Skocz do zawartości

Rise of the Tomb Raider


darkos

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
5 minut temu, Homelander napisał:

pseudosurvivalowe craftowe gówienko pozbawione całkowicie swojej tożsamości

 

No już nie przesadzaj. Ciągle było jebanie tej trylogii jako to zrzyna z Uncharted, a w rzeczywistości eksploracja, walka jak i sama otwartość świata to dwie różne gry.

Opublikowano

Ale co w tym złego, że jakaś gra zżyna z innej jeżeli robi to dobrze i dodaje coś od siebie? TR z 2013 to była po prostu świetna gra przygodowa. Miała swoją tożsamość i charakter. Miała, oczywiście, swoje problemy, ale nadal była świetna, bo swoje założenia robiła bardzo dobrze. Rise został tak rozmyty przez swoje podążanie za trendami, że był dla mnie zwyczajnie niegrywalny po jakimś czasie. Etap w górach super. Potem ta Syria też ok. Ale później to był jakiś koszmar. Szukanie jakiś idiotyzmów w celu otrucia misia, lasek z drzewami w którym z jakiegoś powodu część jest a część nie jest interaktywna. Robisz tryb detektywistyczny i wszystko się rozświetla. Może zbyt pochopnie porzuciłem grę, ale tak mnie to zniesmaczyło, że nie byłem w stanie grać dalej

Opublikowano (edytowane)

Najbardziej podobała mi się pierwsza część nowej trylogii. Może bym nawet wrócił. Potem równia pochyła tylko. Shadow wymęczyłem. Strasznie gra zamulała w tych wioskach. Nijakich dialogów już nie mogłem znieść. Gra ma straszny system zbieractwa, gdzie zbiera się tonę rupieci z ziemi i się do tego jeszcze jest zmuszanym.

Edytowane przez Lukas_AT
  • This 1
Opublikowano
12 minutes ago, Lukas_AT said:

Najbardziej podobała mi się pierwsza część nowej trylogii. Może bym nawet wrócił. Potem równia pochyła tylko. Rise wymęczyłem. Strasznie gra zamulała w tych wioskach. Nijakich dialogów już nie mogłem znieść. Gra ma straszny system zbieractwa, gdzie zbiera się tonę rupieci z ziemi i się do tego jeszcze jest zmuszanym.

 

Ja jedynkę skończyłem 3 albo 4 razy bawiąc się świetnie. Rise, jak pisałem, rzuciłem po kilku godzinach, do Shadow nawet nie podchodziłem

Opublikowano

Najgorzej, że fabularnie to nie ma co liczyć, że w tej serii kiedyś będą jakieś ciekawe opowieści, interesujące postacie czy zapadające w pamięć dialogi.
I to w sumie nie tylko w tej serii tak na dobrą sprawę, bo problem nijakości scenopisarstwa dotyczy praktycznie każdej dzisiejszej gry z tzw mainstreamu (nawet Naughty Dog podupadło), a nawet i filmów, więc trochę smutno, jak sobie pomyślę, że ten yebany Jonah to szczyt możliwości w temacie kreacji postaci w tej serii :frog:

Opublikowano

Same wyjściowe mity/legendy mieli fajne i całkiem oryginalne - jedyneczka jeszcze jako tako dawała radę i mimo strasznie sztampowych postaci sam klimat tej wyspy robił swoje, do tego te wraki, samoloty, żołnierze, samurajowie - super.
Rise też miał fajną legendę na start, ale dorzucili do tego jakąś tajną organizację z dupy i wszystko się sypnęło, a jeszcze jakiś tamtejszy Gonciarz-aktywiszcze stwierdził, że z absolutnie nieistotnego Jonaha zrobimy najlepszą psiapsiółkę Lary i tak się z tym yebanym grubasem (którego później oczywiście wypiękniono) bujamy, żeby Lara mogła ratować bezbronnego, wielkiego i silnego mudzina :shieeet:
Lara sama w sobie jako postać jest OK - nic specjalnego, ale nie drażniła, no i w porównaniu z resztą to jest wybitnie napisana i zagrana.
Ciekaw jestem tej całej nowej części, ale nadziei sobie nie robię.

A do wszystkich niezdecydowanych, albo zniechęconych przez Rise - dajcie szansę Shadow - mi podobało się dużo bardziej.

