Figaro 8 206 Opublikowano 25 lipca 2017 Opublikowano 25 lipca 2017 Ileż gier zyskałoby na krótszym czasie przejścia. Obciąć trochę tłuszczyki i skupić się na mięsku. Tę drogę pokazał mi MGR Revendżens <3 Cytuj
Gość Rozi Opublikowano 25 lipca 2017 Opublikowano 25 lipca 2017 Głupota totalna. Są gry w założeniu długie i krótkie. I tak niech zostanie na zawsze. Cytuj
c0ŕ 4 834 Opublikowano 25 lipca 2017 Opublikowano 25 lipca 2017 (edytowane) No przynajmniej opcja skipowania cutscenek, dialogów i wszelkich animacji w których nie mamy kontroli nad bohaterem (na przykład po jednokrotnym przejściu) przydałaby się we WSZYSTKICH grach, zwiększyłoby to replayability ogromnie. Edytowane 25 lipca 2017 przez c0r Cytuj
Dr.Czekolada 4 494 Opublikowano 25 lipca 2017 Opublikowano 25 lipca 2017 Zależy jaka gra. Ogólnie rzygam na widok krótkich gier i hajsu mi szkoda na takie coś. Gry mają mi dostarczyć rozrywki a nie pokazywać napisy końcowe, aczkolwiek ostatnio po skończeniu Preya 2017 spróbowałem oryginalnego z 2006. Kompletnie różne produkcje. Oryginał to rasowy fps ale chyba nigdy nie zagrałem w coś równie krótkiego z tak dobrze skondensowaną zawartością. Bardzo prosty gameplay, intuicyjne i minimalistyczne sterowanie ale jak to wszystko dobrze dobrali ! Nie zdążyłem się znudzić. Ba, nie było czasu bo co chwila działo się coś ciekawego. Nie dziwię się teraz, że wielu uważa z trójki (Doom 3, Quake 4) Preya za najlepszego, do tego po dziś dzień świetnie wygląda. Nie pogardziłbym gdyby takie gry robili jeszcze dzisiaj. Dobrze, że jest Bethesda. Cytuj
Bansai 11 198 Opublikowano 26 lipca 2017 Opublikowano 26 lipca 2017 Macie czasem wrażenie, że gry powinny trwać maksymalnie 4 godziny? 4 godzinny Wiedźmin? 4 godzinna Yakuza? 4 godzinne Soulsy? 1 Cytuj
kermit 6 998 Opublikowano 26 lipca 2017 Opublikowano 26 lipca 2017 co za idiotyczna sugestia xd Cytuj
Rayos 3 170 Opublikowano 26 lipca 2017 Opublikowano 26 lipca 2017 (edytowane) 4 godzinne soulsy? jak najbardziej, jeszcze jak, koniecznie w formie epizodycznej, najlepiej 1 epizod to 1, max 2 etapy soulsow, gdzie kazdy oczywiscie zakonczony walka z bossem i koniecznie cliffhangerem na koniec, by czekac jak na szpilkach na kolejny odcinek No kto by tak nie chciał? albo W3 podzielone na mniejsze epizody. Wyobrażacie sobie wątek Barona podzielony na odcinki? albo Odcinek mający miejsce na wyspie mgieł, zebraliśmy te krasnoludy, wchodzimy do domku. Kazdy kto gral to pamięta tę scenę i rozpacz na twarzy geralta, kiedy myśli, że Ciri nie zyje i w tym momencie blackout i czekanie parę miesięcy na kolejny odcinek Edytowane 26 lipca 2017 przez Rayos Cytuj
Daffy 10 547 Opublikowano 26 lipca 2017 Opublikowano 26 lipca 2017 gierki singlowe nie liczac oczywiscie niektorych gatunkow (glownie rpg czy open world) 8-10h bardzo spoko, wrecz uwazam, ze dluzsze z reguly sa zbytnio rozciagniete i malo, ktora z singlem na ponad 10h nie miala dluzyzn wg mnie (nawet tlou nie uciekl od tego) ale gierki na 4h to juz patologia, zanim sie wciagne na amen juz koniec? absolutnie nie, od czasu do czasu taka krotka przygoda spoko, zwlaszcza w indorach (takie limbo jakby bylo dluzsze to tragedia) ale by robic z tego marzenie to xd Cytuj
