Skocz do zawartości

Inside


Daddy

Rekomendowane odpowiedzi

Gość DonSterydo
Opublikowano

Nie. To takie dodatkowe zakończenie. Żeby je zobaczyć trzeba znaleźć wszystkie znajdźki, wrócić do jednego z etapów gry i zrobić pewną dodatkową czynność.

Opublikowano

Gra jest wybitna. Klimat jest nieprawdopodobnie poryty, o wiele bardziej jak w przypadku Limbo. Jak ktos twierdzi, ze gra jest na trzy godziny to chyba sie z koniem na łby pozamieniał, poważnie. Ja mam już na liczniku blisko 5 i konca nie widac. Trzy godziny to i owszem...moze..., jak sie przechodzi po raz drugi i sie wie co i jak...Dosc powiedziec ze poki co mam tylko jedna znajdzke znaleziona, a przechodze gre "normalnie" ani razu nie spogladajac na jutube. Nad jedna zagadka to glowilem sie z 20 minut, takze tego...Polecam z calego serca. Nie sluchajcie swiatlo ćmiących banialuk kolesi, którzy ją przeszli na filmikach i se tak policzyli. Bzdura! Gra bez wad :banderas:

Gość DonSterydo
Opublikowano (edytowane)

Nie wiem jak Ty grasz. Ja w 4.5h zrobiłem pierwsze przejście + dozbierałem połowę znajdziek z odpaloną apką TA po skończeniu gry  :P

 

Pierwsze przejście gry to tak 3.5h.

Edytowane przez DonSterydo
Opublikowano

Nie wiem jak Ty grasz. Ja w 4.5h zrobiłem pierwsze przejście + dozbierałem połowę znajdziek z odpaloną apką TA po skończeniu gry  :P

 

Pierwsze przejście gry to tak 3.5h.

Nie mam pojecia o jakiej apce mowisz. Jak juz wspomnialem gram normalnie, na czuja. Specjalnie nie klucze, byle tylko przechodzic dalej i dalej. Aha...jeszcze jedno...Wymienialiscie tu rozne gry, do ktorej Inside jest w jakis sposob podobne. Half-Life? Tu bym sie spieral...no chyba ze macie na mysli zabawe fizyka. O wiele bardziej tworcy IMO czerpali inspiracje z ...Oddworld :)

Gość DonSterydo
Opublikowano

Co myślicie o zakończeniu?

 

 

Ja zrozumiałem grę na dwa sposoby - jako historię poczęcia na tle analizy współczesnego społeczeństwa - jeżeli "blob" uznać za komórkę jajową, to nie muszę chyba tłumaczyć czym była postać chłopca :) albo (mniej abstrakcyjnie) jako dramatyczną ucieczkę jednostki przed zepsuciem społecznym, po czym sama staje się ostatecznie częścią problemu, jednak po wewnętrznej walce z samym sobą udaje się uciec, nawet jeśli ukojenie można znaleźć jedynie w śmierci.

 

Opublikowano

Pierwszy i jedyny calak jaki posiadam wpadl :thumbsup:  Nie bede sciemnial...posluzylem sie poradnikiem z jutuba, bo w normalnej rozgrywce znalazlem tylko dwie znajdzki. Niektore, a zwlaszcza jeden wziątek jest IMO niemozliwy do znalezienia bez solucji, a dodatkowe zakonczenie to juz w ogole. 

Reasumujac: nie zaluje ani jednej zlotoweczki nań wydanej. Bawilem sie doskonale, a banieczkę zryło mi dokumentnie :lol:

Opublikowano

Dzisiaj skończyłem bez szukania znajdziek specjalnie, teraz będzie jeszcze szybkie przejście żeby calaczek wjechał (to będzie pierwszy :D).

 

Co tu dużo mówić, świetna gierka. Krótka, fakt, ale warto tak czy siak.

Nie musisz przechodzic calej gry jeszcze raz. Wystarczy, ze wczytasz tylko tylko te levele, w których pominięte znajdźki się znajdują...

