Konsolowa Tęcza

[messer88 6 750]

3 godziny temu, Czoperrr napisał(a):

Jakiego przełomu w openworldzie spodziewasz się po GTA VI?

 

najlepsza będzie struktura misji, jedź zabij 10 ludzików uciekaj przed policją  

[pawelgr5 1 574]

6 minut temu, Homelander napisał(a):

 

No nie pokazałeś gdzie napisałem, że jak będą droższe to będą innowacyjne i znikną mikrotransakcje. Więc pokaż mi gdzie to właśnie napisałem skoro taką bekę toczysz i nazywasz naiwniakiem

No pokazal Ci przeciez, piszac ze przyczyna chujowosci i mikro w grach AAA jest to ze sa za tanie to chcesz powiedziec ze Twoja wypowiedz nie implikuje ze drogie beda lepsze i pozbawione dodatkowych platnosci? Przeciez to oczywiste co wynika z Twojej wypowiedzi.

 

E: zeby uzupelnic: dla korpo i developerow gry zawsze beda za tanie i zawsze za drogie w produkcji i zawsze beda tak pierdolic zeby podnosci ceny i wprowadzac nowe metody dojenia. Obecne ceny czegokolwiek nie maja zadnego znaczenia. Oni chca i musza rosnac bo nie da sie isc do inwestora i mu powiedziec ze poniesie takie same koszta albo i wieksze i nie syzka na tym proporcjonalnie wiecej niz wlozyl. Czekam na dzien az to pierdolnie. Niewazne ile duzych przez to zdechnie. Taki resecik jak za czasow atari by sie przydal 

[Pupcio 18 960]

ALE NIE NAPISAŁ TEGO WPROST!!1 No pokaż gdzie tak napisał

[Josh 5 061]

3 godziny temu, Czoperrr napisał(a):

Jakiego przełomu w openworldzie spodziewasz się po GTA VI? 

Ja bym oczekiwał przełomu jeżeli chodzi o skalę mapy oraz ilość NPCów zasuwająch po mieście i ogólnie sprawieniu, że świat będzie bardziej "żywy" niż kiedykolwiek Może dodadzą więcej obiektów, z którymi będzie można wejść w interakcję albo nawet jakieś zwierzaki pałętające się po mieście: psy, koty, szopy albo aligatory do ustrzelenia. W temacie gameplayu mam dużo mniejsze oczekiwania, bo tu niewiele można zdziałać, przynajmniej przy obecnej technologii. 

[Homelander 2 401]

1 minute ago, pawelgr5 said:

No pokazal Ci przeciez, piszac ze przyczyna chujowosci i mikro w grach AAA jest to ze sa za tanie to chcesz powiedziec ze Twoja wypowiedz nie implikuje ze drogie beda lepsze i pozbawione dodatkowych platnosci? Przeciez to oczywiste co wynika z Twojej wypowiedzi.

 

Nie. Nie wynika. I nie implikuje.

 

W tej chwili te wszystkie dodatkowe opłaty nie znikną, bo wszyscy już do nich przywykli. I wydawcy z tego nie zrezygnują niezależnie od cen gier. Jest na to za późno. Gry powinny drożeć o te 10$ co generację żeby gonić inflację. Wszystko drożało, a tylko gry nie. Totalna anomalia.  

3 minutes ago, Pupcio said:

ALE NIE NAPISAŁ TEGO WPROST!!1 No pokaż gdzie tak napisał

 

Widzisz, wystarczyło grzeczne spytać zamiast wyciągać bzdurne wnioski, wyśmiewać i wyzywać

[pawelgr5 1 574]

Wynika wynika, jak chciales zeby to bylo odebrane inaczej to spierdolies po calosci  Musialbys duzo wiecej tam od siebie dolozyc. Anyway szkoda kruszyc kopie bo kazdy wie jak to sie skonczy. Ja nie wyobrazam sobie placenia 500zl za GTA6 ani jakkakolwiek inna gre ever. Nie ze dzis czy za rok. Nawet jak bede mial wiecej hajsu niz musk i bezos razem to ich pierdole bo za duzo na rynku jest tanszych giereczek ktore kusza.

