wyższych, niż przeciętnie przewidziano. A Bloodborne wręcz się nie chce kończyć - chciałoby się więcej lokacji, więcej przeciwników, więcej wyzwań i nie wyobrażam sobie, żebym miał finiszować grę po 30-40 godzinach na 70 lvlu. NG to już nie to samo. Wyzwanie niby jest, ale to wciąż tylko ponowne przejście znanej gry, a nie poznawanie jej po raz pierwszy. Cytuj
Gość ragus Opublikowano 20 czerwca 2016 Opublikowano 20 czerwca 2016 (edytowane) Ku.rwa ciężki ten Martyr. Mam problem z omijaniem tego jego ataków z powietrza i ogólnie jakoś taki nieprzyjemny jest. Jeszcze za 3 razem spadłem z je,banego dachu podczas walki. No zdenerwowałem się ku.rwa mać. Edytowane 20 czerwca 2016 przez ragus Cytuj
Jerome 1 181 Opublikowano 20 czerwca 2016 Opublikowano 20 czerwca 2016 ''W waszym snie... jest Martyr? Tak naprawde nie ma go juz. Odszedl dawno temu. Ale jesli przetrzesz oczy... Ujzysz tron łowco. A na nim mnie i moją drogą Annalise... Pokłoń się łowco...'' DeathStalkerRai 1 3 Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.