Skocz do zawartości

Konsolowa Tęcza


Gość _Be_

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
31 minut temu, Paolo de Vesir napisał:

Nie wiem jak z Deus Ex, bo już HR na PS3 mi nie podszedł, ale Lara po świetnym reboocie i fantastycznym mechanicznie RoTRze, na premierę Shadowa upadła i sobie ten głupi ryj rozwaliła psując praktycznie wszystko co w poprzedniczce było dobre. Oddanie świetnego projektu całkowicie innemu teamowi było poronionym pomysłem i odpoczynek jak najbardziej się przyda.


Sam reboot Tomb Raidera miał dużo problemów podczas developingu i pierwsze dwie części są nacechowane tym, najgorszy był konflikt na linii scenarzystka - creative director. Co generalnie po części tłumaczy jakość scenariuszy. 

Shadow trafił do Eidosa, bo Crystal Dynamics było/jest całkowicie zajęte Avengersami.  Trochę nie było wyjścia. Do prac nad Avengersami CD otworzyło dodatkowe studio w Seattle, żeby wspomóc główny team.

 

29 minut temu, 20inchDT napisał:

Oby jak najwięcej deusa, bo uwielbiam te gry. Mam nadzieję, że sukces cyberpunka skłoni ich do zrobienia kolejnej części.

 
Spodziewany sukces Cyberpunka, wielkość studia i większe przywiązanie do IP, dlatego stawiam na bliższy powrót Deus Exa, a nie TR - Eidos Montreal jest w trakcie prac nad największym projektem w historii studia: Guardians of the Galaxy, więc i tak dłuuugo poczekamy na ew. wskrzeszenie serii DE. Spodziewam się też rebootu i porzucenia wątku Jensena.

@_Be_

No jeśli seria w ogóle powróci, to najprędzej w drugiej połowie przyszłej generacji. Silnik nie będzie miał wiele wspólnego z poprzednim :v

Opublikowano
5 minut temu, Bzduras napisał:

A niech spróbują tylko, trylogia wymaga dokończenia historii.

Jak następna cześć będzie najszybciej za dobrych kilka lat, to nie ma szans na bezpośrednią kontynuację historii. Jedyne na co będzie można liczyć to, że wątek Adama zostanie wyjaśniony w jakimś logu/znajdźce albo co najwyżej misji pobocznej :usmiech:

Opublikowano
Godzinę temu, Hendrix napisał:

Spodziewany sukces Cyberpunka, wielkość studia i większe przywiązanie do IP, dlatego stawiam na bliższy powrót Deus Exa, a nie TR - Eidos Montreal jest w trakcie prac nad największym projektem w historii studia: Guardians of the Galaxy, więc i tak dłuuugo poczekamy na ew. wskrzeszenie serii DE. Spodziewam się też rebootu i porzucenia wątku Jensena.

Czym ta gierka ma być?

Opublikowano

Nie wiadomo dokładnie, ale stawiam na grę w stylu Destiny - IP idealnie pasuje do tego: różnorodność broni, planet, pasuje do co-op, skupienie na strzelaniu (a nie melee). Oferty pracy też to sugerują. To raczej też projekt już na nową generację.

  • Plusik 2
Opublikowano
1 godzinę temu, Hendrix napisał:

No jeśli seria w ogóle powróci, to najprędzej w drugiej połowie przyszłej generacji. Silnik nie będzie miał wiele wspólnego z poprzednim :v

 

Ja sobie z tego doskonale zdaje sprawę, ale wiesz Human Revolution i Mankind Divided też dzieli generacja a wcale nie było lepiej :usmiech:

 

8 minut temu, Hendrix napisał:

Nie wiadomo dokładnie, ale stawiam na grę w stylu Destiny - IP idealnie pasuje do tego: różnorodność broni, planet, pasuje do co-op, skupienie na strzelaniu (a nie melee)

 

Może w końcu ktoś zrealizuje ambitny plan jaki miało Destiny czyli latanie miedzy planetami (a nie tylko jałowy loading w statku jak to ma miejsce w serii Bungie), generalnie opcja pasuje do charakteru komiksu/filmu z MCU ale szczerze mówiąc nie dość, że osobiście juz czuje przesyt grami ala Destiny (mimo, że jest ich nie wiele) to nadciągająca kolejna gra od Marvela brzmi jak coś mało interesującego, trochę bardziej szalona odmiana Avengersów? No nie wiem. A tak się cieszyłem, że Marvel poważnie podchodzi do branży gierek :yakubu:

