Skocz do zawartości

Console Wars 2+0+1+5: This is Waiting

Featured Replies

Opublikowano

. Niższa rozdzielczość w ogóle mnie nie obchodzi, design (i może oświetlenie) tworzą grafikę, nie LICZBAp :usmiech:

 

Mimo wszystko rozdziałka określa IQ. Kwestie artystyczne to kwestia subiektywna, liczba pikseli na ekranie - nie. 

  • Odpowiedzi 83,2 tys.
  • Wyświetleń 2,1 mln.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Najpopularniejszy posty

  • tak  

  • Waldek dobry bajkopisarz xD Nie wiem czemu tak nienawidzi pc ale chyba wiem jak powstaja jego teksty.   Akt I, scena 1. Bohaterowie: zona Waldemara, Waldemar. Miejsce: pokoj goscinny (ten z telewi

  • Ja tam miałem w co grać na PS2. W rok od premiery PS2 w Japonii było około 150 gier do ogrania, prawdziwych retailowych produkcji a nie indyczych popierdółek. Jasne, zdarzały się też konwersje z innyc

Opublikowano

Skończcie już z tym crapem o indianie jonesie, proszę, miejcie litość.

Opublikowano

Bo Uncharted jest jak film i taki miał być, zagrasz raz i wiesz dokładnie co wydarzy się za drugim, trzecim i dziesiątym razem. Ale dzięki temu, pierwsze przejście było genialne, motywy z walącym się budynkiem ( jak oni mogli to pokazać na E3 ... ), akcje z samolotem, można sporo wymieniać, mnie gra trzymała w napięciu.

 

Ale spokojnie, niedługo Quantum Break, botki nagle pokochają cinematic exp i przeciwników na jeden przycisk.

Opublikowano

E tam galaxy ma dużo lepsze sterowanie.Ostatnio grając w 64 praca kamery wywołała u mnie falę (pipi).Graficznie wolę tą wersję z ds'a, bo n64 ma ten plastikowy graficzny styl gdzie wszystko świeci się jak psu jajca.

Mój GOTG platformer Rayman 2 imo lepiej zniósł próbę czasu,bo sterowanie i kamera nadal bangla bardzo przyzwoicie.

Opublikowano

 

 

 Ludzie, którzy wychwalają takie gierki kojarza mi się planktonem, który jara się poprzednią generacją

 

gnijem

 

Pod wieloma względami to była faktycznie najlepsza generacja konsol. A jeśli chodzi o gry też źle nie było.

Opublikowano

 

 

 

 Ludzie, którzy wychwalają takie gierki kojarza mi się planktonem, który jara się poprzednią generacją

 

gnijem

 

Pod wieloma względami to była faktycznie najlepsza generacja konsol. A jeśli chodzi o gry też źle nie było.

 

 

Ale to przecież właśnie o gry chodzi >,<

Opublikowano

A ten screen jest z U3. Ale to w sumie żaden gejmplej bo tylko gałkę w prawo wychylasz xD

Ok może niefortunny przykład. tu masz lepszy motyw:

 

klasyczne tpp;

uncharted-2-among.jpg

 

płynne przejście na ujęcie kamery pokazujące szeroką panoramę:

uncharted-2-oxcgn-7.jpg

 

jeszcze inne ujęcie po którym następuje powrót do kamery zza pleców:

505078-uncharted-2-among-thieves-playsta

 

O ile poziom zagadek z części drugiej, czy elementów platformowych rzadko kiedy wybiegał poza poziom casual (w tym pierwszym aspekcie pozytywnie brylował U1, a U3 w drugim), tak nie można zaprzeczyć że same założenia cinematic experience są dobre, że weżniemy choćby Max Payne 3, czy wspomniane TLOU.

Edytowane przez nobodylikeyou

Opublikowano

Dla mnie za duży nacisk na pif pafy został położony w porównaniu z poprzednimi generacjami.

Opublikowano

no dobra, to co się konkretnie w nich nie podoba ? Za krótkie, za łatwe, za drogie ? 