Opublikowano

Ale kurde, od Tomb Raidera nikt chyba nie oczekuje Obywatela Kane, czy Dwunastu Gniewnych Ludzi. Opowieść ma służyć temu czym gra jest. Tak jak to robi opowieść w Uncharted, Gearsach, kurde nawet w filmach typu Commando, Kickboxer czy Demolition Man. Opowieść jest, nie obraża widza, nie powoduje u niego skrzywienia i nie przeszkadza w odbiorze całości i dobrej zabawie. Wręcz przeciwnie. Jakaś wydumana historia z poczwórnym dnem byłaby wręcz szkodliwa

Opublikowano

A czy ja napisałem, że chcę czegoś głębokiego?
Ja chcę po prostu właśnie coś w stylu Uncharted, gdzie pamiętam każdą postać i dialog, a Tomb Raiderom baaaaaardzo daleko do tego poziomu - tylko tyle i AŻ tyle.

Opublikowano

Hmm może też kwestia innych oczekiwań? Dla mnie te TR-y są trochę jak Horizony - świetnie się w nich bawię, ale fabuła jest rzeczą pretekstową. Uncharted i TR podchodzą do formuły przygodowej w naprawdę inny sposób, te porównania są naprawdę niepotrzebne.

 

Trochę przypomina mi to sytuację z premiery Zeldy Breath of the Wild i Horizona, gdzie porównywano je między sobą, poniekąd tworząc rywalizajcę między Switchem a PS4, a w rzeczywistości te gry łączy jedynie perspektywa.

Opublikowano (edytowane)

Historia nie musi być głęboka i niewiadomo jaka. Ale dajcie dialogi, których da się słuchać i nie odrzucają sztucznością. Taki Firewatch zjada naturalnością Tomb Raidera na śniadanie. Tam się przyjemnie tych dialogów słuchało. Jak tak wielkie studio nie może podnieść swojej poprzeczki, jeśli wiadomo, że to leży.

Edytowane przez Lukas_AT
  • Plusik 1
Opublikowano

W tych nowych TRach postacie są po prostu bez charakteru i niczym się nie wyróżniają, a powinny być lekko przerysowane jak właśnie w Uncharted czy nawet starych Gearsach gdzie po dosłownie paru scenkach już wiadomo kto ma jakie zachowanie/manierę/odpały.

Opublikowano
11 minut temu, Paolo de Vesir napisał:

Hmm może też kwestia innych oczekiwań? Dla mnie te TR-y są trochę jak Horizony - świetnie się w nich bawię, ale fabuła jest rzeczą pretekstową.


Nawet Horizon to poziom nieosiągalny dla Tomb Raidera - choćby jeśli chodzi o naturalność dialogów i historię samą w sobie.
No i jasne "porównania są niepotrzebne", bo ch#jowo wypada w nich seria gier, którą preferujesz.
Skoro odeszli od starej, kreskówkowej formuły z przerysowaną heroiną, poszli w "realizm", dali nam towarzyszy i masę innych postaci, zrobili scenki i nagrali dialogi to chyba jasne, że celują w ten sam segment co seria Naughty Dog - tylko że to trzeba umieć zrobić, a jak się nie umie to się zbiera baty w opiniach.

Opublikowano

Chodzi mi bardziej o to, że porównanie jest sztuczne i na poziomie tego z BOTW i Horizona. Równie dobrze mogę napisać, że Uncharted wypada mega blado do Lary jeśli chodzi o eksplorację, zbieractwo czy elementy metroidvanii, ale napiszecie, że one są nie potrzebne, bo ich nie ma w Uncharted i to dobrze. Tak, nie ma ich w Uncharted dlatego, że Uncharted nie jest grą o strukturze trylogii TRa. :reggie: 

ale z tymi dialogami i ich naturalnością to nieźle pojechałeś, bo od słuchania tych w HFW autentycznie bolą mnie zęby z racji tego jak są nienaturalne

Opublikowano
6 minut temu, Paolo de Vesir napisał:

Chodzi mi bardziej o to, że porównanie jest sztuczne i na poziomie tego z BOTW i Horizona. Równie dobrze mogę napisać, że Uncharted wypada mega blado do Lary jeśli chodzi o eksplorację, zbieractwo czy elementy metroidvanii, ale napiszecie, że one są nie potrzebne, bo ich nie ma w Uncharted i to dobrze. Tak, nie ma ich w Uncharted dlatego, że Uncharted nie jest grą o strukturze trylogii TRa. :reggie: 


Niech więc zrobią jakieś Conan Exiles tylko z Larą, albo najlepiej z postacią tworzoną w edytorze i wtedy będziesz mógł zbierać roślinki, craftować strzały, otwierać jaskinie i zbierać świecidełka.
Skoro jednak dali tu fabułę i postacie to znaczy, że w tym kierunku szli, więc skoro fabularnie próbują być Uncharted to ja mam prawo wytknąć im, jak wiele jeszcze brakuje.
Twoje porównanie jest sztuczne, bo grając w Uncharted nie mam wrażenia, że mi czegokolwiek brakuje - tak właśnie poznaje się dobrze skrojoną grę - biorę, chłonę i nie zastanawiam się, skoro nie ma nad czym.
A co mi po tej metroidvanii w Tomb Raiderach, skoro przy każdej scence fabularnej robiłem facepalma, albo zastanawiałem się kto to w ogóle jest ten koleś, którego gra chce, żebym zapamiętał, ale nie potrafi tego zrobić skutecznie..
Ja naprawdę lubię tę nową trylogię TR, w całości, ze słabszym Rise włącznie, ale nie powiesz mi, że te gry nie byłyby lepsze, gdyby oprócz całkiem niezłego (choć ubisoftowo-prawie-sandboxowego) gameplayu, dostały również zapadającą w pamięć warstwę fabularną.

