bluber ile misji pamietasz z gta4?ja szczerze to w sumie jedna,

 

Gdyby IV nie miała tak zyebanego sterowania postacią, wykastrowanego contentu (tuning, czołg, spadochron ;/ ) i 90% misji fabularnych, których nie pamiętam nawet pomimo trzykrotnego ukończenia kampanii (xDDDdD) to by się nie mylił

 

w gta5 takich misji jest co najmniej kilka

 

wszystkie misje Trevora sprzed przybycia do LS, oraz "skoki" to było 10/10.

Edytowane 18 stycznia 20169 l przez nobody

Ja np pamiętam dość duż misji z czwórki, a to ze względu na lepszych NPC i cut scenki. Tak na szybko w czwórce pamiętam:

 

wiadomka że napad na bank, kradnięcie fur z Brucym; kręcenie tych chorych akcji jak ten typ pomaga tej trudnej młodzieży czy wje banie pewnego ruska do wody itd.

 

Z GTAV pewno pamiętam więcej ale przeszedłem dwa razy w tym ostatni raz w tamtym roku.

Z drugiej strony misje na bank ciekawsze w V ale dużo rzeczy moim zdaniem jest na minus. Co nie zmienia faktu że dwie giereczki po 10 podchodzą.

Edytowane 18 stycznia 20169 l przez balon

bluber ile misji pamietasz z gta4?ja szczerze to w sumie jedna, w gta5 takich misji jest co najmniej kilka

 

do mnie gta4 to jedna z najslabszych odslon, co oczywiscie nie swiadczy ze w moich oczach gta5 to swiety grall, model jazdy jest slaby, mapka z wielkim potencjalem niewykorzystana, a humor ziomalowy przy dluzszy obcowaniu mnie lekko meczy

 

Z czwórki nie pamięta się tyle misji co cutscenki. Piątka to był taki przyjemny blockbuster, czwórka była czymś więcej - niczym istotnie wybitnym, ale z pewnością jedyną częścią GTA, która wybiła się ponad swój normalny poziom.

 

 

 

No i chu.jowo że nie było singlowego dlc do piątku. ;/ Liczyłem na coś w rodzaju RDR UN. To znaczy NIE na konkretnie dlc z zombie, tylko na dodatek, który byłby w całkiem innym stylu albo miałby całkiem innych bohaterów. Najbardziej marzyło mi się coś w rodzaju dlc z masowymi zamieszkami, takie lekkie post-apo z fortyfikowanymi obozami w różnych miejscach mapy, w tym z kilkoma różnymi w samym Los Santos. Coś jak komiksowe Walking Dead tylko bez zombie.

Mnie rownież bardziej robi GTA IV lepiej wyszedł im NY niż LA, chociaż piąteczka rownież spoko

 

Co do modelu jazdy to na pewno nie jest słaby jest po prostu inny od 4

bluber ile misji pamietasz z gta4?ja szczerze to w sumie jedna, w gta5 takich misji jest co najmniej kilka

Z GTA V nie pamietam żadnej misji i to jest ten problem. Miałem super hype na ten tytuł grałem w niego jak poje.bany ale w końcu się okazalo, że to jest jednak rozczarowanie.

 

 

Najbardziej marzyło mi się coś w rodzaju dlc z masowymi zamieszkami, takie lekkie post-apo z fortyfikowanymi obozami w różnych miejscach mapy, w tym z kilkoma różnymi w samym Los Santos. Coś jak komiksowe Walking Dead tylko bez zombie.

Nigdy w życiu.  

 

Już takie coś jest w State of Decay tylko, że z zombie. Wtedy z tej gry zrobiłaby się nuda jeśli cała gra nie jest przystosowana pod dane rozwiązanie. 

GTA IV:

>wyjedżasz odpicowaną kozak kurfa audicą że Tommo by się nie powstydził, jeden zły skręt i kończysz dachowaniem, oraz loadem, bo 200 tysi poszło się yebać

 

GTA V:

>wyjedżasz odpicowaną kozak kurfa audicą, jeden zły skręt i kończysz dachowaniem... nie zaraz... wcale nie kończysz. bo wracasz na koła i bawisz się dalej

 

myślę że ustaliliśmy już jedyną słuszną prawdę

 

 

a tak serio to też wolałem model jazdy IV no ale trudno, IV nie miała GOTG offroadu sanchezami po lasach i górach

 

I te ruskie rapy z czwórki. No gurva jakie to było klimatyczne, a main them to bèdę słuchał chyba do śmierci <3 <3 <3

 

Czegoś takiego niestety nie mam z piątki

Zamierzam znowu kupic nowego Tony Hawk'a, gra dostala patcha i wszystko dziala perfekcyjnie.

I te ruskie rapy z czwórki. No gurva jakie to było klimatyczne, a main them to bèdę słuchał chyba do śmierci <3 <3 <3

 

Czegoś takiego niestety nie mam z piątki

 

No muzyka i klimat z GTA 4 jednak jest naprawdę niepowtarzalny. 

Cydowne, aż znowu sobie chyba pogram.

 

Najbardziej marzyło mi się coś w rodzaju dlc z masowymi zamieszkami, takie lekkie post-apo z fortyfikowanymi obozami w różnych miejscach mapy, w tym z kilkoma różnymi w samym Los Santos. Coś jak komiksowe Walking Dead tylko bez zombie.

