Skocz do zawartości

Console Wars 2+0+1+5: This is Waiting

Featured Replies

Opublikowano

Verge zrecenzowało Halo: Nightfall.

 

Ekhm.

 

http://www.theverge.com/2014/11/6/7164047/ridley-scott-halo-nightfall-thoughts

 

This show is so bad I'm buying a PS4.

 

 

One of the main scenes has a Covenant Elite casually stroll into a shopping mall to detonate some form of biological weaponry. Seriously?!?

 

  • Odpowiedzi 83,2 tys.
  • Wyświetleń 2,1 mln.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Najpopularniejszy posty

  • tak  

  • Waldek dobry bajkopisarz xD Nie wiem czemu tak nienawidzi pc ale chyba wiem jak powstaja jego teksty.   Akt I, scena 1. Bohaterowie: zona Waldemara, Waldemar. Miejsce: pokoj goscinny (ten z telewi

  • Ja tam miałem w co grać na PS2. W rok od premiery PS2 w Japonii było około 150 gier do ogrania, prawdziwych retailowych produkcji a nie indyczych popierdółek. Jasne, zdarzały się też konwersje z innyc

Opublikowano

Ja osobiście w rpgach z wysokim budżetem nie mam nic przeciwko innym systemom. Turowy za to chciałbmy zobaczyć w mniejszych projektach. Trzeba tylko trzymać kciuki, żeby wydawcy zauważyli, że gry robione przez 20 osób to też dobry sposób na zarobek. Byłbym w stanie bez problemu zapłacić za nowego Suikodena wykonanego w starym stylu, z dobrym pixel-artem w HD. Jest na to rynek.

Opublikowano

:sick: nie dobrze mi jak ciągle widzę te same gry od nobodiego sh2, deus ex hr, tlou, mgs, bioshock czy twoją pierwsza konsolą jest ps3? Co by nie gadać, halo jest czasem tandetne i infantylne, ale multi ma za(pipi).iste a uniwersum i otoczkę pierwszorzędną.

 

 

 

Rozbudowanie ku.rwa przytłacza, mało która gra ma tak szerokie uniwersum, ksiązki, seriale wszystko. Pamietam jak miałem tylko ps2 i śliniłem się jak oglądałem trailer H3 z E3 (jakiś plakat nawet powiesiłem) i strasznie zazdrosciłem posiadaczom iksboksów, że mają taki tytuł w którym było coś magicznego niby strzelanka do krasnali, ale jednak jako fps to przetarł szlaki na konsolach i stworzył e-sport wręcz w fpsach na konsolach.

 

Dlatego żałuję, że nie opowiadają nam rzeczy, które działy się jeszcze przed Flood, historia Chiefa jest już tak zaorana, że Halo 4 ssie mocno fabularnie. Nie da się w nieskończoność męczyć jednego bohatera, jeszcze ta miłość między człowiekiem a AI, normalnie rzygać się chce.

Opublikowano

Lolz Halo nigdy nie mialo ambicji byc traktatem filozoficznym o naturze czlowieczenstwa. Gwiezdne Wojny mimo iz nie sa saga o relacjach ojca z synem to staly sie ikona kina

Opublikowano

no ok. t.j. pisałem powyżej, piłem tylko do tego:

 

 Prozno szukac na konsolach tak kompletnej i przemyslanej historii ( no jest jeszcze MGS) co prawda jest ona podana w kompletnie niestrawny sposob, szczegolnie rzuca sie to w oczy dzisiaj w dobie cinematic experience.

 

 

Opublikowano

Mnie rozwaliło w tym trailerze Halo "The story that defined generation" xD RIIIGHT.

 

 

Edyta: Widzę że beta Crew przechodzi przez oczekiwany stan.

 

10422335_993566017327117_899406026681904

Edytowane przez Figaro

Opublikowano
Mnie rozwaliło w tym trailerze Halo "The story that defined generation" xD RIIIGHT.

 

może nie rozumiesz kontekstu w jakim zostało to użyte?

 

i nobodylikeyou mówiący o fabule Halo, serio, po co wchodzisz po raz kolejny do tej rzeki? Chcesz utonąć po raz kolejny?

