Szymek 1 047 Opublikowano 17 października 2018 Udostępnij Opublikowano 17 października 2018 56 minut temu, Wesker napisał: Skończona przygoda, dość ciekawa historia od połowy gry i z chęcią chciało się ją poznawać. Kolejna odsłona trylogi uważam jest na podobnym poziomie jak pozostałe, może troszkę bardziej emocjonalna. Mocne 8/10 ale następny TR w takiej formule już raczej się znudzi. chyba nie tu no i skonczylem DLC z Dworem Croftow...szkoda ze przez cala gre nie bylo takich zagadek gdzie trzeba samemu troszke poglowkowac sama gierka calkiem spoko choc zdecydowanie za duzo zbieractwa...jedynka jednak bardziej mi sie podobala. Trzecia czesc juz chyba sb daruje. Cytuj Odnośnik do komentarza
Nemesis 1 268 Opublikowano 17 października 2018 Udostępnij Opublikowano 17 października 2018 RoTR za bardzo skupia się na jednym miejscu i lokacje nie są tak różnorodne jak w TR ale to nadal bardzo dobra gierka. Cytuj Odnośnik do komentarza
Wredny 9 460 Opublikowano 17 października 2018 Udostępnij Opublikowano 17 października 2018 3 godziny temu, Szymek_PL_ napisał: jedynka jednak bardziej mi sie podobala. Trzecia czesc juz chyba sb daruje. To tak jak u mnie, choć Shadow jak najbardziej polecam - ogólnie lepszy tytuł niż Rise - lepszy klimat, ciekawsze miejscówki, nawet interesująca historyjka, no i nacisk na eksplorację, a dużo mniej walki. Mnie Rise też lekko wymęczył, powiedziałem sobie, że nie chcę kolejnej identycznej części, ale jak tylko zaczęły docierać do mnie wieści o dżunglowym settingu to od razu wiedziałem, że biorę day-one Oczywiście teraz, świeżo po Rise to nie polecam, bo formuła Cię wymęczy, ale odczekaj parę miesięcy, może rok i daj najnowszej odsłonie szansę - dla mnie zaraz po God of War najlepszy tytuł 2018. Cytuj Odnośnik do komentarza
Szymek 1 047 Opublikowano 17 października 2018 Udostępnij Opublikowano 17 października 2018 Moze za rok jak kolega znowu kupi cyfrowo Lare na promocji to mu "ukradne" i sie ogra Jak mialbym byc szczery to duzo fajniej mi sie gralo gdy byly etapy platformowe, zwiedzane niz z sama walka. A w 3ce widze ze chyba za bardzo sie nie rozwineli w tej kwestii. Nie wiem czemu ale jak latalem po grobowcach mocno mi sie przypominaly stare TR bez instynktu i ze skokami mierzonymi co do centymetra. Nostalgia mocno sie odezwala. Teraz pewnie takie cos by sie nie sprzedalo. Cytuj Odnośnik do komentarza
Wredny 9 460 Opublikowano 17 października 2018 Udostępnij Opublikowano 17 października 2018 27 minut temu, Szymek_PL_ napisał: Jak mialbym byc szczery to duzo fajniej mi sie gralo gdy byly etapy platformowe, zwiedzane niz z sama walka. A w 3ce widze ze chyba za bardzo sie nie rozwineli w tej kwestii. Ja też najlepiej w Rise bawiłem się po skończeniu fabuły, kiedy mogłem sobie pozwiedzać itp. No i właśnie w "trójce" poszli w tym kierunku, więc powinno Ci się spodobać Cytuj Odnośnik do komentarza
Szymek 1 047 Opublikowano 17 października 2018 Udostępnij Opublikowano 17 października 2018 1 minutę temu, Wredny napisał: No i właśnie w "trójce" poszli w tym kierunku, więc powinno Ci się spodobać masz na mysli ze jest wiecej ekslporacji? No i fajnie...jeszcze jakby bylo wiecej zabawy z lukiem (ala Rambo), polowanie na przeciwnikow i ciche ich mordowanie. Jak najmniej akcji jak z konca gry ze bez nie podchodz i faktycznie moze byc tak ze Shadow moze byc lepszy Cytuj Odnośnik do komentarza
Wredny 9 460 Opublikowano 17 października 2018 Udostępnij Opublikowano 17 października 2018 Jest dokładnie tak, jak piszesz - aż momentami tęskni się za przeciwnikami, bo Lara dostała kilka fajnych stealth-umiejętności i bardzo sporadycznie jest nam dane z nich korzystać. Chyba tylko końcowa walka jest otwarta - przez resztę gry można przejść na cichego zabójcę No ale dobra, bo to temat o Rise, a my tu najnowszą część omawiamy Ja do Rise musiałbym wrócić, żeby te czasówki zrobić - tylko tego brakuje mi do platyny i wypadałoby się przemóc. Ogólnie nie lubię speedrunów, tutaj zrobiłem chyba dopiero dwa levele i wiem, że czeka mnie sporo frustracji Cytuj Odnośnik do komentarza