Nigdy w życiu.

 

Już takie coś jest w State of Decay tylko, że z zombie. Wtedy z tej gry zrobiłaby się nuda jeśli cała gra nie jest przystosowana pod dane rozwiązanie. 

 

Na bazie dalszego hajpu die hard fanów starych Falloutów nadrabiam własnie dwójkę i jezus marian chciałbym zobaczyć spin off tej licencji na silniku i mapie GTA V <3

 

- LS jako zdewastowana metropolia, gdzie w poszczególnych dzielniachach rzadzą gangi (motyw turf war z SA i ściąganie haraczy)

- zdarzenia losowe wzorem RDR

- możliwość przyłączenia się do obstawy lub odbicia karawan niewolników

- strzeżenie stad brahmin za pieniądze przed atakami raiderów, radscorpionów, lub ghuli

- teren bazy wojskowej zajmowany przez Brotherhood Of Steel

- bieranie części do naszego samochodu

- sterowanie i gunplay jak w GTA IV-V

 

Grałbym jak poyebany.

motyw główny ustawiony jako dzwonek od kilku lat

Filmik jednak trochę rzeczy przekłamuje jak chociażby te wnętrza budynków. Owszem do fast foodów nie było wjazdu, ale np było trochę spożywczaków, chaty bohaterów itp. Tak samo pominął kilka zalet GTA V jak na przykład tuning fur czy odrzutowce. Ja w ogóle nie lubię porównywania IV i V. Obie gry są świetne i mają genialnie dobrane elementy gameplayu jak np. model jazdy, ciężki i powolny idealnie pasuje do klimatu IV ale gdyby go zapakowali do V to byłaby katastrofa

 

e: no i chuj i instaluje IV

Edytowane 18 stycznia 20169 l przez teddy

Tez planuje wrócić do Liberty City bo przez swoją nieuwagę straciłem save, no ale będzie grało się wybornie

Przeszedłem IV 6 albo 7 razy, w tym na wszystkich platformach + po 2 albo 3 razy dodatki i znowu mi się chce.

Mogliby by wypuscic remastera IV, chetnie bym zagral. W stalych 30 klatkach i lepszej jakosci tekstur, bomba murowana.

Ja w ogóle nie lubię porównywania IV i V. Obie gry są świetne i mają genialnie dobrane elementy gameplayu

 

obie mają tak wyposrodkowane plusy i minusy że te porównywania w głębi serca sprawiają i mi przykrość

 

model jazdy, ciężki i powolny idealnie pasuje do klimatu IV ale gdyby go zapakowali do V to byłaby katastrofa

 

? wystarczyłoby że nadal można wrócić na koła po dachowaniu i problem solved

Edytowane 18 stycznia 20169 l przez nobody

No nie wystarczyłoby, bo przez to, że model jazdy jest bardziej arcade'owy w V jest on dostosowany do misji. Pierwszy napad gdzie uciekasz motorami i wjeżdżasz do tunelu, ja za pierwszym razem walnąłem w ścianę, ale przez model jazdy nie spadłem z motoru. Przy wsadzeniu modelu z czwórki byłby rip. To samo w misji gdzie ścigasz samolot Trevorem na motorze, tam jest taka dynamika, że arcade'owy model jazdy jest musowy. Musisz przyjemnie jechać, czuć pęd, poczuć się jak w jakimś filmie czy coś, o to właśnie im chodziło i taki efekt osiągnęli. 

 

Misje właśnie w obu częściach są tak skonstruowane aby modele jazdy dobrze się do nich dopasowały. 

Edytowane 18 stycznia 20169 l przez suteq

Wladywostok najlepsza stacja w IV(przasne schweine do dzis siedzi we lbie),ale z misji  oprocz napadu na bank nic nie pamietam.

Mi strasznie DLC sie podobalo. Bardziej mnie wciagnela niz podstawka.

acha no chyba że tak. imo wystarczyłoby dodać modyfikacje jak np. trudniejsze wypadnięcie z jednośladu przy dzwonie (coś takiego miałeś np. w SA na wymaxowanym skillu jazdy).

Edytowane 18 stycznia 20169 l przez nobody

No mogliby, tak samo troszkę żałuję, że zmniejszyli szybkość psucia się auta względem IV przez co ma dłuższą żywotność no ale to dalej sobie tłumaczę kompletną zmianą podejścia do misji, modelu jazdy itp.

 

Tak samo nie wyobrażam sobie pościgu za łodzią na modelu jazdy IV, to są dla mnie zbyt dynamiczne sekwencje na realistyczny(względem innych części) model jazdy z IV. 

Właśnie main theme w IV potrafiłbym chyba zanucić każdy theme od każdego gta oprócz V jakieś brzdąkanie obesrane  :[

Co tu się dzieje? Circlejerk na GTA IV i mnie tu nie ma ?

 

GTA IV oczywiście GOTG. Ta część jest wyjątkowa. Te trailery, ten rozpier,dol next-genowością, ten klimat, ta fabuła, te postacie, to urealnienie serii, ten model jazdy

Gdzieś mam pewnie ze 2-3 posty w którymś CW jak się rozpływałem nad tą gierką.

 

 

Widzę forumek powoli dojrzewa do pewnych opinii. Jeszcze trochę i będziemy rozpływać się nad MGS2 wierzę