Tylko mi sie odechciewa grac jak spotykam takie bugi. Fallouta tez nie skonczylem bo mi pies gdzies znikl ;(

U mnie z tym questem nie było żadnego problemu - wersja na ps4. A menu ekwipunku z początku było trochę przytłaczające a później to już bajka, tym bardziej po paczu jak każda postać może widzieć przedmioty innych. Np. w celu identyfikacji przedmiotu nie trzeba przenosić tej rzeczy do ekwipunku postaci z zdolnością polihistor, tak samo z naprawą zbroi itp.  

Cooo, jak staram sie zidentyfikowac u innych postaci to mam komunikat, ze nie ma takiego skilla.

 

Tez gram na PS4 i u mnie nie idzie zrobic tego questa… No nic, bede probowac dalej. Spedzilem tylko jedna godzinke kladac (pipi)e piksele na innych (pipi)ych pikselach ;/

Divinity kupilem na premiere na ps4, ale cos sie nie moglem zabrac za tak dlugi tytuł. Przysiadłem ostatnio troche, 8h na liczniku a nadal w pierwszym miescie siedze i dopiero rozwiazalem zagadke morderstwa. Gra jest wymagajaca, nie prowadzi za rączke, walki są dosc trudne, ale system ciekawy, szczegolnie "combosy" np magii ziemii z ogniem.

ja mam na luzie ze 30-40 godzin w tej grze i jest świetna

 

wyczyściłem praktycznie cała pierwsza mapkę

 

naprawde fajna gra w starym stylu

Sterowanie mnie tylko irytuje i troche wielkosc czcionki, dobrze ze pillarsy sa tylko na pc

polecam w (pipi), gdyby nie sf5 i beta division to bym dalej katował divinity, i napewno do niego wroce, dawno sie tak dobrze nie bawiłem w odlschoolowym rpgu

 

jedyne co mnie lekko drażni to ze ludziki wolno chodzą i zwiedzanie mapy czy chociażby miasta trwa długo,  ale na szczescie jest fast travel bez loadingów

 

 

polecam uzywać "kursosra" pod L3 (naciśniecie gałki) pozwala latać po mapie i używać opcji na danym przedmiocie bez potrzeby podchodzenia wszędzie ludzikiem

polecam też drugą gałke, naciśniecie R3 podświetla wszystkie itemy leżące na glebie (pojawiają sie nazwy przy nich) super przydatne bo nie zawsze widać drobiazgi na ziemi albo rośliny, a tak to masz nazwe przy każdej rzeczy i wszystko można łatwo znaleźć

polecam też trzymać X przy zgrupowaniu skrzynek albo itemów - pojawia sie kółko "szukania" i zaznaczają sie te rzeczy obok ciebie i wyskakują na liście, wiec zamiast podchodzić do wszystkiego osobno masz liste i z listy wybierasz każdą rzecz a postać sama podchodzi i podnosi albo otwiera beczke itp

 

te 3 rzeczy używam caly czas i mocno pomagają w sterowaniu padem

 

polecam też mieć cokolwiek wsadzone w skill loremaster i robić "exmine" na wszystkim - czy to skrzynki czy wrogowie , można zobaczyć statsy wrogów, odporności itp, albo np statysy zamikniętej skrzyni - nie raz sie okazuje że zamek ma dobry ale sama w sobie jest słaba i mozna ją rozwalić kilkoma ogniowymi atakami zamiast marnować wytrych

 

 

giera jest cudowna pod względem możliwości rozwiązania danego problemu i różnych zależności

no i w miescie możesz znaleźć 4 postacie poboczne które chcą do ciebie dołączyć - łucznik, mag, złodziejaszek, i baba z wielkim mieczem. polecam dobrać do drużyny postacie odmienne od dwóch głównych. ja mam jako główne łucznika i maga, więc dobrałem złodziejaszka i babe z mieczem (warriora)

można to zrobić praktycznie odrazu po wejściu do miasta

- warrior jest w karczmie

- mag w bibliotece na piętrze u burmistrza (obok karczmy i bazaru)

- łucznik zamknięty w klatce przed domem "szeryfa" (nie wiem jak go wyjąć bo sam mam łucznika i nie próbowałem go ratować, ale napewno dosyć łatwo)

- złodziejaszek w jaskini pod miastem, wchodzi sie tam dziurą którą można wykopać łopatą na cmentarzu (jest tam kilka walk i jeden mini-mini-boss)

 

złodziejaszek ma super przydatny skill niewidzialności i można nim okradać wszelkie itemy w domach ludzi (normalnie jak sie kradnie czyli podnosi item zaznaczony na czerwono to odrazu sie wszyscy w(pipi)iają, ale na niewidzialności można podnosić na luzie), ma też skok-teleport który pozwala np dostać sie do skrzyni w porcie która jest zablokowana liną (swoją drogą gra sama sie z siebie śmieje jak sie tam podchodzi "jesteśmy bohaterami a nie potrafimy przejść przez line" XD)

w walce jest całkiem spoko chociaż zwykle umiera jako pierwszy , ale ma bardzo dużo punktów ruchu i możne łazić naprawde daleko, jak atakuje od tyłu to robi "backstab" z automatycznym krytykiem

 

warrior u mnie robi za tanka, ma dobre ciężkie zbroje, sporo potrafi wytrzymać, chociaż wolniej chodzi, skille z "man at arms" pozwalają mu np doszarżować do wroga zamiast podchodzić więc szybko może sie znaleźć na miejscu, a jak jest otoczony to ma skilla który atakuje wszystkich wrogów na około, bardzo przydatny

Edytowane 21 lutego 20169 l przez Yano

Ja sie tak wkrecilem ze mysle zeby potem wasteland 2 kupic na ps4, ale podobno konwersja jest słaba  i lepiej na pc ograc. Najwyzej pillarsy kupie na pc.