Opublikowano

No i nie mi ktoś teraz powie, że Uncharted 2 po 5 latach od premiery mocno się zestarzało. Dalej wygląda.

 

Stawiam 10:1 że w przyszłym roku Sony zapowie remaster trylogii w 1080p60 przed premierą Uncharted 4.

Edytowane przez Nemesis

Opublikowano
Mazzeo: aha i TR 2013 mi się nie podobał

 

Tomb Raider - mam ambiwalentne odczucia, z jednej strony to dobra gra i bawiłem się dobrze, z drugiej jednak strony nie jest to tytuł który położył mnie na kolana i którego będę wspominał za rok czy dwa. Miło że gra pomimo że liniowa daje dość sporą swobodę w zwiedzaniu wyspy, o wiele lepsze rozwiązanie niż to co jest w Uncharted. Szkoda tylko że w późniejszej części gry twórcy tak bardzo położyli nacisk na otwartą walkę, która jest jeszcze bardziej biedna niż w Uncharted. Kapiszony, kapiszony, kapiszony, na dodatek z głupimi przeciwnikami. O wiele lepiej byłoby jakby proporcje cichego zabijania do normalnego strzelania były podobne do tego co było w TLOU. Poza tym gra nie zaskakuje w żadnym aspekcie i jest to raczej zlepek najlepszych motywów z innych serii, Batman, AC, Uncharted czy Gearsy. Pierwsze polowanie sugerowało że będzie to jakiś survival, jednak, tak samo jak w TLOU, bardzo szybko ten survival traci na znaczeniu. Coś jeszcze? Wszędobylskie gamizmy i ch.uja warte znajdźki. Na przykład ni stąd ni zowąd pod wpływem expa twoja broń magicznie zmienia się z karabinu z czasów II wś na kałasznikowa. Wiele leveli ma taką konstrukcję która aż krzyczy TAAAK TU MASZ LINĘ, ZACZEP SIĘ I PRZEJDZIESZ DALEJ, co bardziej pasuje do jakiś metroidvanii a nie gry umiarkowanie realistycznej. Poza tym? Ładna grafika, całkiem w porządku fabuła no i Lara, która w końcu nie jest jakąś karykaturą kobiety a jest zwyczajnie fajniusia :3 No i dubbing całkiem niezły.

 

7+/10

 

Lel chyba sam siebie nie czytałeś za dobrze, czy ja gdzieś napisałem że TR to był twój GOTY or something? Sam wyraźnie napisałeś ze to:

dobra gra i bawiłem się dobrze

no chyba że zwroty typu 7+/10, dobrze się bawiłem i dobra gra znaczą to samo co gó.wno obesrane.

No i sprytny myk z tym przemilczeniem sympatii do Modern Warfare. xD

Edytowane przez nobodylikeyou

Opublikowano

tak nie można zaprzeczyć że same założenia cinematic experience są złe, że weżniemy choćby Max Payne 3, czy wspomniane TLOU.

Akurat ciągłe zmienianie reguł kontroli postaci, ciągłe nawet zabieranie kontroli nad postacią jest obrzydliwe, o czym będę szeroko pisał w swojej recenzji tlou jak już ukończę tego średniaka. Ale jak już piszesz o Max Payne 3, to mogę powiedzieć że trzeci Max jest zdecydowanie lepszą grą niż The Last of Us, nie jest lepszym, powiedzmy, tworem artystycznym, ale jest lepszą grą, bo TLOU z moją definicją "gry" ma zbyt mało wspólnego, żebym mógł powiedzieć z czystym sumieniem "The Last of Us to gra video".

Opublikowano

no chyba że zwroty typu 7+/10, dobrze się bawiłem i dobra gra znaczą to samo co gó.wno obesrane.

No i sprytny myk z tym przemilczeniem sympatii do Modern Warfare. xD

 

ibnGsS1qS4jZCP.jpg

Opublikowano

No i nie mi ktoś teraz powie, że Uncharted 2 po 5 latach od premiery mocno się zestarzało. Dalej wygląda.

