Figaro 8 303 Opublikowano 10 lipca 2014 Opublikowano 10 lipca 2014 Są tematy o siódemce, ósemce, ale o - rzekomo - znakomitej dziwiątce, to już głucha cisza. Jak to jest z tą 9tką? Grałem w nią chwilkę jako berbeć i nic nie pamiętam oprócz ładnego artstyle'u. Jak wersja na PSN? 50hz przeszkadza? Jak tam z poziomem trudności? Dużo jest random encounterów (brr...)? Jakie macie wspomnienia z tym klasykiem? Cytuj
mikepointdotty 25 Opublikowano 10 lipca 2014 Opublikowano 10 lipca 2014 Skończyłem dawno i fabularnie było ok. Walki nie przeszkadzały. U mnie TOP3 finali to właśnie: FFVII > FFX > FFIX IMHO - bierz śmiało! Cytuj
Figaro 8 303 Opublikowano 10 lipca 2014 Autor Opublikowano 10 lipca 2014 Dawno czyli w czasach PSXa? Nie słucham opinii nostalgii, hehe. Cytuj
mikepointdotty 25 Opublikowano 10 lipca 2014 Opublikowano 10 lipca 2014 Jeżeli nostalgią nazywasz ukończenie gry 4 lata temu na leciwym PSOne to ok. Cytuj
assassine 1 724 Opublikowano 10 lipca 2014 Opublikowano 10 lipca 2014 Poziom trudności mniej więcej jak we wszystkich finalach na psx, nie ma walki co 2 kroki. ozma oczywiście najtrudniejszym bossem. grafika w sam raz dla fana nintendo. przeszłam dawno, ale za to około 10 razy, więc co nieco pamiętam. co do wersji się nie wypowiem, bo grałam na psx na małym telewizorku Cytuj
Bansai 11 198 Opublikowano 10 lipca 2014 Opublikowano 10 lipca 2014 (edytowane) Do dzis pamietam jak za lebunia naparzalem w FF IX z pismem w reku ktore pomagalo zdobyc ultima weapony etc . Final ktorego wspominam najmilej i jest wg mnie najlepsza czescia, niedawno ogrywalem ponownie na Vicie a potem na Xperii, nic nie stracilo ze swojego uroku, prawdziwe Fantasy w kazdym znaczeniu tego slowa ktore urzeklo mnie od pierwszych chwil, nie to co VII czy VIII. Edytowane 10 lipca 2014 przez Bansai Cytuj
Szatanek 116 Opublikowano 10 lipca 2014 Opublikowano 10 lipca 2014 Ja grałem niedawno i to nadal bardzo dobra produkcja, jedna z najlepszych w gatunku do dzisiaj. Wprawdzie, moim zdaniem nie dorównuje VII ( bardziej spłaszczony system i fabuła ) to nadal zasługuje na mocne 9/10. Humor, poprowadzenie historii i akcji pierwsza klasa. Zdeformowany charakter i japońskie "pierdoły" to dla entuzjasty szał pał. Jak to w tego typu systemach, przychodzi czas, że ilość losowych starć zaczyna irytować, by za kilka dni znowu cieszyć. Ot, taka specyfika. Polecam. Mini ranking : 1. FFVII 2. FFIX 3. FFVI Cytuj
Masorz 13 216 Opublikowano 10 lipca 2014 Opublikowano 10 lipca 2014 Grałem po premierze, chyba w 2000 ale doszedłem do końca 3 cd i i tyle. Teraz gram zowu (3 raz) i tym razem skończę, ciupię na emulku. Jestem na początku 3cd. Miałem niezbyt dobry lvl jak na ten etap gry (Zidane 40, reszta 33-36) ale popłynąłem na tą wysepkę na południe od Daguerro, tam szlachtuję smoki i za 2 godziny level poszedł z 40 do 50 Chyba tam zostanę jeszcze. W moim rankingu to tak: 1. FFVI 2. FFIX 3. FFVII 4. FFX 5. FFXXII (ale go nie ukończyłem, 2/3 za mną i nie grane od 4 lat ) Cytuj
mikepointdotty 25 Opublikowano 10 lipca 2014 Opublikowano 10 lipca 2014 Czy w FF6 jest dużo dungeon-crawlingu i nabijania expa względem FF7/FF9? Cytuj
