Ty patrz, a jak komuś się RDR 2 nie będzie podobał i będzie w ten sam sposób pisał na jego temat to chyba białej gorączki dostaniesz.

na pewno nie chciałbym schodzić po tych ragusowych schodach   

To czas się założyć

Ta część pod każdym względem jest lepsza i bardziej dojrzała od poprzednich. Fakt, z bossami nie zaszaleli, ale jest taki Baldur, który swym zachowaniem, charakterem, dialogami przebija wszystkich bogów z Olimpu. 

GoW zawsze opierał się na walce, był to prosty korytarz, gdzie systematycznie pokonywalismy kolejnych wrogów. Ten element gry jest kilka klas lepszy. System walki jest intuicyjny, efektowany ze sporą ilością możliwości, do tego dochodzi bardzo dobrze dopasowany poziom trudności. Nie jest to poprzednia cześć, gdzie przebijamy się przez kolejnych wrogów klepiac kwadrat i trójkąt. Teraz trzeba blokować, rollowac, parować jest Atreus, po prostu trzeba być skupionym na walkach. Duży plus za ten element gry. 

Eksploracja, kolejny element gry, który znacznie przeskoczyl poprzedniczki. Zamiast korytarza, mamy hub gdzie możemy, ale nie musimy sprawdzaćpobocznych lokacji. Więc nie rozumiem zarzutów w tym kierunku, chcesz to lecisz tylko główną fabułę. Z drugiej strony, jak tu nie schodzić z głównej ścieżki, skoro poboczne oferują tak wiele i to pod względem wizualnym czy możliwości zdobycia dodatkowych run. Samo zdobywanie skrzynek daje frajdę, bo trzeba kilka sekund pomyśleć, coś znaleźć, przesunąć, zamrozić itp. W poprzednich częściach wszyscy pamiętamy jak to wyglądało. Skrzynka stała na naszej drodze i tylko wystarczyło klepac szybko kółko. 

Fabuła jest w porządku, widać że to początek większej przygody z zakończeniem, które daje wiele możliwości. 

Minusy? Troll z kebabem i chyba tyle. Poza tym to świetna przygoda, z bardzo fajnym systemem walki, wrogami do których trzeba podchodzić z respekten i samą eksploracja, która wynagradza zaglądanie w każdą szczelinę. 

 

 

Szanuję zdanie Roziego, chociaż sposób  w jaki je wyraża jest zdecydowanie pod publiczkę, ale na forum 80% jest przejaskrawione i pod publiczkę, więc żaden problem.

Moje 10/10 za to jest wyważone i  uargumentowane.

Teraz, YETI napisał:

wrogami do których trzeba podchodzić z respekten

 

Nie przesadzałbym. Trudno jest przez pierwszą, drugą godzinę gdy Kratos nie odblokował jeszcze wielu ruchów.

 

Żeby nie było, gram na hardzie (3z4).

1 minutę temu, YETI napisał:

Samo zdobywanie skrzynek daje frajdę, bo trzeba kilka sekund pomyśleć,

Dobrze, że nie kilka minut, bo większość graczy nie skończyłaby.

2 minuty temu, Rozi napisał:

Dobrze, że nie kilka minut, bo większość graczy nie skończyłaby.

Całe szczęście w RDR2 skrzynek nie będzie, a wszystko kupisz w sklepie. 

- Nie podoba mi się ta gra

 

-Ha ha ha kurwa, a w tej twojej co lubisz to...

 

 

7 minut temu, Paolo de Vesir napisał:

 

Nie przesadzałbym. Trudno jest przez pierwszą, drugą godzinę gdy Kratos nie odblokował jeszcze wielu ruchów.

 

Żeby nie było, gram na hardzie (3z4).

Też gram na hardzie, sporo zależy od poziomu przeciwników i umiejętności gracza. Po ukończeniu gry nadzialem się na kilka grupek przy którym nieco się napocilem, bo ich lv byl wysoki. Zresztą, gdyby nie Atreus, to gra byłaby znacznie trudniejsza, oczywiście nikt nie zmusza nas do strzelania z łuku. 

Edytowane 14 maja 20186 l przez YETI

Kamil zaczynasz małe CW odwalać, a później płacz że warna dostałeś xD.

 

@Figuś GTA V też nie wolno szkalować, bo Rockstar.

