Dłużej niż godzinę "hostowania" serwery nie pociągnął.

W  Polsce janusze  od momentu  wejscia w zycie tej usługi, rozwalą PSNowe serwery szybciej niż DriveClub

Edytowane 25 października 201410 l przez chris85

Cokolwiek związanego z netem w przypadku Sony jest skazane na jakieś "niespodzianki" więc pewnie i w tym przypadku będzie ubaw jak to wszystko padnie w ciągu paru godzin.

O zesz...bedzie trzeba nasciagac gier na dysk na zapas, bo potem to juz sobie nie pogram w nic z plusa ani nic co kupilem

Przynajmniej tym razem klapki nie będą musieli dokupować tego:

by nowe funkcje działały...

Edytowane 25 października 201410 l przez Humulin

Już widzę te wpisy w statusach - OSTATNI LEVEL DO PRZEJŚCIA W KILLZONE KTO PORATUJE??!!

XD

Pewnie z czasem powstanie profesja "łowcy trofek". Gostek taki będzie oferował swoje usługi januszom growym, którzy chcą wbić jakieś trofki.

Prawdopodobny cennik :5zikos brąz,10srebro 15złoto XD

Edytowane 25 października 201410 l przez Paliodor

Juz wiemy w jaki sposob Yeti przejdzie bloodborna

Branza schodzi na psy. Dobrze ze mam swoje handheldy od Nintendo i Vite.

 

Niektorym sie juz w glowach poprzewracalo? Kiedys konsola to byla chwila relaksu i przyjemnosci, owszem brakowalo troche tego online w poprzednich generacjach ale to co jest teraz to zbyt wiele jak dla mnie. Najpierw Facebooki mi do konsoli wpychaja. , teraz ktos moze za nas grac zdalnie (ALE PO CO?). Co bedzie nastepne? Sony Randki?

 

Nie, juz wiem. Zamiast wydawac kolejne remastery gier na PS4 powinno ponagrywac filmiki z YT jak ktos przechodzi gre od poczatku do konca, zapakowac w pudelko i sprzedawac (pipi)a w saturnach za 319zl z wielkim napisem "TERAZ GRANIE W GRY NIGDY NIE BYLO TAK PROSTE" "Pochwal sie przed znajomymi ze ograles resident 1 na hardcore w 90 minut, niech wrzuca Ci lajka na konsole".

 

Kiedys sie mowilo ze gierki ksztalca refleks, logiczne myslenie i inne pierdoły. Teraz dla odmiany robia z ludzi tumanów.

 

Kiedys sie mowilo ze gierki ksztalca refleks, logiczne myslenie i inne pierdoły. Teraz dla odmiany robia z ludzi tumanów.

Lepiej bym tego nie ujął.

Co za bzdury, raczej mało kto będzie korzystał  z tego, aby ktoś komuś etap przeszedł, bo i tak niby trofeum nie wejdzie. Dzięki share play mogę sprawdzić za darmo jakiś tytuł, koniec z demkami, kolega ma fulla, to sprawdzę na chwilę jak to działa, o wiele lepsza sprawa niż ograniczone wersje demo. No i jeżeli gra ma coopa offline, to każdy może do mnie dołączyć i grać razem ze mną i ta ostatnia funkcja jest najlepsza właśnie, GOTY Knack uzyska COOPa online

 

Widzę sporo fajnych rzeczy w share play, ale zobaczymy jak to będzie z jakością obrazu.

Edytowane 25 października 201410 l przez Moldar

Nic dziwnego, że Dark Soule oraz nowe Raymany, które również prostymi grami nie są zebrały tak dobre oceny. Brak prowadzenia gracza za rączkę był kiedyś normą.

Teraz nawet w wyścigach malują Ci linię, sami zwalniają samochód przed zakrętem i nawet możesz sobie cofnąć czas, gdy mimo tych wszystkich pomocy nie ogarniesz czegoś...

