Skocz do zawartości

Konsolowa Tęcza


Gość _Be_

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Jak dla mnie to kwestia preferencji, a te się z wiekiem zmieniają. Kiedyś byłem w stanie grać w F3 bez skrzywienia, eksplorować każdy dom, każdy supermarket i automat z nukacolą. Za New Vegas zabrałem się chyba troszkę za późno bo już cRPGi zaczęły mnie trochę nużyć. Zdążyłem dobić do tytułowej lokacji, porobić parę sidequestów (bo główny wątek ani trochę nie wydawał mi się interesujący. Intro jakby robione na boku przez zapalonych fanów albo jako DLC) i to na tyle, znudziło mnie.

Skyrima też nie dałem rady nigdy skończyć, po nałażeniu się czułem przesycenie i odstawiłem. Byłem w stanie przełknąć "drewno" różnych rpgów, dla mnie ten gatunek nigdy nie musiał być pionierem w tym temacie dałem radę z Gothicami czy Risenem bo miały wątki, które wciągały i szczerze mówiąc to mi wystarczyło.

Opublikowano

ja nie dokończyłem New Vegas jakos nie kupil mnie klimat dzikiego zachodu xd ale gierka spoko w F3 mimo swojej ulomnosci wkręciłem sie strasznie i przeszukiwałem dosłownie kazdy zakamarek

  • Minusik 1
Opublikowano

Zaliczyłem F3 z DLC bodajże w 2017 (PC) no i pomijając to, że w pewnym momencie miałem zwyczajnie przesyt, a tymi kolorami i muzyką w tle już rzygałem, to bawiłem się całkiem dobrze i zwiedziłem niemal wszystkie miejscówki. Ale zanim wziąłem się za następną grę z serii to musiałem ze 2 lata odpocząć xD. Zamiast na NV padło na F4 i znowu momentami były sprzeczne emocje, ale i tak wsiąkłem na kilkadziesiąt godzin. Te gry mają w sobie coś uzależniającego, z jednej strony jesteśmy świadomi drewna i wad i zwyczajnie mamy ich dość, a z drugiej wciągamy się w zwiedzanie tych ruin. To chyba ten słynny klimat i lore.

 

Wiem tyle, że zanim wezmę się za NV, to znowu musi minąć trochę czasu. Ale z każdą częścią podchodzę do gry coraz "dojrzalej" i wiem, że nie ma sensu robić na siłę miliona identycznych side questów i zawracać sobie głowy pierdółkami, a jak gra zaczyna nudzić, to trzeba po prostu pociągnąć fabułę do końca i się żegnać.

  • Plusik 1
Opublikowano

Zmieniając trochę temat - w listopadzie zapowiada się mega bitwa o bycie hitem sprzedażowym w giereczkowym świecie. Oto co tutaj mamy z największych pretendentów:

  • Watch Dogs Legion (29 październik)
  • Assassin's Creed Valhalla (10 listopada)
  • Call of Duty: Black Ops - Cold War (13 listopada)
  • Spider-Man: Miles Morales (12/19 listopada)
  • Cyberpunk 2077 (19 listopada)

A gdzieś pomiędzy tym plątają się takie gierki jak remake Demon's Souls, nowa Yakuza, Dirt 5, Sackboy,  Godfall czy remaster Need for Speed. Będzie grubo :obama:

Kogo obstawiacie jako przegranego, a kogo jako wygranego? Osobiście wydaje mi się, że Morales oraz Cyberpunk zamiotą, a ktoś z dwójki Ubisoftu dostanie po tyłku. Będzie to pewnie Legion, bo akurat nie jest najmocniejsza marka francuzów, więc jedyne co na jej korzyść działa to wcześniejsza premiera. W kategorii "porażki" może być też uznany wynik  Cyberpunka - będzie świetny wynik, ale pewnie gorszy niż optymistyczne plany RED-ów.

 

Jeszcze jakby Halo: Infinite wyszło zgodne z planem na premierę XSX to krew lałaby się na całego.  :popcorn:

Opublikowano

Aż tak polakom-rodakom źle życzycie?  :D

 

Generalnie wydaje mi się, że dużo zależy od tego w jakim stanie technicznym będzie gierka. Metryki przed premierą Cyberpunk ma bardzo mocne - gdzie nie sprawdzałem to dominują. No i te reklamy z Keanu cały czas mnie atakują na Youtubie.

