gatunki gier które lubicie i których NIE lubicie

[Yano 3 697]

chyba studia na socjologii (wiem debilny kierunek) mnie wypaczyły, ale lubie poznać opinie społeczeństwa, dlatego zakładam kolejny temat z ankietą

 

są dwa pytania - gatunki które lubicie i których nie lubicie (unikacie), oba pytania są wielokrotnego wyboru, możecie zaznaczyć wszystkie gatunki jakie lubicie i gracie, oraz te które was nie interesują

popularność gatunków zmieniała się przez lata, kiedyś rządziły bijatyki a teraz są dosyć niszowe, z kolei od jakiegoś czasu powstaje pełno FPSów

 

ciekaw jestem jakie gatunki są najpopularniejsze wśród graczy, i czy pokrywa się to z popularnością gatunków które obecnie najczęsciej wychodzą

 

dałem kategorie "indyki" mimo że w indykach bywają gry z bardzo różnych gatunków, ale na potrzeby ankiety uznajmy że albo lubimy indyki albo nie

 

dałem też kategorie multi online PVP - to ma dotyczyć wszelkich gier w których najbardziej was jara właśnie multi online i walka z innymi ludźmi (czy to strzelanki jak COD i BF, albo TPP jak uncharted i gearsy, czy to wyścigi, itp. jeśli kupujecie gre żeby grać w multi online możecie zaznaczyć tą odpowiedź)

 

mam nadzieje że nie zapomniałem o żadnym ważnym gatunku (chociaż pewnie jednak zapomniałem), więc jeśli czegoś brakuje w ankiecie możecie to dopisać w postach

[edit: no tak zapomniałem o MMO, ale na konsolach to dosyć mało popularny gatunek, więc mam nadzieje że nikogo nie uraziłem]

 

i jak zwykle proszę bez wojenek, to nie CW tylko temat informacyjny

Edytowane 13 grudnia 2014 przez Yano

[Velius 5 748]

Inne - visual novels. Lubiem.

Edytowane 13 grudnia 2014 przez Velius

[Kosmos 2 728]

Nie mogę przekonać się do bijatyk i strzelanek obecnie, wziąłem destiny z uwagi na zbieractwo i elementy rpg, więc może się ta opinia zmieni. Zapomniałeś o strategiach, uwielbiam te gry na pecetach, czy na konsolach wyjdzie coś godnego uwagi w tym gatunku ? Nie mam pojęcia. Gier typu indie nie tykam z reguły, chociaż zdarzają się perełki. Ważnym aspektem jest dla mnie nie skończoność gry, więc tryb sieciowy jest ważne. No i od zawsze gram w piłeczki od konami, jak było słabo to szarpałem w fifę. Stare NBA były świetne, teraz jakoś mnie do nich nie ciągnie. 

[tk___tk 4 795]

myślałem yano, że jesteś z wykształcenia plastykiem. to jak to w końcu jest? wyjasnijmy ta kwestię raz na zawsze.

[Yano 3 697]

cosmos masz racje zapomniałem o strategiach (bo mało ich na konsolach), ale na szczęście da sie edytować ankiete więc dodałem tą opcje, dzięki

 

TK - policealne = technik plastyk, licencjat = zarządzanie/reklama, magister = socjologia

mam nadzieje że wyjaśniłem (tak wiem, skakałem po kierunkach jak szalony)

[Gość ragus]

Nie ma takich gatunków. Jeżeli gra jest dobra, to jest w stanie mnie do siebie przekonać, bez względu na gatunek. Mógłbym napisać, że mam uczulenie na sandboksy wypełnione po brzegi zapchajdziurami, ale zawsze pojawi sie wtedy taki Sunset Overdive, który jest na tyle znakomicie zaprojektowany, że przymykam oko na gatunek. Z drugiej strony jestem fanem platformówek 2d, co nie przeszkadza mi nie lubić dla przykładu Little Big Planet.

 

Gatunek to ostatnie, na co patrzę przy grach.

[Soban 4 102]

Z ulubionych to najwyżej cenię bijatyki i rpg.

 

Rzygam strzelankami po poprzedniej generacji. Jedynie takie w stylu Bioshocka i te pomieszane z rpg typu borderlands mi podchodzą.

