Godzinę temu, Wredny napisał:

Ten wysryw mam na myśli:
https://www.gamespot.com/reviews/days-gone-review-farewell-oregon/1900-6417130/

i o to było tyle hałasu? szczerze mówią spodziewałem się czegoś znacznie gorszego. 

 

nie zauważyłem jakiś wyraźnych śladów LBGT i feminanizmu, autor narzeka raczej na budowę otwartego świata, powtarzalne zadania, słabo zarysowanego, antypatycznego bohatera i  fabułe. Chwali niektóre wątki fabularne i rozgrywkę która bywa satysfakcjonująca 

Edytowane 7 lipca 20195 l przez ASX

Wspomniane wątki były później, na twitterze, jako "update" "recenzji".
A sam tekst, no taki bardzo babski bym powiedział - zero konkretów, najważniejsze sprawy w formie wzmianki, a 90% narzekania to fabuła, bohater i opisywanie misji krok po kroku...
Najpierw myślałem, że może baby tak mają, ale rozmawiałem z dwiema koleżankami, co ogrywały Days Gone i nie rozumieją tych zarzutów, bo zarówno historia jak i postać Deacona są dla nich super, chyba że ktoś odpuścił po godzinie grania i nie dał szansy grze, żeby zaprezentowała się w pełnej krasie.

Choć z drugiej strony...

Nie mam amerykańskich, "postępowych" koleżanek, tylko polskie, swojskie dziołchy, którym nie przeszkadza, gdy facet mówi o swojej żonie "my ol' lady" i gapi się na jej tyłek 

Co xd

15 godzin temu, Wredny napisał:

Nie mam amerykańskich, "postępowych" koleżanek, tylko polskie, swojskie dziołchy, którym nie przeszkadza, gdy facet mówi o swojej żonie "my ol' lady" i gapi się na jej tyłek

 

Serio Twoi koledzy mówią do swoich żon "maj ol' lejdi"? Bardzo amerykańskie (?) jak na polskie, swojskie dziołchy.

2 godziny temu, raven_raven napisał:

 

Serio Twoi koledzy mówią do swoich żon "maj ol' lejdi"? 

 

Na nasze to będzie "ty stara ku*wo"

8 godzin temu, number_nine napisał:

Na nasze to będzie "ty stara ku*wo"

Aż mi się klasyk przypomniał
 

 

Ale było granko na ps2 <3 W sumie na tym zakończyłem swoją przygodę z piłką nożną 

Najlepszy pesik w historii gejmingu  

Muzyczka z menu do dzisiaj wspaniała

 

 

 

Pewnie zależy z którą odsłoną spędziliśmy najwięcej czasu, bo dla mnie nr 1 to:

 

Jak dla mnie tez PES5 najlepszy. Jak wyszła szóstka to dalej sporo grałem w piątkę, potem jak wyszedł 2008 to już powoli odchodziłem od PESa. Chocicaz i tak największy sentyment mam do ISS Pro Evolution z PSXa. Ostatnio nawet zagrałem kilka meczyków w niego.

Kurła, gdzie te klimatyczne futbolówki z czasów PS2 

2 godziny temu, krupek napisał:

Kurła, gdzie te klimatyczne futbolówki z czasów PS2 

To były czasy:

 

Tyle godzin przegranych w ML

 

 

Edytowane 11 lipca 20195 l przez stoodio

Kiedyś wkładali trochę miłości w te gry, autorska muzyczka w menusach etc.

A teraz włączam pesa 2019  i mam taka minę  

No dla mnie to jest niepojęte jak można tak spi.erdolić grę sportową. Ja wiem, że przeskok technologiczny, inny system sraty taty, ale no te 10-15 lat temu robili fajne piłki, dopracowane, klimatyczne, dające mnóstwo funu. Taka Fifa 19 wygląda i pracuje, jakby ktoś w ogóle nad nią nie pracował, totalne gunwno obesrane, całkowicie niegrywalne. A przecież jeszcze kilka edycji temu potrafili zrobić fajną piłkę. 

A grał w PESa 2018?

Grałem, niby niezły, spoko gameplay, ale jakoś nie mogłem się wczuć.

Jezu ale pjerdolenie, że aż zęby bolą. FIFA 19 ma taka otoczkę, że żadne te stare PESy/FIFY nie mają podejścia, odpal sobie mecz Liverpoolu na Anfield, posłuchaj jak spiewają You'll never walk alone, z oryginalnymi komentatorami z Premiere League i całymi menusami, z odtworzonymi stadionami itp W tej grze nawet spiewają to 

 

 

Jak bramkę strzeli Zaha. Można narzekać, że gameplay jest przewidywalny, jest łyżwiarski i skrypty prowadzą do wylewu w tej grze, że FUT ma zyebaną mechanike i ludzie grają w niego dla ekonomii, że EA nigdy nie zrozumie pewnych mechanizmów, które rozumie Konami ale mówić, że FIFA jest niegrywalna  ale że ma kiepską otoczkę xD W sensie jasne PES 2018 wciąga dupom każdą piłkę EA i dla mnie to jest najlepsza piłka od czasów PESa 6 a FIFA po przejściu na frostbite straciła dla mnie trochę z funu z gry ale nadal to jest solidna piłka, która w momencie jak wybierzesz sobie odpowiedni tryb może dostarczyć zabawy każdemu (polecam kiedyś zagrać 2v2 na kanapie, zupełnie zmienia mindset gry), do tego można grać bez asyst i wtedy gra też zupełnie inaczej bo jednak defaultowy tryb to full retard i ping pong. 

Nie no, może licencja i dopracowanie scenerii meczowej jest ok, ale nie wmówisz mi, że Fifa 19 jest grywalna, to jest piłkarski crap growy. Zero przyjemnoćci, a gram w piłki od Fify 2000.

16 minut temu, krupek napisał:

Nie no, może licencja i dopracowanie scenerii meczowej jest ok, ale nie wmówisz mi, że Fifa 19 jest grywalna, to jest piłkarski crap growy. Zero przyjemnoćci, a gram w piłki od Fify 2000.

 

A w co grałeś w tej Fifie?

Grałem parę meczy z żywym przeciwnikiem i z konsolą, próbowałem różnych ustawień, online nie grałem, więc nie wiem jak działa.

To nie wiem, ale jak ci pes 2018 też nie wszedł to chyba ma zbyt duże oczekiwania co do gier piłkarskich i nostalgia przesłania ci realną sytuacje. 

12 minut temu, _Be_ napisał:

nostalgia przesłania ci realną sytuacje. 

Tak może być. PES 2018 był spoko, chyba po prostu wtedy nie miałem weny na gry piłkarskie.

48 minut temu, _Be_ napisał:

To nie wiem, ale jak ci pes 2018 też nie wszedł to chyba ma zbyt duże oczekiwania co do gier piłkarskich i nostalgia przesłania ci realną sytuacje. 

 

Realna sytuacja jest taka, ze nikt za 10 lat z rozrzewnieniem nie wspomni Fify 19

Wez sie ogarnij.

5 minut temu, Dave Czezky napisał:

 

Realna sytuacja jest taka, ze nikt za 10 lat z rozrzewnieniem nie wspomni Fify 19

Wez sie ogarnij.

 

No a czy ja mówie, że ktoś będzie tę grę wspominał? Czy jakąkolwiek fifę? Mówie, że jest po prostu ok gierką do pogrania na kanapie, online chuy. I skończ z tym protekcjonalnym tonem majkel bo żena

Edytowane 12 lipca 20195 l przez _Be_

umiesz pisac tylko memami? Yebany jaskiniowiec XXI wieku.