YETI 10 990 Opublikowano 27 lutego 2016 Opublikowano 27 lutego 2016 min. Piramidogłowy, Lobo, Joker. Cytuj
Jerome 1 181 Opublikowano 28 lutego 2016 Opublikowano 28 lutego 2016 (edytowane) Wrzuce 3 fajne filmiki imo z dzis. Tutaj rodak Zetty po bilansie jakies 7-0 zdecydowal sie na ucieczke do wroga. NG+5 jest grozne, wiec musze uwazac. Ale to nie przeszkadza. Brak konkurencji. Ratio 95% Jak ktos gra Chikage to obadajcie nowy trick. Ciecie po cieciu, mozna to powtarzac, mozna z tym biegac, ale latwo to skontrowac, wiec najlepiej uzywac wtedy gdy przeciwnik popelnil blad, albo pewne zaskoczenie na ciezsze bronie. A tutaj jedna z moich dluzszych walk. Ta byla ponad 9min. Uciekal do wroga, a dal sie zrobic jak dzieciak na koncu. Cos fajnego na koniec. Po uzyciu Shaman Blade Niszcze kazdego. 4 pod rzad na 4 wygrane fight cluby. nr1 w rankingu. Dark Prince! Edytowane 28 lutego 2016 przez Jerome 1 Cytuj
kubson 3 189 Opublikowano 13 marca 2016 Opublikowano 13 marca 2016 wlasnie ubilem chyba pierwszego bossa Cytuj
kubson 3 189 Opublikowano 13 marca 2016 Opublikowano 13 marca 2016 No bo słyszałem ze można ominąć bossów przez przypadek, tak czy inaczej ten na moście został ubity Cytuj
Jerome 1 181 Opublikowano 13 marca 2016 Opublikowano 13 marca 2016 Jak cos to moge pomoc jak bedzie trzeba z jakims miejscem, bossem czy czymkolwiek. Cytuj
McDrive 3 097 Opublikowano 13 marca 2016 Opublikowano 13 marca 2016 No bo słyszałem ze można ominąć bossów przez przypadek, tak czy inaczej ten na moście został ubity Nie omiń przypadkiem Ebrietas. To jest fajna zabawa Cytuj
nobody 3 504 Opublikowano 13 marca 2016 Opublikowano 13 marca 2016 Lady Maria - jaki WYKURFISTY boss fight. I ta świadomość że została jej żyletka hp, a wiesz że niezależnie od levelu wciąż może cię dojechać jak szmatę przez zły timing. Cytuj
kubson 3 189 Opublikowano 13 marca 2016 Opublikowano 13 marca 2016 Jak cos to moge pomoc jak bedzie trzeba z jakims miejscem, bossem czy czymkolwiek. ok, dzieki ale postaram sie skonczyc gre sam zabardzo nie wiem gdzie isc xD ale wszystko wskazuje ze trzeba isc w dol do kanalow, juz tam przez przypadek bylem i udalo mi sie znalezc zbroje mam pytanie odnosnie lamp ktore umozliwaja powrot do hunter's dream, one beda tylko po pokonaniu danego bossa ? Cytuj
nobody 3 504 Opublikowano 13 marca 2016 Opublikowano 13 marca 2016 są także na początku każdej lokacji. system skrótów pozwoli dostać się z nich do bossa w parę minut. dostanie się do Old Yharnam i pokonanie jego bossa zaowocuje możliwości zakładania run Cytuj
Jerome 1 181 Opublikowano 13 marca 2016 Opublikowano 13 marca 2016 Nie pomyliles go? Za niego to kielich jak dobrze pamietam Cytuj
kubson 3 189 Opublikowano 13 marca 2016 Opublikowano 13 marca 2016 (edytowane) kazdej lokacji czyli np kanaly ? czy bardziej chodzi dzielnice jak Central Yharnam i Old Yharnam ? jedyne co mnie troche irytuje ze nie ma pauzy, ale poza tym to gra zapowiada sie grubo Edytowane 13 marca 2016 przez kubson Cytuj
nobody 3 504 Opublikowano 13 marca 2016 Opublikowano 13 marca 2016 (edytowane) kjerwa no fakt to jak odblokowywał się ołtarz z runami bo po 140h mi się zapomniało? xd @up kanały to część Central Yarham, po dwie lampy przypadają na każdą lokację podpisaną w prawym dolnym rogu po wejściu do niej. Edytowane 13 marca 2016 przez nobody 1 Cytuj
YETI 10 990 Opublikowano 13 marca 2016 Opublikowano 13 marca 2016 (edytowane) mam pytanie odnosnie lamp ktore umozliwaja powrot do hunter's dream, one beda tylko po pokonaniu danego bossa ? Każda lampa umożliwia powrót do snu, każda nowa lampa, to początek nowego levelu (lub jego koniec). Nie bój się zwiedzać, bo zazwyczaj na końcu levelu jest skrót, który prowadzi na jego początek. Levele są zaprojektowane mistrzowsko. Przed ukończeniem gry, polecam przejść Old Hunters, bo dodatek jest trudno, zwłaszcza na NG+. kazdej lokacji czyli np kanaly ? czy bardziej chodzi dzielnice jak Central Yharnam i Old Yharnam ? Nie, kanały to część jednego levelu. Poza tym, polecam. http://www.pssite.com/poradniki/1601/poradnik-bloodborne.html Edytowane 13 marca 2016 przez YETI 1 Cytuj