 

Stawiam 10:1 że w przyszłym roku Sony zapowie remaster trylogii w 1080p60 przed premierą Uncharted 4.

 

No to muszą się pośpieszyć, bo U4 niby już za rok, no chyba, że wiedzą już, że gra wyjdzie w 2016 :D

Opublikowano

 

tak nie można zaprzeczyć że same założenia cinematic experience są złe, że weżniemy choćby Max Payne 3, czy wspomniane TLOU.

Akurat ciągłe zmienianie reguł kontroli postaci, ciągłe nawet zabieranie kontroli nad postacią jest obrzydliwe, o czym będę szeroko pisał w swojej recenzji tlou jak już ukończę tego średniaka. Ale jak już piszesz o Max Payne 3, to mogę powiedzieć że trzeci Max jest zdecydowanie lepszą grą niż The Last of Us, nie jest lepszym, powiedzmy, tworem artystycznym, ale jest lepszą grą, bo TLOU z moją definicją "gry" ma zbyt mało wspólnego, żebym mógł powiedzieć z czystym sumieniem "The Last of Us to gra video".

 

 

To może mówimy o innej grze. TLoU ma bardzo fajny gameplay, uniwersum i historię. Ale jak ktoś nie potrafi grać tylko pif-paf (vide MP3) to tak jest. Sorry, mate ale ja tak to odebrałem.

Opublikowano

no chyba że zwroty typu 7+/10, dobrze się bawiłem i dobra gra znaczą to samo co gó.wno obesrane.

 

nie, ale od dobrej gry dzieli cienka linia od guwna obesranego, z perspektywy czasu TR obniżyłbym ocenę.

 

I jaka sympatia do MW, chyba do jedynki bo MW2 i MW3 to (pipi) obesrane. I to raczej sympatia bardziej odnośnie multi, bo kampania to w paru względach krok wstecz względem cod2.

 

I skryptów w MW1 nie było na każdym kroku.

Edytowane przez MaZZeo

Opublikowano

 

tak nie można zaprzeczyć że same założenia cinematic experience są złe, że weżniemy choćby Max Payne 3, czy wspomniane TLOU.

Akurat ciągłe zmienianie reguł kontroli postaci, ciągłe nawet zabieranie kontroli nad postacią jest obrzydliwe, o czym będę szeroko pisał w swojej recenzji tlou jak już ukończę tego średniaka. Ale jak już piszesz o Max Payne 3, to mogę powiedzieć że trzeci Max jest zdecydowanie lepszą grą niż The Last of Us, nie jest lepszym, powiedzmy, tworem artystycznym, ale jest lepszą grą, bo TLOU z moją definicją "gry" ma zbyt mało wspólnego, żebym mógł powiedzieć z czystym sumieniem "The Last of Us to gra video".

 

 

Bardziej chodzi mi o zmienianie perspektywy bez odbierania graczowi pełnej kontroli. W scenie z walącym sie wieżowcem w U2 jest to fajnie pokazane, możemy nadal biegać, skakać, celować itp. Zmienia się tylko perspektywa. Zgadzam się też że zbyt częste akcje tego typu, czy ograniczanie ich tylko do press x to win. Szkodzą. W przypadku TLOU zrobiono to z większym wyczuciem. W przypadku The Order, QB, czy nadchodzącym U4 dostaniemy powrót do tego guano.

Opublikowano

Przecież w TLoU nie ma zbyt wielu skryptów. Jest trochę nawet jak za czasów PSX - więcej renderowanych cut-scenek na przemian z czystym graniem.

Opublikowano

 

 

tak nie można zaprzeczyć że same założenia cinematic experience są złe, że weżniemy choćby Max Payne 3, czy wspomniane TLOU.