Opublikowano
3 minuty temu, Wredny napisał:

Skoro jednak dali tu fabułę i postacie to znaczy, że w tym kierunku szli, więc skoro fabularnie próbują być Uncharted to ja mam prawo wytknąć im, jak wiele jeszcze brakuje.

 

aha, każda gra akcji z fabułą próbuje być uncharted

 

:reggie: 

 

ja wysiadam

5 minut temu, Wredny napisał:

Ja naprawdę lubię tę nową trylogię TR, w całości, ze słabszym Rise włącznie, ale nie powiesz mi, że te gry nie byłyby lepsze, gdyby oprócz całkiem niezłego (choć ubisoftowo-prawie-sandboxowego) gameplayu, dostały również zapadającą w pamięć warstwę fabularną.

 

Każda gra w której można lepiej zrobić jakiś element byłaby przez to lepsza. Uncharted byłoby jeszcze lepsze gdyby miało lepsze strzelanie i możemy tak w kółko. :lapka: 

Opublikowano

Nie.
Ale skoro dają mi "fabułę" to mam prawo porównywać ją do najlepszych w podobnych ramach gatunkowych - tak trudno to zrozumieć, że muszę to rozrysowywać jak czterolatkowi?

  • Minusik 1
Opublikowano
2 minuty temu, Wredny napisał:

Nie.
Ale skoro dają mi "fabułę" to mam prawo porównywać ją do najlepszych w podobnych ramach gatunkowych - tak trudno to zrozumieć, że muszę to rozrysowywać jak czterolatkowi?

 

Wracamy tu do punktu wyjścia - Uncharted jest lepszą opowieścią, a dla mnie Tomb Raider lepszą grą, bo to co oferuje gameplayowo jest dla mnie lata przed Uncharted. Tylko po co porównywać Uncharted które ma znacznie uboższy gameplay do trylogii Lary Croft? Posiadanie fabuły i perspektywa to główne elementy wspólne tych gier.

Opublikowano
2 hours ago, Paolo de Vesir said:

 

Wracamy tu do punktu wyjścia - Uncharted jest lepszą opowieścią, a dla mnie Tomb Raider lepszą grą, bo to co oferuje gameplayowo jest dla mnie lata przed Uncharted. Tylko po co porównywać Uncharted które ma znacznie uboższy gameplay do trylogii Lary Croft? Posiadanie fabuły i perspektywa to główne elementy wspólne tych gier.

 

W jakim sensie ma uboższy gameplay? W sensie nie ma trybu detektywistycznego i craftingu? Bo te wszystkie elementy które w Tomb Raider są, a w Uncharted ich nie ma właśnie sprawiają, że Tomb Raider jest zwyczajnie słabszy od gier ND. 

  • This 1
Opublikowano

Mhmm ten wybitny gameplay w TR. Znajdujesz jaskinie w jednym z pierwszych poziomów, ale nie możesz wejść, bo czegoś tam nie masz. Wracasz 10h później, a w środku jebana znajdzka z przemyśleniami jakiegoś kolesia, którego nie znamy, ani nas nie interesuje on i jego problem. No wsuper mechanika.

Strzelanie to też nic specjalnego, i jedyna spoko broń w całej grze to łuk.

  • This 1
Opublikowano
22 minuty temu, Homelander napisał:

W jakim sensie ma uboższy gameplay? W sensie nie ma trybu detektywistycznego i craftingu? Bo te wszystkie elementy które w Tomb Raider są, a w Uncharted ich nie ma właśnie sprawiają, że Tomb Raider jest zwyczajnie słabszy od gier ND. 

 

Nie ma w nim elementów metroidvanii i ma słabsze strzelanie i skradanie. Może dla was którzy szukacie Uncharted w grze która ma nie być Uncharted to wielki problem, ale to jakby ja wbił do tematu Stellar Blade albo Soulsów i rzucał się, że gówno, bo Bayonetta nie ma otwartego świata i jakoś tak to bicie potworków jest lepiej wykonane. :rotfl:

 

sami sobie postawiliście chochoł, że TR chce być Uncharted i próbujecie budować wokól tego narrację

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...