Bloodborne

[Gość ragus]

No tak trochę ponad połowę jej schodzi, ale zawsze coś spie,rdolę.

[ornit 2 962]

Ja jak ją pierwszy raz zobaczyłem to trzymałem się jej ogona i nawalałem póki nie padła. Ale jak wątek pokazuje każdy może mieć z grą inne doswiadczenia i ja np. męczyłem się z ROMem.

[estel 806]

Trzymaj sie tylu/boku. Musisz byc przygotowany, zeby zadac duzo dmg w krotkim czasie (moze Cannon zbuffowany albo Bolt Paper) w drugiej fazie, bo ma mgielke ktora cie rani caly czas jak jestes blisko.

 

Chyba najtrudniejszy boss w podstawce.

[McDrive 3 098]

Orbituj i atakuj gdy zada cios. Jak zejdzie jej życie do 1/3 to załączy rage i będzie dodatkowo strzelać promieniami jak z kałacha. Ja waliłem w nią tonitrusem.

[messer88 6 485]

U mnie się sprawdziło nęcenie żeby łbem atakowała i wtedy szybkie ataki, najgorzej jak zarzuciła szarżą co ciężko w ogóle uniknąć. Poszło mi dość sporo fiolek w trakcie walk z nią, imo najcięższy boss z podstawki. 

[Kmiot 13 675]

Potwierdzam, obiektywnie dość trudny boss, ale bez tragedii - u mnie padła bodaj za 5-6 razem, więc dopuszczalna ilość (zanim jeszcze nadeszła irytacja). Może nie powinienem się przyznawać, ale dla mnie najmniej wygodnymi bossami byli Blood Starved Beast (ta z podstawki i później kielichów), bo jakoś nie potrafiłem odczytać oraz wyczuć jej ataków, więc sporo podejść zaliczyłem zanim dziwkę rozpracowałem. No i Pthumerian Descendant (ostatni kielich) - kieryka z sierpem jak Panoramix z Asterixa, który doprowadzał mnie do furii swoimi rzutami sierpem-bumerangiem gdy akurat stał za kolumną i nie było widać co planuje (a bumerang przez kolumnę przelatywał). Dziada wykończyłem przy pomocy wyłącznie garłacza i viscerali (+ runa zwiększająca o 20% ich damage). Jak widać każdy ma swoje problemy z bossami, którzy mu nie leżą, więc potwierdza się, że trudno ocenić obiektywnie, kto jest najbardziej uciążliwym bossem. No i fajnie.

[Ölschmitz 1 521]

ja najwiecej czasu spedzilem przy martyrze. ale mnie wku.rwial.

 

reszta poszla dosc gladko. ale przyznam, ze nie robilem kielichow, wiec pewnie powiniennem zamknac ryj.

[Jerome 1 181]

Ebrietas u mnie zawsze byla jednym ze slabszych bossow. Zawsze zadnego problemu. Ogolnie dodatek czy najnizsze kielichy - te ktorych nigdy nie widzieliscie maja duzo ciezszych bossow.

Edytowane 23 czerwca 2016 przez Jerome

[Gość ragus]

Cały czas od momentu napisania tamtego posta, myślałem o tym bossie. Poszedłem na siłownie, ale i ona nie mogła odciągnąć moich myśli od Ebrietasa. Bić tak jak koledzy powiedzieli? Z boku bez lockowania, najlepiej czymś elektrycznym? A może tak ja widziałem na youtubie, czyli tak jak napisał messer88. Czy to interwał na bieżni, czy robienie barków, w mojej głowie słyszałem ciągle szepty

 

 

Ebiertasie, marcinie, słyszysz mnie? Czujesz...?

 

Wróciłem z siłki, i postanowiłem polecieć z tematem. Wybrałem metodę messera88.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

I wtedy Ebrietas się zaglitchował xDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD. Całą walkę stał w jednym miejscu za kolumnami, niczym legenda jerome. Na początku podchodziłem do niego delikatnie, jak pies do nieznajomego z kiełbasą. Czy ja śnię? Czy on aby zaraz nie przeskoczy tych kolumn? Na początku nawet trochę atakował, ale od drugiej fazy miał mnie w chu,ju.

 

https://www.youtube.com/watch?v=Bk8_z51wvY0

 

Niehonorowo, wiem, ale skutecznie xD. Do jutra by tam tak stał, nic je,bańca by nie ruszyło.

 

 

[golab 1 670]

ja bym miał moralniaka, no nie za sportowo to wyszło

[Gość ragus]

wiem, przepraszam, pokusa była zbyt silna

[Bansai 11 198]

tfu

 

Biedna Ebrietas, jak szmate jakas potraktowal...

[MichAelis 5 618]

Moralniaka? ok włączam od nowa, bo się zablokował xd

[Zetta 3 378]

Biedny boss. Przykro mi bylo jak to ogladalem normalnie jak ubijanie wilka w potrzasku pala i na odleglosc.

[golab 1 670]

Moralniaka? ok włączam od nowa, bo się zablokował xd

 

powrót do ogniska w trakcie walki za pomocą stosownego przedmiotu?

[messer88 6 485]

A mnie zaciekawiła liczba insightu na tym filmiku.

 

Czyżby

 

 

 

 

 

 

 

 

[Gość ragus]

jeszcze jak 

[Pupcio 18 448]

Ragus jaki lamus obesrany bezbronną ośmiorniczke bić.

[nobody 3 504]

i jeszcze pisze o niej per On, no dawno nie czułem taki absmak w tym temacie

[Gość ragus]

kturym się strzela?

[nobody 3 504]

:b: 

[Gość ragus]

Pokonałem pielęgniarkę i postanowiłem jednak od razu robić DLC. Otworzyłem pierwszy skrót i no cóż - jakość pierwszej lokacji z DLC jest cudowna.

 

Podstawkę oceniam na 10/10, spokojnie łapie sie do top 10 moich gierek, a pewnie i do top 5. Po przejściu dodatku napisze coś więcej w odpowiednim temacie.

Edytowane 26 czerwca 2016 przez ragus

[Bansai 11 198]

Jaki masz level? Po pielegniarce moze juz byc lekko za wysoki, a jak wrocisz z DLC i pojdziesz konczyc gre to juz w ogole mozesz byc totalnie przelevelowany Super Saiyan Masorz.

[Gość ragus]

A co tu kończyć lol. Jednego bossa czy tam dwóch? Jakoś to przełknę.

[Gość ragus]

LUDWIG XD

 

No. Chyba. Nie.

 

Ile ja się muszę napocić żeby zjechać mu pół paska, a co dopiero potem. Gdzie do chu,ja. Chyba zrobię jednak dodatek na NG+. Każdy boss jest taki ciężki w DLC?