Masorz 13 197 Opublikowano 13 marca 2016 Opublikowano 13 marca 2016 jedyne co mnie troche irytuje ze nie ma pauzy Jak nie ma sytuacji, że wrogowie na Ciebie raszują, to wyjście do menu głównego gry działa jak pauza. 1 Cytuj
Jerome 1 181 Opublikowano 13 marca 2016 Opublikowano 13 marca 2016 Ja teraz staram sie zrobic w pvp parry, po czym zajsc blyskawicznie za plecy i dolozyc backstaba i zakonczyc. Brakuje ulamka sekundy, ciezko. Ale przed chwila wyszla mi fajna akcja na ktora sie polasilem jak zobaczylem, ze jest szansa. Obadajcie Cytuj
Gość suteq Opublikowano 13 marca 2016 Opublikowano 13 marca 2016 Nie chcę Ci nic mówić kubson, ale przez takie pytania w sumie zabierasz sobie trochę radości z gry, bo jednak Soulsy są tak skonstruowane, aby samemu wszystko odkrywać, próbować i uczyć się na błędach. Cytuj
kubson 3 189 Opublikowano 13 marca 2016 Opublikowano 13 marca 2016 nie no chcialem wiedziec co z tymi lampami jest grane bo bylem w kanalach i myslalem ze przeoczylem, teraz juz wszystko wiem, radosc z gry bedzie mega bo zadnego filmiku nie widzialem i kazda lokacja czy przeciwnik to po prostu wow 1 Cytuj
Gość mate5 Opublikowano 13 marca 2016 Opublikowano 13 marca 2016 Lady Maria - jaki WYKURFISTY boss fight. I ta świadomość że została jej żyletka hp, a wiesz że niezależnie od levelu wciąż może cię dojechać jak szmatę przez zły timing. Przeszedłeś całe Research Hall i żadnej pmki z wrażeniami? Bo się obrażę. No to jak, zgadzasz się że jedna z lepszych lokacji w soulsach? No i bardzo dokładnie poeksploruj tę lokację. Cytuj
nobody 3 504 Opublikowano 13 marca 2016 Opublikowano 13 marca 2016 @mate5 aww no już się reflektuje. arena z living failures była fantastyczna. podobnie jak level design całej lokacji. kopara opadła mi jednak dopiero w następnej. trochę bije się z myślami czy te 2 ostatnie miejscówki, czy combo Granica Koszmaru, Cainhurst, Zakazany Las i Koszmar Mensisa z podstawki Cytuj
McDrive 3 097 Opublikowano 13 marca 2016 Opublikowano 13 marca 2016 Mi najbardziej podoba się miejscówka Hemwick. Te tańczące wiedźmy były zajo. Cytuj
Jerome 1 181 Opublikowano 13 marca 2016 Opublikowano 13 marca 2016 (edytowane) Wrzucam Prolog z mojego nowego opwiadania. Nie hejtujcie za bledy, bo zapewne jest ich sporo. Od tak jesli ktos chce to obada. Jak sie spodoba to bede wrzucal kolejne czesci opowiadania, te jest z BB oczywiscie, ale laczyc sie bedzie z dks3. W sumie to mialo isc jeszcze do wiekszej poprawki, ale to tylko prolog, wiec jak bedzie lipa to na nim sie zakonczy Wrzucam to tutaj bo kilku z was sie w nim znalazlo, chociaz w prologu nie. Prolog Świątynia Cudów Miejsce wybudowane przez Anioły. Tak powiadają. Miejsce gdzie spoczywają Legendy, groby największych wojowników którzy stanęli oko w oko w bitwie z Demonami w Boletarii, Lordran i Drangleic. Tutaj zawsze świeci słońce... (wiele lat wcześniej, Nexus) - Saint Urbain - Jestem juz stary, ale wciąż słyszę... Tyle dobroci nie spotkałem nigdy u nikogo. - Marcin Onizuka - Proszę mi wybaczyć mistrzu, ale nie wiem co powiedzieć.. To wspaniały komplement. - Saint Urbain - Jestem juz stary, ale wciąż słyszę... Słyszę głos Boga, Ty będziesz następnym wybranym... Marcin stał nie ruszając sie, to nie był lęk... - Saint Urbain - Czujesz? Słyszysz? Marcinie? Po chwili młody kapłan wciągnął powietrze i prawie skamieniał. Z oczu poleciały mu łzy... Świątynia Cudów Msza za poległych - Saint Marcin - On dał mi moc! Dał mi dar! Niosę słowo Boga, słowo słońca - i mowie nie lękajcie sie zła! Mimo pokus i strachu, nigdy nie zdradzajcie jasności! W bitwie ostatecznej to my zwyciężymy! Ja, wy, wasze rodziny i bliscy którzy polegli za nas! Na końcu, na zielonej polanie, wszyscy staniemy trzymając sie za ręce - oświetleni blaskiem słońca będziemy uśmiechać się do siebie i będziemy znowu razem, tańcząc i śpiewając ku naszej radości. Na zawsze! Czcijmy Słońce! - zgromadzeni ludzie - Czcijmy Słońce! Czcijmy Słońce! Czcijmy Słońce! Kilka dni później Porzuciłem miecz, porzuciłem tarcze. Zostałem wybrany by nieść wiarę i pomoc ducha tym którzy stoją po stronie jasności. Pewnego dnia zdarzyło się coś co odbiło sie na całym moim życiu. Pomiędzy brudem wojny... usłyszałem głos Boga i dostałem zadanie. Teraz jest ono moim głównym życiowym