Pamiętam w WoW Vanilla - by zrobić quest, trzeba było przede wszystkim  przeczytać opis, znaleźć na mapie miejsce, w które Cię pokierowano i dopiero po dotarciu tam szukać dalej... Obecnie na każdym kroku w praktycznie każdej grze pierdyliard strzałek i zaznaczonych obszarów na minimapach. Sama śmierć w grach jest coraż mniej karana. Zazwyczaj po prostu wracasz do jakiegoś konkretnego miejsca odrodzenia, a i to nie zawsze - w takich np. Batmanach wracasz od razu w miejsce w którym spadłeś. Jak się pozagłębiać w każdy z osobna aspekt obecnych gier, to poza drobnymi wyjątkami - robią się one coraz bardziej casualowe,

 

Edytowane 25 października 201410 l przez Humulin

Nie to pokolenie. Przypomniało mi jak kiedyś ogrywałem Soul Reaver 2 i oddałem pada bratankowi a sam poszedłem robić żarcie i po chwili słyszę "lipna ta gra, nie wiadomo gdzie iść i co robić" Branża coraz częściej skłania się w kierunku łatwej rozrywki typu wciśnij x żeby wygrać. Myślący gracz staje się coraz mniej potrzebny.

Raymany są proste. Przecież tam każdy ekran to checkpoint.

Branza schodzi na psy. Dobrze ze mam swoje handheldy od Nintendo i Vite.

 

Niektorym sie juz w glowach poprzewracalo? Kiedys konsola to byla chwila relaksu i przyjemnosci, owszem brakowalo troche tego online w poprzednich generacjach ale to co jest teraz to zbyt wiele jak dla mnie. Najpierw Facebooki mi do konsoli wpychaja. , teraz ktos moze za nas grac zdalnie (ALE PO CO?). Co bedzie nastepne? Sony Randki?

 

Nie, juz wiem. Zamiast wydawac kolejne remastery gier na PS4 powinno ponagrywac filmiki z YT jak ktos przechodzi gre od poczatku do konca, zapakowac w pudelko i sprzedawac (pipi) w saturnach za 319zl z wielkim napisem "TERAZ GRANIE W GRY NIGDY NIE BYLO TAK PROSTE" "Pochwal sie przed znajomymi ze ograles resident 1 na hardcore w 90 minut, niech wrzuca Ci lajka na konsole".

 

Kiedys sie mowilo ze gierki ksztalca refleks, logiczne myslenie i inne pierdoły. Teraz dla odmiany robia z ludzi tumanów.

 

Jedna rzecz - wszystko jest OPCJONALNE. Nikt ci Sharem czy innymi zabawkami w XO i PS4 nie zabiera możliwości grania offline. Chcesz, to wymyślaj sobie nawet wyzwania w grach - jak za czasów PSone/PS2 - i olewaj osiągnięcia. TWÓJ WYBÓR.

Edytowane 25 października 201410 l przez Kasias

Raymany są proste. Przecież tam każdy ekran to checkpoint.

 

Nie zawsze. W 8bitowych etapach muzycznych w Legends nie ma w ogóle checkpointów.

Edytowane 25 października 201410 l przez kidnappa

 

Branza schodzi na psy. Dobrze ze mam swoje handheldy od Nintendo i Vite.

 

Niektorym sie juz w glowach poprzewracalo? Kiedys konsola to byla chwila relaksu i przyjemnosci, owszem brakowalo troche tego online w poprzednich generacjach ale to co jest teraz to zbyt wiele jak dla mnie. Najpierw Facebooki mi do konsoli wpychaja. , teraz ktos moze za nas grac zdalnie (ALE PO CO?). Co bedzie nastepne? Sony Randki?

 

Nie, juz wiem. Zamiast wydawac kolejne remastery gier na PS4 powinno ponagrywac filmiki z YT jak ktos przechodzi gre od poczatku do konca, zapakowac w pudelko i sprzedawac (pipi) w saturnach za 319zl z wielkim napisem "TERAZ GRANIE W GRY NIGDY NIE BYLO TAK PROSTE" "Pochwal sie przed znajomymi ze ograles resident 1 na hardcore w 90 minut, niech wrzuca Ci lajka na konsole".

 

Kiedys sie mowilo ze gierki ksztalca refleks, logiczne myslenie i inne pierdoły. Teraz dla odmiany robia z ludzi tumanOów.