Mace 170 Opublikowano 10 lipca 2014 Opublikowano 10 lipca 2014 (edytowane) chyba (teoretycznie) najlepszy final jak dla mnie. jak dla mnie wszystko w tej grze jest na medal, nie licząc trochę ślamazarnych walk ze zwykłymi przeciwnikami i po(pipi)anie niskim steal rate. w tej grze trzeba kraść, a od bossów to szczególnie. przy niektórych walkach wyrywałem włosy z tego powodu. trzeba być cierpliwym no i trochę nudna i za bardzo nie dająca korzyści karcianka (wolałem triple triad). nie licząc tych w sumie błachostek, to reszta super. postacie, historia, świat, sekrety, ukryci bossowie, feeling starego finala, no miodzik. poziom trudności standardowy, tylko xbot którego pierwszą konsolą był x360 by sobie nie poradził. no piękne pożegnanie psx'a przez square, aż się wzruszyłem Edytowane 10 lipca 2014 przez Mace Cytuj
Figaro 8 303 Opublikowano 10 lipca 2014 Autor Opublikowano 10 lipca 2014 nie licząc trochę ślamazarnych walk ze zwykłymi przeciwnikami W ustawieniach da się niby ustawić szybkość walk, ciekawe czy coś daje. Cytuj
Bansai 11 198 Opublikowano 10 lipca 2014 Opublikowano 10 lipca 2014 Z tego co pamietam to ATB po prostu szybciej sie laduje. Walki nie sa slamazarne, ku.rwa ! Cytuj
Masorz 13 216 Opublikowano 10 lipca 2014 Opublikowano 10 lipca 2014 Ja zawsze gram na Active Battle i speed na maksa. Wytatuuję sobie Viviego, najbardziej kochana i pocieszna istota ever. Cytuj
Figaro 8 303 Opublikowano 10 lipca 2014 Autor Opublikowano 10 lipca 2014 Dobra, to kupuję <eksajt>. Brakuje mi takiego prawdziwego RPGa. Niby jest w tej ofercie też NinoKuni, ale to wolę mieć w pudełku. Cytuj
assassine 1 724 Opublikowano 10 lipca 2014 Opublikowano 10 lipca 2014 (edytowane) Ja zawsze gram na Active Battle i speed na maksa. Wytatuuję sobie Viviego, najbardziej kochana i pocieszna istota ever. ale na końcu i tak... ja chciałam moogla i chocobosa. w ogóle uwielbiam to ganianie ptaszyskiem po świecie w ix. Edytowane 10 lipca 2014 przez assassine Cytuj
mikepointdotty 25 Opublikowano 10 lipca 2014 Opublikowano 10 lipca 2014 Moogle & Vivi, FTW, kupo! 2 Cytuj
Szatanek 116 Opublikowano 10 lipca 2014 Opublikowano 10 lipca 2014 (edytowane) poziom trudności standardowy, tylko xbot którego pierwszą konsolą był x360 by sobie nie poradził. Taki Blue Dragon na hardzie a gdzie tam wyżej, zjada na śniadanie FFIX, przytk jest więc cienki jak susiak komara , a w ogóle to won stąd z tym CW-ym spamem. Edytowane 10 lipca 2014 przez Szatanek Cytuj
Masorz 13 216 Opublikowano 10 lipca 2014 Opublikowano 10 lipca 2014 (edytowane) Ja zawsze gram na Active Battle i speed na maksa. Wytatuuję sobie Viviego, najbardziej kochana i pocieszna istota ever. ale na końcu i tak... ja chciałam moogla i chocobosa. w ogóle uwielbiam to ganianie ptaszyskiem po świecie w ix. No już się domyśliłem Zacznę chyba więcej kraść od bossów bo nie robiłem tego w ogóle, albo sporadycznie XD Kim gracie? U mnie standard, czyli Zidane, Garnet, Vivi i Kazub, tzn Steiner. Lubię też Freyę i Amaranta a na Eiko mam wypierdolone. No tat oczywiście Vivi ze stojącym obok mooglem z księgą do sejwowania. Edytowane 10 lipca 2014 przez Masorz Cytuj
assassine 1 724 Opublikowano 10 lipca 2014 Opublikowano 10 lipca 2014 Ja właściwie wszystkimi lubię pograć chociaż trochę, Eiko pełni rolę tej w(pipi)iającej w drużynie, ale historia z nią jest całkiem fajna. Quiną / Quinem zjadłam wszystkie żaby, chociaż wyklinałam nie raz. Klasyczny zestaw taki jak u Masorza, ewentualnie Freya/Amarant zamiast Garnet, jak wiedziałam, że mogę grać czysto ofensywnie. Steinera nie lubiłam na początku, bo ciągle robił problemy. Cytuj