[Mejm 15 444]

10 minut temu, pawelgr5 napisał(a):

Czekam na dzien az to pierdolnie. Niewazne ile duzych przez to zdechnie. Taki resecik jak za czasow atari by sie przydal 

+1

[Homelander 2 401]

Just now, pawelgr5 said:

Wynika wynika, jak chciales zeby to bylo odebrane inaczej to spierdolies po calosci  Musialbys duzo wiecej tam od siebie dolozyc. Anyway szkoda kruszyc kopie bo kazdy wie jak to sie skonczy. Ja nie wyobrazam sobie placenia 500zl za GTA6 ani jakkakolwiek inna gre ever. Nie ze dzis czy za rok. Nawet jak bede mial wiecej hajsu niz musk i bezos razem to ich pierdole bo za duzo na rynku jest tanszych giereczek ktore kusza.

 

Nie, nie wynika. Zresztą pisałem dokładnie to samo wiele wiele miesięcy temu. Za nadinterpretacje, dopowiadanie sobie i szukanie czegoś czego nie ma nie odpowiadam

 

Ja sobie spokojnie wyobrażam zapłacenie 500 zł za gierkę, która jest tego warta. I tak, zgadzam się, że wyjebanie tego wszystkiego w kosmos i reset jak w 1983 by się przydał

 

 

[Square 8 882]

Czyli co miałeś na myśli, że za tanie gry to przyczyna braku innowacyjności?

[jimmy 1 435]

Red Dead 2 kosztował w październiku 2018 roku (premiera day1) 240 zł. Uwzględniając samą inflację wg GUS (49,81%) ta gra kosztowałaby dzisiaj 360zł. 

 

Gdzie macie te podwyżki cen gier? Chyba obniżki. No chyba, że nie zauważyliście co się stało z wartością pieniądza przez ostatnie lata i patrzycie tylko na puste cyferki.

[Homelander 2 401]

11 minutes ago, Square said:

Czyli co miałeś na myśli, że za tanie gry to przyczyna braku innowacyjności?

 

To co napisałem wyżej. Wszystko drożało: pensje, marketing, czyli ogólnie koszty tworzenia gier, a same ceny gier stały w miejscu. Twórcy powoli przestawali móc sobie pozwolić na ryzyko i innowacyjność, bo jeden fuckup i studio idzie do piachu. I tak z generacji na generację się to pogłębiało.

Czy gdyby teraz nagle wszystkie gry podrożałby do 100$ to innowacyjność by wróciła, a mikrotransakcje zniknęły? No jasne, że nie. Raz, że rynek graczy by tych cen nie zaakceptował, dwa twórcy gier już są przywyczajeni do sposobu tworzenia gier, a trzy wydawcy nie zrezygnują z dodatkowej kasy skoro rynek już to zaakceptował. 

Czy można tej sytuacji było zapobiec? Tak, gdyby gry, począwszy od 6 generacji, drożały o te 10$. Gracze uważaliby to za coś naturalnego, a sama gra AAA nie musiałaby się sprzedać w 6 milionach kopii tylko żeby się zwrócić, tylko w sporo mniejszej jak to było kiedyś. 

No więc co teraz? Nic. Bez jakiegoś tąpnięcia, jakiejś anomalii, nie mam pojęcia czego konkretnie, nic absolutnie się nie zmieni i jesteśmy skazani na stagnację z nielicznymi przebłyskami raz na kilka lat

Edytowane 8 godzin temu przez Homelander

[ASX 14 781]

Jeśli ktoś uważa że gry są za tanie to zawsze też istnieje możliwość kupowania super duper edycji deluxe za 400 albo 500 zł

[SnoD 2 382]

Jeden z naszych kolegów pisał tu, że może dać 350 zł, tylko łączy się to ze sprintem do paczkomatu/pocztę. To też jakiś sposób, wtedy dobra gra jest i warta tych 350 zł, pod warunkiem, że tydzień później odzyskamy 300 zł

[Josh 5 061]