Opublikowano

@Mazzeo

Znam przekrój całej fabuły Halo, począwszy od obrony ostatniego bastionu na planecie Reach po projekt Spartan i wydarzenia z finału trójki.

W momencie gdy doszedłem do momentu o

wyższej rasie tworzącej na potrzeby odbudowy życia w galaktyce setki planet,

przetarłem oczy ze zdumienia i uznałem że ostro trolowałeś, kiedy pisałeś iż aby poznać co to dobra fabuła i uniwersum klapersi powinni zagrać w Halo. 

Opublikowano

mutiplayer w Halo na zawsze na propsie, ale singiel guwno obesrane wiejące krasnalami, nudą i sztampą na kilometr

Opublikowano

Widzę że nic się nie zmieniło. Ktokolwiek coś złego powie o Halo, to od razu przychodzą x-wojownicy. Ale jak ktoś się rzuca przy krytyce TLoU, to beka z klapków. Idź Mazzeo lepiej się uspokój i ściągnij 20 gigowy patch do Kolekcji, bo już jest dostępny :))

Opublikowano

15gb.

 

Jak sobie przypomnę walkę ze scarab tankami czy level Halo i później czytam takie bzdury, że singiel w Halo jest (pipi)owy to mi sie nie dobrze robi. Nigdy kur.wa nie dostaniecie takiej dobrej gierki klapy nigdy.

Opublikowano

Mi sie wydaje ze calosc po prostu na jednej plytce BR sie nie miesci to sobie "patch" wymyslili.

Opublikowano

 

Zarzut, iz Halo nie ma nic ciekawego w kwestii fabuly jest kpmpletnie nietrafiony. Prozno szukac na konsolach tak kompletnej i przemyslanej historii ( no jest jeszcze MGS) co prawda jest ona podana w kompletnie niestrawny sposob, szczegolnie rzuca sie to w oczy dzisiaj w dobie cinematic experience.

Silent Hill 2, Deus Ex i Deus Ex Bunt Ludzkości, FF6 i 7, wspomniany MGS z naciskiem na pierwsze 3 czesci, Bioshock, TLOU. I pewnie z drugie tyle gier, które sam nie miałem okazji ograć. Prawie każda z tych gier porusza tak abstrakcyjne dla tematyki Halo tematy jak ludzka natura, metafizyka, czy filozofia i co istotne nie podane jak dla gimnazjalistów, że nawet zestawianie jej przy fabule Halo, to kop w jaja dla tej ostatniej. Czy niektórzy tutaj serio nie znali przed Halo żadnej konsolowej gry z dobrą fabułą i uniwersum? :/

 

 

Przy Zero Escape: Virtue Last Reward to sa historyjki dla debili (serio).

Tam sa poruszone w niesamowicie ciekawy sposob takie tematy jak:

- kot schrodingera

- dylemat wieznia

- fizyka kwantowa

- ludzkie sumienie

- ludzkie (pipi)stwo

i wiele, wiele innych problemow, a sama fabula jest poprowadzona w niesamowity sposob (przeplatajace sie rzeczywistosci, dziesiatki zakonczen, nie chce spoilowac), przy ktorych te "giereczki"...

 

 

 

W sumie nie warto, jarajcie sie "gleboka fabula w MGS".

:facepalmz:

 

 

jakby ktos chcial spedzic troche czasu przy naprawde glebokim growym shicie, to to jest dobry wstep (tak mniej wiecej zaczyna sie gra):

Opublikowano

Widzę że nic się nie zmieniło. Ktokolwiek coś złego powie o Halo, to od razu przychodzą x-wojownicy. Ale jak ktoś się rzuca przy krytyce TLoU, to beka z klapków. Idź Mazzeo lepiej się uspokój i ściągnij 20 gigowy patch do Kolekcji, bo już jest dostępny :))

Uspokój się tęczowy chłopcze. :shotgun:

Opublikowano

Mi sie wydaje ze calosc po prostu na jednej plytce BR sie nie miesci to sobie "patch" wymyslili.

 

Dokładnie tak :)

Opublikowano

Ostro. Prekursorzy beka, ale psychomantis albo stuletni snajper to szczyty narracji xD

 

ile czasu poświęciłeś czytając ten artykuł o Halo w PSXE?