Sportówki to też nie moja bajka,bo nie interesuję się żadnym sportem poza okazjonalnym oglądaniem ufc. Tutaj daje zielone światło wszelkiej maści arcade jak mario strikers, czy nba street.

[nobody 3 504]

Zabrakło survival horrorów i skradanek, skoro już jest wyszczególniony taki "sandbox".

[Kosmos 2 728]

No właśnie Soban, chyba tasiemce codów i bfów do strzelanek mnie jakoś zniechęciły. Jeszcze przy sportówkach wspomnę, że na poprzedniej generacji mnóstwo godzin przegrałem w Fight Night Champion.

[Yano 3 697]

Nie ma takich gatunków. Jeżeli gra jest dobra, to jest w stanie mnie do siebie przekonać,

 

wiem o co ci chodzi, ale na swoim przykładzie jednak moge podać gatunki które mnie kompletnie nie ruszają - np gry sportowe, sporo ludzi je lubi ale dla mnie są nieciekawe, nawet jeśli kiedyś fifa dostanie 10/10 to jej nie kupie bo dla mnie poprostu nie jest interesująca

grałem kiedyś w FIFE/PES, czy NBA, i inne sportówki, ale poprostu jako gatunek kompletnie mnie nie insteresują, i pograłem troche z bratem który sie jarał piłką i koniec, nie wciągneło mnie

 

podobnie wyścigi i samochodówki - grałem nawet sporo czy to gran turismo, czy burnout, ale tak naprawde to nie moja dziedzina, gdy widze zapowiedź nowej samochodówki to wcale sie nie jaram, jest to gatunek który ogólnie mnie nie ciekawi (mimo że pograłem w kilka wyjątków i były ok)

 

to samo z grami ruchowymi i muzycznimi, mogą dostawać 10/10 ale poprostu nie moje klimaty

 

i właśnie o to sie rozbija ta ankieta, dla mnie gry sportowe i ruchowe nie są ciekawe, ale dla kogoś mogą być i na zdrowie, niech gra. każdy ma inne preferencje i po to założylem ten temat żeby poznać preferencje innych

 

dodatkowo ciekawi mnie bardzo czy najpopularniejsze dziś gatunki pokrywają się z realnymi upodobaniami graczy (głównie myśle tu o wszechobecnych FPSach, których sam mam dosyć czasami)

 

Zabrakło survival horrorów i skradanek, skoro już jest wyszczególniony taki "sandbox".

 

no dobra racja, chociaż skradanki to ciężko nazwać gatunkiem bo jest ich naprawde niewiele

ale dodam horrory

 

ankieta ma pojemność 22 odpowiedzi więc kilka jeszcze się zmieści

i btw jeśli zagłosowaliście to możecie zresetować głos i zagłosować na nowo dodane gatunki (chyba, nie testowałem tej opcji)

Edytowane 13 grudnia 2014 przez Yano

[Hubert249 4 285]

ja kocham RPG typu Skyrim, Wiedzmin, Dark Souls czy Fallout. Nie potrafię grać w jRPG jak Persona czy np Final Fantasy. I co teraz zaznaczyć Yano?

[nobody 3 504]

No ja mam taki sam problem z fps, gdzie preferuje te nastawione bardziej na single i niż multi, a tasiemcami od EA i Activision wręcz gardzę.

[Yano 3 697]

możecie zaznaczyć ten sam gatunek w obu pytaniach xD

[Soban 4 102]

Czemu nie ma opcji "rozi jest gruby" ? Yano, 20k postów nawalone,a tradycji ankietowej nie szanujesz.

[Gość mate5]

Nie mogę powiedzieć, że lubię jakieś konkretne gatunki gier, lubię za to 4 typy gier.

 

- Takie w których tworzy się (lub dostaje) postać i w mniej lub bardziej otwartym świecie przechodzi kolejne sekcje, ulepszając w międzyczasie ekwipunek i statsy. Na przykad Fallouty, Soulsy czy Super Metroida, w którego obecnie pykam. Ale nie powiem, że chodzi mi o RPG, bo tymi słowami można opisać, nie wiem, Daxtera na psp.