Opublikowano

Przeszedlem wczoraj około 30% gry i jest na prawdę mega. Art style i klimat jest 10/10. Nie podoba mi się patent z przechwytywaniem umysłów , który pamięta jeszcze czasy PSone. Takie wykonanie zasługuje na coś bardziej oryginalnego.

Gość DonSterydo
Opublikowano

Taka mała rada. Pod koniec gry dobrze zwracać uwagę na małe smaczki tego co się dzieje dookoła nas niż tylko na to co my w danej chwili robimy ;)

Opublikowano

Ukończyłem

 

Plusy:

- grafika(w szczególności oświetlenie)

- animacja postaci, nawet jeśli weżmiemy pod uwagę, że to gra "2D"

- klimat i cała atmosfera z nią związana( jednak skojarzenia niektórych z serią HL, traktuje w kwestii żartu)

- poryta końcówka

Minusy:

- mimo wszystko rozgrywka w grze cierpi najbardziej. Zagadki przechodzą się z marszu. Znajdźki jedynie mogą sprawić problem.

 

Gra jest inna niż Limbo. Mniej brutalna, z mniejszą ilością zagadek, no i prostsza. Czy czyni ją gorszą? Nie. Na pewno jest bardziej pokręcona i tajemnicza. Stawia bardziej na opowiadanie historii przez środowisko i poziomy. A tu jest to zrobione bardzo dobrze. Jednak w moim prywatnym rankingu: Limbo>Inside.

Opublikowano

Większość znajdziek jest jak najbardziej do odkrycia, bez poradników. Widzisz żółty kabel i wiesz, że jesteś blisko. Zagadki w inside to faktycznie łatwizna, przydało by się coś bardziej oryginalnego w tej grze.

Opublikowano

dzisiaj i ja skończyłem. co mogę napisać? matunio święta jaka ta gra jest fenomenalna. tak się powinno robić gry. prostota, klimat, bez udziwnień i fajerwerków na siłę. klimat budowany jedynie poprzez design i odgłosy to dość trudne wyzwanie ale dla mnie osiągnęli mistrzostwo. do sterowania ledwo 3 guziki. pokręcona na maxa ale to właśnie lubię. końcówka to chyba największe wtf jakie przeżyłem z padem w ręku. 

czekam na dalsze ich produkcje bo mają świetny styl i potencjał.

  • 3 tygodnie później...
Opublikowano (edytowane)

Czymś się różni od tych z X1?

 

e: A rozumiem, chodzi o to, że przecież nie ma zapowiedzianej wersji na PS4. Limbo można ograć chyba nawet na lodówce i pralce, więc chyba dużej niespodzianki tu nie ma :P?

Edytowane przez raven_raven
Gość Kasias
Opublikowano

PS4 - 23 sierpnia oficjalnie. Można przenieść do multiplatform.

 

  • Plusik 1
Opublikowano

Inside zmiażdzył mi głowę. Skończyłem po raz drugi. Sekretne zakończenie ujrzałem. Grając w grę Duńczyków, czułem się identycznie jak podczas ogrywania Somy. Te dwie gry klimatem to niemal bliźniaki. To je.bane uczucie beznadziei, przygnebienia, depresji, bezsilności, strachu... Zostałem psychicznie zdewastowany. Soma w sumie pełne 3D i ma trochę mniej niedopowiedzeń w fabule. Inside za to bez przerwy gnębi tą tajemniczością i torturuje fobiami. Muzyka w obu produkcjach podobna - nie daje spać po nocach...

Wam też roz(pipi)ało basy?

Opublikowano

Zgadza sie, ambient drylowal i wywracal mi platy mozgowe na druga stronę.

Opublikowano

Za mało macie problemów w życiu codziennym żeby jeszcze podczas gierki się psychicznie dewastować? :) A poważnie, warto? Zaliczyć wcześniej Limbo?

A może to działa w drugą stronę, tzn. wiedząc że siedzimy w ciepłym domku na wygodnej kanapie, bierzemy w tym udział i doskonale wiemy, że nas to nie spotka, czujemy się jeszcze bezpieczniej?

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...