Skocz do zawartości

Konsolowa Tęcza


Gość _Be_

Rekomendowane odpowiedzi

19 minut temu, Ukukuki napisał:

Kasa w błoto, mam nadzieje ,że w końcu MS skończył z takimi zagrywkami. Za X360 mnóstwo tego było, Mass Effect, Gears of War, te jRPG, Dead Rising. Lepiej inwestować w swoje studia tylko pewnie księgowy doradził aby unikać kosztów stałych jak biura i pracownicy xd 

Masa Effect, Gears of War, czy Blue Dragon i oist Odyssey to nie są analogiczne sytuację. 

W przypadku tych gier, Xbox je współtworzył i finansował ich produkcję.

 

Nie ma w tym nic, złego bo nie wszystkie studia trzeba kupować, jeśli niezależny twórca zgłasza się do wydawcy z fajnym pomysłem na grę i chcę żeby duża firma ja sfinansowała to często powstają naprawdę świetne gry jak np. Sunset Overdrive, Ori czy wspomniane Gearsy.

 

A w przypadku Tomb Raidera M$ tylko sypnął 100 milionów Square Enix za grę żeby nie wyszła przez rok  na platformę konkurencji (tzw. moneyhatting)

Odnośnik do komentarza
29 minut temu, ASX napisał:

Masa Effect, Gears of War, czy Blue Dragon i oist Odyssey to nie są analogiczne sytuację. 


Tam jeszcze pewnie dochodzi fakt, że PS3 było opóźnione, nikt nie umiał programować, a dokumentacja była po japońsku i tym samym Sony straciło potencjalne deale. Devi więc sami szli do MS i X360. Bardziej za analogiczny przykład bym podal dodatki do GTA IV.

Edytowane przez Lukas_AT
Odnośnik do komentarza

Czepiacie się Pete, a są możliwe różne scenariusze. Możliwe, że jeszcze przed przejęciem były jakieś deale jak deadloop. Możliwe, że Spencer powiedział zamknąć mordy, bądź odpowiadać wymijająco bo Sony puka z walizką i mówi dajcie nam np wolfa 3. Możliwe również, że ciągle trwają negocjacje nad wprowadzeniem formy gamepassa na innych konsolach i licytują się ile procent bierze producent konsoli. Możliwe, że sama bethesda prosi o wydanie np wolfa na PlayStation bo są na ostatniej prostej produkcji i bulid na ps jest gotowy. Takie sytuacje nie dzieją się w miesiąc a rok czy nawet i dwa. 

Odnośnik do komentarza
4 minuty temu, creatinfreak napisał:

Czepiacie się Pete, a są możliwe różne scenariusze. Możliwe, że jeszcze przed przejęciem były jakieś deale jak deadloop. Możliwe, że Spencer powiedział zamknąć mordy, bądź odpowiadać wymijająco bo Sony puka z walizką i mówi dajcie nam np wolfa 3. Możliwe również, że ciągle trwają negocjacje nad wprowadzeniem formy gamepassa na innych konsolach i licytują się ile procent bierze producent konsoli. Możliwe, że sama bethesda prosi o wydanie np wolfa na PlayStation bo są na ostatniej prostej produkcji i bulid na ps jest gotowy. Takie sytuacje nie dzieją się w miesiąc a rok czy nawet i dwa. 

Peter hines albo robi z siebie debila albo czuje jakaś miętę do playstation. Co ciekawe swego czasu todd howard który zawsze wydawało mi się, że jest negatywnie nastawiony do playstation powiedział, że nie wyobraża sobie aby taki tes VI był ekskluzywny tylko dla Microsoftu.

 

https://www.google.com/amp/s/www.gry-online.pl/S013-amp.asp%3fID=125874

 

Osobiście brak gier beci jakoś specjalnie mnie nie boli ale mam przeczucie, że przyszłość(ta dalsza) może być różna. Koniec koncow bethesda nie jest w xbox games studios. Już mieliśmy rozne zwroty akcji :xboss:

 

https://www.google.com/amp/s/www.eurogamer.pl/amp/2017-07-05-tworcy-cuphead-podkreslaja-gra-nigdy-nie-trafi-na-ps4

 

 

Odnośnik do komentarza
13 godzin temu, creatinfreak napisał:

Możliwe również, że ciągle trwają negocjacje nad wprowadzeniem formy gamepassa na innych konsolach i licytują się ile procent bierze producent konsoli

osobiście obstawiałbym to, pewnie zostawiają sobie tymi wypowiedziami furtkę na ewentualną możliwość że Game Pass trafi na inne konsole. 