 

 

Jedna rzecz - wszystko jest OPCJONALNE. Nikt ci Sharem czy innymi zabawkami w XO i PS4 nie zabiera możliwości grania offline. Chcesz, to wymyślaj sobie nawet wyzwania w grach - jak za czasów PSone/PS2 - i olewaj osiągnięcia. TWÓJ WYBÓR.

Bo pucharki, acziwmenty i inne pierdoły mają zastąpić konstrukcję gry robioną dla debili.

 

Raymany są proste. Przecież tam każdy ekran to checkpoint.

 

Nie zawsze. W 8iotowych etapach muzycznych w Legends nie ma w ogóle checkpointów.

 

 

Ale sa one dosyc proste.

 

Raymany są proste. Przecież tam każdy ekran to checkpoint.

 

Nie zawsze. W 8iotowych etapach muzycznych w Legends nie ma w ogóle checkpointów.

 

 

A to przepraszam, grałem w demo Legends i oceniam. W takim razie miło, tak powinno być w całej grze. Ewentualnie 2 punkty kontrolne na poziom.

Edytowane 25 października 201410 l przez ragus

Takie czasy, mało kto chce teraz gry z feelingiem z tamtych lat. Wychodzi taki driveclub bez linii i ułatwień i gra za trudna dla większości recenzentów

Dragon's Crown jest aż tak dobre?

 

Z tego co zauważyłem mój gust jest wspólny z twoim w max 30%, więc dla odmiany jako odp. użyję najbardziej miarodajnych opinii w temacie:

 

 Co kto lubi ja sie na takich grach jak DC mozna powiedziec ze wychowalem i dlatego strasznie mi podeszla i tak jest to dla mnie EX roku

 

Diablo to jest inny typ gry, w ktory moze grac kazdy, bo system walki jest prostacki, a tutaj masz system walki jak w mordobiciach, gdzie musisz miec manuala jesli chcesz robic kozackie akcje typu juggle na kilkadziesiat hitow z kilkoma cancelami i zmianami kierunkow w miedzyczasie zakonczone parry przy ladowaniu. Nie wsominajac o grafice/animacji, bo to juz w ogole niebo a ziemia. Nie bylo wczesniej czegos takiego jak DC, dlatego dla mnie GOTY, chyba nawet GOTG. Polecam zwlaszcza ludziom, ktorzy pamietaja jeszcze czasy, kiedy w gry trzeba bylo umiec grac.

 

masakra, ze po dwoch godzinach grania zaczynalem myslec: omfg, o to mashowanie takie halo? jutro ide sprzedac ten badziew.... strzelily jeszcze 2h i juz kochalem te gre bezgranicznie 

 

super gra ale zdecydowanie nie dla każdego. Nie ma tu jakiejś super fabuły, zwrotów akcji czy wielkiego otwartego świata do zwiedzania. To tylko lub aż japońska wariacja idei rozgrywki z diablo. A jak wiemy niektórzy diablo kochają, a inni nienawidzą, zdecydowanie to seria którego wielu fenomenu nie rozumie. A system walki to już po prostu chodzona bijatyka w stylu dragonx axe, caddilac and dinosours czy alien vs predator. Jeśli lubisz diablo i chodzone bijatyki to jesteś w domu - super oprawa te doznania spotęguje i w grze będziesz zakochany. Jeśli natomiast zamiast ciągłego farmienia i szukania lepszych itemów cenisz sobie zapadające w pamięć momenty, sploty fabularne itp to raczej to nie jest tytuł dla Ciebie. 

 

j.w. pokochasz albo znienawidzisz. prawdziwy fun rozpocznie się dopiero po odblokowaniu kooperacji online i samodzielnego wyboru leveli. 

Edytowane 25 października 201410 l przez wet_willy

Żona, praca, dzieci, kochanka, kochanek, jeszcze pies bez tylnich łap na wózku, chłopie gdzie mam grać w gierki, bez ułatwień i długie na 30h?

Ci znów myślą, że na PS3 sa tylko cztery dobre exy. Beka.

wipout hd, demon souls i the last of us, ja naliczyłem tylko 3

To coś słabo u ciebie z liczeniem.

 

Ci znów myślą, że na PS3 sa tylko cztery dobre exy. Beka.

wipout hd, demon souls i the last of us, ja naliczyłem tylko 3

 

 

zapomniałeś o playroom.