Skocz do zawartości

Bloodborne


Rekomendowane odpowiedzi

Skonczylem niedawno DS 3 na Xie, zanim go sprzedalem, i tak troche mnie juz rozgrywka pod koniec nuzyla. Myslalem czy ograc U4 czy TLoU trzeci raz (pierwszy raz remastera) a moze GoW a skonczylo sie na kupieniu Bloodborne :) „w sumie nie mam czasu za duzo na granie, mialem nie brac zadnych rpgow czy sanboxow ale ... no musze to sprawdzic!”

 

Niby takie soulsy bez tarczy, niby tylko szybsze, ale jak w to sie gra! Jaki klimat! Juz sie nie dziwie ze dla wielu osob to gra generacji.

 

Jak otworzylem brame obok „pierwszego ogniska” to sie prawie poczulem jak przy wyjsciu na dziedziniec w Demons Souls :D Kto gral w demony ten pewnie pamieta ten moment w stylu „O Boze! Jestem tutaj!!!!”, dla wielu pewnie po wielu godzinach prob, chociaz tutaj sie tego spodziewalem :) 

 

 

Odnośnik do komentarza
  • Odpowiedzi 9,5 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Ja pamiętam jaki wypompowany byłem po Dark Souls 2 scholar of the first sin, ponad 100h do tego końcówka mnie zmęczyła. Miałem dość tego typu rozgrywki ale akurat wskoczyła dobra cena za Dark Souls 3 i kolejne 60h poszło się rypać :D.

 

Coś jak z jedzeniem w święta, a zjem jeszcze. 

Odnośnik do komentarza
4 godziny temu, Yap napisał:

Zaraz zaraz, ubiles Emisariusza wiec musiales opukac kolejnych bossow, tak? Gdzies tam powinienes byl zdobyc emotke Make Contact, o ile nie poyebutalem lokacji. Po Celestial Emissary’m jest jeszcze jeden boss? Dobrze pamietam?

 

trzeba stłuc okiennice tam, gdzie przerośniętego grzybka się biło

 

dlc na new game można robić przed koszmarem mensisa spokojnie

Odnośnik do komentarza

nie ma opcji, czyszcze wszystkie poziomy jak szwarceneger zeby moc w spokoju sobie pozwiedzac a nie stresowac ze mi zaraz jakis frajer zalozy sweter na glowe i bomby na nos bedzie walil.

 

balem sie tych cieni a dostali manto jak dzieci. za to ron ze swoimi krysztalami mety z kosmosu i ogorkowa obstawa dal mi sie we znaki, musialem przyjac taktyke powolnej eksterminacji imigrantow az w koncu dopadlem tego ziemniaka.

 

teraz pora na pana flaczka i jego dzwoniace kurtyzany. trzeba chyba sie cos nieco dofarmic bo za szybko polazlem do przodu ;d

Edytowane przez Najtmer
Odnośnik do komentarza

troche sie pomeczylem, pokombinowalem z dopakowaniem Tonitrusa i smierdziel Odrodzony padl. lowca z Cainhurst tez za jakims 8 razem poszedl w piach, ale mi fiolek zezarl skubany. najprostsza metoda na niego to unikanie tego jego cheapowego pistoletu, i unik mu za plecy jak wychodzi z jakims ciosem i naparzanko. po 10 kombosach rozpuscil sie jak kostka rosolowa.

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Kos potrafi dobic najbardziej wytrwalych. Znam natomiast takich, ktorzy pchneli go za pierwszym razem kozaczac jaki to “boss z upy”, ze sa zawiedzeni poziomem trudnosci pod koniec, itd. Ja autentycznie wychodzilem z siebie bo na sile chcialem utluc go po swojemu. Tyle furii dawno wczesniej nie wylalem. Moze przy okazji bicia wynikow w Ninja Gaiden Black gdzie wszystko idzie fajnie przez 45 minut bez save’a, a tu nagle lucznik zwala cie z polki i rekord idzie sie yebac.

Z Kosem bylo podobnie. Gdybym mial miecz i konia u(pipi)albym mu glowe jak Gora w Grze o Tron. Badz konsekwentny i unikaj go jak szalony, a te waziutkie okna na kontrataki wykorzystuj na 100%.

Odnośnik do komentarza

Tak wlasnie zrob. Podziemia potrafia dostarczyc naprawde duzo adrenaliny. Spotkasz kilku “znajomych” i kilku kolesi, ktorych wczesniej na oczy nie widziales. Sprobuj dobic do ciezarnej. Cala przygoda jest bardzo elektryzujaca. 

Pozniejsza pustke po Bloodborne polecam wypelnic Nioh. Swietne klimaty demonicznej feudalnej Japonii w butach Dark Souls.

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Zastanawiałem się właśnie nad tą grą, grałem kiedyś przez chwile i jedyne co tam mnie denerwowało to milion przedmiotów z mobkow. Jeszcze w kolejce czeka ostatnia Valikira w dad of boy a później Nioh najprawdopodobniej, tylko skąd na to brać czas :drinks:

Edytowane przez Intotherain
Odnośnik do komentarza

dzieki, coz, bede sie przygotowywal psychicznie na dlc ktore mam nadzieje przed nowym rokiem uda mi sie ugryzc.

 

wlasnie: kiedy jest ostatni gwizdek zeby rozpoczac zainicjowac DLC? szczerze powiedziawszy, to nie mam ochoty za bardzo na NG+, loszki moze chwile pozwiedzam ale tez raczej perspektywa rage quitow jawi sie na nieco niezdrowa hehe. pykniecie story raz starczy.

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Ja robiłem przed zabiciem ostatniego bossa, zacząłem na 80 lvl, skończyłem na 89, oczywiście mogłem przyfarmic i dobić leveli ale nie chciałem bo to też bez sensu by było. Idź zgodnie z fabułą i bez nadmiernej farmy, a rage quity...No cóż, wcale nie trzeba do lochów wchodzić. Ja robiąc podstawkę nie miałem większych problemów, po czym @Yap napisał żebym ograł dodatek i fakt faktem - zostałem tam wyjaśniony:obama:

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
47 minut temu, Rudiok napisał:

Ej, pytanko o kielichy. Mam zrobiony jeden, a do kolejnych mi brakuje trochę fantów. Gdzie to zbierać? Jeszcze raz mam przechodzić pierwszy kielich? 

Kielichy sobie przechodź po fabule i DLC, tak będzie najlepiej.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...