szczudel 146 Opublikowano 27 lutego 2019 Udostępnij Opublikowano 27 lutego 2019 Technicznie rzecz biorąc to pozycji jeszcze nie ukończyłem, ale nie mogę się doczekać aby napisać o niej kilka słów. Już teraz wiem, że nie może się wydarzyć w tej grze nic co by mnie zirytowało w końcówce. To nie jest dla mnie story-driven game ale adventure-driven. Historyjka jakaś tam jest, ale jest ona zupełnie dla mnie nie istotna. Nadaje Larze cel i jest on bardzo przekonujący, czego więcej chcieć? To co naprawdę w tej grze jest istotne to odkrywanie tajemnic. Uwielbiam pierwsze Uncharted 1 (i Golden Abbys) za to, ze akcja dzieje się w jednej lokacji. Czyni to historię przekonującą. Protagonista nie może wezwać wsparcia ani za bardzo uciec. Musi dokończy dzieła bo jest jedynym który stoi na drodze antagonisty. I tak właśnie jest tutaj. To nie Uncharted 2 gdzie pojedynczy koleś goni po świecie za armią z czołgami i Hind-D i próbuje się nam wmówić, że wszystko trzyma się kupy. Owszem, nie ma tu sypiących się budynków, przewracających statków i innych widowiskowych fajerwerków, ale jest namacalne wręcz uczucie prawdziwej przygody i odkrywania dawno zapomnianych cywilizacji. Czuje prawdziwe spełnienie znajdując każdy mały lub duży grobowiec. Nie dziwota, że nie kręci się już takich filmów jak Indiana Jones. Gry wideo zbyt dobrze ewoluowały motyw przygodowej rozrywki. Po co biernie siedzieć na 2 godzinnym seansie, jeśli można przeżyć taką przygodę. Gra nie jest tak liniowa jak Uncharted. Owszem, do celu może i prowadzi jedna ścieżka, ale zawsze zaczyna się tak, że widzimy nasz cel, jednak to jak do niego dojść musimy sami wymyśleć w małych, aczkolwiek otwartych lokacjach. Daje to uczucie osiągnięcia, którego próżno szukać w serii Naughty Dog. Dodatkowo Lara ma całą masę sprzętu który pozwala jej eksplorować. Czekany, coś co można użyć jak lasso na gałęzi (lub lina w U4), łuk z liną potrafiący zrobić most liniowy, który można pokonać w dół bądź górę. Eksploracja to nie tylko skakanie na jedno kopyto. Walki powiedziałbym jest w sam raz. I jest to przytyk w stronę Uncharted, gdzie przeciwnicy to niesamowicie chłonne gąbki na naboje. Tutaj, pancernemu przeciwnikowi ściągniemy jednym headshotem hełm a drugim go załtwimy. Ewentualnie czekanem go odpakujemy, i jednym strzałem poślemy do piachu. Poziom trudności normal jest zdecydowanie zbyt niski. Ginę tylko spadając z wysokości. Zdążają się killroomy, jednak za każdym razem gdy już kiełkowała myś „oho, zaraz będzie restart”, okazywało się, że już się udało wszystkich ubić. Duża w tym zasługa ogromnie zróżnicowanego arsenału Lary, który umożliwia nam bardzo szybkie zabijanie ludzkich przeciwników. O dziwo więcej problemów mam z niedźwiedziami i pumami, które mają więcej życia i nieśmiertelność na niektóre strzały, toteż nie można ich podejść. Gra, jak się, można domyśleć jest naszpikowana znajdźkami. Na moje nieszczęście, są to najczęściej znajdzki, których chce się szukać bo przedstawiają historię ( w postaci dzienników) np. exodusu proroka z Turcji z przed 1000 lat. No i jak ta niemota chodzę i co chwile włączam zmysł „batmana”, aby nie daj boże nic nie przegapić. Tępe skarby z Uncharted pozwalają mi się bardziej skoncentrować na rozgrywce. Ot, taki minus będący plusem. Reasumując, jestem gra oczarowany. Trafia w punkt w moje upodobania. Pewnie sobie zrobię 2 letnią przerwę przed Shadow of TR, w trakcie której machnę DLC do U4. Jednak Mogę śmiało postawić tezę, że TR jest lepsza grą adventure niż Uncharted. W kategorii action-adventure, pewnie wygrają perypetie Drake’a, ale na moje szczęście można te gry osobno sklasyfikować. Grafika to nie wszystko, a ten TR ma autentyczną duszę poszukiwacza przygód. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza
