Skocz do zawartości

Bloodborne


Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 9,5 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Z tym że nie ma podanej na tacy fabuły i głównego bohatera żeby się z nim utożsamiać... Geeez - Milan zagraj - naprawdę warto - gra się w to tak dobrze że to wcale nie przeszkadza.

Immersja poziom miliard. Historia jest tak fajnie w soulsach skonstruowana jakby to nas wrzucono w sam środek miasta i wyłącznie od nas zależy czy zrozumiemy o co chodzi, czy po prostu będziemy chcieli ten koszmar jak najszybciej skończyć.

Ogólnie nie ogarniam jak można nie utożsamiać się z postacią, którą sami tworzymy.

Odnośnik do komentarza

 

Z tym że nie ma podanej na tacy fabuły i głównego bohatera żeby się z nim utożsamiać... Geeez - Milan zagraj - naprawdę warto - gra się w to tak dobrze że to wcale nie przeszkadza.

Immersja poziom miliard. Historia jest tak fajnie w soulsach skonstruowana jakby to nas wrzucono w sam środek miasta i wyłącznie od nas zależy czy zrozumiemy o co chodzi, czy po prostu będziemy chcieli ten koszmar jak najszybciej skończyć.

Ogólnie nie ogarniam jak można nie utożsamiać się z postacią, którą sami tworzymy.

 

 

Bo nie ma opcji  wyboru bycia dobrym czy złym , nie seksi się i nie ma wielokolorowego zakończenia fabuły To Pan tego nie wie Panie Mc Drive ?

 

 

Ja zawsze lubiłem ,że w soulach  historia jest ukryta i "realistycznie" podana  ,że trzeba ją  szukać i składać w całość. Dzięki temu świat wydaje się taki realniejszy.

 

McDrive To był sarkazm :)  i nawiązanie do gierek Bioware

Edytowane przez Heviro (Fanboy BDG)
Odnośnik do komentarza

 

 

Z tym że nie ma podanej na tacy fabuły i głównego bohatera żeby się z nim utożsamiać... Geeez - Milan zagraj - naprawdę warto - gra się w to tak dobrze że to wcale nie przeszkadza.

Immersja poziom miliard. Historia jest tak fajnie w soulsach skonstruowana jakby to nas wrzucono w sam środek miasta i wyłącznie od nas zależy czy zrozumiemy o co chodzi, czy po prostu będziemy chcieli ten koszmar jak najszybciej skończyć.

Ogólnie nie ogarniam jak można nie utożsamiać się z postacią, którą sami tworzymy.

Bo nie ma opcji wyboru bycia dobrym czy złym , nie seksi się i nie ma wielokolorowego zakończenia fabuły To Pan tego nie wie Panie Mc Drive ?

 

 

Ja zawsze lubiłem ,że w soulach historia jest ukryta i "realistycznie" podana ,że trzeba ją szukać i składać w całość. Dzięki temu świat wydaje się taki realniejszy.

W takich historiach nie wiadomo co jest dobre, a co złe. Samemu to odkrywamy.

Co do parzenia się, to gdy za oknem chodzą potwory wielkości domów jednorodzinnych to seksy są ostatnim o czym człowiek myśli.

A wielokrotne zakończenia też są. Wszystko zależy od tego jak rozumiemy co się działo w mieście.

 

Z tego samego powodu uwielbiam soulsy.

Odnośnik do komentarza

prosta piłka, właczyłem demons souls, jaranko, bedzie fajnie,  a przywitał mnie yebany  kreator postaci z mordami jak z jakieś darmowej wersji simsów, siedziałem 15 minut, robiłem coraz brzydszego yana, w końcu juz sfrustrowany tym co wyszło pobiegłem do przodu, dostałem  bęcki, spadłem, trafiłem do ch,ujwieco, wyłączyłem konsolę.

 

ale wierzę moziemu i  rahusowi, przejdę to.

Odnośnik do komentarza

Tak sobie przypomnialem, ze mam GOTY, wiec jest tez dodatek. Dzisiaj ubije roma i bede w okolicach 50 levelu. Mozna juz startowac na dodatek? Jak nie, to jaki bylby optymalny moment?

 

Jak sie w ogole dostac do tego kontentu?

 

Warto zajrzeć chociaż na chwilę i zebrać parę fantów z początkowego etapu. Do tego pierwszy napotkany przeciwnik ma szanse wydropić świetny gem.

 

Co do drugiego pytania:

 

po ubiciu Amelii na schodkach we śnie (tam gdzie dostałeś pierwszy oręż) otrzymasz specjalny przedmiot, dzięki któremu po opuszczeniu katedry ze ślepcem (drzwi z lewej) i udaniu się w miejsce, gdzie znalazłeś cylinder (zwłoki za nagrobkami), zostaniesz przeniesiony do koszmaru.

 

Odnośnik do komentarza

Dzieki, moze dzisiaj sie tam przejde.

 

Rom padl, byla naprawde masa prob z omijaniem pajakow, w koncu stwierdzilem, ze cos musi byc nie tak, musze zmienic podejscie. Zaczalem kosic pajaki do zera i walka okazala sie banalna - pierwsza proba z ta taktyka i padl. Ta gra jest wielka i swietnie pokazuje jakie ma znaczenie styl gry i unikalne podejscie kazdego gracza.

 

Nie wiem czy juz na to pora, pewnie cos pominalem, ale ruszylem wczoraj na wioche gdzie sie stworki respawnuja, troszke ciezko, poluje na dzwoniace pipki:)

Odnośnik do komentarza

Zostały mi trzy pucharki do platyny. W zasadzie same lokacje od kielichów i... trochę mi się już nie chce. :frog:

 

Darkbeast, Ebrietas i Logarius padli na tyle łatwo, że chyba odpuszczę sobie robienie filmiku, do tego pierwsze trzy lochy Pthumerów były tak banalnie łatwe na moim obecnym (90) levelu, że wszystko poza bosami było na jeden strzał. Daleko mam do platyny? Późniejsze lochy są dużo trudniejsze?