 

Prosty wykresik z Google trends - niezbyt dobrego  narzędzia do realnej oceny potencjału, ale jako tako widać jakieś trendy. O dziwo, Watch Dogs wydaje się tutaj  ciut mocniejsze niż nowy AssCreed.

 

spacer.png

Opublikowano

CP rozjebie towarzystwo w temacie "poważnych" gierek. CoD pewnie tradycyjnie wygra sprzedażowo, no ale to CoD. Oczywiście pozostaje pytanie, do kiedy uznajemy, że trwają "zawody", bo są tytuły, których sprzedaż będzie się utrzymywać na pewnym dobrym poziomie pewnie dłużej, a niekoniecznie zrobią wielkie boom w pierwszy weekend (Spidey?)

Opublikowano

Szczerze to oprócz CoDa, który pewnie znów sprzeda się w jakichś kosmicznych ilościach, nie potrafię wskazać zwycięzcy. AC, Cyberpunk i Morales są na tyle hajpowane z różnych powodów i w różnych kręgach graczy, że wszystko może się zdarzyć. Jedynie obstawiam najniższą (choć i tak sporą) sprzedaż Patrz Psów, ta seria chyba nie ma aż takiego wzięcia, żeby spokojnie poradzić sobie w takim tłumie.

Opublikowano
Godzinę temu, Paolo de Vesir napisał:

 

Bierzesz Plejaka? Myślałem, że zdecydowałeś się na XSX.

Yakuza na PS5 dopiero w marcu, zobaczy się jak Cyberpunk będzie śmigał na tych konsolach, a Miles będzie działał perfekto na Czwórce.

Opublikowano
W dniu 19.10.2020 o 12:11, Dr.Czekolada napisał:

Jak dla mnie to kwestia preferencji, a te się z wiekiem zmieniają. Kiedyś byłem w stanie grać w F3 bez skrzywienia, eksplorować każdy dom, każdy supermarket i automat z nukacolą. Za New Vegas zabrałem się chyba troszkę za późno bo już cRPGi zaczęły mnie trochę nużyć. Zdążyłem dobić do tytułowej lokacji, porobić parę sidequestów (bo główny wątek ani trochę nie wydawał mi się interesujący. Intro jakby robione na boku przez zapalonych fanów albo jako DLC) i to na tyle, znudziło mnie.

Skyrima też nie dałem rady nigdy skończyć, po nałażeniu się czułem przesycenie i odstawiłem. Byłem w stanie przełknąć "drewno" różnych rpgów, dla mnie ten gatunek nigdy nie musiał być pionierem w tym temacie dałem radę z Gothicami czy Risenem bo miały wątki, które wciągały i szczerze mówiąc to mi wystarczyło.

 

Mi się F3 podobał, nie było to tak fajne jak poprzednie części ale jak się olało drętwą fabułę, dialogi i po prostu zwiedzało pustkowia to te 12 lat temu była to świetna gierka. FNV mnie znudził jednak skończyłem gierkę i absolutnie nie widzę tam żadnego błysku jeśli chodzi o fabułę czy dialogi. Takie samo drewno. 

 

 

 

Za to do F1 czy D2 wracam raz na kilka lat bawiąc się modami czy fanowskimi dodatkami i jest wpytę. Oszukiwanie się ,że kiedyś dostaniemy Fallouty jak dawniej to życie nostalgią. Takie firmy jak Interplay i ich odział Black Isle to był zbiór konkretnych ludzi którzy tworzyli te gry. To ,że w Obsidianie jest kilku starych dziadów z tych firm o niczym nie świadczy. Chociaż trzymam kciuki żeby Fallout do nich wrócił bo 4 to jest jeden z gorszych rpg w jakie grałem. 

  • Plusik 1
Opublikowano
W dniu 20.10.2020 o 17:37, Dr.Czekolada napisał:

Obsidian jest dla mnie jest ambiwalentny. Zrobili Fajnego NWN2 i Maskę Zdrajcy ale zrobili też takie kasztany jak Alpha Protocol, Dungeon Siege 3. Nie ukrywam jednak, że czekam na Avowed takiej gierki w stylu Dark Messiah czy Arx Fatalis brałbym z miejsca.

Alpha Protocol to kasztan pod względem technicznym, ale sama fabuła, możliwość wyborów i ich wpływ na rozgrywkę, przygotowanie do misji itd. to bardzo wysoki poziom. 

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...