Skocz do zawartości

Vinyle, czy warto?


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Puściłem dzis III Zeppelinów, gdzie jest więcej akustycznych kawałków i jak to brzmi :obama:

 

Kurde chyba faktycznie zamowie tego przedwzmaka jeśli taki jest potencjał. 

  • 1 miesiąc temu...
Opublikowano
2 godziny temu, ornit napisał:

I pamiętaj, że wkładka też jest ważna. Nie schodź poniżej 2,5k pln bo na tańszych wkładkach nie da się słuchać płyt :dynia:

nie zapominajmy też o szafce antydrganiowej za jedyne 7500zł :rayos: 

  • 3 tygodnie później...
Opublikowano

Ale po co winyl na sprzęcie który gra jak odtwarzacz mp3, to już lepiej słuchawki, telefon i spotify. Analog to jakość dźwięku i żeby tego doświadczyć to sprzęt musi mieć jakieś minimum. Co do wkładek za 2,5k to trzeba je najpierw usłyszeć żeby podejmować temat.

Opublikowano

Można też się cieszyć muzyką i aspektem kolekcjonerskim po prostu, a nie debatować czy na diamentowym kablu za 3000 usłyszysz wybuch smoleński którego na zwykłym nie słychać.
Audiofilstwo to straszne spierdolenie umysłowe, ale jakbym wywalił kilkanaście k na sprzęt to pewnie też bym szukał jakiegoś usprawiedliwienia xd

Opublikowano

Na tej samej zasadzie po hui zmieniać konsolę czy samochód można podróżować tak samo fiatem panda jak i range rovererem. Odnośnie audio to polecam sprawdzić na własnych uszach sprzęt za kilkanaście koła jeżeli dalej będziesz uważał że efektu nie ma to już tylko laryngolog może pomóc 

Opublikowano

Siadam w 1 rzędzie :popcorn:

Temat jest cieniutki jak lód. 

Prawda leży po środku. Nikt nie kupuje od razu sprzętu wartości 50-80k, bo to się buduję stopniowo i latami. 

Ja kupiłem CD za 1200zł Yamahy- tylko dlatego żeby go dopasować do amplitunera. Pakol kupił CD za prawie 20k. 

Absolem dobrze napisał- można wydać dużo i będzie grało gorzej niż coś tańszego. Trzeba wiedzieć czego się słucha, co nam odpowiada i potem szukać dalej. Ja sobie np dałem spokój, bo ja jestem typ klienta który by poszedł po bandzie. 

A płyty spoko klimat, ale Absolem znowu dobrze napisał mi w jednym z tematów- współczuje, bo to drogie. Jest drogie. Jak w 2msc wydałem ponad 2k na płyty- żadne klasyki czy jakieś białe kruki. Same nowe reedycje z gówna ubitę, to teraz jestem na passie totalnym. 

Opublikowano

Ja może też się źle wyraziłem. Do rzeczy, które kupuje wystarczy jakiś lichy sprzęt bo jakość nagrania to radiomagnetofon w lesie albo piwnicy. Jak ktoś lubi klasykę, jazz itp to niestety ale tak jak napisali poprzednicy, musi liczyć się z wydatkiem jeśli chce usłyszeć różnicę między winylem a CD. Do tego dochodzi cała masa innych czynników jak mastering, tłocznie, pogięte placki czy płyty, które trzeba umyć bo po wyjęciu z koperty są tak zasyfione, że strach kłaść je na talerzu. To zabawa jedynie dla hobbystów i kolekcjonerów. Ja jestem bardziej tym drugim.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...