Odnośnik do komentarza

Cała idea kielichów jest tak zaprojektowana, aby eksplorować lochy wraz z postępem fabularnym. W efekcie czeka was parę godzin nudy, aż dotrzecie do głębi korespondującej z poziomem postaci. Jednakże nie martwcie się - wyzwanie jeszcze przed wami ;)

 

O tym samym pomyślałem. Gdybym miał grać raz jeszcze to mieszałbym sobie fabułę i kielichy.

Szkoda, że nie wyczytałem takiej porady w tym wątku :)

Odnośnik do komentarza

Możesz atakować pierwsze trzy lochy Pthumerów:

Pthumerian labyrinth - ten kielich powinieneś mieć

Central Pthumerian labyrinth

Lower Pthumerian labyrinth

 

Tak jak pisałem. Na 90 levelu wszystko poza bosami jest na strzała, więc na 50 powinieneś bez problemu brnąć do przodu. Jest tam dwóch bosów wartych zobaczenia - przypadł mi ich design - reszta do zaorania w mniej niż 2 min.

Odnośnik do komentarza

Hmm, rozwincie temat, mam ok 50lv i ubitego cygana, to teraz mozna jakis loch odwiedzic, czy na tym etapie jeszcze nie mam wszystkiego co wymagane?

Nie wiem, który to cygan według ciebie?

Jednak jeśli już rozwaliłeś Blood-Starved Beast/ Bestie żądną krwi to masz pierwszy z potrzebnych kielichów i możesz zaczynać zabawę. Drugi ważny dostaniesz po pokonaniu Amygdali.

Odnośnik do komentarza

Zostały mi trzy pucharki do platyny. W zasadzie same lokacje od kielichów i... trochę mi się już nie chce.

 

Darkbeast, Ebrietas i Logarius padli na tyle łatwo, że chyba odpuszczę sobie robienie filmiku, do tego pierwsze trzy lochy Pthumerów były tak banalnie łatwe na moim obecnym (90) levelu, że wszystko poza bosami było na jeden strzał. Daleko mam do platyny? Późniejsze lochy są dużo trudniejsze?

 

Podobno bossowie na późniejszych etapach lochów potrafią napsuć krwi bardziej niż podczas fabuły.

Zaraz zaczynam lochy :) Skończyłem główny wątek lvl 85.

 

Lochy warto zaliczyć ponieważ gnieżdżą się tam ciekawi przeciwnicy. W dwóch z nich znajdziemy najpotężniejszych bossów w grze. Splugawiony kielich powoduje, że nasza postać traci połowę paska życia, zatem taka Amygdala może bohatera jednym ciosem zabić. Strażnik Dawnych Władców (taki ognisty psiak) też potrafi krwi napsuć. Jeżeli jednak z tym wyzwaniem się uporamy otrzymamy Wielki Pthumerysji Kielich Isz.

 

Na jego końcu walczymy z samą królową (złoty dzban). Wymagający pojedynek, ale tuz przed nim stoczymy bój z najmocniejszą istota w grze - Bestia Upuszczająca Krew. Niezbyt duży teren walki, boss jest szybki, potrafi jednym atakiem 3/4 paska odebrać.

 

Same lochy można było lepiej zaprojektować. Widać, że to niedokończone projekty. Jeżeli komuś się nie podobają, zasadniczo można w kilkanaście sekund (góra kilkadziesiąt) dojść do bossa i się z nim uporać.

 

Satysfakcja z ich pokonania jest ogromna, bowiem to najwyższy test umiejętności w Bloodborne.

Odnośnik do komentarza

Tak sie zastanawiam, jaka jest najbardziej dla was przeje.bana lokacja/moment w tej grze? Mowie o kampanii, nie lochach

 

Dla mnie do tej pory Forbidden Woods - latwo sie pogubic sporo pulapek itp. i sam poczatek z wieksza grupa wiesniakow i psow, jak czlowiek nie wie jeszcze co i jak. No ale ja to chyba w polowie tej gry nawet nie jestem, wiec co ja tam wiem...

 

Aa no i teraz laski z dzwoneczkami...

 

Tylko nie pisac, ze zadna, jak ktos w yahrnam farmil do 50lv, albo cos :)

Edytowane przez Marlon
Odnośnik do komentarza

Tak sie zastanawiam, jaka jest najbardziej dla was przeje.bana lokacja/moment w tej grze? Mowie o kampanii, nie lochach

 

Dla mnie do tej pory Forbidden Woods - latwo sie pogubic sporo pulapek itp. i sam poczatek z wieksza grupa wiesniakow i psow, jak czlowiek nie wie jeszcze co i jak. No ale ja to chyba w polowie tej gry nawet nie jestem, wiec co ja tam wiem...

 

Aa no i teraz laski z dzwoneczkami...

 

Tylko nie pisac, ze zadna, jak ktos w yahrnam farmil do 50lv, albo cos :)

Mevek miał na początku gry 172 level a i tak go zabijali bo przeciwnicy coraz trudniejsi im wyższy level :sleep:

  • Plusik 2
Odnośnik do komentarza

Unseen Village bo raz, że muzyka, a dwa że te siuśki z workami potrafią zajść za skórę. Z tym że strach ma wielkie oczy tylko bo przecież to jest mała lokacja.

 

I ten las z wężami, nie pamietam nazwy. Można się zgubić no i te duże węże potrafią przyje,bać.

 

A no i lokacja przed Amygdalą.

Edytowane przez ragus
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...