celem. Jak powstała ta świątynia? Otóż wybudowały ją anioły. Nie wątpicie ani przez chwilę. Bóg dał mi znak, nakierował mnie i tak o to jestem tutaj, w Świątyni Cudów. Myślę, że i ja płace za swoje grzechy tutaj. Niosę pomoc lecz spotyka mnie wiele smutku... ale tak juz musi być. Pewnej nocy w Świątyni Cudów. - Nazywam sie Mefia, Mefia z Lothric. Wojna sie zaczęła panie.. - Saint Marcin - Proszę się uspokoić... Tak. Zgadza się. Jest pewne miejsce w świątyni... pełne dumy, ale i ogromnego smutku. Hala Legend, wielkich bohaterów którzy nieskalani ciemnością zginęli w walce ze złem. Ta świątynia to miejsce w którym spoczywają najwięksi bohaterowie... Lecz nie tylko. Sś tutaj dziesiątki grobów nad którymi piecze sprawują aniołowie. Ogromne miejsce ogrodzone z każdej strony i jedne drzwi które zamyka Boska siła gdy słonce zajdzie... A gdy wschodzi drzwi znowu sie otwierają i rodziny poległych mogą odwiedzić swoich bliskich. Lecz jest coś jeszcze. Ludzie święci i żyjący bohaterowie też mają tutaj swoje groby które budowane są w nocy... przez anioły. Gdy ów osoba zaginie, zniknie, a jest nieskalana ciemnością i złem, dopuszczała się wielkich i dobrych czynów, wtedy taki grobowiec jest już gotowy. Dlaczego tak sie dzieje, nie wiem. Każdy z nich posiada dużą świece i gdy świeca się pali to znak, że ów bohater jest już w krainie Boga, gdzie zawsze świeci słońce. Jednak nie które posiadają świece które jeszcze nie są zapalone, a to oznacza, ze ów bohater zniknął lecz jeszcze żyje... - Mefia - Jestem bardzo starą kobietą, został mi tylko syn.. - Saint Marcin - Prószę się uspokoić, wszystko będzie dobrze. - Mefia - To był jest człowiek, całe życie walczył po stronie światła... Czy.. Czy on jest tutaj? Płacząca stara kobieta uspokoiła się i starała przestać płakać za namową Marcina. - Saint Marcin - Chodźmy.. Marcin zabrał kobietę na drugą stronę świątyni. Przed same drzwi do Hali Bohaterów słońca. Po czym je otworzył i razem weszli do środka. Kobieta szukała i szukała... - Mefia - Jest! Panie?! Znalazła i znowu pogrążyła sie w płaczu. Szybko udałem się do niej i uspokoiłem. - Saint Marcin - Morial z Lothric czy to on? To Twój syn Mefio? - Mefia - Tak Uspokoiłem kobietę szybko. Są tu groby żyjących wojowników również. - Saint Marcin - On żyje. Wielki bohater, syn Mefii - żyje! Czasami bywa tak, że cierpienie przychodzi nieoczekiwanie. Nie jesteśmy wstanie wyjaśnić dlaczego i za jakie grzechy... Lecz tak to już jest. Wiara dodaje nam sił, a ból nas wzmacnia. Dobro ze złem przenika przez siebie czasami tak, że dotyka niewinnych. Kobieta klęczała przy grobie wpatrzona w świeczkę, a ja stałem obok. To jest moje zadanie. Często smutne i bolesne... W pewnej chwili świeczka zapaliła się... a ja słyszałem tylko płacz i lament... Kilka dni później na mszy w Świątyni Cudów - Saint Marcin - Wielcy odchodzą, a wojna niesie ból! Jednak nie lękajcie się! Bóg przemawia do mnie! Bjorr, Saint Urbain, Thomas Stockpile, Lord Rydell, Old King Doran, Anastacia, Rhea. Solaire i wielu innych walczyło i walczy za nas, za słońce! Otóż dobro zawsze zwycięża! Zwątpienie i.. - głos jednego z zebranych - Zatem czy wygracie bitwę ostateczną? Zapadła grobowa cisza, a jeden z mężczyzn siedzących na mszy wstał. Reszta wpatrywała się w niego, ale nikt chyba nie widział twarzy gdyż ta okryta była kapturem... - Saint Marcin - Kto pyta? - ? - Ten który nie chciał, lecz stracił wiarę. Gdzie był wtedy Bóg! - Saint Marcin - Kim jesteś panie? - ? - Tym który walczy po odpowiedniej stronie.. Zaiste cudowna wiara, cudowna wiara! Co Ci teraz mówi Bóg, he? Czy wygracie bitwę ostateczną!? Powiedz tym wszystkim tutaj zebranym. Powiedz im.. Znowu nastała cisza. Marcin uniósł głowę ku górze, zaczęło lekko nim telepać. Padł na kolana z głową wpatrującą się w sufit... i wypowiedział te o to słowa.. - Saint Marcin - Na samym końcu, na zielonej polanie, wszyscy staniemy trzymając się za ręce - oświetleni blaskiem słońca uśmiechać sie do siebie będziemy. I będziemy znów razem, tańcząc i śpiewając ku naszej radości. Na zawsze... Wszyscy w końcu sie rozeszli, tajemniczy jegomość również zniknął, a Marcin tak klęczał godzinami... Zjawiła sie kolejna osoba. Mężczyzna