Skocz do zawartości

Do widzenia


Kakkoi

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Wiiu miała być następną po xboxie360 i ps3 konsolą przy której spędziłbym wiele miłych chwil.

Sprzęt Nintendo jest next genową zabawką, napakowaną innowacyjnym kontrolerem oraz ciekawymi możliwościami.

Gdy kupowałem ten sprzęt byłem pod zachwytem.

Jak wszyscy wiedzą konsola służy do gier. Tych Wiiu ma pod dostatkiem.

Co prawda najgłośniejsze tytuły szerokim łukiem omijają tę konsolę, ale exclusivy Nintendo zawsze trzymały poziom.

Tym razem stało się inaczej. Poza doskonałym mario word, za który niniejszej konsoli dziękuję, bowiem czas spędzony z nią mnie kontentował, nie znalazłem nic co by przyciągnęło moją uwagę na dłużej.

 

Mario new U był cieniem samego siebie. Zelda mi nie podeszła, jedni lubią te gry, drudzy nie. Pikmin i Mario Kart mnie nudziły.

Zombiu było przeciętne, a hyrule warriors mnie irytowało. Tych tytułów było więcej, ale o nich nie będę wspominał.

Niedługo swą europejską premierę będzie miała Bayonetta 2. Jednak sama gra, patrząc na zapowiedzi mnie nie jara,

w dodatku co potem? Gdy ją już przejdę, w co będę grał na konsoli? Smash Brosa nie liczę, ta gra to nie mój świat.

Dopiero od przyszłego roku pojawią się tytuły, w które mógłbym pograć.

Co oznacza, że konsola leżałaby ponad dwa miesiące nieużywana.

Styczniowa premiera Capitana Toada niezbyt mnie napawa optymizmem.

Gra wygląda na serię minigier, a jej motyw przewodni "znajdź rozwiązanie" jakoś mnie nie zadowala.

Oprócz tego czekałem na pz5, ale wszystko wskazuje, że granic Japonii nie opuści.

Jeszcze jest yoshi, ale czekać kilka miesięcy na jedną grę? Po co mi ta konsola.

 

Sprzedałem ją, niech służy komuś innemu.

  • Odpowiedzi 1
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...