Mam pytanie czy BG&E bylo prototypem cinematic experience z modelem rozgrywki ktorego ducha odnajdziemy m.in we wspolczesnych grach serii Assassins Creeds?

Nie.

Było mega słabą grą, po zakupie w carrefourze za 14.90zł pograłem godzinę, a potem odinstalowałem z kompa.

 

No i sterowanie kretyńskie.

Edytowane 3 marca 201510 l przez ping

Kretyńskie to jest granie na kompie... i jaranie się Sony od premiery Ps3.

 

AC nawet nie klęczał obok gier pokroju BGE.

Edytowane 4 marca 201510 l przez Humulin

ping już sam się pogubił w swoim trollingu 

 

Valiant hearts bylo ok, ale kwa bez przesady, zakonczenie niczym nie zaskakiwalo, a niektorzy robia z tego wyzszy stan uduchowienia.

No chyba, ze sie malo gier widzialo jak Yeti to sie mozna wzruszac.

 

To samo z THE LAST OF USA.

 

Wszyscy spodziewali się że

jedna z postaci umrze, a zamiast tego otrzymaliśmy oryginalny motyw poświecenia całej ludzkości z powodu egoizmu jednego starego, samotnego człowieka, który nie chce kolejny raz stracić bliskiej mu osoby.

Może i nie żaden wyższy stan uduchowienia, ale wskaż mi tytuł choc dwóch gier, gdzie historia kończy się w taki sposób. Pytam o to od dwóch lat bezskutecznie. 

 

Ale oferta sama w sobie zla nie jest -_-

 

Fani Xboxa już na siłę szukają problemów z Sony. Tak jak niedawna lista Zdunka, na której wypisywał rzeczy, które były czasem wprost nieprawdziwe.

 

Proszę napisać który punkt był nieprawdziwy.

 

Pozdrawiam.

nobody to twoje poczucie misji, zeby oswiecic kazdego, jakie to zakonczenie tlou jest fenomalne, niespotykane i niesamowicie oryginalne jest lekko zabawne. Ok, jak sie nad tym zastanowic, to faktycznie jest fajne, ale czy naprawde robi takie wielkie wrazenie podczas gry? Moim zdaniem niekoniecznie. 

Robi wrazenie jak cholera

 

No ale Nobody rzeczywiscie przesadzasz z ta krucjata. Zrozum po prostu, ze nie kazdy jest predysponowania do sluchania mazurka Fryderyka Chopina poniewaz doskonale bawi sie przy Esce

Edytowane 3 marca 201510 l przez asax

Bioshock Infinite to samo.

 

 

Jesteś starym typem co eskortuje małolatę, potem zaczyna mu na niej zależeć, koniec końców nie chce jej wydać tym złym. A potem oryginalna wstawka ze światami równoleglymi, która chyba była w każdym oklepanym dziele kultury (filmy/gry/książki).

 

 

 

Wątek fabularny TLoU wraz z postaciami to dla mnie takie parujące gó.wno, wiadomo, że wielu graczom pasuje i bredzą coś o mesjaszu, ale pamiętajmy, że wielu graczy nie obcuję ze sztuką wyższą, karmią się jakimiś śmieciowymi serialami, więc każda ciut bardziej skomplikowana historyjka, choćby nie wiem jak oklepana była dla WIESZCZA GAMINGU jakim jestem JA, zadowoli.

 

Polecam zapoznać się z wątkiem chociażby w takim Chrono Cross

nie jest fenomenalne. dużo lepsze ma np. To The Moon. to już nawet nie chodzi o żadne poczucie misji. tylko za każdym razem jak ktoś pisze coś takiego (zwłaszcza mając rzekomo jakiś tam autorytet), to chciałbym otrzymać odp. gdzie znajdę coś na poparcie tej tezy (w tym wypadku przede wszystkim tytuły gier, z których mógłby zostać zerżnięty poruszony w spoilerze motyw. 

"Era gier commodore już dawno za nami. Zamiast iść naprzód Sony inwestuje w indyki pokroju Mario cofając się w ewolucji. Sądzę, że większość osób PS+ dawno by olało. Jednak zmuszona jest do zakupu usługi by grać online na ps4."

 

MARIO COFA W EWOLUCJI

I pomyśleć, że za jakiś czas wyjdzie TLOU 2 i będzie DWA RAZY WIĘCEJ DRABIN I PALET. 

O jakim indyku pokroju Mario mowa? Chetnie bym zagral, jezeli jest chociaz w polowie tal dobry jak pierwowzor

 

 

Valiant hearts bylo ok, ale kwa bez przesady, zakonczenie niczym nie zaskakiwalo, a niektorzy robia z tego wyzszy stan uduchowienia.

No chyba, ze sie malo gier widzialo jak Yeti to sie mozna wzruszac.