w pięknej lśniącej siwej zbroi.. - ? - Panie? Marcin? Marcin powoli spojrzał na wojownika który zawołał do niego. - ? - Panie. Nazywam sie Lord Fighter z Lordran... I tak przez kilka dni jeszcze zjawiło sie sporo wojowników. Wybrani. By przed bitwą ostateczną wykonać jeszcze jedno ciężkie zadanie. Może i najcięższe jakie kiedykolwiek mieli? Usłyszałem od Boga nazwę krainy... miałem sen. - Głos we śnie - Wielcy wojownicy jak Fighter, Mordex, Halpern, Bluber, Kanabis... i wielu wielu innych... Yharnam... Yharnam... Yharnammmm Oni wszyscy odwiedzili Świątynie Cudów, modlili się i wyruszyli do miejsca którego istnienia nikt wcześniej nie znał... Dziś nie mogłem zasnąć przez dłuższy czas, ale w końcu się udało. Zasnąłem. Unseen Village, miejsce nieznane Msza w środku nocy - ? - ... i Bestia narodzi się... Talizman powiedział mi prawdę! Chester miał racje! Postać w czarnej szacie i w czarnym kapturze ozdobionym złotą maską, jakby kratami na twarzy - stał na piedestale wygłaszając mowę do dziesiątek ludzi klęczących w ławkach starego kościoła. Miał obok siebie kilka innych postaci... dwóch mężczyzn i trzy kobiety, ale do końca nie jestem pewien... - ? - Jedyna prawda, natura człowieka... Widzicie moi drodzy? Jesteście dopełnieniem, zatem jesteśmy wam wdzięczni! Jedyna wiara, jedyna droga... I nawet gdy teraz obserwuje mnie jakiś Boży wysłannik, kapłan czy ktokolwiek inny! Zobacz na tych ludzi! Płacz i smutek, gdyż człowiek nie jest wstanie pokonać strachu... Ale też byłem kiedyś człowiekiem! Jest dla was nadzieja moi drodzy! A oko Boskie? Nie doceniacie nas! Popatrz na tych ludzi! Ściągnij opaskę twej nic nie znaczącej wiary! Ślepcze! Gdzie jest ich nadzieja?! Wszyscy skończycie w najgorszym koszmarze... Mężczyzna w złotej ozdobie na twarzy zdenerwował się.. - ? - Nie ma litości dla ślepych! Otwórzcie swoje oczy! Nagle ktoś zaczął klaskać i pojawił sie znikąd mężczyzna, również w złotej masce, czarnej błyszczącej szacie ze złotymi wstawkami. Niczym z powietrza, niczym duch. - ? - Brawo. Brawo. Brawo. Słuchajcie, a dane wam Bedzie usłyszeć. Wasze zbawienie jest w naszych rękach. Wasze dusze, wasza krew - nie jest jeszcze skażona wiarą w słabość! Pierwsza i jedyna prawda jest taka, że najpierw była ciemność i ciemność tylko pozostanie! Odezwał sie znowu ten który przemawiał wcześniej. - ? - Podnieście głowy robaki.. Czy widzisz nas wysłanniku? W Twoim śnie to ja jestem łowcą snów! Dzwon bije! Co za piękność! Wspaniała noc, wspaniały śpiew! Amen! Czcijcie ciemność! Czcijcie Przeklęty Klan! Czy widzisz nas wysłanniku? Ha haa haaaa. Dlaczego Bóg nie zjawi się tu osobiście?! Tchórz, żałosny tchórz!! Bóg dał mi zadanie. Spisuję, obserwuję...to co widzę we śnie . Wybrani walczą. Tajemnice gwiazd, odkryte coś co nigdy nie powinno zostać odkryte... Czy to jest bitwa ostateczna? Dla większości tak... To musi zostać spisane, by świat nigdy nie zapominał o tym kim jest. Natura człowieka to czynić dobro... Nie możemy wątpić... ''Bloodborne - Gdzieś na końcu świata'' .... Tak. Zgadza się. Yharnam... Edytowane 14 marca 2016 przez Jerome 2 2 Cytuj
Bansai 11 198 Opublikowano 14 marca 2016 Opublikowano 14 marca 2016 Prolog Temple of Miracles Miejsce wybudowane przez anioly. Tak powiadaja. Miejsce gdzie spoczywaja legendy, groby najwiekszych wojownikow ktorzy staneli oko w oko w bitwie z demonami w Boletarii, Lordran i Drangleic. Tutaj zawsze swieci slonce... (wiele lat wczesniej, Nexus) - Saint Urbain - Jestem juz stary, ale wciaz slysze... Tyle dobroci nie spotkalem nigdy u nikogo. - Marcin Onizuka - Prosze mi wybaczyc mistrzu, ale nie wiem co powiedziec.. To wspanialy komplement. - Saint Urbain - Jestem juz stary, ale wciaz slysze... Slysze glos Boga, Ty bedziesz nastepnym wybranym... Marcin stal nie ruszajac sie, to nie byl lęk... - Saint Urbain - Czujesz? Slyszysz? Marcinie? Po chwili mlody kaplan wciagnal powietrze i prawie skamienial. Z oczu polecialy mu lzy... Temple of Miracles Msza za poleglych - Saint Marcin - On dal mi moc! Dal mi dar! Niose slowo Boga, slowo slonca - i mowie nie lekajcie sie zla! Mimo pokus i strachu, nigdy nie zrdadzajcie jasnosci! W bitwie ostatecznej to my zwyciezymy! Ja, wy, wasze