Daffy 10 547 Opublikowano 26 lipca 2017 Opublikowano 26 lipca 2017 Macie czasem wrażenie, że gry powinny trwać maksymalnie 4 godziny? myslalem ze scali ehhh Cytuj
XM. 10 868 Opublikowano 26 lipca 2017 Opublikowano 26 lipca 2017 Próbowałem już 3 razy napisać posta na te głupotę, ale ciężko coś wymyślić. 1 Cytuj
Mejm 15 299 Opublikowano 26 lipca 2017 Opublikowano 26 lipca 2017 No i niższa cena ofc. Taaa. Tak jak w czasach przed dystrybucja cyfrowa, tez mialy byc nizsze ceny bo przeciez odpada transport, posrednicy, pudelka, drukowanie okladek i insrukcji a pozniej 250zl za gierki na premiere z psn piekny kawalerze. Drugi raz sie nie nabiore. 1 Cytuj
hav7n 5 936 Opublikowano 26 lipca 2017 Opublikowano 26 lipca 2017 4 godzinny FF7? Już się robi. W 40 epizodach. Cytuj
Paolo de Vesir 9 101 Opublikowano 26 lipca 2017 Opublikowano 26 lipca 2017 No i niższa cena ofc. Taaa. Tak jak w czasach przed dystrybucja cyfrowa, tez mialy byc nizsze ceny bo przeciez odpada transport, posrednicy, pudelka, drukowanie okladek i insrukcji a pozniej 250zl za gierki na premiere z psn piekny kawalerze. Drugi raz sie nie nabiore. Tak sobie podśmie(pipi)ki robię. 4h gry to jakiś poroniony pomysł. Jak ktoś lubi mało i intensywnie to polecam granie przenośne, na krótkie partyjki. Cytuj
Gość _Be_ Opublikowano 26 lipca 2017 Opublikowano 26 lipca 2017 Ja tam jestem zdania, że gry są za długie. 20-30h per gra to jest max dla mnie ile powinny trwać wspólczesne gry. Przy takim MGS V czułem zaje.biscie sztuczne wydłużanie czasu gry i miałem pod koniec dość, Wiedzmiń był za długi i drugie DLC dopiero rok po premierze odpaliłem bo miałem przesyt. Upakowanie zaje.bistej zawartości w kilku godzinach (w porywach do kilkunastu) jak w przypadku Sunset Overdrive, Inside, Transistora, Bloodborne to był strzał w dziesiątke ale niestety ludzie mają wtedy podejscie, że wydali na grę dużo pięniedzy więc krótki czas gry każe im traktować daną grę jako zmarnowane pieniądze. Dla ludzi mających niedosyt istnieją wyższe poziomy trudności, acziwmenty, multiplayery i dlc ale sam singiel powinnien być kompletnie napakowany zawartością tak żeby nie czuć znudzenia w połowie i powtarzania tych samych rzeczy (MGS V ty kur,wo je,bana) Cytuj
chmurqab 3 192 Opublikowano 26 lipca 2017 Opublikowano 26 lipca 2017 Tak jak pan Bluber powiedział. 20/30h to często granica, przy której siłą rzeczy daje się we znaki powtarzalność. Cytuj
kermit 6 998 Opublikowano 26 lipca 2017 Opublikowano 26 lipca 2017 yakuze 0 dalem rade skonczyc w ok 30h - na mysl by dluzej w to grać mialem rzyga persone 5 po 30h rowniez odeszla ochota, moze kiedys sie dokończy horizon zd dalem rade skonczyc w 30h i tez myslac o jakims czyszczeniu mapy czy dlc mam dość dark souls 3 tez po 30h stracilem ochote do dalszej gry #coswtymjest ciekawe jak bedzie z zeldunia Cytuj
