LukeSpidey 929 Opublikowano 27 stycznia 2020 Opublikowano 27 stycznia 2020 Dla mnie fatalne były te dwa światy do grindu. Mogli sobie je podarować, a tak wydłużyli tylko rozgrywkę i to w bardzo irytujący sposób, bo dla mnie poziomy na czas to największy rak pomysłu na rozgrywkę w grach. 4 1 Cytuj
kotlet_schabowy 2 695 Opublikowano 27 stycznia 2020 Opublikowano 27 stycznia 2020 Muspelheim: spoko, ot rozwinięcie znanej i lubianej (przynajmniej przeze mnie) idei challange'y z poprzednich części. Nifelheim: porażka. 1 Cytuj
gtfan 3 240 Opublikowano 8 lutego 2020 Opublikowano 8 lutego 2020 (edytowane) . Edytowane 27 lipca 2022 przez gtfan 1 1 1 2 Cytuj
Square 8 609 Opublikowano 9 lutego 2020 Opublikowano 9 lutego 2020 Jeżeli na normalu tluczesz przeciwnika tak długo to coś robisz źle Graj na jak najwyższym poziomie trudności możesz, początek może się wydawać ciężki, ale im dalej tym kolejne combosy i ekwipunek będzie dawać bardziej radę. System walki jest świetny tylko trzeba się go chcieć nauczyć, a nie nawalać kwadrat, kwadrat, trójkąt jak w poprzednikach. 1 Cytuj
Rudiok 3 371 Opublikowano 9 lutego 2020 Opublikowano 9 lutego 2020 3 godziny temu, gtfan napisał: wiem że teraz zbluźnię ale kurde, jako fan poprzednich części muszę powiedzieć że ta część mnie niestety odrzuciła. grałem co prawda niezbyt dużo, może 5h, jestem zaraz za tym pierwszym wodnym potworem ze zwiastunów, i jakoś mnie nie ciągnie, chociaż może się zmuszę żeby zobaczyć co tam się dalej wydarzy. inna sprawa że mi ta historia wali na kilometr naciąganym dramatem relacji (czy ich braku) ojca z dzieckiem, już widzę jaką to wielką przemianę Kratos będzie musiał przejść i jak to na końcu będzie ryczał przytulając swojego dzieciaka. nie dość że to klisza tak mocno zgrana, to jeszcze twórcy traktują gracza jak idiotę podrzucając mu nachalnie przerywniki jak to niby Kratos się łamie, już ma okazać emocje, ale jednak nie, cofa się w ostatniej chwili, jeszcze nie teraz, jeszcze pociągniemy ten temat z 15h. zero subtelności, prostackie starowanie emocjami niczym w filmie "zielona mila", jakoś mam mocne uczulenie na takie sterowanie odbiorcą... kolejna sprawa to poziom walki i poziom trudności. tu mam spory problem. zacznijmy od poziomu trudności - w moim przypadku hard zawsze odpada, lubię przygodówki ale skilla mi brakuje, dlatego zawsze biorę poziom średni, jak gra okazuje się za trudna ale historia jest ciekawa to przerzucam się na łatwy, który stawia jakieś tam wyzwanie ale nie na tyle żeby się zaciąć. a tutaj - medium już jest dość dużym wyzwaniem, miałem sporo momentów że musiałem powtarzać walki po kilka razy. i może by to było spoko, gdyby nie same walki (zaraz do tego wrócę). przełączyłem więc na easy, i tu jest taki dramat że aż szkoda mówić. przykład - zaraz na początku jest pomieszczenie gdzie na arenę zeskakuje dwóch dużych przeciwników (i towarzyszy im kilku mniejszych), wytrzymałe i silne skurczybyki są, biję się z nimi po kilka minut i ciągle przegrywam. po kilku porażkach stwierdziłem że ok, skoro już na początku przygody mam takie problemy (podobne miałem z pierwszymi dwoma bossami ale jakoś po kilku próbach udawało się przejść) to czas na easy, przełączyłem, restart, po czym zeskakują te bydlaki, ja stoję w miejscu i parę razy rzucam