rodziny i bliscy ktorzy polegli za nas! Na koncu, na zielonej polanie, wszyscy staniemy trzymajac sie za rece - oswietleni blaskiem slonca bedziemy usmiechac sie do siebie i bedziemy znow razem, tanczac i spiewajac ku naszej radosci. Na zawsze! Praise the Sun! - zgromadzeni ludzie - Praise the Sun! Praise the Sun! Praise the Sun Kilka dni pozniej Porzucilem miecz, porzucilem tarcze. Zostalem wybrany by niesc wiare i pomoc ducha tym ktorzy stoja po stronie jasnosci. Pewnego dnia zdarzylo sie cos co odbilo sie na moim calym zyciu. Pomiedzy brudem wojny... uslyszalem glos Boga i dostalem zadanie. Jak powstala ta swiatynia? Otoz wybudowaly ja anioly. Nie watpijcie ani przez chwile. Walczylem jeszcze w Lordran i Drengleic. Bog dal mi znak, nakierowal mnie i tak o to jestem tutaj, w Temple of Miracles. Mysle, ze i ja place za swoje grzechy tutaj. Niose pomoc lecz spotyka mnie wiele smutku... ale tak juz musi byc. Pewnej nocy w ToM. - Nazywam sie Mefia, Mefia z Lothric. Wojna sie zaczela panie.. - Saint Marcin - Prosze sie uspokoic... Tak. Zgadza sie. Jest pewne miejsce w swiatyni... pelne dumy, ale i ogromnego smutku. Hala Legend, wielkich bohaterow ktorzy nieskalani ciemnoscia zgineli w walce ze zlem. Ta swiatynia to miejsce w ktorym spoczywaja najwieksi bohaterowie... Lecz nie tylko. Sa tutaj dziesiatki grobow nad ktorymi piecze sprawuja aniolowie. Tak. Zgadza sie. Ogromne miejsce ogrodzone z kazdej strony i jedne dzwi ktore zamyka Boska sila gdy slonce zajdzie... A gdy wschodzi drzwi znowu sie otwieraja i rodziny poleglych moga odwiedzic swoich bliskich. Lecz jest cos jeszcze. Ludzie swieci i zyjacy bohaterowie tez maja tutaj swoje groby ktore budowane sa w nocy... przez anioly. Gdy ow osoba zaginie, zniknie, a jest nieskalana ciemnoscia i zlem, dopuszczala sie wielkich i dobrych czynow, wtedy taki grobowiec jest juz gotowy. Dlaczego tak sie dzieje, nie wiem. Kazdy z nich posiada duza swiece i gdy swieca sie pali to znak, ze ow bohater jest juz w krainie Boga, gdzie zawsze swieci slonce. Jednak nie ktore posiadaja swiece ktore jeszcze nie sa zapalone, a to oznacza, ze ow bohater zniknal lecz jeszcze zyje... - Melfia - Jestem bardzo stara kobieta, zostal mi tylko syn.. - Saint Marcin - Prosze sie uspokoic, wszystko bedzie dobrze. - Malfia - To byl dobry czlowiek, cale zycie walczyl po stronie swiatla... Czy.. Czy on jest tutaj? Placzaca stara kobieta uspokoila sie i starala przestac plakac za namowa Marcina. - Saint Marcin - Chodzmy.. Marcin zabral kobiete na druga strone swiatyni. Przed same drzwi do Hali Bohaterow slonca. Po czym je otworzyl i razem weszli do srodka. Kobieta szukala i szukala... - Melfia - Jest! Panie? Znalazla i znowu pograzyla sie w placzu. Szybko udalem sie do niej i uspokoilem. - Saint Marcin - ''Morial z Lothric'' to on? To Twoj syn Melfio? - Melfia - Tak Uspokoilem kobiete szybko. Sa tu groby zyjacych wojownikow rowniez. - Saint Marcin - On zyje. Wielki bohater, syn Melfii - zyje! Czasami bywa tak, ze cierpienie przychodzi nieoczekiwanie. Nie jestesmy wstanie wyjasnic dlaczego i za jakie grzechy... Lecz tak to juz jest. Wiara dodaje nam sil, a bol nas wzmacnia. Dobro ze zlem przenika przez siebie czasami tak, ze dotyka niewinnych. Kobieta kleczala przy grobie wpatrzona w swieczke, a ja stalem obok. To jest moje zadanie. Czesto smutne i bolesne... W pewnej chwili swieczka zapalila sie... a ja slyszalem tylko placz... Kilka dni pozniej na mszy - Saint Marcin - Wielcy odchodza, a wojna niesie bol! Jednak nie lekajcie sie! Bog przemowia do mnie! Bjorr, Saint Urbain, Thomas Stockpile, Lord Rydell, Old King Doran, Anastacia, Rhea, Solaire i wielu inncych walczylo i walczy za nas, za slonce! Otoz dobro zawsze zwycieza! Zwatpienie i.. - glos jednego z zebranych - Zatem czy wygracie bitwe ostateczna? Zapadla grobowa cisza, a jeden z mezczyzn siedzacych na mszy wstal. Reszta wpatrywala sie w niego, ale nie bylo widac twarzy gdyz ta okryta byla kapturem... - Saint Marcin - Kto pyta? - ? - Ten ktory nie chcial, lecz stracil wiare. Gdzie byl wtedy Bog! - Saint Marcin - Kim jestes panie? - ? - Tym ktory walczy po odpowiedniej stronie.. Zaiste cudowna wiara, cudowna wiara! Co