Wredny 9 460 Opublikowano 27 lutego 2019 Udostępnij Opublikowano 27 lutego 2019 A poprzednią część ogrywałeś? Jak Ci się podobała w stosunku do tej? A Shadow polecam, bo jest jeszcze więcej tego, co tak lubisz - odkrywanie starożytnych tajemnic - dla mnie decydowanie najlepsza część trylogii. Cytuj Odnośnik do komentarza
szczudel 146 Opublikowano 27 lutego 2019 Udostępnij Opublikowano 27 lutego 2019 (edytowane) Skończyłem. Końcówka dała do pieca, że aż wrzało. Na szczęście nie w sposób znany z Uncharted, czyli gabkowymi przeciwnikami z pancerzem przy ktorych stroj Iron Mana się chowa, tylko widowiskową akcją i normalnie chłonnymi wrogami. Fabuła też przyjemnie skręcila w watki paranormalne. Autentycznie wszystko mi się w tej grze podobało. Edit: przespawszy się z ta opinią stwierdzam, żę źle się celowało z broni palnej, bo defaultowa czułośc do łuku była ok. Pewnie trzeba było coś z czułością pokombinować, ale jako, ze strzelania było mało to sobie poradziłem bez majstrowania. Platyny nie wbijam bo musiałbym przejść jeszcze raz, ale polecam każdemu kto narzeka na liniowość eksploracji i nadmiar strzelania w serii Uncharted. Zamierzam jeszcze tylko dwór Croftów zrobić i zakończę tą wspaniałą przygodę. Dodatek Baba Jaga, mimo iż przewidywalny, to jednak równie znakomity. Odpowiadając na pytanie to grałem tylko w poprzednika, tego co był w P+ na PS3. Chyba jednak mi się bardziej poprzedniczka podobała bo setting wyspy złomowiska a'la trójkąt bermudzki wydawał mi się bardziej klimatyczny. Ale to tak naprawdę wybór między Fantą a Mirindą. Jeśli lubisz pomarańczowe napoje gazowane to w sumie bez znaczenia, bo obie smakują równie dobrze. Edytowane 28 lutego 2019 przez szczudel Cytuj Odnośnik do komentarza
Wredny 9 460 Opublikowano 28 lutego 2019 Udostępnij Opublikowano 28 lutego 2019 Nie no ja mam platynki we wszystkich trzech (a nawet czterech, bo pierwszą część na obydwu generacjach obaliłem), więc ciekawiło mnie Twoje zdanie - mnie RotTR lekko zawiódł, spodziewałem się czegoś lepszego, a tu nie dość, że przesadnie rozwleczona i zaśmiecona, to jeszcze setting mniej ciekawy. Ogólnie to bardzo fajny tytuł, ale dla mnie krok w złym kierunku po mega fajnej, zaskakująco miodnej części pierwszej (mi też bardziej do gustu przypadł setting "wyspy złomowiska") Cytuj Odnośnik do komentarza
Ken Marinaris 371 Opublikowano 18 marca 2019 Udostępnij Opublikowano 18 marca 2019 Jak ktoś ma ochotę pyknąć trofea online w multi, zapraszam. Nie ma jednak ciśnienia, będziemy se pykać powolutku, niekoniecznie każdego dnia. Cytuj Odnośnik do komentarza
Figaro 8 204 Opublikowano 24 marca 2019 Udostępnij Opublikowano 24 marca 2019 Czemu ja siebie nienawidzę? Czemu ogrywam te samograje? I czemu ten Tomb Raider, choć wiem że jest crapowaty, to i tak mnie wciąga że godziny znikają raz-dwa? Nie no, fajna giera do piwa. Czy ta część jest jakaś taka krótka? Omijam grobowce, czasem zrobię jakąś poboczną misję, wczoraj zacząłem, a mam już połowę fabularnych trofeów. Jak to tak? Cytuj Odnośnik do komentarza
messer88 6 435 Opublikowano 24 marca 2019 Udostępnij Opublikowano 24 marca 2019 Czemu omijasz grobowce jak to jedna z ciekawszych rzeczy w tych grach? 1 1 Cytuj Odnośnik do komentarza
Figaro 8 204 Opublikowano 24 marca 2019 Udostępnij Opublikowano 24 marca 2019 A nie przepadam za zagadkami w Unchartedopodobnych tytułach. 1 1 Cytuj Odnośnik do komentarza
