Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Rozi
Opublikowano

Na hardzie czasami gorszy gank niż w Dark Souls II - walka z upiorem i pomocnikami w ruinach. Doszedłem do tego momentu i póki co jest fajnie, walka z Nieznajomym bardzo w stylu God of War, zaś za to BOY, BOOOY, BOY przeciągnąłbym za traktorem po polu :) Standardowa gra AAA jak na razie, częste odbieranie kontroli nad postacią, skok tylko tam gdzie sobie panowie zażyczyli, ehhh. No ale może się rozkręci bardziej. Walka trochę powtarzalna, ale pewnie jak odblokuje więcej rzeczy, to już tak nie będzie. 

Opublikowano

Po rozwleczonych sandboxach w końcu przyjemnie grało mi się w korytarzyk, który prowadził cały czas fabularnie od punktu do punktu. Motyw wędrówki do celu ustalonego jasno na początku gry, ciągłych upadków po drodze jak i wracania na stare śmieci z nowymi skillami - wyborny. Gra skończona z satysfakcją. Przydałoby się jednak trochę mniej powtarzalności przeciwników - później to były już tylko inne kolory istniejących postaci.

  • Plusik 3
  • Lubię! 1
Opublikowano

Gra się bardzo dobrze w sumie, znowu nie mogłem się wczoraj oderwać jak już się dorwałem do konsoli, ale czy mi się wydaje, czy system zdrowia jest, delikatnie mówiąc, nie do końca przemyślany? Po pierwsze nie ma co się w ogóle przejmować uzupełnianiem zdrowia przed walkami, bo jak przegrasz to fśśśt restart od checkpointa z pełnym paskiem. Konsekwencja śmierci jest zerowa. Jasne, odejmuje to frustracji i na dłuższą metę to dobrze, ale czemu w takim razie nie mieć autoregeneracji chociażby po skończonej walce? Biegam tylko jak debil i szukam tych zielonych kuleczek po walce, które na dodatek trzeba ręcznie podnieść. Właśnie, podnoszenie. Dlaczego do ch,uja wacława to się nie dzieje automatycznie? Nie dość, że trzeba podejść do tego, to jeszcze odpowiednio wycelować kamerą, by akcja podniesienia się w ogóle pojawiła. Konia z rzędem temu, kto nigdy nie przeje,bał walki przez to, że próbował podnieść zielony orb z ziemii i trwało to o chwilę za długo. Powinno się to podnosić automatycznie jak w poprzednich GoW-ach. Ktoś mi zaraz powie, że ojej przecież to specjalnie tak, żebym mógł sobie rozplanować kiedy się leczę zamiast być leczonym automatycznie, czego nie zawszę mogę chcieć. No i też nie do końca to widzę, bo "zarządzanie" w postaci biegania po arenie i celowania w jakieś kropeczki by się O pojawiło to też ch,ujnia. Nasuwa się proste rozwiązanie: pozwolić zbierać te shardy by później je użyć w walce w dogodnym momencie. Ale nieee, za bardzo chyba chcieli nie być Bloodbornem który ma wydaje mi się najlepszy system zarządzania HP z tego typu gier i wyszło dziwnie.

  • Plusik 6
Opublikowano (edytowane)

@raven_raven tym bardziej, że  czasem ci tych kulek zostanie i nic z nimi nie zrobisz.  Na kolejnej arenie, chwilę później, konczysz walke z 10%  hp i z takim stanem idziesz na kolejnego wroga, bo nie ma jak zregenerować zdrowia.