Ci teraz mowi Bog, he? Czy wygracie bitwe ostateczna!? Powiedz tym wszystkim tutaj zebranym. Powiedz im.. Znowu nastala cisza. Marcin uniosl glowe ku gorze, zaczelo lekko nim telepotac. Padl na kolana z glowa wpatrujaca sie w sufit... i wypowiedzial te o to slowa.. - Saint Marcin - Na koncu, na zielonej polanie, wszyscy staniemy trzymajac sie za rece - oswietleni blaskiem slonca usmiechac sie do siebie. I bedziemy znow razem, tanczac i spiewajac ku naszej radosci. Na zawsze... Wszyscy w koncu sie rozeszli, tajemniczy jegomosc rowniez zniknal, a Marcin tak kleczal godzinami... Zjawila sie kolejna osoba. Mezczyzna w pieknej lsniacej siwej zbroi.. - ? - Panie? Marcin? Marcin powoli spojzal na wojownika ktory zawolal do niego. - ? Panie. Nazywam sie Lord Fighter z Lordran... I tak przez kilka dni jeszcze zjawilo sie sporo wojownikow. Wybrani. By przed bitwa ostateczna wykonac jeszcze jedno ciezkie zadanie. Moze i najciezsze jakie mieli? Uslyszalem od Boga nazwe krainy... mialem sen. - Glos we snie - Wielcy wojownicy jak Fighter, Mordex, Harpen, Bluber, Kanabis... i wielu innych. Yharnam... Yharnam... Yharnammmm Oni wszyscy odwiedzili Saint of Miracles, modlili sie i wyruszyli do miejsca ktorego istnienia nikt wczesniej nie znal... Zasnalem. Unseen Village, miejsce nieznane Msza w srodku nocy - ? - ... i Bestia narodzi sie... Talizman powiedzial mi prawde! Chester mial racje! Postac w czarnej szacie i w czarnym kapturze ozdobionym zlota maska stal na piedestale wyglaszajac mowe do dziesiatek ludzi kleczacych w lawkach starego kosciola. Mial obok siebie kilka innych postaci... - ? - Jedyna prawda, natura czlowieka... Widzicie moi drodzy? Jestescie dopelnieniem, zatem jestesmy wam wdzieczni! Jedyna wiara, jedyna droga... I nawet gdy teraz obserwuje mnie jakis Bozy wyslannik, kaplan czy ktokolwiek inny! Zobacz na tych ludzi! Placz i smutek, gdyz czlowiek nie jest wstanie pokonac strachu... Ale tez bylem kiedys czlowiekiem! Jest dla was nadzieja moi drodzy! A oko Boskie? Nie doceniacie nas! Popatrz na tych ludzi. Sciagnij opaske wiary! Slepcze! Gdzie jest ich nadzieja?! Wszyscy skonczycie w najgorszym koszmarze... Mezczyzna w zlotej masce zdenerwowal sie.. - ? - Nie ma litosci dla slepych! Otworzcie swoje oczy! Nagle ktos zaczal klaskac i pojawil sie znikad mezczyzna, rowniez w zlotej masce, czarnej blyszczacej szacie ze zlotymi wstawkami. Niczym z powietrza, niczym duch. - ? - Brawo. Brawo. Brawo. Odezwal sie znowu ten ktory przemawial - ? - Podniescie glowy ludzie.. Czy widzisz nas wyslanniku? W Twoim snie to ja jestem deamcatcherem! Dzwon bije! Co za pieknosc! Wspaniala noc, wspanialy spiew! Amen! Praise the Dark! Praise the Cursed Clan! Czy widzisz nas wyslanniku? Ha haa haaaa Bog dal mi zadanie. Spisuje, obserwuje... we snie. Wybrani walcza. Tajemnice gwiazd, odkryte cos co nigdy nie powinno zostac odkryte... Czy to jest bitwa ostateczna? Dla wiekszosci tak... To musi zostac spisane, by swiat nigdy nie zapominal o tym kim jest. Natura czlowieka to dobro... ''Bloodborne - Gdzies na koncu swiata'' Tak. Zgadza sie... Yharnam.. Widze ze ta kolumna to ci chyba na leb spadla xD 3 Cytuj
Masorz 13 197 Opublikowano 14 marca 2016 Opublikowano 14 marca 2016 Wrzucam Prolog z mojego nowego opwiadania. Nie hejtujcie za bledy, bo zapewne jest ich sporo. Od tak jesli ktos chce to obada. Jak sie spodoba to bede wrzucal kolejne czesci opowiadania, te jest z BB oczywiscie, ale laczyc sie bedzie z dks3. W sumie to mialo isc jeszcze do wiekszej poprawki, ale to tylko prolog, wiec jak bedzie lipa to na nim sie zakonczy Wrzucam to tutaj bo kilku z was sie w nim znalazlo, chociaz w prologu nie. Prolog Temple of Miracles Miejsce wybudowane przez anioly. Tak powiadaja. Miejsce gdzie spoczywaja legendy, groby najwiekszych wojownikow ktorzy staneli oko w oko w bitwie z demonami w Boletarii, Lordran i Drangleic. Tutaj zawsze swieci slonce... (wiele lat wczesniej, Nexus) - Saint Urbain - Jestem juz stary, ale wciaz slysze... Tyle dobroci nie spotkalem nigdy u nikogo. - Marcin Onizuka - Prosze mi wybaczyc mistrzu, ale nie wiem co powiedziec.. To wspanialy komplement. - Saint Urbain - Jestem juz stary, ale wciaz slysze... Slysze