toporem - koniec, nawet nie zdążyli się zbliżyć do mnie na odległość ciosu. zero wyzwania, jakbym grał w grę "psi patrol". mega to jest niewyważone jest, albo za trudno, ale zero wyzwania, może tak miało być a ja się nie wpasowałem, nie wiem, nie spodobało mi się to. a co do walk (i poniekąd poziomu trudności) - na medium problem mam taki że po opanowaniu uniku walki nawet nie są bardzo trudne, ale przez to że każdy przeciwnik jest bardzo wytrzymały to wszystko się wydłuża niepotrzebnie i wkrada się mocna monotonia i schematyczność. podbiegamy, zadajemy kilka ciosów, unik - powtarzamy kilkanaście razy. i tak w kółko na każdego przeciwnika aż oczyścimy arenę. dłuży mi się to mocno, bo ostatecznie ani nie jest to jakimś dużym wyzwaniem, ani nie sprawiało mi to wielkiej frajdy. dużo bardziej wolałem walki z pierwszych części gdzie w grupę przeciwników wchodziło się jak w masło, robiło się wielką rozpierduchę za pomocą ostrzy na łańcuchach, generalnie siekało się wielu słabych przeciwników na raz, nie było to trudne ale dawało frajdę. a tutaj likwiduje się powoli i pojedynczo niegroźne ale wytrzymałe osobniki pojawiające się w dużych ilościach które nie dają satysfakcji z pokonania. dlatego nie wiem co robić - medium i męczyć się dłużyznami, czy easy i nie mieć żadnej satysfakcji z walki, ale skupić się na fabule która jak na razie zapowiada się dość sztampowo, do tego mega nielogicznie (chodzi mi np. o tego niebieskiego ludka który za pierwszym razem jak się pojawia to jest ok, ale jego drugie pojawienie się jest tak kompletnie z dupy że poczułem mega uderzenie żenady) sorry za przydługi wywód ale tak jakoś mnie naszło żeby się uzewnętrznić Jeśli chodzi o "niebieskiego ludka" to domyślam się, że chodzi Ci o Broka. Jego obecność w innych miejscach i wymiarach jest wytłumaczona jeszcze na początku gry. Polecam uważniej słuchać/czytać. System walki jest do nauczenia i opanowania na tyle, że potem pierwsze Walkirie da się nawet bez skuchy zrobić. Ale też zgadzam się, że szlachtowanie z poprzednich części dawało więcej satysfakcji i pokazywało potęgę Kratosa. Cytuj
Farmer 3 275 Opublikowano 9 lutego 2020 Opublikowano 9 lutego 2020 @gtfan moment o którym piszesz jest chyba najtrudniejszy w początkowej fazie gry ale nie jest niemożliwy do przejścia. Warto osłabić sobie wpierw dużych. Nowy GoW to, tak jak pisze @Square, nie jest "kwadrat, kwadrat, trójkąt" i byle do przodu. Tutaj już musisz uczyć się przeciwników, ich zachowań, ataków. Każdy jest dość unikatowy jeśli chodzi o zachowanie podczas walki. Nie wal na pałę, przyjrzyj się im, wyciągnij wnioski. Topór to nie ostrza ale jest równie skuteczny. Gra mocno karze za błędy więc nic na hura. Cytuj
Square 8 609 Opublikowano 9 lutego 2020 Opublikowano 9 lutego 2020 6 godzin temu, Rudiok napisał: Ale też zgadzam się, że szlachtowanie z poprzednich części dawało więcej satysfakcji i pokazywało potęgę Kratosa. Jako wielki fan klasycznych God of Warów niestety nie mogę się zgodzić. Przekonałem się o tym ogrywając GoW3 jak trafiła do Plusa. Może i było czuć większą potęgę Kratosa, ale to tylko dlatego, że system walki w poprzednikach nie był wymagający i wpadało się w przeciwników jak w masło. Jak wyżej wspomniał Farmer, w najnowszej części (szczególnie na początku) trzeba podchodzić z głową do starć, ale jak już trochę podbudujemy zdolności to wtedy nie ma co zbierać, pod warunkiem, że opanuje się nowy system. A ten jest o wiele bardziej wymagający i satysfakcjonujący w użyciu, fajnie czuć topór, ale na mnie największe wrażenie zrobiło połączenie go z walką wręcz, ale do tego przydaje się opanowanie canceli. Podsumowując, nowy a stary system walki to niebo a ziemia i jedna z najlepszych zmian odnośnie przygód Kratosa. 3 Cytuj