Kraść można też banalnie poprzez podzielenie sobie party i jedna postać gada z pobliskim npc a drugą bierzesz co chcesz, najbardziej opłaca się obrazy jumać bo idzie na nich dobrze zarobić. W przypadku łucznika polecam nie pomijać pakowania punktów w percepcję (U mnie pod koniec gry miałem gdzieś 15-17 percepcji w zależności od itemów na sobie przy ~20 zręczności), przydaje się do wykrywania zakopanych skrzyń jak i pułapek. 

Ja sie tak wkrecilem ze mysle zeby potem wasteland 2 kupic na ps4, ale podobno konwersja jest słaba  i lepiej na pc ograc. Najwyzej pillarsy kupie na pc.

wastelanda 2 też kupiłem mimo że mam też edycje PC. ogolnie granie na padzie w wasteland2 jest znacznie gorsze niż granie na padzie w divinity

pograłem ostatnio w coopie, ale dialogi i kwestia fabularna mnie odrzuciła od tej gry. Po 5h gry nie miałem pojęcia o co w niej chodzi a dialogi skipowałem, bo były  nieczytalne.

Wyszedlem dopiero z pierwszej mapki, mam 9lvl, daleko jestem? ;p

Na kolejnym obszarze zleci Ci jeszcze więcej czasu.  

Skończyłem wreszcie, ładnych kilka miesięcy zeszło. Fajny system walki, kombinowanie z łączeniem czarów. No ale fabuła jest tak nudna, nijaka, a bohaterowie bez wyrazu, że gdzieś od połowy musiałem się zmuszać zeby skonczyc. W ogolnym rozrachunku nie polecam, bo co to za rpg gdzie fabuła jest z dupy?

Divinity > Wiedźmin. Jakiej fabuły się tu spodziewać w rpg w fantasy settingu gdzie wiadomo że chodzi o uratowanie świata/krainy przed złem bla bla itp.

Pogralem tak z 2-3h i cos czuje, ze moze byc ciezko przywyknac do tego, ze po dialogach/przeczytaniu listu nie pojawia sie znacznik na mapie. Ale walcze dalej i mam nadzieje, ze po czasie sie przyzwyczaje.

 

Jakie klasy na poczatku wybraliscie? Ja wzialem wojownika i maga ognia, ale chyba zaczne od nowa i wybiore lowce/lotrzyka + maga ognia, bo i tak zaraz na poczatku do druzyny dolacza Madora.

Wojownik z samotnym wilkiem jako tank i mag z czarami fire/earth. Ze skilli na start polecam leczenie i przywołanke pająka. Pozniej doszedl ziomek z czarami air/water

Edytowane 1 czerwca 20168 l przez Shen

Do ekipy moze jeszcze dolaczyc mag wody/powietrza, lotrzyk i lucznik chyba. Po prostu zamiast Madory wez sobie kogos innego.

Ależ fajna to gierka! I jaka trudna, ale jednocześnie motywująca i zachecająca do grania, do myślenia. Prawie 10h przegrane i jestem bliski rozwiązania śledztwa w mieście Cyseal.

 

I mam chwilowe zacięcie, bo nie potrafię wygrać walki w kryjówce. Próbowałem wiele razy i nie mam taktyki na wygranie tego pojedynku. Nawet patrzyłem w necie co tam piszą ale w większości to już nieźle rozwinięte postaci mają.

 

Ale ogólnie to bomba.

Osz jaka dobra ta gra. 14 godzin za mna. Postacie rozwiniete do 7 poziomu a walki tak wymagajace, ze przy najmniejszej potyczce trzeba sie niezle napocic, zeby wyjsc z niej calo. Gra nawet przez sekunde nie prowadzi za raczke i wszystkiego trzeba domyslic sie samemu. Nie mam pojecia ile godzin zajmie mi ukonczenie calosci ale sledztwo w wiadomej sprawie jeszcze nie zostalo zakonczone. Nie mam pojecia czy wszystko robie ok i w wymaganej kolejnosci. Chociaz mam wrazenie, ze gra nie wymusza jedynego slusznego stylu gry / rozwiazywania problemow. Obym sie wyrobil do Tormenta. Czasu coraz mniej.

Jak nie będziesz się śpieszył i starał robić wszystkie questy to spokojnie z 100h Ci może zejść. 

To nie mam najmniejszych szans, zeby skonczyc przed Tormentem. Fabularnie gra na ten moment nie zapowiada sie na tyle godzin.

Fabularnie na początku to tam nic się nie zapowiada, poza oczywistym ratowaniem świata wynikającym z gatunku. Divinity przeszedłem w 80h i zrobiłem 85%.  

 

Nie ma sensu przechodzić ją na szybko, gra niejako wymaga w miarę dokładnego przejścia.

Nie no... spieszyc sie nie mam zamiaru. Torment poczeka grzecznie na swoja kolej. Znajac wymagajace rpg to i tak sie Divinity nie da przejsc na szybko. No chyba, ze na tym najnizszym poziomie trudnosci.

Jak dobrze pamiętam to chyba bez wyjścia poza mury tego pierwszego miasteczka można było natłuc już 4 level, a cała ta pierwsza mapa to chyba z 30h zanim skończyłem.