 

Edytowane przez PiotrekP
  • Plusik 1
Opublikowano (edytowane)

 

13 godzin temu, Square napisał:

@froncz piotrewski Atreus, a nie Arteus.

bcef36a73e9258275fe12198d19edfc2.jpg

 

@raven_ravenw sumie się zgadzam, ale IMO na wyższych poziomach trudności gra jest tak trudna, że odnowienie HP to błogosławieństwo i jedyne sensowne rozwiązanie. już zarządzanie spartan ragem wystarczy. Alternatywę pamiętam z poprzednich GoW - nie było nic gorszego niż wjechanie na trudną walkę z małą ilością HP (już nie pamiętam, ale w niektórych częściach chyba trochę się odnawiało w miarę faili, a w niektórych nie? w każdym razie nie było full restore hp)

Edytowane przez froncz piotrewski
Opublikowano
3 godziny temu, PiotrekP napisał:

@raven_raven tym bardziej, że  czasem ci tych kulek zostanie i nic z nimi nie zrobisz.  Na kolejnej arenie, chwilę później, konczysz walke z 10%  hp i z takim stanem idziesz na kolejnego wroga, bo nie ma jak zregenerować zdrowia.

 

 

Wystarczy podejść do bramy, którą podróżujesz między punktami, lub sklepem i już masz życie na maksa ;)

Gość _Be_
Opublikowano
10 minut temu, Faka napisał:

Regeneracja życia masz w zaklęciach z tego co pamiętam.

Jest jeden skill, który przywraca życie, bardzo przydatne. 

Opublikowano (edytowane)

No właśnie mogliby dać ng+ żeby pograć tymi najlepszymi zbrojami.

Co do najwyższego poziomu trudności to nie przypominam sobie na tej generacji żebym się tak napocił przy jakiejś grze a przy tym tak dobrze zaprojektowanym a nie przegietym. 

Dziś kolezka z oracy chciał żebym mu opowiedział fabułę w gierce i w sumie zdałem sobie sprawę ze jest naprawdę bardzo spoko. Właściwie to jedyne do czego się mogę przypi.erdolic w tej warstwie to

 

to ten cliffhanger jak i sama ta podróż głównych bohaterów. Czułem się trochę po skończeniu jakbym przeszedł jakiś długi prolog a na resztę musze czekać na PS5.

Edytowane przez XM.
  • Plusik 1
Opublikowano

Akcja pod mostem i zaraz potem pierwsza walka z ta znikająca zmora to dwie najtrudniejsze walki. Łącznie na tylko te dwie potyczki poszło 3,5h.

Opublikowano (edytowane)

Jeżeli chodzi o fabułę to i tak najlepszym twister było:

 

 

Kratos: Dobra, doszliśmy na najwyższą górę. Można rozsypać prochy matki. 

 

Mimir: To nie jest najwyższa góra jełopy. Najwyższa góra jest tam. (pokazuje projekcje prawdziwej najwyższej góry.)

 

Kratos: Dobra, to idziemy na tą drugą górę. Oby tylko już nikt nam nie przeszkadzał. 

 

I to był ten cały motor napędowy wszystkich wydarzeń. 

 

Zemsta z poprzednich odsłon > Rozsypanie prochów

[\spoiler] 

Edytowane przez kiseki
  • Haha 1
  • Minusik 1
Opublikowano

Weźcie napiszcie normalnie o co chodzi :/.

 

Trudne było

jak pierwszy raz dwa ciężkie draugry wyskakują z takiej wieży, co młody krzyczy, że coś próbuje z niej się wydostać. Oj trochę się naklnąłem zanim zaskoczyłem jak to trzeba.

Gość Kyo
Opublikowano

Wyżej jest most na który pierwszy raz kurdupla spotykasz ;)

Opublikowano

oj juz nie przesadzaj, wyciagniete z kontekstu to zaden spoiler :yao:

 

anyway, faktycznie ten moment sprawil mi problem na hardzie, z 20 min sie meczylem :obama: wtedy dopiero zaczalem tak naprawde lapac system walki 

Gość Rozi
Opublikowano
14 minut temu, KOMARZYSKO napisał:

Ten most

Spoiler

co na nim gowniak deski łamie i obaj spadajo na plac gdzie stoi armia nieruchomych draugów. Tam jest prawdziwy test, ogarnięcia klawiszologii pada i mechanik walki :D

 

To jest łatwe. Ten drugi pojedynek z ciężkimi i upiorem był o wiele gorszy, ale można było przeskakiwać przez ten mostek i oszukać AI tych głupków, hehe. Jednakże kilka razy powtórzyłem ten etap.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...