 

Oglądając ten film:

Batman-Returns-batman-returns-14752890-6

 

też narzekałeś na brak realizmu w odwecie za wyśmiewanie przez jego fanów psuedo realizmu w Nietoperzach Nolana? Czaisz stary? Tam pingwiny łatały z doczepianymi rakietami, a główny zły wyglądał jak postać z komedio horroru!!!!111 xDDD

 

Dostrzegasz coś takiego jako konwencja Mazzeo? Zresztą nawet w tak groteskowym MGSie znalazły się motywy, których próżno szukać w 99% współczesnych blockbuterów.

 

Dobrze obrazuje to np. walka z

 

The Sorrow która odbywała się podczas gdy życie Big Bossa zawisło na krawędzi życia i śmierci. Jej trudność uzależniona była od ilości przeciwników zabitych dotychczas w ciągu kampanii. Każdego z nich spotykamy w kondycji jakiej zastaliśmy w chwili ich śmierci, czyli np. idącego z poderżniętym gardłem, płonącym od eksplozji wybuchającej beczki, a nawet odganiającego pożerającego go jeszcze sępa. Każdy stara się dotknąć naszą postać zabierając mu część paska życia. Dusza każdego z nich unosi się po chwili i znika "po tamtej stronie". Po jej zakończeniu dowiadujemy się z radia że wspomniany przeciwnik był medium kontaktującym się za życia z duchami zmarłych na polach bitwy i nie żyję już od dwóch lat. Zginął z ręki jego ukochanej na zlecenie CIA.

 

Dość powiedzieć że wielu graczy od tego czasu patrzyło inaczej na zabijanie kolejnych przeciwników, a część nawet starała tego unikać.

 

Pod koniec gry, kiedy BB zabija swoją mentorkę, kwiaty na polanie w mgnieniu oka przemieniają się z bieli w czerwień, symbolizując utratę "niewinności" i punkt krytyczny, który 20 lat później doprowadzi do przemiany głównego bohatera w głównego antagonistę w serii (co nastąpić ma właśnie w MGS V). W momencie gdy na polanę pojawia się wierny koń i staję nad ciałem swojej Pani, wydając rozpaczliwe rżenie, gra pozwala na podpatrzenie co widzi przez moment główny bohater; w widoku fpp możemy wówczas zobaczyć przez krótką chwilę duszę The Boss, stojącą obok swojego zmarłego ukochanego, który znika wraz z nią, "odchodząc na druga stronę". To ta sama postac z którą wcześcniej stoczyliśmy walkę we śnie BB.

Do tak podanej tematyki seria Halo ma 3.5 kilometra mułu różnicy, a i tak jest to najsłabsza fabularnie część jego trylogii.  :hi: 

 

@Dave Czezky

O ile wyśmiewanie MGS jeszcze zrozumiem, o tyle tak płytkie postrzeganie tematyki drugiego Silenta, którego zakończenie każdy może inaczej postrzegać (właściwie jedno z czterech) zwyczajnie smuci.

Edytowane przez nobodylikeyou

Opublikowano

Na prawde by kidnappa, odposc by ex4ct, czyzby ps4 powodowalo analfabetyzm?

 

Przybijasz komuś analfabetyzm a sam nie potrafisz poprawnie napisac prostego zdania.

Co to w ogóle jest "odposc"?

Opublikowano

Miodki kierwa pyerdolone

Opublikowano

przecież trylogia Nolana o Batmanie to guwno obesrane. A ty nie grałeś w Halo kiedykolwiek więc nie wiesz o czym mówisz. Ja też przeczytałem w psxe historię serii mgs ale dla mnie to nie podstawa do oceniania fabuły.

Opublikowano

Grałem w Halo 2. Wspominałem o tym nie raz. Zwróć uwagę ile ludzi pisze to samo co ja nawet swego czasu Zeratul, dla którego pomimo to H3 to Gra Wszechczasów. Halo to odpowiednik Star Warsów. I niezależnie jak dobry swojej kategorii nie przeskoczy.

Stawiałbyś poziom fabuły Star Wars, przy Mechanicznej Pomarańczy, albo Lotu nad Kukułczym Gniazdem? 

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.

Ostatnio przeglądający 0

  • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.