Skocz do zawartości

Konsolowa Tęcza


Gość _Be_

Rekomendowane odpowiedzi

Pierwszy Killzone to właściwie jedyny Killzone w którego grałem (oprócz Mercenary teraz) i dość przeciętne to było. Pamiętam że chciałem wbić platynę ale po pierwszym przejściu brało mnie na wymioty, a co dopiero mówić o przechodzeniu tej gry cztery razy każdą z postaci.

Odnośnik do komentarza

Pierwszy Killzone to właściwie jedyny Killzone w którego grałem (oprócz Mercenary teraz) i dość przeciętne to było. Pamiętam że chciałem wbić platynę ale po pierwszym przejściu brało mnie na wymioty, a co dopiero mówić o przechodzeniu tej gry cztery razy każdą z postaci.

Pierwszy Killzone to jeden z lepszych gier z serii, wiadomo - technicznie czy graficznie to wiadomo że już średniowiecze ale za każdym razem jak gram to wsiąkam na wiele godzin.

 

Chociaż nie, najlepszą grą z serii jest Killzone Liberation na PSP ( do tego Chapter w DLC był dodatkowy podsumowujący historię sprzed KZ2, ile razy kończyłem KZL tylko po to by odblokować bronie, zdolności czy postacie do multi to głowa mała :obama: )

Potem Killzone 2 za dobry singiel i świetne multi ( jest platynka  :banderas: ), jednakże to co potem od(pipi)ali fabularnie w KZ3 i ShadowFail woła o pomstę do nieba.

 

Killzone Mercenary? Świetne multi, inne spojrzenie na kampanie i konflikt, polecam.

 

Edytowane przez blakuś
Odnośnik do komentarza

przesadzasz asax, szczelanie w singlu i multi miało bardzo przyjemną cięźkość i recoil. szkoda że singiel z czasem robił się zwyczajnie monotonny. 7 lepiej zapchanych godzin, zamiast 9-10h na pierwsze podejście stykło by w zupełności. z takiego połączenia gameplayu Bungie i tego art designu wyszedł by mega sztos.

 

czemu Bungie mając tak dobry gunplay woli męczyć się z pseudo mmo, a 343 Studios jechać trzecią generację z rzędu settingiem ze space krasnalami?

Odnośnik do komentarza

no może hiperbolizowałem troszeczkę, ale gameplay pomimo, że wszystko miał na miejscu nie miał w sobie tego funu, którego oczekuje od fpsów

 

co 343 Industries i Bungie i artstyle Halo, to zauważ że od części czwartej design krasnali mocno ewoluuje, co powoduje mocny rozłam wśród fanów. 

Zmieniło się dosłownie wszystko: począwszy od palety barw, fiolety Bungie zastąpiły odcienie niebieskiego, zmieniono design przeciwników,pojazdów , broni i lokacji. Dosłownie wszystko

GruntMinorCutout.png

h5-guardians-render-grunt-18f9514378964f

dla porównania krasnal z Halo 3  i Halo 5

 

W całej tej pogoni za urealnieniem, Halo zaczyna przypominać współczesne militarne shootery co sprawia że seria 343 zaczyna gubić swoją tożsamość. Broń boże aby Halo kiedykolwiek zaczęło przypominać współeczsne fpsy na jedno kopyto w stylu Battlefielda, Killzone czy Titanfalla które są do siebie bliźniaczo podobne. Halo musi iść własną  ściężką, musi być inne inaczej zginie 

 

Poza tym, design lokacji w Halo 5 to czysty banderas:

nathan-gregory-shot-03-final.jpg?1448827

Edytowane przez asax
Odnośnik do komentarza

@asax

Jak dla mnie design zarówno części alienów - nie tylko gruntów, ale np.

 

nzv8oHW.jpg

 

 

jezu jaka gimbaza xDDDDDDDDDDD

 

- świetnie nadaje się do jakiegoś wysokobudżetowego jrpga, w settingu spacy opery, ale już kiepsko do poważnego, pełnego patosu shootera, czy to od Bungie, czy od 343. to był główny powód dlaczego kampania H1&2 już na pierwszym xboxie nigdy mnie do siebie nie ciągnęła (multi na splicie szanuję bardzo i wspominam pozytywnie).

 

Tutaj dla równowagi wskazałbym Gearsy, które prócz lekko karykaturalnego designu postaci, pięknie śmieją się same z siebie i całej tej otoczki baddasowatości. Po prostu widać że ekipa udzielająca voice actingu Delta Squad i reszcie świetnie bawiła się przy przy swojej pracy (liczne nawiązania do girojów w stylu Commando, Cobra, pierwszego Predatora).

 

Stary masz dom jak z horroru - Baird w dodatku Pokłosie, po wybiciu hordy lambert "zombiaków", w jednym z magazynów. :pawel:

 

IMO 343 powinno przestać pudrować ten setting pod "poważnego i dojrzałego odbiorcę" i kompletnie porzucić to uniwersum, na rzecz zupełnie nowej marki s-f. 

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

czwórke ma najgorszy gameplay - w stylu: naciśnij przycisk, wejdź do killrooma, nacisnij następny przycisk i tak w kółko. Nie wiem co to za geniusz jest odpowiedzialny za ten schemat rozgrywki. 

Poza tym walki z prometheanami są potwornie nudne i nie umywają się do walk z przymierzem z oryginalnej trylogii, wynika to prawdopodobnie z tego, że w procesie developingu nie starczyło czasu na dopracowanie tego elementu, i z zaplanowanych 5(?) rodzajów przeciwników do gry ostatecznie trafiło tylko trzy: Crawler, Knight i Watcher. Wielka szkoda 

 

BTW polecam traktujący o Halo 4:

 https://www.youtube.com/watch?v=HMOWXHlxUM0&t=775s

 

cała seria od tego kolesia o Halo 1, 2,3 i 4 :banderas:

Odnośnik do komentarza

@nobody

 

rozumiem Twoje wyobrażenie, ale Halo już od kilku lat jest czymś innym. 

Uniwersum Halo jako space opera jest bardzo pojemne, i jest tu miejsce zarówno na te trochę poważniejsze tony w stylu historii z Halo 4 jak i głupkowate i śmieszne krasnale. Całość powinna być sklejona gameplayem który w Halo zawsze jest na wysokim poziomie. 

 

Porównałbym to do takich gwiezdnych wojen, gdzie również mamy mnóstwo kiczu w stylu  np. głupkowatych szturmowców czy lalki Yody 

718spu.gif

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...