SlimShady 3 384 Opublikowano 9 lutego 2020 Opublikowano 9 lutego 2020 Jednak wyrównane walki Kratosa z leszczami średnio pasują do tej postaci. 2 Cytuj
Square 8 609 Opublikowano 9 lutego 2020 Opublikowano 9 lutego 2020 Nie ma tutaj czegoś takiego, ale jeszcze raz, trzeba opanować dobrze nowy system, wtedy nawet na GMGoW przeciwnicy nie mają żadnych szans. Hard jest świetnie wyważonym poziomem trudności, jest wymagająco, ale uczciwie i każde kolejne combo daję satysfakcję. W poprzednikach też jak się grało na wyższym poziomie trudności to walki mogły trwać długo, i jak ktoś nie ogarniał combosów, to mogło się wydawać, że wyrównane walki nie pasują do Kratosa, tutaj po prostu jest ciekawiej. Cytuj
oFi 2 469 Opublikowano 9 lutego 2020 Opublikowano 9 lutego 2020 (edytowane) Mnie jakieś wiedźmy z poisonem na strzala wyjaśniły majac miliard hp, wiec odpuściłem je i poszedłem dalej, bo rzucanie w nich toporem jest jak strzelanie z łuku w dark solsach do bosow. Ja narazie jestem ukontentowany. Jeszcze nie wdrapalem się tam gdzie trzeba i mam nadzieję ze fabulka się rozkręci. Tylko te kolorowe trolle. Mogli jednak sie bardziej postarać Edytowane 9 lutego 2020 przez oFi Cytuj
Farmer 3 275 Opublikowano 9 lutego 2020 Opublikowano 9 lutego 2020 No i tu dochodzimy do uczenia się zachowania przeciwników i skutecznych kontr. Na wiedźmy używaj gówniarza. Dobre combo z młodym i nie ma co zbierać. Cytuj
YETI 10 998 Opublikowano 5 marca 2020 Opublikowano 5 marca 2020 Ciekawe co to za śmieszek jest za to odpowiedzialny 3 Cytuj
grabipl 150 Opublikowano 6 marca 2020 Opublikowano 6 marca 2020 Kurde, albo jestem upośledzony, albo ta ostatnia Valkyria to hardcore. Minimum setny raz do niej podszedłem(max zszedłem jej do ok dwóch kresek życia. Jakieś porady? Najwięcej mam wpakowane w runy, obrone i siłe a graty mam same epickie(klata Ivaldiego ulepszona na 2lvl a reszta na max). Zastanawiam się nad talizmanem kvasira tyle, że stats zlecą na pysk. A i gram na 3 poziomie trudności. 2 Cytuj
aph 155 Opublikowano 6 marca 2020 Opublikowano 6 marca 2020 2 godziny temu, grabipl napisał: Kurde, albo jestem upośledzony, albo ta ostatnia Valkyria to hardcore. Żaden upośledzony, po prostu leje thot jak po(pipi)ana. Najważniejsza sprawa to przerywać ten atak z góry. Cytuj
Square 8 609 Opublikowano 7 marca 2020 Opublikowano 7 marca 2020 Najważniejsze to nauczyć się unikać jej ataków, reszta sama przyjdzie. Atak oślepiający najlepiej unikać patrzeniem w podłogę wiec zwiększ sobie szybkość obracania kamery góra/dół. Ataki Runiczne dają radę więc możesz zwiększyć cooldown kosztem obrony. Amulet Kvasira się mocno przydaje, ale musisz mieć opanowane uniki. Cytuj