To samo z THE LAST OF USA.

Wszyscy spodziewali się że

jedna z postaci umrze, a zamiast tego otrzymaliśmy oryginalny motyw poświecenia całej ludzkości z powodu egoizmu jednego starego, samotnego człowieka, który nie chce kolejny raz stracić bliskiej mu osoby.

Może i nie żaden wyższy stan uduchowienia, ale wskaż mi tytuł choc dwóch gier, gdzie historia kończy się w taki sposób. Pytam o to od dwóch lat bezskutecznie.

A znajdź mi gierkę w której na końcu księżniczka jest w innym zamku, albo że syn córki ojca matki zięcia szwagier jest dziadkiem wnuka żony brata.

chodzi mi o motyw

poświęcenia losu milionów na rzecz egoistycznej zachcianki gł. bohatera,

a człowieczeństwo pokazane zostaje jako źródło słabości.

 

do tego chyba nie trzeba wymieniać potencjalnego rimejka tego samego tytułu taknie? 

chodzi mi o motyw

poświęcenia losu milionów na rzecz egoistycznej zachcianki gł. bohatera,

a człowieczeństwo pokazane zostaje jako źródło słabości.

 

do tego chyba nie trzeba wymieniać potencjalnego rimejka tego samego tytułu taknie? 

 

Wiele gier się opiera na tym schemacie, tylko zazwyczaj Twoim zadaniem jest wyeliminowanie tego zyeba i uratowanie świata.

 

W ogóle co tu się dzieje w tym CW, gloryfikowanie fabuły w grze, w której główny bohater jest pedofilem, który chce zerwać kora 14-letniej dziewczynce fuj.

Edytowane 3 marca 201510 l przez ping

Temat o plusie na ps4 zaczyna byc rownie bekowy jak ten o the order.

"Era gier commodore już dawno za nami. Zamiast iść naprzód Sony inwestuje w indyki pokroju Mario cofając się w ewolucji. Sądzę, że większość osób PS+ dawno by olało. Jednak zmuszona jest do zakupu usługi by grać online na ps4."

 

MARIO COFA W EWOLUCJI

niestety jeszcze momencik i prawie wszystcy devi beda robic tylko gry pod takich nieogarow, branza zmierza w tragiczna strone niestety przez te mlode pokolenie, a te mlode pokolenie dorasta i bedzie miec dzieci, ktorym tez bedzie wpajac ten durny growypoglad

no właśnie uratowanie świata jest kluczowym błędem tej wypowiedzi. 

chodzi mi o motyw

poświęcenia losu milionów na rzecz egoistycznej zachcianki gł. bohatera,

a człowieczeństwo pokazane zostaje jako źródło słabości.

 

do tego chyba nie trzeba wymieniać potencjalnego rimejka tego samego tytułu taknie? 

 

 

Ciezko odczuc poswiecenie tych "milionow", skoro wszystko co spotykamy w grze jest opustoszale, czujemy sie jakbysmy zostali na swiecie sami + pojedyncze jednostki. Ja jakos nie odczulem wagi decyzji Joela, bo biorac pod uwage przebieg gry, bardziej to wyglada, jakby na jego decyzji mialo stracic 20 osob

 

@nielubiany

Ale zakończenie TLOU wcale nie było jakieś szczególne. Sam bym postąpił tak samo, a to, że tak będzie rozgryzłem gdzieś tak w połowie gry.

 

Co nie zmienia faktu, że Palety i drabiny to jedna z lepszych gier poprzedniej generacji.

 

@ssxx1

Zgadzam się, to samo miałem. 

Edytowane 3 marca 201510 l przez suteq

Jakie rozkminy o giereczkach, japrdole to juz jest dla mnie ponad 2+2.

 

chodzi mi o motyw

poświęcenia losu milionów na rzecz egoistycznej zachcianki gł. bohatera,

a człowieczeństwo pokazane zostaje jako źródło słabości.

 

do tego chyba nie trzeba wymieniać potencjalnego rimejka tego samego tytułu taknie? 

 

 

Ciezko odczuc poswiecenie tych "milionow", skoro wszystko co spotykamy w grze jest opustoszale, czujemy sie jakbysmy zostali na swiecie sami + pojedyncze jednostki. Ja jakos nie odczulem wagi decyzji Joela, bo biorac pod uwage przebieg gry, bardziej to wyglada, jakby na jego decyzji mialo stracic 20 osob

 

 

 

20 osób + banda psychopatów, którzy zasługują na śmierć bo mają tak bestialskie zapędy, że są w stanie cegłówką dziecko zabić tylko dlatego, żeby z truchła zebrać dwa-trzy naboje, no bez kitu.

Bo jesteś prosty chłop Kobiczasty.