Opublikowano

Popularny i budzący ostatnio duże emocje temat. Czy granie w chmurze i abonamenty w rodzaju gamepassa oznacza śmierć własności gier i jest spełnieniem chciwych i odwiecznych marzeń chciwych wydawców? Czy raczej jest po prostu kolejną prokonsumencką opcją na cieszenie się  grami? Dyskutujmy 

 

Na pewno już domyślacie się bez potrzeby oglądania w jakie tonu ucieka się sam Jim

Opublikowano

A jeszcze odnośnie dyskusji co do nowego Halo, które nie robi wrażenia tym trailerem, zdecydowanie spoko materiał od DF, które w sumie uświadomiło mi, że podobnie jak Halo 5 - Infinite będzie chodzić w 60 fpsach w tym przypadku trzeba brać pod uwagę, że gra nie będzie aż tak gwałcić gałek ocznych jak gierka, która bedzie miała 30 fps cap. 

 

 

 

 

2 minuty temu, Paolo de Vesir napisał:

Oglądanie Jima Sterlinga w 2k19? <coooo.jp2>

 

nadal lepiej niż quaza :kaz: 

Opublikowano (edytowane)

No jedna gra to pewnie shooter (nie zdziwię się jeśli GotG będzie fpsem), druga to miks różnych form walki z kampanią solo i multi co-op. Ostatecznie raczej nie będzie dużego podobieństwa, oprócz tego, że obie będą GaaS - ale no, większość gier tym będzie.

Marvel na pewno podchodzi dużo poważniej do gier niż kiedykolwiek w swojej historii. Gry robione przez S-E to duże przedsięwzięcie, obydwa tytuły to największe projekty w historii CD oraz Eidos Montreal.

@ASX

No w sumie nie trzeba oglądać nawet :V  A bardziej serio - w swoich rozmowach ze znajomymi, którzy robią gry (indie jak i AAA), da się wyczuć niepewność co do tego rodzaju dystrybucji gier. W końcu co innego gdy taka forma jest uzupełnieniem i mamy względny status quo, a co innego jeśli to będzie dominująca forma dystrybucji. Wtedy za tym pójdą też drastyczne zmiany w game designie i tym jakie gry będą warte finansowania.

 

Edytowane przez Hendrix
Opublikowano
33 minuty temu, Hendrix napisał:

W końcu co innego gdy taka forma jest uzupełnieniem i mamy względny status quo, a co innego jeśli to będzie dominująca forma dystrybucji. Wtedy za tym pójdą też drastyczne zmiany w game designie i tym jakie gry będą warte finansowania

Co masz dokładnie na myśli? 

 

Wiem że niektórzy obawiają się tzw. "Abonamentozy" w sensie tego że powszechność abonamentów obniży jakość gier i sprawi że będą nastawione na wyciąganie pieniędzy.

 

Ale z drugiej strony taki np. netflix mimo że też jest usługą abonamentową to potrafi produkować wysokiej jakości seriale i filmy.

 

Poza tym dzięki abonamentom produkcje mogą docierac do znacznie większwj grupy ludzi i gry mogą zdobywać nowych fanów.

 

Trudny temat, abonamenty i chmura to zarówno szansa jakie i dużo ryzyko, trudno przewidzieć jak wyglądać będzie przyszłość. Przewidywań nie ulatwia też to że gierki to wciąż młoda branża, która wciąż się dociera i korporacjom nie raz, nie dwa pewnie zdarzy się dostać po łapach gdy wyciągną palce po zbyt dużo. 

Opublikowano

No netflixie masz specjalnie pisane seriale pod użytkowników, konkretna forma (np odcinki nie przekraczające godziny itp) więc tutaj można się spodziewać, że zaleznie od modelu finansowego gry moga być specjalnie projektowane pod usługę. Zresztą Hendrix już o tym pisał jaki czas temu i ja się z nim w tym aspekcie zgadzam, przejscie na full abonamentowy format raczej nie będzie korzystny, ale pewnie tak się nie stanie bo mimo przewagi serwisów streamingowych ludzie jednak nadal np chodzą do kina czy kupują DVD/Bluraye. 

Opublikowano (edytowane)

No też prawda, mimo strasznych prognoz:

 

telewizja nie zabiła kina,

Spotify nie zabiło winyli

a netflix raczej nie zabije płyt z filmami

Edytowane przez ASX
Opublikowano (edytowane)
40 minut temu, ASX napisał:

Co masz dokładnie na myśli? 

 

Wiem że niektórzy obawiają się tzw. "Abonamentozy" w sensie tego że powszechność abonamentów obniży jakość gier i sprawi że będą nastawione na wyciąganie pieniędzy.

 

Ale z drugiej strony taki np. netflix mimo że też jest usługą abonamentową to potrafi produkować wysokiej jakości seriale i filmy.

