Skocz do zawartości

Konsolowa Tęcza


Gość _Be_

Rekomendowane odpowiedzi

21 minut temu, Dr.Czekolada napisał:

Eee znaczy się nie umiesz? Mogę cię nauczyć ekolego

 

Tak to jest dokladnie ten problem, chęć ogrywania gier na myszce bierze się z tego, że ktoś nie umie grać na padzie. 

 

xD

Odnośnik do komentarza
49 minut temu, pajgi napisał:

W HL na ps2 nie było przypadkiem skaszanionego sterowania i jakichś uproszczeń w SI przeciwników? 

Skaszanione sterowanie na PS2? Polecam przejście HL na padzie od DC. To dopiero było karkołomne. Niesamowite wspomnienia :fsg:

Za gnoja jednak przymykało się oko na wiele rzeczy, które obecnie skutkowałyby wyrzuceniem gry z dysku po 5 minutach. 

 

Odnośnik do komentarza

 

No polecam zobaczyć recenzje, ku,rwa to autocelowanie i te sztywne ruchy xD ja wiem, że tutaj umysł biedaka zawsze pozostanie biedny i jak ktoś nie miał dostepu do innych sprzetów to bedzie wychwalał to co miał za dzieciaka ale prosze was, troche obiektywizmu. FPS w czasach DC, PS2 były zupełnie inaczej skonstruowane sterowanie nie było tak szytwniutkie ja teraz (co teraz też jest po cześci zasługą autoaimu czy innego bulletmagnetismu) Tutaj nie chodzi o to, że nie potrafię grać na padzie (skąd to założenie? xd radze sobie bardzo dobrze, dziękuje za troskę) ale no jednak granie na padzie w FPS to zazywczaj paraolimpiada w porównaniu do m+k. 

 

 

Odnośnik do komentarza

A czy ja mówie o odkrywaniu złotego runa? Albo kupowaniu PC? Przyśmieszkowałem, że za jakie grzechy miałbym grać w HL na PS2, tak samo jak Maxa Payne czy Mafie pierwsza a jak ktoś nie miał wyboru to co ja mam do tego :dunno:? Tylko glupie takie wmawianie innym, że no pewnie nie umiesz jeśc zupy widelcem, daj ja cie naucze. 

Odnośnik do komentarza

Niektóre FPSy na PC obsługiwały dwie myszki, świetnie się grało na podzielonym ekranie w Serious Sam pierwsze i drugie starcie. Chociaż całkiem przyjemnie grało się w Quake 3, UT na DC czy Doom 3, HL2 na pierwszym Xboxie. Nie wiem czy mnie pamięć zawodzi ale nie miałem tam problemów ze sterowaniem chociaż ciągle grałem na PC. 

Odnośnik do komentarza
2 godziny temu, _Be_ napisał:

Przyśmieszkowałem, że za jakie grzechy miałbym grać w HL na PS2, tak samo jak Maxa Payne czy Mafie pierwsza a jak ktoś nie miał wyboru to co ja mam do tego 

Ograłem Maxy na pc bo mogłem (Jezu, za darmo szło to wówczas ograć, więc ten tect o biedzie xdd). HL ograłem na PS2, bo mogłem. I obok Black, oraz Time Splitters był to jeden z najlepiej wykonanych konsolowych fpsów (przede wszystkim miał dobre controls). Ale widzę po powyższej narracji, że idziesz drogą teoretyka erotomana gawędziarza, który na argumenty podaje linki do (i tak dobrej) video recenzji i serio zwalone porty innych gier.

 

JAK JAKIŚ KLAP XD

 

Niech ci to utkwi w pamięci.

Odnośnik do komentarza
10 godzin temu, Rozi napisał:

Grałem w pierwszego Half-Life w okolicach premiery na PS2 i powiedzcie mi - jaki był sens celowego wywołania katastrofy reaktora?

 

nie było celowe, Gordon spóźnił się na testy i w międzyczasie pod jego nieobecność reszta wodogłowych podjęła decyzję żeby zwiększyć moc reaktora, który miał przetestować próbkę. Gordon chyba o tym nie widział będąc już w środku.

 

Tak to chyba było, ostatni raz grałem około 10 lat temu.

 

Odnośnik do komentarza

Ostatnio mam spore parcie na gierki w kosmosie. W końcu ogram Andromede choć to nie jest nie wiadomo co. Mogliby remaster wypluc trylogii. 

