Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Nie jest. God of Wary od zawsze były dla mnie bardzo wymagające, jeśli chodzi o walkę i potrzebę wyczucia timing'u. Ogólnie lubię takie gry, ale często jestem w nich cienki - slashery typu DmC, albo właśnie takie action-adventure z rozbudowanycm systemem walki jak GoW, albo nawet Batman Arkham... gdzie te challenge są dla mnie nie do przejścia, bo byle nieskontrowany cios powoduje zerowanie kombosa i zabawę od zera - frustracja bierze górę i grę odkładam na "kiedyś" (czyli NIGDY) :)
Dla mnie tego typu gry są dużo bardziej wymagające, niż wszelkiego rodzaju "soulsy", w których walka jest jednak bardziej "taktyczna" i spokojna - na ekranie nie dzieje się aż tyle (no może za wyjątkiem NIOH, tam wciąż nie mogę wrócić).

Odnośnik do komentarza
1 minutę temu, blakuś napisał:

Panowie, gdzie znajdę 

 

  Ukryj zawartość

 

 


ostatnią z 8 Valkiri? ( nie chodzi mi o królową )
Myślałem że jest koło domu Kratosa, jednakże ktoś ją zwędził
 

 

 


Dwie są odpowiednio w Niflheim i Muspelheim, więc może którejś z tych nie ubiłeś?

Odnośnik do komentarza
4 minuty temu, blakuś napisał:

 

  Ukryj zawartość

Nilfheim czyli kraina mgły? Nie przepadam za nią, co chwilę ginę. Jutro się tam jeszcze raz wybiorę.

 

 


Tak, opłaca się trochę pofarmić (ba! do zrobienia wszystkiego i tak będziesz musiał), sprawić sobie zbroję, chroniącą

Spoiler

przed tą mgłą i dopiero wtedy możesz zacząć porządnie eksplorować ten losowo generowany labirynt - zawsze jest jedna arena po lewej, na której spotkasz Valkyrię

 

Odnośnik do komentarza
47 minut temu, Wredny napisał:


Tak, opłaca się trochę pofarmić (ba! do zrobienia wszystkiego i tak będziesz musiał), sprawić sobie zbroję, chroniącą

  Ukryj zawartość

przed tą mgłą i dopiero wtedy możesz zacząć porządnie eksplorować ten losowo generowany labirynt - zawsze jest jedna arena po lewej, na której spotkasz Valkyrię

 

Dokładnie

idąc od strony kowala wejść w korytarz z przeszkodami po lewej stronie i po wyjsciu z niego zawsze kierować się w lewy korytarz. Na koncu prawie zawsze bedzie valhala.



 

przeciwnikow po drodze olac. Nie reagowac na nich ale do dojscia do valhali konieczne jest ulepszenie ktore wyciaga sie z jednej ze zlotych skrzyn. Bez tego nie da sie normalnie smigac po Niflheim

Odnośnik do komentarza

Wczoraj wreszcie mialem czas po calym tygodniu i całą sobote napier.dalalem, 31h a tu pewnie nawet nie połowa :obama:

jestem wlasnie po walce z synami thora - na najtrudniejszym to jest masakra, myslalem ze mnie hói strzeli ale po ponad godzinie sie udało. Jako ze jeszcze nie zwiedzalem zadnych inych swiatow procz tych fabularnych wybieram sie do tego ognistego

ogolnie to wszystkie misje poboczne po kolei przechodze i normalnie czuje sie czasem czytajac te opisy i dialogi jakbym gral w wiesława. Plusy juz chyba wszystkie zostaly wymienione wiec co mi sie na razie nie podoba to wlasciwie nic wielkiego - eliminacja pod R3, słabe walki z bossami (choc wymagające i fajnie przemyslane), co jeszcze? Bestiariusz mi sie nie podoba z rysunkami po ktorych ciezko mi czasem sobie przypomniec co to byl za potwor, wolalbym normalne grafiki no, ale wiem ze to tam ma wygladac ze to Atreus sobie je rysuje.

 

Piekna gra, gameplayowo na tej generacji nie gralem w nic lepszego niż nowy GoW i XC2. Do tego ile jescze grania przede mną, chyba stufka h pęknie :banderas:

 

 

 

  • Lubię! 1
Odnośnik do komentarza

Skonczylem, bardzo solidna produkcja ale czy mesjasz? Hmm...