glos Boga, Ty bedziesz nastepnym wybranym... Marcin stal nie ruszajac sie, to nie byl lęk... - Saint Urbain - Czujesz? Slyszysz? Marcinie? Po chwili mlody kaplan wciagnal powietrze i prawie skamienial. Z oczu polecialy mu lzy... Temple of Miracles Msza za poleglych - Saint Marcin - On dal mi moc! Dal mi dar! Niose slowo Boga, slowo slonca - i mowie nie lekajcie sie zla! Mimo pokus i strachu, nigdy nie zrdadzajcie jasnosci! W bitwie ostatecznej to my zwyciezymy! Ja, wy, wasze rodziny i bliscy ktorzy polegli za nas! Na koncu, na zielonej polanie, wszyscy staniemy trzymajac sie za rece - oswietleni blaskiem slonca bedziemy usmiechac sie do siebie i bedziemy znow razem, tanczac i spiewajac ku naszej radosci. Na zawsze! Praise the Sun! - zgromadzeni ludzie - Praise the Sun! Praise the Sun! Praise the Sun Kilka dni pozniej Porzucilem miecz, porzucilem tarcze. Zostalem wybrany by niesc wiare i pomoc ducha tym ktorzy stoja po stronie jasnosci. Pewnego dnia zdarzylo sie cos co odbilo sie na moim calym zyciu. Pomiedzy brudem wojny... uslyszalem glos Boga i dostalem zadanie. Jak powstala ta swiatynia? Otoz wybudowaly ja anioly. Nie watpijcie ani przez chwile. Walczylem jeszcze w Lordran i Drengleic. Bog dal mi znak, nakierowal mnie i tak o to jestem tutaj, w Temple of Miracles. Mysle, ze i ja place za swoje grzechy tutaj. Niose pomoc lecz spotyka mnie wiele smutku... ale tak juz musi byc. Pewnej nocy w ToM. - Nazywam sie Mefia, Mefia z Lothric. Wojna sie zaczela panie.. - Saint Marcin - Prosze sie uspokoic... Tak. Zgadza sie. Jest pewne miejsce w swiatyni... pelne dumy, ale i ogromnego smutku. Hala Legend, wielkich bohaterow ktorzy nieskalani ciemnoscia zgineli w walce ze zlem. Ta swiatynia to miejsce w ktorym spoczywaja najwieksi bohaterowie... Lecz nie tylko. Sa tutaj dziesiatki grobow nad ktorymi piecze sprawuja aniolowie. Tak. Zgadza sie. Ogromne miejsce ogrodzone z kazdej strony i jedne dzwi ktore zamyka Boska sila gdy slonce zajdzie... A gdy wschodzi drzwi znowu sie otwieraja i rodziny poleglych moga odwiedzic swoich bliskich. Lecz jest cos jeszcze. Ludzie swieci i zyjacy bohaterowie tez maja tutaj swoje groby ktore budowane sa w nocy... przez anioly. Gdy ow osoba zaginie, zniknie, a jest nieskalana ciemnoscia i zlem, dopuszczala sie wielkich i dobrych czynow, wtedy taki grobowiec jest juz gotowy. Dlaczego tak sie dzieje, nie wiem. Kazdy z nich posiada duza swiece i gdy swieca sie pali to znak, ze ow bohater jest juz w krainie Boga, gdzie zawsze swieci slonce. Jednak nie ktore posiadaja swiece ktore jeszcze nie sa zapalone, a to oznacza, ze ow bohater zniknal lecz jeszcze zyje... - Melfia - Jestem bardzo stara kobieta, zostal mi tylko syn.. - Saint Marcin - Prosze sie uspokoic, wszystko bedzie dobrze. - Malfia - To byl dobry czlowiek, cale zycie walczyl po stronie swiatla... Czy.. Czy on jest tutaj? Placzaca stara kobieta uspokoila sie i starala przestac plakac za namowa Marcina. - Saint Marcin - Chodzmy.. Marcin zabral kobiete na druga strone swiatyni. Przed same drzwi do Hali Bohaterow slonca. Po czym je otworzyl i razem weszli do srodka. Kobieta szukala i szukala... - Melfia - Jest! Panie? Znalazla i znowu pograzyla sie w placzu. Szybko udalem sie do niej i uspokoilem. - Saint Marcin - ''Morial z Lothric'' to on? To Twoj syn Melfio? - Melfia - Tak Uspokoilem kobiete szybko. Sa tu groby zyjacych wojownikow rowniez. - Saint Marcin - On zyje. Wielki bohater, syn Melfii - zyje! Czasami bywa tak, ze cierpienie przychodzi nieoczekiwanie. Nie jestesmy wstanie wyjasnic dlaczego i za jakie grzechy... Lecz tak to juz jest. Wiara dodaje nam sil, a bol nas wzmacnia. Dobro ze zlem przenika przez siebie czasami tak, ze dotyka niewinnych. Kobieta kleczala przy grobie wpatrzona w swieczke, a ja stalem obok. To jest moje zadanie. Czesto smutne i bolesne... W pewnej chwili swieczka zapalila sie... a ja slyszalem tylko placz... Kilka dni pozniej na mszy - Saint Marcin - Wielcy odchodza, a wojna niesie bol! Jednak nie lekajcie sie! Bog przemowia do mnie! Bjorr, Saint Urbain, Thomas Stockpile, Lord Rydell, Old King Doran, Anastacia, Rhea, Solaire i wielu inncych walczylo i walczy za nas, za slonce! Otoz