Biedni ci deweloperzy, pieniążków nie mają. A nie mogą sobie odbić na milionie DLC, mikrotransakcjach, season passach, edycjach super-duper-extreme-edition albo na wrzuceniu gierki do Plusa albo GP? Najlepsza była wypowiedź ziomka od Tekkena co się żalił, że teraz produkcja gier jest taka droga i on nie ma na nowe buty czy coś, tylko zapomniał wspomnieć, że kiedyś w jego grach nowe postacie odblokowywało się za free przechodząc tryb arcade, a teraz trzeba je kupować za 30zł każdą, więc jak chcesz mieć dostęp do pełnego rostera, to musisz zapłacić 4x tyle co kiedyś za Tekkena 5. 

[Figaro 8 370]

No porównaj budżet Tekkena 5 do 8mki. Za dużo pieniędzy trzeba włożyć w developer gry i prędzej czy później to jebnie.

[SlimShady 3 468]

Możecie też kupować zwykłą wersję, ale kilka razy tak że nie ma potrzeby czekać na podwyżki.

[Paolo de Vesir 9 388]

25 minut temu, Figaro napisał(a):

No porównaj budżet Tekkena 5 do 8mki. Za dużo pieniędzy trzeba włożyć w developer gry i prędzej czy później to jebnie.

Szczerze też na to liczę. Nie ukrywam, że największe wrażenie zawsze pozostawiały na mnie gry które zdawały się stawiać ograniczeniom sprzętu na który były tworzone, i nie paćką na ekranie czy niskim framerstem, a właśnie sztuczkami programistycznymi. Taka Zelda może komuś nie podchodzić jako gra, ale pokazała złożoność mechanik na konsoli o

mocy kalkulatora naukowego - to po prostu nie może nie robić wrażenia.

 

i za taką pracę zapłacę uczciwie

[Homelander 2 401]

13 minutes ago, Paolo de Vesir said:

Szczerze też na to liczę. Nie ukrywam, że największe wrażenie zawsze pozostawiały na mnie gry które zdawały się stawiać ograniczeniom sprzętu na który były tworzone, i nie paćką na ekranie czy niskim framerstem, a właśnie sztuczkami programistycznymi. Taka Zelda może komuś nie podchodzić jako gra, ale pokazała złożoność mechanik na konsoli o

mocy kalkulatora naukowego - to po prostu nie może nie robić wrażenia.

 

i za taką pracę zapłacę uczciwie

 

Diamentowy plusik za ten post. 

 

Ja staram się głosować portfelem żeby wyrazić swoją opinię na temat tego co się w branży dzieje. Takie gry jak Astro Bot, czy Baldur's Gate 3 kupiłem w pełnej cenie, bo na to zasługują. Barachła typu Dragon Age nie ściągnę nawet za darmo "żeby sprawdzić". I, o dziwo, ostatnie lata pokazują, że jednak portfele graczy mają moc sprawczą, a nasze decyzje mają znaczenie

[Josh 5 061]

1 godzinę temu, Figaro napisał(a):

No porównaj budżet Tekkena 5 do 8mki. Za dużo pieniędzy trzeba włożyć w developer gry i prędzej czy później to jebnie.

No trochę jednak porównuję, bo nie tylko budżet na nowe gry wystrzelił, ale sposoby na zarabianie na nich również. Kiedyś Rockstar wypuściło GTA i to by było na tyle, zarobiło tylko na sprzedanych kopiach, bo nie było jak dodatkowo doić graczy, dzisiaj zarabia setki milionów dolarów na samym online i jakichś śmiesznych shark cards, za które możesz sobie kupić większy garaż albo nową czapeczkę dla swojej postaci. Oczywiście to tylko przykład pierwszy z brzegu, bo gier które zawierają płatne DLC w jakiejś formie albo edycje kompletne (w ostro popierdolonych i nieadekwatnych cenach) jest ogrom. Nawet moje ukochane Capcom kombinuje jak może, np. sprzedając bileciki do RE4 odblokowujące upgrade'y do broni, pakiet orbów do DMC albo kryształki z teleportami w Dragon's Dogma 2. Więc biorąc pod uwagę ilość furtek jakie obecnie mają, żeby sobie odbić te wielkie budżety to ta fanaberia, żeby jeszcze mocniej wywindować ceny za gierkę (najlepiej do 500zł), bo przecież oni zaraz pójdą z torbami i "to już za moment, już za chwileczkę jebnie" jakoś do mnie nie trafia i mnie nie przekonuje.