 

Obecnie za(pipi)iscie dobrze bawię sie w No Man's Sky, czekam jeszcze na łatke pod VR i bedzie ideolo. Zakupilem również Subnautica ale to już na koksa. Po filmach na YT czuje, że też będzie idealnie skrojona pode mnie. I teraz pytanko, jaki tytuł survivalowy dziejacy się na lądzie polecacie? Wiem że jest tego sporo ale może ktoś z was sobie w coś takiego pyka. 

 

Nie wiem skąd wzięło mi się na tego typu gierki ale to jest właśnie piękne. Gatunek który mnie odtrącał stał się dla mnie czymś nowym i świeżym. 

 

NMS za(pipi)iscie wchodzi. Gdyby grę robiło wielkie studio byłoby jeszcze lepiej ale analizując po wszystkich łatkach, gierka w obecnym stanie jest po prostu świetna. 

 

Nawet Surviving Mars po paru godzinach daje radę. :ohboy:

Odnośnik do komentarza
23 godziny temu, Dr.Czekolada napisał:

HL to jeszcze pikuś. Swego czasu udało mi się ukończyć obie części MOH z psx na psp. To sterowanie bez analogów :fsg:

 

Na PSX też grałem bez analogów i szczerze mówiąc nie miałem nic do zarzucenia tej opcji. Ot, celowanie wymagało zatrzymania się, co poniekąd wymusiło powolniejsze tempo zabawy. Z tego co się orientuję, to developerzy nie mieli w tamtych czasach zbytnio pomysłu na sterowanie dwiema gałkami i odwalały się jakieś (z dzisiejszego punktu widzenia) cyrki, typu chodzenie i skręcanie na jednej gałce, celowanie na drugiej, strafe pod przyciskami itd. Prawdopodobnie dlatego też niektóre gry obrywały w reckach za sterowanie (Alien: Resurrection chociażby, do dziś pamiętam, że w N+ strasznie zjechali ten aspekt jako utrudniający normalne granie, później kupiłem gierkę i byłem zdziwiony, bo przecież wszystko ok), bo na dualu było to paradoksalnie utrudnione. 

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza
W dniu 8.06.2019 o 09:51, II KoBik II napisał:

Obecnie za(pipi)iscie dobrze bawię sie w No Man's Sky, czekam jeszcze na łatke pod VR i bedzie ideolo. Zakupilem również Subnautica ale to już na koksa. Po filmach na YT czuje, że też będzie idealnie skrojona pode mnie. I teraz pytanko, jaki tytuł survivalowy dziejacy się na lądzie polecacie?


The Forest polecam mocno :hi:

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
W dniu 7.06.2019 o 16:55, Bzduras napisał:

Quake 2 na splicie na PSX, tam też hardkor szedł jeśli o sterowanie chodzi. Takie czasy były, do momentu pojawienia się Halo nikt nie miał lepszego pomysłu i tak się grało po prostu.

 

Quake 2 miał wsparcie analogów, ale bodajże rozglądanie zrobili na prawym, czy jakoś tak. Coś było, że sterowanie analogiem było mało wygodne. I pomyśleć, że człowiek przeszedł tą grę na PSX-a bez analogów. W sumie i tak uważam ją za lepszą wersję, ale to dzięki jednej rzeczy - braku stack'owania quad damage'a. Ten się po prostu włączał w momencie zebrania. Walki z bossami były wyzwaniem. Ostatni boss - Macron to był jakiś szczyt kombinatoryki. Bez quada musieliśmy zdzierżać jego maniakalne używanie BFG, którego zasadniczo nie dało się zbytnio unikać. Pamiętam jak "ustawiałem" tego bossa tak, by jego BFG uderzało w ścianę, za którą był. Później z tego pancerza wyskakiwał knypek z railgunem, to się po kanałach kitrałem. Wystarczyło wyjść na moment dłużej i tylko *piiiizg* hitscan aimbot.

 

W ogóle gram w Lifeforce Tenka i Exhumed. Fajnie przypomnieć sobie jak kombinowali ze sterowaniem devi. Exhumed jeszcze jako tako się broni, ale Tenka to prawie jak turowy fps. Przed każdym pokojem ustawiamy się tak, aby przeciwnik znalazł się w polu namierzania. No ale dla klimatu warto, bo gra to cyberpunk pełną gębą, w dodatku od Psygnosis, czyli czarno, zielono i fioletowo.

 

Aha, obok Halo było też Time Splitters 2 i tam sterowanie też już było w porządku ;)

Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...