Edytowane 14 maja 20186 l przez MYSZa7

No sapać na średnią gowa a milczeć na 97 dla gta v to też niezła beka xD

4 minuty temu, YETI napisał:

Też gram na hardzie, sporo zależy od poziomu przeciwników i umiejętności gracza. Po ukończeniu gry nadzialem się na kilka grupek przy którym nieco się napocilem, bo ich lv byl wysoki. Zresztą, gdyby nie Atreus, to gra byłaby znacznie trudniejsza, oczywiście nikt nie zmusza nas do strzelania z łuku. 

 

Mozliwe, że przelewelowałem postać, bo gram samym Kratosem.  Atreus pałęta się mi między nogami, ale nie walczę nim.

Każdy ma swoje zdanie i spoko. Podzielam bardziej zdanie roziego ale faktycznie trochę już autyzm się wylewa, jak w temacie RDR 2 ludzie byli sceptyczni to gniew boga master daty czułem w Warszawie. 

gow ma taki problem że widzi się oceny 95 96 itp a dostaje tylko zwykłą grę. Oceny ww. imo są z dupy wyjęte ewentualnie wystawiane przed skończeniem gry, początek jest prawda fajny, zacznie się backtracking, słabe lokacje, łódka + skrzynki czyli wydłużanie czasu i już nie jest tak kolorowo.

 

żeby nie było grę ukończyłem, cieszę się w sumie że wybrałem zwykły hard zamiast tego ostatniego bo podejrzewam że opierałoby się to wtedy na dłuższym biciu mobów. No i grało mi się w to dobrze, ale więcej niż 7-8 to bym nie wystawił. 

A ja sobie grinduje składniki by ulepszyć zbroję V i kupić wszystkie od Ivaldiego i jest super chociaż jest to żmudny proces.

Atreus 10/10

Cała gra to taka dziewiątka, nie żałuję ani sekundy z nią spędzonej i czekam na NG+

Malkontenci zawsze się znajdą ale fajnie się czyta tylko tych, którzy swoje argumenty przedstawią w kulturalny sposób, ten temat zakrawa tylko na wymuszony hejting aż przykro patrzeć.

Tylko ze inflacja ocen to problem nie tylko GoW, od dluzszego czasu wszystko ponizej 8/10 uwaza sie za crapy, ba, nawet 8/10 to juz sredniak dla wielu osob

Myślę, że to spuszczanie się w odpowiednich tematach nad średnią GoWa jest przyczyną tego stanu rzeczy. Najzwyczajniej w świecie ludzie obrzydzili grę innym lub wyhypowali go na mesjasza, a w wyszła z tego bardzo dobra gra. Nie zliczę przykładów ile gier na 7 i 8 spodobało mi się bardziej, niż te wyhypowane ubicrapy czy inne EA-owe tasiemce.

 

Można uznać to za podejście skrajne, ale uważam, że oceny gier powinne być podsumowaniem, a nie oceną liczbową. Zwłaszcza, że nie ma uniwersalnej skali dla czegoś co jest opinią.

Tekst o obrzydzaniu gry przez ludzi ktorym gra sie po prostu bardzo podoba to uber rodzyn, moze po prostu nie wchodzcie do tematow przed ograniem by cieszyc sie tytulem w trybie tabula rasa?

Gra jest bardzo dobra, ale takie wysokie oceny zakrawają o żart. O to tutaj chodzi.

Edytowane 14 maja 20186 l przez Rozi

Z tym obrzydzaniem gier i konsol przez jakieś osoby to chyba zawsze będę miał beke xD

2 minuty temu, teddy napisał:

Tekst o obrzydzaniu gry przez ludzi ktorym gra sie po prostu bardzo podoba to uber rodzyn, moze po prostu nie wchodzcie do tematow przed ograniem by cieszyc sie tytulem w trybie tabula rasa?

 

Nie idzie uniknąć całego forum. Z resztą, jest różnica między składnie napisaną pochwałą, a spustem.

Żart dla Ciebie, a dla innych ta średnia może być w porządku. Chociaż chyba nigdy tego do myśli nie dopuścisz. 

Teraz, Paolo de Vesir napisał:

 

Nie idzie uniknąć całego forum. Z resztą, jest różnica między składnie napisaną pochwałą, a spustem.

Prosze o wytlumaczenie, najlepiej na przykladach

Nie będę sypał ksywkami, bo nie chcę nikogo palcem pokazywać, ale są tematy gier o wysokim hype, gdzie dochodzi do polaryzacji opinii na mesjasza lub crapa. Ciężko jest o uśrednianie, bo jeszcze Twoja opinia nie podpasuje jakiemuś userowi/moderatorowi/adminowi i możesz załapać bana.