 

- Takie, w których rozgrywka jest szybka, zapewnia flow. Na przykład Hotline Miami, UMK3, Super Hexagon.

 

- Jeden typ, który jest w zasadzie... podgatunkiem gier? Chodzi mi o Grand Strategy, choć gram tylko w jedną grę tego typu - Europa Universalis 3: DW

 

- No i gry, które lubię nazywać "privateer", czyli np. Sid Meier's Pirates, Mount & Blade czy te wszelkie space-simy jak ASCii Sector

Edytowane 13 grudnia 2014 przez mate5

[[InSaNe] 2 500]

Gram prawie we wszystko, choć istnieje parę gatunków, których nie lubię. Co ciekawe, jak byłem dzieciakiem, to były moje ulubione :potter:  Bijatyki i wyścigi - do kibla z tym. Nie lubię też platformówek. Rzadko jest tak, że nie kończę jakiejś gry - ostatnią był Sly Cooper: Złodzieje w czasie. Po prostu nie mogłem tego zdzierżyć - infantylne, nudne. No i popierdółki, ale dla mnie to w ogóle nie są gry - muzyczne, ruchowe i tym podobne.

[Copper 2 657]

Ulubiony gatunek to na pewno rpgi, za to sportowek nie ruszam praktycznie w ogole, dla mnie bez sensu biegac pilkarzykiem w grze jak mozna samemu wyjsc i pograc z korzyscia dla zdrowia.

[Gość mate5]

Ulubiony gatunek to na pewno rpgi, za to sportowek nie ruszam praktycznie w ogole, dla mnie bez sensu biegac pilkarzykiem w grze jak mozna samemu wyjsc i pograc z korzyscia dla zdrowia.

 

Nigdy nie rozumiałem tego podejścia do tej gier, czyli granie w gry w których można robić to, czego nie można w swoim życiu. Dla mnie ważne jest, jakkolwiek by to głupio nie zabrzmiało, by gierki były stymulujące i choć piłkarskich gier nie lubię, to rozumiem czemu są popularne - z tego samego powodu co bijatyki, czyli dają graczom zestaw możliwości i umożliwiają rywalizację nagradzaną wirtualnymi golami. Gdyby była gierka, która miałaby tę samą mechanikę co Fifa czy PES ale sportem nie była piłka nożna tylko jakiś futurystyczny sport z laserami to nagle zaczął byś lubić taką grę? To że w Fifie widzisz na ekraniku piłkarzy i boisko jest tylko jakimś tam graficznym przedstawieniem mechaniki gry.

[kubson 3 189]

nie lubie gier ruchowych - bo najlepiej gra sie w wygodnym fotelu

nie lubie symulatorow - bo gry maja bawic, odprezac, odstersowac, a nie udawac symulacje 

nie przepadam za bijatykami - bo brak zainteresowania ( procz sf2, mk ), nie mam w nich skilla 

[aux 3 807]

Najbardziej lubię i gram jak opętany w:

-Przygodówki TPP, a konkretnie w skradanki i survival-horrory

-Wyścigi wszelakie, arcade czy sim, nieważne, ma być fun

-RPG, co prawda nie gram tyle co w czasach PS2, ale nadal mnie ten gatunek interesuje

-Platformówki, jak wyżej, bardziej retro niż modern

 

Nie lubię i nie gram w:

-Przeglądarkowe darmoszki, MOBA, MMO, Free2Play, Pay2Win itp.

-Bijatyki. Dawno temu lubiłem, ale mi przeszło.

-Ruchowe. Wolę pobiegać dookoła bloku.

 

W inne gatunki jak point'n'clik, strategie czy muzyczne, od czasu do czasu pogram, ale nie jaram się. Strzelanki FPP kiedyś lubiłem i kodzika nadal szanuję, ale nie lubię tego gatunku bo niszczy rynek konsolowy. A może to gracze niszczą, pogubiłem się. A co do sandboxa to tylko seria Just Cause.