Gość suteq Opublikowano 24 marca 2019 Udostępnij Opublikowano 24 marca 2019 :| No a potem narzekanko, że crapik. xd Cytuj Odnośnik do komentarza
balon 5 326 Opublikowano 24 marca 2019 Udostępnij Opublikowano 24 marca 2019 Figaro przez omijanie grobowców oraz krypt kastrujesz sobie jedne z elementów, które powodują że nowy Tomb nie jest samograjem. Z drugiej strony jak Tobie godziny szybko zlatują i dobrze się bawisz przy tym tytule to po co w ogóle rozkminiasz czy to samograj, czy masz siebie „nienawidzić”. Granie to hobby i rozrywka po co przypisywać temu jakieś cechy moralności? Jest dobrze więc jest ok. 4 Cytuj Odnośnik do komentarza
oFi 2 435 Opublikowano 24 marca 2019 Udostępnij Opublikowano 24 marca 2019 (edytowane) 2 godziny temu, Figaro napisał: Czy ta część jest jakaś taka krótka? Omijam grobowce, czasem zrobię jakąś poboczną misję, wczoraj zacząłem, a mam już połowę fabularnych trofeów. Jak to tak? TOMB - RAIDER Dla Ciebie gra powinna zmienić nazwę na TOMB AVOIDER Edytowane 24 marca 2019 przez oFi 7 Cytuj Odnośnik do komentarza
Figaro 8 204 Opublikowano 24 marca 2019 Udostępnij Opublikowano 24 marca 2019 Dobra, nahejtowaliście mnie to akurat wszedłem do jednego z tych grobowców. Nawet fajne to było. Po prostu mam złe wspomnienia z jedynki. Zagadki w grach video to ja lubię głównie w 2D. Powiem wam, że gra nawet fajna, ale za dużo tych znajdziek. Cytuj Odnośnik do komentarza
oFi 2 435 Opublikowano 24 marca 2019 Udostępnij Opublikowano 24 marca 2019 Przejdź sobie grę po swojemu, ja nawet broni za bardzo nie ulepszałem, bo gra jest dobrze wyważona (jak umiesz strzelać w potylice to 1shot1kill). Ale grobowce są fajnym urozmaiceniem tej głupkowatej fabuły i pifa pafowania. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza
Gość suteq Opublikowano 25 marca 2019 Udostępnij Opublikowano 25 marca 2019 Godzinę temu, Figaro napisał: Po prostu mam złe wspomnienia z jedynki. Grobowce w jedynce to był żart, ale już w dwójce są wykonane znacznie lepiej. A w trójce to już w ogóle cudo pod tym względem. Cytuj Odnośnik do komentarza
nobody 3 504 Opublikowano 25 marca 2019 Udostępnij Opublikowano 25 marca 2019 Mhmm, pamiętam że 3 (z chyba 10) były w jedynce bardzo fajne i całkiem pomysłowe. Jak dla mnie, nawet w jedynce była to tylko zaleta. Puzzle w shooterach udających mix przygody i akcji, to prawie zawsze element służący wyważaniu pacingu, tak aby gracz nie rzygał zanadto killroomami. 100 razy bardziej wolę nawet najprostsze zagadki, niż przerwy, w postaci sekcji chodzonych. Cytuj Odnośnik do komentarza
Paolo de Vesir 9 044 Opublikowano 25 marca 2019 Udostępnij Opublikowano 25 marca 2019 8 godzin temu, suteq napisał: A w trójce to już w ogóle cudo pod tym względem. Ilościowo tak, ale w Rise nagrody miały realny wpływ na grę, a w Shadow jakieś takie gó,wno. W ogóle boli wykastrowanie SoTRa z elementu metroidvanii. Cytuj Odnośnik do komentarza
Figaro 8 204 Opublikowano 1 kwietnia 2019 Udostępnij Opublikowano 1 kwietnia 2019 Ku.rwa ta ilość znajdziek, wyzwań, minimisji, minigrobowców itd trochę zaczyna męczyć xd W jedynce chyba tak z tym nie przesadzali. Cytuj Odnośnik do komentarza
Wredny 9 460 Opublikowano 1 kwietnia 2019 Udostępnij Opublikowano 1 kwietnia 2019 Coś w tym jest - jedynka była dużo lepiej wyważona pod tym względem - ta odsłona zbyt często sprawia wrażenie zapchanej śmieciowym contentem dla samego zapchania. Jak już wielokrotnie powtarzałem - więcej nie zawsze oznacza lepiej. Choć akurat grobowce na plus, ale tez ich nie ma zbyt wiele - chyba ze dwa więcej niż pierwszej części. W Shadow jest z tym wszystkim podobnie, ale jakoś lepiej to wszystko poupychano i nie razi tak jak w Rise - dużo przyjemniej się wszystko zaliczało. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.