Akurat ciągłe zmienianie reguł kontroli postaci, ciągłe nawet zabieranie kontroli nad postacią jest obrzydliwe, o czym będę szeroko pisał w swojej recenzji tlou jak już ukończę tego średniaka. Ale jak już piszesz o Max Payne 3, to mogę powiedzieć że trzeci Max jest zdecydowanie lepszą grą niż The Last of Us, nie jest lepszym, powiedzmy, tworem artystycznym, ale jest lepszą grą, bo TLOU z moją definicją "gry" ma zbyt mało wspólnego, żebym mógł powiedzieć z czystym sumieniem "The Last of Us to gra video".

 

 

Bardziej chodzi mi o zmienianie perspektywy bez odbierania graczowi pełnej kontroli. W scenie z walącym sie wieżowcem w U2 jest to fajnie pokazane, możemy nadal biegać, skakać, celować itp. Zmienia się tylko perspektywa. Zgadzam się też że zbyt częste akcje tego typu, czy ograniczanie ich tylko do press x to win. Szkodzą. W przypadku TLOU zrobiono to z większym wyczuciem. W przypadku The Order, QB, czy nadchodzącym U4 dostaniemy powrót do tego guano.

 

 

TLOU to jedna wielka cutscenka z gameplayem RAZ NA JAKIŚ CZAS, ciągle Joel może tylko chodzić (ewentualnie lekko tam przetruchtać), i te cutscenki nie są złe, ale to nie jest gra jeśli jedyne co robię to trzymam wychyloną gałkę do przodu i słucham jak ellie coś mówi. Powtórzę się jeszcze raz, gram obecnie w to tlou jestem zaraz po

 

tym jak skoczyli z mostu uciekając przed humvee

i relatywnie podoba mi się ten twór artystyczny, ale czymkolwiek jest, nie jest grą.

 

 

 

#tlouniejestgrąvideo

Opublikowano

Mówiłem Ci już, poczekaj do ukończenia gry zanim wydasz jakiekolwiek opinie :)

Opublikowano

To w takim razie czym jest? Nowym doświadczeniem w branży, ucztą dla graczy i jednym z najlepszych prezentów od PlayStation?

Opublikowano

 

no chyba że zwroty typu 7+/10, dobrze się bawiłem i dobra gra znaczą to samo co gó.wno obesrane.

 

nie, ale od dobrej gry dzieli cienka linia od guwna obesranego, z perspektywy czasu TR obniżyłbym ocenę.

 

Ja tam zawsze widziałem skalę w ten sposób:

1-4 guvno ob.srane

5 - przeciętna  

6 - na raz, ale bez szału.

7- dobra gra

8. bdb.

9. świetna, kandydat do GOTY

10. prawie ideał jedna z nielicznych naprawdę wybitnych pozycji w ogóle

 

Może to będzie dla was zaskoczeniem, ale Edge, Eurogamer, czy nawet Extrim też stosują taki opis skali. Różnica od guano jest jednak spora.

 

@mate5

Niech ci będzie mate5, dla mnie w zestawieniu z kapiszonami, to i tak niebo i ziemia (choc wiem że nie jest to jescze ideał). Podczas walktrough największą podjarę miałem z faktu że wcale nie trudno jest w niej ginąć z powodów własnych błędów, czy kombinując; zrobić dodatkową apteczkę, której używanie także chwilę zajmuje, czy może jednak wykonać koktajl mołotowa na groźniejszą akcję, że o kombinowaniu jak wykończyć 6 typa bez zauważenia nie wspomnę. No i proszę teraz wzorem Joela Sebastian Shaw pomyka w kuckach z butelką w ręku w TEW, a w RE R2 mamy drugą postać nie używającą broni.

Edytowane przez nobodylikeyou

Opublikowano

Sam się jarałeś tą gierką xD

 

na serio serio to się nie zgadzam z mate5 <cw>(pipi) glupoty</cw> i uważam że akurat w kwestii gameplayu TLOU jest dość ciekawy i wymagający na hardzie i bez wallhacka. Mnie się bardzo podobał, choć zombie to dla mnie gatunek którego nie trawię za bardzo.

 

TR to gra na 6 max

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.

Ostatnio przeglądający 0

  • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.