 

Poza tym dzięki abonamentom produkcje mogą docierac do znacznie większwj grupy ludzi i gry mogą zdobywać nowych fanów.

 

Trudny temat, abonamenty i chmura to zarówno szansa jakie i dużo ryzyko, trudno przewidzieć jak wyglądać będzie przyszłość. Przewidywań nie ulatwia też to że gierki to wciąż młoda branża, która wciąż się dociera i korporacjom nie raz, nie dwa pewnie zdarzy się dostać po łapach gdy wyciągną palce po zbyt dużo. 


Musimy pamiętać (a my w szczególności, bo piszemy na forum o takim profilu), że gry - w formie jaką znamy - prawdopodobnie nie wyjdą nigdy poza swoją (pojemną, ale jednak) niszę. Wydawcy też wiedzą o tym,  ale oczywiście reguły rynku wymagają patrzenia w przód i przynajmniej próby przyciągnięcia nowej klienteli. Stąd pospolite ruszenie po sukcesie Wii - bo Ninny przyciągnęło do grania osoby, które wcześniej nie robiły tego.  Niestety osoby zachęcone Wii nie zostały na dłużej (co i wówczas sporo analityków sugerowało) - profil użytkownika nie pasował.

Największą przeszkodą dla tradycyjnych gier wcale nie jest koszt wejścia - tylko potrzebny czas. Gry po prostu wymagają czasu. I mowa nie tylko o produkcji. Gry zmuszają do poświęcenia im większej uwagi niż każda inna forma rozrywki.  Oczywiście kładę nacisk na definiowanie i mowa o tradycyjnych grach AAA/Indie.  Gry mobile docierają do znacznie większej bazy klientów, właśnie przez to, że są projektowane dokładnie w taki sposób, który sprzyja krótkim i nieabsorbującym (manualnie) sesjom. To tyle a propos docierania do znacznie większej liczby ludzi.

Abonamenty na początku nic nie zmienią, jesteśmy w fazie przejściowej i "poszukiwawczej" - ale jeśli wygrają, przyszłość gier po prostu będzie inna. Przypominam też, że ilość abonamentów będzie się już tylko zwiększać (plotki mówią o 13 różnych usługach - tak przynajmniej wynika z rozmów w gamedevie).

Nigdy nie lubię porównań do Netflixa - Netflix nie zarabia na siebie, usługa sama w sobie to wielki worek bez dna*. Jej siłą jest kreacja i posiadane IP, marketshare i informacje zbierane od użytkowników - stąd gigantyczna wycena na giełdzie. Podstaw finansowych innych nie ma. Żadna firma związana z grami nie może sobie na to pozwolić. Dosłownie żadna. Nawet MS.

*Inwestorzy w tym roku dość jasno zasugerowali, że nie będą wiecznie subsydiować wydatków Netflixa, hell status długu Netflixa jest w dość opłakanym stanie (i wypłacalność długu też)

Edytowane przez Hendrix
Opublikowano (edytowane)

A nie jest tak że Netflix zadłuża się na potęge bo chcę teraz, gdy rynek usług streamingowych jest stosunkowo młody, zdobyć jak najwięcej dla siebie. 

 

To chyba dosyć standardowa praktyka w tego typu sytuacjach, podobnie z tego co wiem było z Amazonem który w ten sposób zbudował swoją potęge, kiedy walczył o pozycje na rynku też był cały czas na minusie, tylko po to by potem móc spijać śmietanke dzięki byciu liderem na rynku.

Edytowane przez ASX
Opublikowano

Spotify też tak robi ale czy to na rynku abonamentow ma sens trudno powiedzieć. HBO opłacam cały czas a netflixa tylko jak jest ciekawa premiera. Bardziej mi się podoba zawartość HBO plus mam dostęp do 3 kanałów tv od nich. Netflix się rozdrabniacz strasznie ale ma klika rzeczy które mnie interesują. 

 

Z grami też tak będzie, nie widzę sensu opłacania cały czas jednego abonamentu. Czy to się im opłaci na dłuższą metę tak średnio mnie interesuje. Mi się ma opłacać i to ja mam być zadowolony. 

  • Plusik 2
Opublikowano (edytowane)
3 godziny temu, ASX napisał:

A nie jest tak że Netflix zadłuża się na potęge bo chcę teraz, gdy rynek usług streamingowych jest stosunkowo młody, zdobyć jak najwięcej dla siebie. 

 

To chyba dosyć standardowa praktyka w tego typu sytuacjach, podobnie z tego co wiem było z Amazonem który w ten sposób zbudował swoją potęge, kiedy walczył o pozycje na rynku też był cały czas na minusie, tylko po to by potem móc spijać śmietanke dzięki byciu liderem na rynku.