 

 

swoją drogą czytając ten temat widzę że dużo osób utożsamia streaming z graniem na komórkach, co nie jest do końca prawdą. Bo do końca roku taka apka Xboxa ma się pojawić oficjalnie (na razie jest w fazie testów), na PC i telewizorach i będzie można grać tak jak na konsoli tylko bez pudełka pod tv.

 

Szczególnie ta apka na telewizory ma moim zdaniem duży potencjał i wiem że brzmię teraz jak heretyk, bo znajdujemy się na forum pasjonatów gdzie większość (w tym np. ja) nie widzi problemu żeby wydać ponad 2000 zł na nową konsole,  ale dla większości ludzi jest to spory wydatek i dlatego większość ludzi nigdy nie kupi konsoli, pomimo tego że gry wideo coraz szerzej rozpychają się w popkulturze, a statystyki pokazują coraz więcej osób gra w gry.  I ja wiem że zaraz ktoś mi napisze że przecież ludzie cały czas kupują nowe telefony, więc zakup konsoli też nie powinien być dla nich problemem, ale problem w tym że konsole nie są telefonami o wiele łatwiej uzasadnić sobie zakup drogiego sprzętu jeśli jest wielofunkcyjny, a w dzisiejszych czasach wręcz niezbędny do funkcjonowania. Konsole takim sprzętem nie są, dla większości ludzi, tzw. causali to fanaberia, dla największych hobbystów. 

 

i tu pojawia się problem, jak sprawić by więcej osób grało i płaciło za te wysokobudżetowe gry, których koszty produkcji nieustannie rosną, ale rynek odbiorców od wielu lat utrzymuje się na podobnym poziomie?  Teoretycznie najlepszym rozwiązaniem jest streaming, bo wówczas znika największa bariera, czyli konieczność posiadania drogiego sprzętu żeby grać w gry. Wiadomo że dla większości z nas ta opcja będzie raczej ciekawostką bo zawsze najlepszym wyjściem będzie granie w natywną wersje gry odpalaną na lokalnym sprzęcie czy to konsoli czy PC, ale dla wielu ludzi np. oglądających filmy to bez większej różnicy czy film leci z usługi streamingowej czy na potężnym odtwarzaczu ultra blu ray za kilka tysięcyz płytką w środku, i podobnie myślę może być z graczami. Jeśli jakość obrazu będzie zadawalająca, opóźnienie akceptowalne to większości nie będzie robiło różnicy czy mają konsole pod telewizorem czy nie.

 

Dlatego, wszystkie duże firmy inwestują na potęgę w streaming, wierząc że dzięki temu uda im się dotrzeć do nowej grupy klientów którzy wcześniej nie grali w ich gry. 

 

Oczywiście ta wizja nie oznacza też śmierci konsol, bo te dalej będą powstawać i wychodzić oferując lepszą jakość rozgrywki niż jakikolwiek streaming. Po prostu branża się poszerzy. 

Odnośnik do komentarza
16 hours ago, ASX said:

 

 

Btw roczna ekskluzywność Rise od The Tomb Raider kosztowała Spencera 100 milionów dolarów. Trochę astronomiczna kwota.

I jak dla mnie kasa całkowicie wywalona w błoto

 

20161225-113123.jpg

 

No to był blamaż M$, bo grę i tak kupiłem gdy wyszła na PS4 ciesząc się tego dnia jak poyebany. :yahoo: Więc w sumie niewiem co oni tą umową osiągnęli. Gdyby to nie była czasowa ekskluzywność a gra na wyłączność dla XBoxa to zmusiliby kilka osób do zakupu konsoli lub chociaż jej wypożyczenia po to żeby tylko zagrać w Rise of Tomb Raider. A tak odczekanie roku po premierze w sumie nic nie znaczyło. 

 

Odnośnik do komentarza
16 godzin temu, ASX napisał:

(...)