Rayos 3 170 Opublikowano 26 lipca 2017 Opublikowano 26 lipca 2017 w zelduni to po 20h doszedlem do kakariko, po 30 do slonia, znuzenie chwilowe doszlo dopiero w okolicach 50, bo na sile probowalem sie szwedac gdzie sie da, ale jak tylko zaczalem robic questy to fun wrocil Cytuj
Daffy 10 547 Opublikowano 26 lipca 2017 Opublikowano 26 lipca 2017 zelde mozna skonczyc w 3h bo po otrzymaniu paralotni mozna juz isc na zamek :P zelda to ciekawy przypadek bo ilosc h spedzonych z tytulem zalezy tylko i wylacznie od nas, w wyzej wymienionych grach nawet jak nie grindujesz, a idziesz sama fabule na jana to i tak ogranicza sie ilosc misji/zadan do wykonania przed daniem graczowi mozliwosi pokonania final bossa, a w zeldzie...tu kazda aktywnosc jest poboczna Cytuj
kermit 6 998 Opublikowano 26 lipca 2017 Opublikowano 26 lipca 2017 no to jest troche inna liga jednak Cytuj
Figaro 8 206 Opublikowano 26 lipca 2017 Opublikowano 26 lipca 2017 Gry powyżej 20h xd - panie, nie mamy 2003 roku i wakacji od szkoły. 1 Cytuj
Rayos 3 170 Opublikowano 26 lipca 2017 Opublikowano 26 lipca 2017 nie masz przypadkiem jakiegos slubu to ogarniania? sprawdź czy cie gdzies nie potrzebuja i nie wracaj. przez miesiac. albo rok Cytuj
Paolo de Vesir 9 101 Opublikowano 26 lipca 2017 Opublikowano 26 lipca 2017 Cierpliwości. Jak wejdzie żonie pod pantofel to jeszcze za nim zatęsknisz. Cytuj
ogqozo 6 542 Opublikowano 26 lipca 2017 Opublikowano 26 lipca 2017 (edytowane) Nie no, ogólnie rozumiem ideę. Często myślę, że gry są za długie, za bardzo klepią te swoje pomysły które tak wyjątkowe nie są. A grasz, bo chcesz wiedzieć, czy np. na koniec nie będzie czegoś ciekawego. To kwestia gustu. Wiadomo, że jak ktoś lubi daną grę, to tak nie pomyśli do końca, będzie się cieszył. Niektórzy grają np. w Alien Isolation i myślą, wow, ale super gra, dobrze że jest tak dużo tego chodzenia korytarzami, nie nudzi mi się w ogóle. Ja gram w np. Fire Emblem i mógłbym klepać te niemal niezmienne od 25 lat plansze co roku przez długi czas, a inni nie. Wolałbym często, by gry były 10x krótsze i 10x tańsze (nie wszystkie!), po prostu żebym zdążył wszystkich w życiu spróbować, a nie cierpieć nad rozmiarem "backlogu". Ale oczywiście to tak nie działa, nie byłyby tańsze, bo ogrom kosztów jest niezmienny. W przypadku gier nie tylko dystrybucji, ale też samego tworzenia. Kalkulacja kosztów stoi u podstaw wielu trendów dotyczących treści gier. Jak by nie patrzeć, gdy gry i tak tyle kosztują, to kompan życia do przejścia na 100 godzin czy setki godzin multi obiecuje wiekszą "wydajność", niż giereczka na jeden wieczór. Edytowane 26 lipca 2017 przez ogqozo Cytuj
Pupcio 18 393 Opublikowano 26 lipca 2017 Opublikowano 26 lipca 2017 Order trwał 4h a i tak był za długą grą, personka 100 i dalej niedosyt.Wystarczy że gierka jest dobra a nie jakieś bzdety że gry powinny trwać 5h. Choć nie da się ukryć że przez wyciskanie ostanio wszędzie otwartych światów i miliarda zbajdziek gra się nudzi po 10h Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.