dobro zawsze zwycieza! Zwatpienie i.. - glos jednego z zebranych - Zatem czy wygracie bitwe ostateczna? Zapadla grobowa cisza, a jeden z mezczyzn siedzacych na mszy wstal. Reszta wpatrywala sie w niego, ale nie bylo widac twarzy gdyz ta okryta byla kapturem... - Saint Marcin - Kto pyta? - ? - Ten ktory nie chcial, lecz stracil wiare. Gdzie byl wtedy Bog! - Saint Marcin - Kim jestes panie? - ? - Tym ktory walczy po odpowiedniej stronie.. Zaiste cudowna wiara, cudowna wiara! Co Ci teraz mowi Bog, he? Czy wygracie bitwe ostateczna!? Powiedz tym wszystkim tutaj zebranym. Powiedz im.. Znowu nastala cisza. Marcin uniosl glowe ku gorze, zaczelo lekko nim telepotac. Padl na kolana z glowa wpatrujaca sie w sufit... i wypowiedzial te o to slowa.. - Saint Marcin - Na koncu, na zielonej polanie, wszyscy staniemy trzymajac sie za rece - oswietleni blaskiem slonca usmiechac sie do siebie. I bedziemy znow razem, tanczac i spiewajac ku naszej radosci. Na zawsze... Wszyscy w koncu sie rozeszli, tajemniczy jegomosc rowniez zniknal, a Marcin tak kleczal godzinami... Zjawila sie kolejna osoba. Mezczyzna w pieknej lsniacej siwej zbroi.. - ? - Panie? Marcin? Marcin powoli spojzal na wojownika ktory zawolal do niego. - ? Panie. Nazywam sie Lord Fighter z Lordran... I tak przez kilka dni jeszcze zjawilo sie sporo wojownikow. Wybrani. By przed bitwa ostateczna wykonac jeszcze jedno ciezkie zadanie. Moze i najciezsze jakie mieli? Uslyszalem od Boga nazwe krainy... mialem sen. - Glos we snie - Wielcy wojownicy jak Fighter, Mordex, Harpen, Bluber, Kanabis... i wielu innych. Yharnam... Yharnam... Yharnammmm Oni wszyscy odwiedzili Saint of Miracles, modlili sie i wyruszyli do miejsca ktorego istnienia nikt wczesniej nie znal... Zasnalem. Unseen Village, miejsce nieznane Msza w srodku nocy - ? - ... i Bestia narodzi sie... Talizman powiedzial mi prawde! Chester mial racje! Postac w czarnej szacie i w czarnym kapturze ozdobionym zlota maska stal na piedestale wyglaszajac mowe do dziesiatek ludzi kleczacych w lawkach starego kosciola. Mial obok siebie kilka innych postaci... - ? - Jedyna prawda, natura czlowieka... Widzicie moi drodzy? Jestescie dopelnieniem, zatem jestesmy wam wdzieczni! Jedyna wiara, jedyna droga... I nawet gdy teraz obserwuje mnie jakis Bozy wyslannik, kaplan czy ktokolwiek inny! Zobacz na tych ludzi! Placz i smutek, gdyz czlowiek nie jest wstanie pokonac strachu... Ale tez bylem kiedys czlowiekiem! Jest dla was nadzieja moi drodzy! A oko Boskie? Nie doceniacie nas! Popatrz na tych ludzi. Sciagnij opaske wiary! Slepcze! Gdzie jest ich nadzieja?! Wszyscy skonczycie w najgorszym koszmarze... Mezczyzna w zlotej masce zdenerwowal sie.. - ? - Nie ma litosci dla slepych! Otworzcie swoje oczy! Nagle ktos zaczal klaskac i pojawil sie znikad mezczyzna, rowniez w zlotej masce, czarnej blyszczacej szacie ze zlotymi wstawkami. Niczym z powietrza, niczym duch. - ? - Brawo. Brawo. Brawo. Odezwal sie znowu ten ktory przemawial - ? - Podniescie glowy ludzie.. Czy widzisz nas wyslanniku? W Twoim snie to ja jestem deamcatcherem! Dzwon bije! Co za pieknosc! Wspaniala noc, wspanialy spiew! Amen! Praise the Dark! Praise the Cursed Clan! Czy widzisz nas wyslanniku? Ha haa haaaa Bog dal mi zadanie. Spisuje, obserwuje... we snie. Wybrani walcza. Tajemnice gwiazd, odkryte cos co nigdy nie powinno zostac odkryte... Czy to jest bitwa ostateczna? Dla wiekszosci tak... To musi zostac spisane, by swiat nigdy nie zapominal o tym kim jest. Natura czlowieka to dobro... ''Bloodborne - Gdzies na koncu swiata'' Tak. Zgadza sie... Yharnam.. Cytuj
Jerome 1 181 Opublikowano 14 marca 2016 Opublikowano 14 marca 2016 (edytowane) E tam spadla. Lubie czasami popisac ot tak dla siebie. Jako, ze od czasow Demonsow te universa mnie kreca tazke bazgrze sobie i wrzucam do tematow z dana gra. Juz 3 wczesniej napisalem i podobaly sie, wiec nawet jak jednej osobie sie spodoba to bedzie fajnie. No i daje tutaj mimo, ze opinie potafie sobie wyobrazic juz teraz, bo to forum jest jednym z 3 miejsc gdzie sie udzielam takze sporo sob sie w nim znalazlo i z extreme'a tez Edytowane 14 marca 2016 przez Jerome Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.