MaZZeo 14 183 Opublikowano 2 grudnia 2016 Opublikowano 2 grudnia 2016 dawno się tak nie cieszyłem na wieść o nagrodzonym tytule. Niszczator soundtrackowych światów. Cytuj
musoil 47 Opublikowano 2 grudnia 2016 Opublikowano 2 grudnia 2016 3,5h analizowania Uncharted i The Last of Us które zaczyna się od totalnego zjechania Uncharted? Mam nową subskrypcję. Dzięki, ragi. 3,5 h lekka przeginka, ale jeśli rzeczywiście zjechał te przehajpowane średniaki od ND to szacun dla gościa. Ktoś powinien nie bać się mówić prawdy. Następne w kolejce do zjechania powinno być Rockstar, w swojej karierze wydali JEDNĄ wybitną grę (Max Payne 3) i całą masę średniaków dla nastolatków. 1 Cytuj
Pupcio 18 374 Opublikowano 2 grudnia 2016 Opublikowano 2 grudnia 2016 Dokładnie, a nie czekaj pyerdolisz tylko głupoty Cytuj
Gość suteq Opublikowano 2 grudnia 2016 Opublikowano 2 grudnia 2016 (edytowane) w wieku 12 lat przeważnie się to robi czego musiol jest idealnym przykładem Edytowane 2 grudnia 2016 przez suteq Cytuj
Mejm 15 296 Opublikowano 2 grudnia 2016 Opublikowano 2 grudnia 2016 Rockstar Defense Duo to the rescue. Cytuj
nobody 3 504 Opublikowano 2 grudnia 2016 Opublikowano 2 grudnia 2016 3,5h analizowania Uncharted i The Last of Us które zaczyna się od totalnego zjechania Uncharted? Mam nową subskrypcję. Dzięki, ragi. ciekawe czy będzie anulowana, po dojściu do jego podsumowania U2, oraz kolejnych. Cytuj
ASX 14 626 Opublikowano 2 grudnia 2016 Opublikowano 2 grudnia 2016 https://www.youtube.com/watch?v=mBuRI1qnNWk&t=7s bardzo dobry materiał dotyczący roli ścieżki dźwiękowej w serii Halo, dlaczego w oryginalnej trylogii była tak dobra i co 343 Industries robi źle.Polecam serdecznie Cytuj
raven_raven 12 013 Opublikowano 3 grudnia 2016 Opublikowano 3 grudnia 2016 ciekawe czy będzie anulowana, po dojściu do jego podsumowania U2, oraz kolejnych. Nie, gościu dobrze mówi. U3 > U2, U1 to gó,wno i gierki niektórzy kochają za bycie cinematic experience, a niektórzy nie. Ja osobiście lubię, i nie sama gra mnie wkur,wia a trendy, które wyznaczyła. Cytuj
nobody 3 504 Opublikowano 3 grudnia 2016 Opublikowano 3 grudnia 2016 (edytowane) he? nigdzie nie powiedział że 2 to guwno, co więcej w nagraniu n.t. 4 wspomniał że 2 i 3 są u niego cholernie blisko a nie czekaj, źle zinterpretowałem przecinki xd wszystko dobrze. dodam że sam się z nim we wszystkim zgadzam. boli mnie trochę jak mało nieinteraktywne i uproszczone są ich tytuły poza strzelaniem za murka btw ten trend wyznaczył MW4 ale nevermind Edytowane 3 grudnia 2016 przez nobody Cytuj
raven_raven 12 013 Opublikowano 4 grudnia 2016 Opublikowano 4 grudnia 2016 U2 > U3, [pauza] U1 to gó,wno Ale rozumiem skąd pierwsze niezrozumienie . MW4 może wyznaczył, ale to U2 tak naprawdę zrobiło z tego rodzaju doświadczenia grę, którą pokochały miliony i sporo osób do dzisiaj uważa za najlepszą grę poprzedniej generacji. Problem w tym, że to co Naughty Dog umie zrobić, to później niektórzy tylko kaleczą próbując to skopiować. No ale co zrobić. Cytuj
nobody 3 504 Opublikowano 4 grudnia 2016 Opublikowano 4 grudnia 2016 z tą najlepszą grą to też mi wstyd za typów. w sumie mi te sinematiki w Metal Gear Rising, Maxie 3, GTA V, czy Gearsach nie przeszkadzały. no ale to były te pozytywne wyjątki, bo i sam gameplay był bardzo spoko Cytuj
Gość DonSterydo Opublikowano 7 grudnia 2016 Opublikowano 7 grudnia 2016 Ludzie to jednak potrafią mieć niekonwencjonalne pomysły jak im się da odpowiednie narzędzia XD 2 Cytuj
raven_raven 12 013 Opublikowano 8 grudnia 2016 Opublikowano 8 grudnia 2016 WTF, w Halo 5 mozna takie rzeczy zrobic? Cytuj
Bansai 11 198 Opublikowano 8 grudnia 2016 Opublikowano 8 grudnia 2016 Kolejny dobry material od tego pana. Niedawno o tym z chlopakami na party gadalem, denerwuje mnie ten ostatni trend wciskania wszedzie mord znanych aktorow, zawsze jakos ciezej mi bylo wejsc z immersje ze swiatem gdzie protagonista lub antagonista to ten typek ktorego widzialem tu czy tam, ale absolutnie trafil w 10tke mowiac o tym zeby pomyslec o swoich ulubionych postaciach z gier, lub postaciach ikonicznych w branzy i wyobrazic sobie teraz ze zamiast ich twarzy mamy jakiegos aktorzyne z holywoodu. Przeszkadza wam to? Chcecie wiecej znanych twarzy? Macie wy(pipi)ane? Cytuj