grabipl 150 Opublikowano 7 marca 2020 Opublikowano 7 marca 2020 45 minut temu, Square napisał: Najważniejsze to nauczyć się unikać jej ataków, reszta sama przyjdzie. Atak oślepiający najlepiej unikać patrzeniem w podłogę wiec zwiększ sobie szybkość obracania kamery góra/dół. Ataki Runiczne dają radę więc możesz zwiększyć cooldown kosztem obrony. Amulet Kvasira się mocno przydaje, ale musisz mieć opanowane uniki. A widzisz, tego nie wiedziałem i zawsze starałem sie odskakiwać albo ładować gówniarzem w nią. A z amuletem Kvasira musze poćwiczyć bo nie zawsze wskakuje mi spowolnienie. Ostawie gierke na dzień na uspokojenie i wróce zawalczyć Cytuj
Ma_niek 860 Opublikowano 25 marca 2020 Opublikowano 25 marca 2020 Po horizonie tym razem wg plotek god of war ma wylądować na pc. W Sony to chyba mattricka zatrudnili bo same strzały w kolano sobie robią. 1 Cytuj
Bzduras 12 581 Opublikowano 25 marca 2020 Opublikowano 25 marca 2020 https://www.dualshockers.com/god-of-war-pc-ps4-only-on-playstation/ Cytuj
XM. 10 888 Opublikowano 25 marca 2020 Opublikowano 25 marca 2020 Bardzo dobrze. Gry konsol już nie sprzedają bo są już "stare", ale fan base przed sequelem powiększa, kopii popchną i więcej osób się rzuci na "dwojke". Imo ruch dobry. Spidermana też wy(pipi)ia i sprzeda się parę milionów. 3 Cytuj
MatekDM 1 299 Opublikowano 25 marca 2020 Opublikowano 25 marca 2020 2 godziny temu, Ma_niek napisał: Po horizonie tym razem wg plotek god of war ma wylądować na pc. W Sony to chyba mattricka zatrudnili bo same strzały w kolano sobie robią. A jaki to strzał w kolano? Dobrze, że wyjdzie na PC, przecież nie wychodzi na Xboxa. Dalej nie traktowałbym PC jako odrębnej platformy, przez którą zatraca się ekskluzywność. Cytuj
Gość suteq Opublikowano 25 marca 2020 Opublikowano 25 marca 2020 4 minuty temu, MatekDM napisał: A jaki to strzał w kolano? Dobrze, że wyjdzie na PC, przecież nie wychodzi na Xboxa. Dalej nie traktowałbym PC jako odrębnej platformy, przez którą zatraca się ekskluzywność. Widze, że kolega nie zna znaczenia słowa exclusive. Cytuj
Paolo de Vesir 9 130 Opublikowano 25 marca 2020 Opublikowano 25 marca 2020 tylko tu jest mowa o c o n s o l e l a u n c h e x c l u s i v e kolego Cytuj
MatekDM 1 299 Opublikowano 25 marca 2020 Opublikowano 25 marca 2020 10 minut temu, suteq napisał: Widze, że kolega nie zna znaczenia słowa exclusive. Nie widzę powodu by ciskać monitorem, bo God of War wyjdzie na PC. Cytuj
ASX 14 660 Opublikowano 25 marca 2020 Opublikowano 25 marca 2020 7 minut temu, MatekDM napisał: Nie widzę powodu by ciskać monitorem, bo God of War wyjdzie na PC. a jakby wyszedł na inną platformę niż PC? poważnie, jakie to ma znaczenie czy to exclusive czy czy nie? Gra nie stanie się przez to gorsza. 1 1 Cytuj
MatekDM 1 299 Opublikowano 25 marca 2020 Opublikowano 25 marca 2020 Teraz, ASX napisał: a jakby wyszedł na inną platformę niż PC? poważnie, jakie to ma znaczenie czy to exclusive czy czy nie? Gra nie stanie się przez to gorsza. Jakby wyszedł na inną platformę niż PC, to dla fanów PlayStation byłaby tragedia. Zresztą nie tylko - każda konsola powinna mieć swoją tożsamość i gry na wyłączność na nią, bo dzięki temu się sprzedaje. Według mnie Microsoft dużo traci, że wszystko co jest na Xboxie, będzie też na PC. Ale jak po kilku latach od premiery jakiś ex pojawi się na PC, to taki wariant jest do przyjęcia 1 Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.