[kotlet_schabowy 2 731]

Ciężko tak sztywno to wszystko teraz dzielić, zważywszy na to, jak płynne są  granice między gatunkami. Słynna sprawa określenia gatunku Uncharted chociażby. Z drugiej strony, gry należące pozornie do tego samego gatunku potrafią się diametralnie różnić gameplay'em. Dlatego odpowiem słownie :

 

- przede wszystkim nie lubię wszelkiego rodzaju gier sportowych, szczególnie drużynowych. Biorę pod uwagę możliwość wciągnięcia się gierki z niektórych nielubianych gatunków, ale nie ma mowy o graniu w  jakieś piłeczki. Kwintesencja tego, czego nie lubię w grach. Jak jestem u jakichś znajomych i pada propozycja popykania, po czym włączany jest PES, to chce mi się wymiotować. Tak to mniej więcej wygląda.

- nie grywam i nie grywałem nigdy w jRPG. Wyjątkiem jest Chrono Trigger, którego mimo wszystko nie ukończyłem, a być może był potencjał, żebym wciągnął się w gatunek. Mam z tymi grami taki problem, że lubię dobre fabuły, ale mechanika zawsze mnie odrzucała. Zresztą, od paru dobrych lat elementy RPG znajdujemy w połowie gier AAA, a stricte RPG nie mają już tak często ani turowego systemu walki (który chyba najbardziej odrzucał mnie od starszych tytułów), ani tak silnego nastawienia na farmienie.

- symulatorów nawet nie próbowałem i nie zamierzam

- "poważne" wyścigi (w stylu GT czy jakichś rajdów) też mnie nie ruszają

- "niby gry", czyli wszystkie muzyczne, ruchowe, party : odpadają.

 

Z innymi gatunkami trochę się pozmieniało na przestrzeni lat. W bijatyki już praktycznie nie gram, a kiedyś bardzo lubiłem (ale i tak na poziomie amatorskim). Za czasów starszego kompa bawiły mnie przygodówki point & click , teraz gatunek nie żyje a i tak szczerze mówiąc mi to zwisa. Jarałem się niesamowicie serią Tony Hawk, ale po THUGu nie ograłem już żadnej deski (ale jak mnie chwyci zajawka, to może sobie kupię Skate albo jakieś zaległe części Tony'ego). Nadmieniłem, że nie gram w wyścigi, jednakże taki Burnout to dla mnie rewelka. Strategii i simów już nie ruszam, ale, tak jak z  p&c, lubiłem sobie w nie kiedyś popykać na PC.

 

Co najbardziej lubię ?

 

- ogólnie pojęte, uznawane obecnie często za casualowe, "przygodówki/strzelaniny". Wszelkiego typu AAA w TPP (zazwyczaj), jakie dostajemy w ostatnich latach, a w sumie ciężko je tak naprawdę sklasyfikować (Uncharted, Dead Space, Batmany etc., ze starszych BG&E, stare PoPy, Residenty)

- nie jestem jakimś wielki fanem FPSów w klasycznym znaczeniu, ale jeśli perspektywa FPP jest sposobem na pokazanie akcji nie tylko polegającej na strzelaniu (Bioshocki, Mirror's Edge, Deus Ex, Half Life) to jestem jak najbardziej za. Dla czystego odprężenia i ponapawania się epickimi skryptami zaliczałem jednak regularnie kolejne CODy. Raczej bez multi w każdym razie, poza epizodami (CS)

- platformówki : chyba mój ulubiony gatunek, czysty fun i kwintesencja gier wideo jak dla mnie. Niestety, mam duże zaległości z najsilniejszym w tym gatunku obozem Nintendo, ale wszystko się nadrobi.

- skradanki : niezbyt mocno reprezentowany, szczególnie teraz, gatunek, kiedyś to przede wszystkim MGS i Tenchu.

- free-roam : w sumie mamy GTA i długo, długo nic (wyróżnienie dla The Godfather). No chyba, że wliczamy do gatunku wszelkie produkcje z dużym miastem, po którym możemy się swobodnie poruszać (The Getaway, Mafia), z ograniczoną zabawą poza fabułą, to również chętnie sprawdzam.

 

W skrócie :  w grach stawiam przede wszystkim na interesujący świat i dobrą fabułę, opierające się na dobrym gameplay'u. Seria Mass Effect to dla mnie najlepsze nowe IP na poprzedniej generacji, a do jedynki długo nie mogłem się przekonać i odpaliłem ją tylko ze względu na uniwersum. Na podobnej zasadzie przymierzam się do Fallouta, pewnie sprawdzę też coś z serii Souls (choć tu już może być gorzej, bo mierzi mnie ten setting, za to motywuje mnie wyzwanie).