Metoda 1 325 Opublikowano 8 grudnia 2016 Opublikowano 8 grudnia 2016 To oznacza, że gry są robione dla januszy. Cytuj
Faka 3 987 Opublikowano 8 grudnia 2016 Opublikowano 8 grudnia 2016 (edytowane) Ja podziwiam ogólnie technologię, która teraz pozwala odwzorować aż tak dopieszczone rysy twarzy znanych gwiazd, jeszcze tak 3-5 lat temu jeszcze to nie było możliwe, tzn można było ale nie odczuwało się aż tak bliskiego podobieństwa pomiędzy Nimi. A to co silnik wyrabia z tym Madsem czy Del Toro to majstersztyk pod każdym względem, jestem ciekawy jak to będzie wyglądało w grze, w finalnej wersji. Ogólnie Mnie to nie przeszkadza, ot taki smaczek, który ma możliwość obsadzania aktorów, piosenkarzy czy Pani Michałową z Rancza, a co to już zależy od twórcy, developera w co on tej grze ma robić i jaka jest fabuła. Edytowane 8 grudnia 2016 przez Faka Cytuj
Gość _Be_ Opublikowano 8 grudnia 2016 Opublikowano 8 grudnia 2016 Dla mnie to marnowanie budżetu który można było przeznaczyć na zrobienie dobrej gry. Znane nazwisko w sferze audio jak np Akira Yamaoka czy ktokolwiek to ok. Voice aktor spoko, ale ładowanie siana w znaną twarz i jej motion capture? No średnio. Cytuj
Blue 245 Opublikowano 8 grudnia 2016 Opublikowano 8 grudnia 2016 Ehh... Ja to nienawidzę takich dyskusji o tym co warto a czego nie warto robić w grach albo filmach. Jak wsadzi się twarz znanego aktora do gry, a ta będzie beznadziejna a on nie przyłoży się do roboty to będą mówić, że to zły trend, że psuje imersje itd. Jeżeli wsadzimy twarz znanego aktora do dobrej gry a aktor da z siebie to co Daniel D. L. w There Will Be Blood to wszyscy będą się rozpisywać jaki to autorzy mieli świetny pomysł z zaangażowaniem profesjonalnego aktora. Zresztą, co to za nowość, że postacie z gry to tak naprawdę odwzorowani aktorzy. Robiono to już od czasów Max Payne 1 tylko aktorzy to były popierdółki, których nikt nie znał. Cytuj
Bansai 11 198 Opublikowano 8 grudnia 2016 Opublikowano 8 grudnia 2016 Ehh... Ja to nienawidzę takich dyskusji o tym co warto a czego nie warto robić w grach albo filmach. Jak wsadzi się twarz znanego aktora do gry, a ta będzie beznadziejna a on nie przyłoży się do roboty to będą mówić, że to zły trend, że psuje imersje itd. Jeżeli wsadzimy twarz znanego aktora do dobrej gry a aktor da z siebie to co Daniel D. L. w There Will Be Blood to wszyscy będą się rozpisywać jaki to autorzy mieli świetny pomysł z zaangażowaniem profesjonalnego aktora. Zresztą, co to za nowość, że postacie z gry to tak naprawdę odwzorowani aktorzy. Robiono to już od czasów Max Payne 1 tylko aktorzy to były popierdółki, których nikt nie znał. Filmik odpowiada na niektore kwestie o ktorych napisales, szczegolnie kiedy warto taki zabieg zastosowac, a kiedy nie. Naprawde polecam obejrzec. Cytuj
kes 1 462 Opublikowano 8 grudnia 2016 Opublikowano 8 grudnia 2016 Mi to nie przeszkadza, fajnie zobaczyć znane twarze w grach wideo. Jeżeli nie będą wciskać tych samych aktorów do każdej gry to jestem jak najbardziej za takim zabiegiem w niektórych ale nie wszystkich tytułach. Cytuj
Gość _Be_ Opublikowano 8 grudnia 2016 Opublikowano 8 grudnia 2016 Tak genialny przykład jak w twarz w MP 1 to jest twórca gry Sam Lake xD No ale to jest to o czym mówi Bansai ciężko o dużą dawke immersji jak widzisz morde w serialu, reklamie banku wbk a potem masz niby typa zaje.bac bo jest super złym mastermindem. To jak z wyborem różnych aktorów do klasycznych ról chociażby Batmana czy Jokera w nowych filmach WB też fala hejtu spłynęła bo ludzie przyzwyczaili się do określonego obrazu i tyle. Cytuj
Blue 245 Opublikowano 8 grudnia 2016 Opublikowano 8 grudnia 2016 Sam Lake czyli jakaś popierdółka, tak? Ale jednak prawdziwy człowiek, twarz kultowa. A nie zaraz. W dwójce zmienili jego mordę na... ehhh google search Timothy Gibbs, czyli jakaś popierdółka tylko, że aktor. Czyli przeszkadza nie to, że to aktor jest twarzą jakiejś postaci ale, że znany aktor jest twarzą jakiejś postaci. Pie*dolenie. Jak Death Strandnig okaże się wybitnym dziełem w którym aktorzy przyczynią się znacznie do całokształtu gry, to takie filmiki jak ten na górze będą bardzo śmieszne. Zresztą już teraz jest - gry nie ma, gameplayu nie ma no ale są aktorzy więc trzeba skrytykować. Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.