Tak, taki był plan i stąd było przyzwolenie inwestorów.  Tylko inwestorzy  bardzo się niecierpliwią i mają rację. Amazon doprowadził w zasadzie do monopolu w swoim biznesie, Netflix odwrotnie - sukces w zdobywaniu klienta, zapewnił im gigantyczną konkurencję i powstaje co raz więcej konkurencyjnych platform. To powoduje rozwarstwienie. Rozwarstwienie powoduje, że potencjalny klient musi uważniej wybierać. Wybieranie oznacza mniejszy, stały przychód na użytkownika.

Netflix na razie po prostu nie zarabia tyle, żeby się utrzymać. Dodatkowo siłą Netflixa jest inwestowanie w wiele projektów na raz (z różnym, artystycznym skutkiem) i ten typ produkcji nie wygląda na taki, który jest wstanie się zwrócić. Stąd zniecierpliwienie inwestorów i sceptycyzm a propos subsydiowania kolejnych inwestycji. Jest też wiele głosów, że Netflix powinien być o wiele droższy. Kolejnym problemem jest rating długów, ten jest w kategorii "junk" - Netflix nie ma jasnej drogi (a w zasadzie żadnej) spłaty. Wszystko co posiada jest wirtualne (własność IP). Zupełne przeciwieństwo Amazona.

 

Edytowane przez Hendrix
  • Plusik 1
Opublikowano

Pół roku za nami, jakie jest wasze top 3 na ten moment?

U mnie bezapelacyjnie Sekiro jest na ten moment GOTY i wątpię że coś się z tym zmieni. Na drugim miejscu DMC5(które jednak trochę zawiodło mnie), ale w sumie nie grałem jeszcze w RE2make, CTR nie ograny, Metro również więc akurat tutaj może się coś zmienić jeszcze. A Jak u Was?

Opublikowano

1. Sea of Thieves - za niezapomnianą kampanie fabularną

2. Metro: Exodus - chociaż wciąż pezechodze, to jednak już teraz zasługuje na miejsce na mojej liście

3. Outer Wilds - za klimat i pomysly mimo iż gra trochę mnie zmęczyla i koniec końców jej nie ukończylem

  • Smutny 1
Opublikowano

W sumie to grałem tylko w re2 i w mk11 z tegorocznych premier :shieeet:

Ale myślę że residencik będzie na podium bo do nadrobienia tylko sekiro A z gierek które wyjdą tylko pan kojima mnie interesuje jako tako na ten rok. Narazie 3 przejście rdr2 mnie rozyebało na kawałki!

Opublikowano

@XM.
Podobnie.

1. Sekiro - chociaż ostatecznie lekko się zawiodłem na grze
2. RE2: Remake - bawiłem się świetnie, w zasadzie nie mam nic do zarzucenia.
3. DMCV - nadal najlepszy system walki, ale level design? Meh.

Mniejsze gry: Outer Wilds i Baba is You, nic innego mnie nie przyciągnęło w świecie Indie.

Największe rozczarowanie: Metro: Exodus - okropnie napisana gra (na serio, chyba nie mam ani jednego dobrego słowa o tym), nierówna kampania. Na szczęście klimat jest dobry i rekompensuje dużo wad (a tych jest więcej niż chciałbym).

Opublikowano

Mnie jakoś sporo tytułów jak Sekiro, DMCV czy CTR w tym roku nie interesuje więc na obecną chwilę jakbym miał robić ranking z tegorocznych produkcji, które ogralem to na tym jednym miejscu wsadzilbym Metro Exodus i RE2 Remake z czego obie to dla mnie gry 7.5/10. 

Mam co prawda kilka gierek z tego roku do ogrania jak My Friend Pedro, Hong Kong Massacre, Days Gone czy A Plague Tale: Innocence, ale prawdziwa petarda to dopiero jesień w postaci Dooma, Kojimy czy powrotu do teraźniejszości w Call of Duty. No i wakacje maja dwie interesujace prwmiery wiec tez calkiem spoko. :)

Opublikowano

DMC5, RE2 i CTR, w tej kolejności. Capcom zgarnęło pulę w moich oczach - wydali dwie turbogierki na początku roku i poszli zbijać bąki robiąc leniwe porty. Fair enough, nawet nie jestem na nich zły

Opublikowano

A no proszę, myślałem że na forum 99,9 % uważa RE2 za wręcz ideał min 9/10, i jeden berion obrażony 1/10.

A 7.5 to dla mnie wyjątkowo nisko, mimo ze wiem ze nie jest to ocena podła.

Boisz się jak bluber w to grac, czy wynudziła?

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...