Raczej rzadko bawię się tytułami, które skupiają się na graniu dla samego grania, czysto zręcznościowej rozrywce (wyjątkiem są właśnie platformówki).

[Kazub 4 585]

 

 

 Bijatyki i wyścigi - do kibla z tym. Nie lubię też platformówek.

 

gardze ludźmi którzy gardzą tymi trzema gatunkami. pewnie nie miałeś psxa, kolegów, jesteś otyły, wredny i skąpy   

[Gość]

Nie ma reguły, ale jeżeli już, to bardziej pasuje : gry w które nie gram, bo mnie nie interesują. Nie gram w symulatory, nie gram w MMO/MOBA, nie gram w gry ruchowe.

Od pewnych gatunków, które kiedyś stanowiły moją bazę praktycznie odszedłem, zwłaszcza od bijatyk i RTSów. Z tych pierwszych, to jeszcze, jeszcze jakieś MMA lub wrestling, dające namiastkę rzeczywistości, ale Tekkeny, SFy, Motale kompletnie olewam. Z RTSami jest trochę trudniejsza sprawa, bo grywam w miszmasze gatunkowe (głównie indory), które swoją mechanikę opierają na RTSowym systemie.

 

Od czasu do czasu podpaszą mi jakieś wyścigi (średnio raz na 2-3 lata), chociaż nigdy nie byłem fanem gatunku. Zazwyczaj jakiś arcade z trybem multi.

 

To co kocham najbardziej i to grubo od 20 lat, są cRPGi, zwłaszcza turówki. To był dobry rok dla tego gatunku, a następny zapowiada się jeszcze lepiej.

Chętnie łykam hybrydy rpgowo-strzelankowo-przygodowe i każdy z tych gatunków z osobna. Do tego point'n'clicki oraz sportówki (głównie piłka, a jeszcze jakiś czas temu kosz). Parę lat zbieram się na wielki powrót do Football Managera, który kiedyś zjadał moje życie (Championship Manager 3, to bodajże jedyna gra, do rozgryzienia której potrzebowałem -grubaśnej- instrukcji).

Największy problem mam z sandboxami, bo niby lubię, niby gram, ale szczerze, to fun z tego mam taki sobie (kończę jednego na dziesięć). Zdecydowana większość takich gierek opiera się na podobnej mechanice co Uncharted (strzelanie, skakanie, znajdźki), ale na obszarze 32 razy większym, przez co całość się mocno rozrzedza. 5 minutowy sprint, żeby zebrać jakąś pierdołę, 5 minutowy sprint i obicie ryja jakiemuś typowi, 5 minut sprint za kolejną pierdołą, która podniesie mi powera. Jasne, można skupiać się na esencji, głównej osi fabularnej, ale zazwyczaj jest słaba, a dev mi sprzedaje sandboxa, a nie liniową strzelankę. Wyjątkiem są gierki od Rockstara, bo tam samo "bezcelowe" bieganie to już jest esencja. Tworzą tak różnorodne i bogate w detale światy, że z czystą przyjemnością robię te 5 minutowe sprinty z punktu A do punktu B, często z przerwami na podziwanie kunsztu twórców.

[Metoda 1 325]

Głównie staram się grać w FPSy  i RTS nastawione na rywalizejszyn. Fpsy jednak bardziej casualowo, a swego czasu dużo tłukłem na pc w rtsy pokroju: Warcraft 3, Dawn of War 2 i Company of Heroes.

[ornit 2 993]

 

 

Bijatyki i wyścigi - do kibla z tym. Nie lubię też platformówek.

gardze ludźmi którzy gardzą tymi trzema gatunkami. pewnie nie miałeś psxa, kolegów, jesteś otyły, wredny i skąpy

Ja jestem wredny, tłusty, skąpy, gardzę sony, nie mam kolegów i lubię bijatyki. Nie uznaję rzeczy typu wolf among us bo nawet nie wiem gdzie to zakwalifikować.

Edytowane 19 grudnia 2014 przez ornit