Bansai 11 198 Opublikowano 10 lipca 2014 Opublikowano 10 lipca 2014 (edytowane) U mnie standard, czyli Zidane, Garnet, Vivi i Kazub, tzn Steiner. Identyczny sklad, Bog Vivi ma fajne linki ze Steiner'em, jednak na Ozme lub inne opcjonalne lecz trudne walki biore Quine (jej blue magic czyni ja nasilniejsza postacia) zamiast Steinera. https://www.youtube.com/watch?v=mDJM_1cjxIU <3 IX ma tez moj ulubiony ST Tatuaz nie jest moj, znajomy na ps3site taki ma. Edytowane 10 lipca 2014 przez Bansai Cytuj
Wielki K 94 Opublikowano 10 lipca 2014 Opublikowano 10 lipca 2014 Skończyłem na początku tego roku na PSP. Po raz pierwszy- w czasach PSX nie ruszałem jRPGów, w sumie do dziś średnio mi z nimi po drodze Jak dla mnie IX przeszła próbę czasu nieźle- na malutkim ekranie grafika jest całkiem przyjemna dla oka, a przy pewnej dozie samozaparcia i wyrozumiałości random encountery i fabularne przestoje dają się strawić. Świetne wrażenie robią fabuła i postaci- jest wesoło, bezpretensjonalnie i z jajem, za to bez zadęcia znanego choćby z XIII i jej pochodnych. Polecam 1 Cytuj
django 549 Opublikowano 10 lipca 2014 Opublikowano 10 lipca 2014 Na Ozmę na serio nie trzeba Quinny. Sam czytałem mnóstwo o tym idealnym sposobie az w koncu (podczas drugiego przejscia, albo trzeciego? Nie pamietam) polazlem na nią z calkiem niezle zrobioną standardową drużyną (Zidane, Garnet, Vivi, Steiner) i z ustawionym auto-wszystko (chyba jedna postac nie miala Auto Regen) i ubilem Ozme za pierwszym razem... Moze to i szczescie lamusa, ale jak widac - da sie. Cytuj
Enkidou 300 Opublikowano 10 lipca 2014 Opublikowano 10 lipca 2014 (edytowane) @ Mace Bez CW poza CW pls. Co do tematu. Z perspektywy czasu wydaje mi się, że "dziewiątka" faktycznie może być najlepszym FaiFanem - przede wszystkim jako całokształt i suma tych wszystkich elementów składowych, które tworzą grę. Genialny artstyle i świat, fajna historia, dużo rzeczy do roboty poza głównym wątkiem, przyzwoity system walki i rozwoju. Nie kojarzę żeby były jakieś problemy z tempem pojedynków, choć być może to najwolniejszy Final z tych wydanych na PS1. Edytowane 10 lipca 2014 przez Enkidou Cytuj
Bansai 11 198 Opublikowano 10 lipca 2014 Opublikowano 10 lipca 2014 Na Ozmę na serio nie trzeba Quinny. Sam czytałem mnóstwo o tym idealnym sposobie az w koncu (podczas drugiego przejscia, albo trzeciego? Nie pamietam) polazlem na nią z calkiem niezle zrobioną standardową drużyną (Zidane, Garnet, Vivi, Steiner) i z ustawionym auto-wszystko (chyba jedna postac nie miala Auto Regen) i ubilem Ozme za pierwszym razem... Moze to i szczescie lamusa, ale jak widac - da sie. Nikt chyba nie pisal ze trzeba ja miec na Ozme, ale zdecydowanie latwiej jest, tylko o to chodzi, przynajmniej mi . Cytuj
Daffy 10 633 Opublikowano 10 lipca 2014 Opublikowano 10 lipca 2014 po mojej grze wszechczasow czyli ff7 to wlasnie dziewiatke cenie z tej serii najbardziej - skonczylem na psx, skonczylem na psp w pl, a teraz znowu gram na vicie - najlepiej wykreowany basniowy swiat w grach ever pomimo emo kuji i beznadziejnej quiny Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.