 

i tu pojawia się problem, jak sprawić by więcej osób grało i płaciło za te wysokobudżetowe gry, których koszty produkcji nieustannie rosną, ale rynek odbiorców od wielu lat utrzymuje się na podobnym poziomie?  Teoretycznie najlepszym rozwiązaniem jest streaming, bo wówczas znika największa bariera, czyli konieczność posiadania drogiego sprzętu żeby grać w gry. (...)

 

Generalnie sens w tym jest, ale zbyt optymistycznie patrzysz na potencjalny efekt "zniesienia bariery" w postaci kupna konsoli. Moim zdaniem w zdecydowanej większości przypadków kto nie gra, to i tak grać nie będzie i nie zmieni tego to opcja abonamentu za kilka dyszek miesięcznie. A nawet jak go wykupi, to odpali kilka razy jakiś sequel gry, którą kojarzy z młodości i dojdzie do wniosku, że i tak na to nie ma czasu i abonamentu nie przedłuży.

Edytowane przez kotlet_schabowy
Odnośnik do komentarza

Na pewno z wieloma osobami będzie tak jak mówisz, ale cześć zostanie graczami na stałe.

 

Pamiętam jak sam byłem kilkanaście lat temu w gimbazie, i jako jedna z nielicznych osób w klasie posiadałem Xboxa 360, reszta grała albo na komputerach kupionymi na komunie albo na wówczas już tanich ale przestarzałych PS2. Pamiętam jak wszyscy rozmawiali o GTA IV, Colin McRae Dirt czy Oblivionie, ale zagrać w te tytuły mogły tylko nieliczne osoby. No ale co z tego że ja mogłem teoretycznie w nie zagrać, jeśli za dzieciaka zakup gry za dwie i pół bomby był dla mnie olbrzymim wydatkiem i wiązało się z zaciskaniem pasa i nie wydawaniem tych 2 zł które mama mi dała do szkoły na bułkę xd. To są te bariery finansowe o których mówię, każdy chciał grać, ale mało kto mógł. Bo z doświadczenia też zauważyłem że kto nie łyknął bakcyla za młodu, później w wieku 20 czy 30 lat raczej nie zostawał już graczem.

Odnośnik do komentarza

Jak już wcześniej wspomniałem, nie sądzę by gdzieś tam była ukryta baza 100 mln  graczy, którzy by grali w typowe gry AAA. 
 

W przypadku Netfliksa mamy raczej do czynienia z bazą ludzi, która przeniosła się z oglądania telewizji i kupowania filmów na DVD. Nie jest to nowa baza ludzi, która nagle stwierdziła, że będzie oglądać filmy. Ok, teraz nie trzeba kupować drogiego odtwarzacza DVD czy blu-ray i bariera została zniesiona. Ale w przypadku gier działa to jednak inaczej, bo streaming wiąże się z utratą jakości. W przypadku filmów ta utrata jakości jest dla masy ludzi jest znikoma, szczegolnie jesli cale życie oglądali telewizje w SD i filmy z torrentów. 
 

Oczywiście zniesienie bariery może mieć sens w przypadku biednych krajów, gdzie kupno sprzętu jest ogromnym wydatkiem. Pamiętam jaką barierą było dla mnie kupno PS2 w tym 2002 roku. Dopiero jak dostałem odszkodowanie za wypadek w szkole, to mogłem dołożyć. :D Ale gdy teraz tak się cofam to zadaje sobie pytanie, czy w tych biednych krajach, skoro ludziom ledwo starcza na podstawowe rzeczy, to czy zgodzą się płacić abonament za gry video? Samo słowo abonament zawsze było raczej odpychające. Otwarcie się na Azję raczej nic nie da, a zresztą tam królują inne gry. Wschodnia Europa - poki co prym wiedzie PC, a na PC gamepass takiego wrażenia nie robi, bo ciągle i tak są jakieś rozdawnictwa, gra się w gry free to play lub kupuje za grosze na wyprzedażach.

Edytowane przez Lukas_AT
  • Plusik 2
Odnośnik do komentarza
12 minut temu, HiS napisał:

Halo infinite nie miało PODOBNO  budżetu 500 mln ? :yao:

To nigdy nie potwierdzona plotka, ale jak widać część osób nadal w to wierzy.

 

Swoją drogą polecam przeczytać cały ten tekst bo Shawn Layden nie mówi bynajmniej o tak dużych budżetach w pozytywnym kontekście i jego zdaniem przy dalej rosnących budżetach, rynek gier AAA czeka zapaść

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...