 

Tak na szybko:

 

+ niesamowity design lokacji

+ pseudo-open world, gra niby jest zamknieta, ale ciagle sprawia wrazenie ze jednak masz te swobode przemieszczania sie po tych Skandynawskich krainach

+ design postaci
+ piekna grafika i efekty czasteczkowe w trakcie walki

+ kukuszinmanowe 30 fpsow bez wzgledu na to co sie wyprawia na ekranie

+ rozwoj Kratosa jak i Boy'a wraz z przebiegem przygody

+ Mimir i jego swietne historie

+ dialogi

+ sporo pobocznych rzeczy do roboty

+ Boy, przydatny i fajnie napisany, chociaz momentami zbyt na sile byla ta jego opryskliwosc w trakcie fochow na pape, ale ogolnie duzy plus

 

+/- system walki, szalenie efektowny, szczegolnie jak rozrywamy wrogow na strzepy, ale ciagniety w dol przez zbyt niski fov, chujow co w srodku walki sie respia gdzies na gorze i znienacka napierdalaja dystansowymi atakami i przeciwnicy ktorzy przez grubsza czesc gry okazuja sie zwyklymi gabkami na obrazenia i masz wrazenie ze Kratos wali w nich kijem a nie toporem

 

+/- poziom trudnosci, przez wiekszosc gry jest fajnie zbalansowany, ale jak dostajemy troche wiecej swobody i chcemy isc pozwiedzac to okazuje sie ze wyskakuja kasztany na 8 levelu ktore na strzala nas gasza gdzie my musimy tanczyc dookola nich z toporem przez 15 minut, nie bylby to problem gdyby nie fakt ze zbyt czesto sie to zdarza

 

+/- tempo rozgrywki, zaczyna sie swietnie ale po walce z pewnym panem nieznajomym tempo staje sie cholernie nierowne

 

+/- lodka, zdecydowanie za duzo wioslowania, na poczatku zapowiadalo sie na spory minus, ale na szczescie pojawily sie fajne historyjki ktore znacznie umilaly ten aspekt rozgrywki

 

+/- zakonczenie, takim troche mokrym pierdem sie to skonczylo i czuje po nim spory niedosyt, nie dlatego ze gra jest taka zajebista i chce wiecej, tylko dlatego ze z tych wszystkich opowiastek ktore gra nam non stop serwuje kumuluja sie pewne oczekiwania ktore nie zostana w najmniejszym stopniu spelnione, patrzac teraz wstecz to drugie pol gry mozna okreslic jako jeden wielki sequel baiting

 

+/- 'puzzle', niektore sa bardzo fajne i pomyslowe, a niektore powstaly chyba tylko po to zeby Krejtos mogl Boya podsadzic gdzies, mimo ze spokojnie toporem moglby przeciac cienka line [w ktora topor sie wbija, ale drewniany kolowrotek ktory trzyma most to juz rozyebie, lel] albo rozwalic drewniany plotek i tez sie samemu wspiac

 

+/- bossowie, zdecydowanie za malo ale jak juz sie pojawili jacys konkretni to walki byly swietne

 

- sekcje 'chodzone' :bad:

- wspinaczka ktora powoduje martwice mozgu, szczegolnie jak schodzimy gdzies i Kratos nie moze te 2 metry zeskoczyc tylko musi pietami podlogi dotknac zeby sie odkleic od sciany

- nie dla psa kielbasa, czyli za kazdym razem jak zblizamy sie do naszego celu, gra w jakis debilny i tani sposob podklada nam kolejne klody pod nogi, szczegolnie denerwujace to jest w drugiej polowie gry gdzie czestotliwosc tego zjawiska sie bardzo nasila, przez wiekszosc czasu czulem sie tak: https://www.youtube.com/watch?v=Ck6Ms-m63RA

 

Dobrze sie bawilem, czekam na sequel i jestem bardzo ciekaw co w nim bedzie.

 

Ocena?

Solidne...

 

 

The Last of Us / 10

 

8+/10

 

btw. xd

 

Db6LPPKW4AA4kg_.jpg:large

  • Plusik 8
  • Lubię! 1
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...