Edytowane 5 godzin temu przez Josh

[Czoperrr 5 335]

Biedne korporacje, trzeba im pomóc 

[Mejm 15 444]

"Wspieram branze". Zawsze smieszy.

[SnoD 2 382]

9 minut temu, Mejm napisał(a):

"Wspieram branze". Zawsze smieszy.

 

Inpost seal of quality!

[ogqozo 6 624]

14 minut temu, Lukas_AT napisał(a):

ja czasem mam wrazenie, ze serio bardziej sie oplaca produkowac dobre gry singleplayer. 

 

Najbardziej to opłaca się produkować Balatro. Tylko że to porada wnosząca tyle, co wszystkie inne tego typu, "najbardziej opłaca się robić dobrą muzykę", "opłaca się być dobrym piłkarzem", "opłaca się być ładnym", "opłaca się walnąć Usyka wiele razy w twarz unikając jego ciosów" itd.

 

Twórcy wielu kultowych gier mówili w wywiadach, że na kilka miesięcy przed premierą nie mieli pojęcia, czy to będzie dobre. A twórcy niejednej wtopy utrzymują, że gdyby tylko dać jeszcze kilka miesięcy, pół roku, wszystko wskoczyłoby na miejsce i byłby sukces...

 

Jakby to była taka opcja w Unrealu do wyboru, że się robi dobrą grę a nie niedobrą, to kurde mam podejrzenie że by ją się włączało lol.

 

 

Na zasadzie podawania pojedynczych przykładów, że SĄ gry single które wyszły ok, to można sobie grać w toto lotka. No tak, 10 najlepszych w danej dziedzinie na świecie nie traci na tym kasy. Nintendo, które budowało swoją potęgę i pewność przez dekady masowej pracy w każdym wymiarze; remake jednej z najbardziej kultowych gier wszech czasów; pierwsza gra AAA w historii jednego z największych krajów świata; Larian budujący na reputacji tworzonej 20 lat i z najbardziej kultowym IP całego gatunku, jeśli nie w ogóle całego pokolenia pececiarzy; gra jadąca na świecie najpopularniejszej książki ostatnich 80 lat - każda z 10 000 gier robionych rocznie może się tym kierować.

[drozdu7 2 947]

Jest jeszcze kwestia perspektywy. Inaczej na grę za 500zl będzie patrzył ktoś kto zarabia 5000zl a inaczej 15000zl.

Ja i tak nie kupuję gier na premierę, bo uważam że są drogie. Więc po prostu będę ogrywał niektóre gry z większym opóźnieniem. GamePass też daje w takim wypadku fajną alternatywę.

 

Biorąc pod uwagę inflację itp może i powinny zdrożeć. Ale z drugiej strony od dekady gry nie poczyniły żadnego postępu, poza graficznym (a i to dyskusyjnie bo poziom niektórych gier z 2017-2020 zadziwia do dziś) więc dlaczego mam płacić więcej? 

Ano nie będę bo chociaż gry towarzyszą mi prawie całe życie, to tylko gry. A zaraz okaże się że za jedną grę miałbym półkę książek

 

Nie kupuje tej gadki o pomaganiu branży, nawet nie chce mi się pisać ile razy przez te wszystkie lata daliśmy się wydymać i jak często korpo wyciąga łapę po kasę graczyków. 

Ale no koniec końców każdy zrobi jak będzie uważał 

[Pupcio 18 960]

Wspierać branże to można poprzez kupowanie jakiegoś kozak indyka którego zrobiło 5 osób. Te ckliwe gadki korpo że jak chcemy singlowe gry to musimy kupić edycje z lalką i 3 remastery ich gier to mogą sobie w dupe wsadzić