Square 8 960 Opublikowano 18 godzin temu Opublikowano 18 godzin temu 51 minut temu, Homelander napisał(a): Guerilla czy Bungie jak poszło do Sony z pomysłem innych gierek niż to co klepią to zostali wyśmiani. Co niby chcieli zrobić? Cytuj
Homelander 2 525 Opublikowano 17 godzin temu Opublikowano 17 godzin temu 28 minutes ago, Square said: Co niby chcieli zrobić? Guerilla nowego Killzone, był niedawno wywiad i tam było takie info. Ale nie pytaj konkretnie, nie pamiętam. Wiem, że czytałem. O Bungie w którymś Okiem Deva. Pomysł mieli na gierkę single w nowym universium Cytuj
suteq 301 Opublikowano 12 godzin temu Opublikowano 12 godzin temu Resistance 4 też było w planach ale pan sony nie pozwolił więc zaczęli robić Asasyna w Japonii. 1 Cytuj
Ukukuki 7 453 Opublikowano 11 godzin temu Opublikowano 11 godzin temu 8 godzin temu, Shen napisał(a): Gracze sami sobie zgotowali ten los. Nawet na tym forum masa typów co zapłaciła $30, żeby sobie pograć w bete path of exile 2 i tak się ten interes kręci. I co w tym złego skoro dostajesz za to 30-35 godzin gry za jedno przejście? Dwa przejścia to pewnie z 50h i masz dostęp do end game? Gdzie gra już dzisiaj nie ma błędów i gra się lepiej niż w Diablo 4 za ponad 3 bomby na premierę. Do tego w grze dostajesz wirtualną walutę która jest warta 30 dolców a w grze nie ma pakowania kasy w ulepszenie postaci tylko kupujesz skórki lub dodatkowe skrzynki na swoje rzeczy. A ta gra będzie darmowa xD I to jest to o czym gościu mówi. PoE2 zabije diablo. Kto kupi następną część diablo jak za darmo ma lepszą alternatywę. 2 Cytuj
suteq 301 Opublikowano 10 godzin temu Opublikowano 10 godzin temu Masa ludzi bo PoE ma zbyt skomplikowane systemy dla osób które po prostu chcą sobie popykać po pracy, pozabijać potworki i pooglądać ładne filmiki przerywnikowe z fabułką. Cytuj
Ukukuki 7 453 Opublikowano 10 godzin temu Opublikowano 10 godzin temu 1 minutę temu, suteq napisał(a): Masa ludzi bo PoE ma zbyt skomplikowane systemy dla osób które po prostu chcą sobie popykać po pracy, pozabijać potworki i pooglądać ładne filmiki przerywnikowe z fabułką. No właśnie i to w PoE2 naprawiono moim zdaniem, a piszę to z perspektywy osoby która odbiła się od PoE1 właśnie z wyżej wymienionych powodów. Cytuj
drozdu7 3 042 Opublikowano 8 godzin temu Opublikowano 8 godzin temu Devom to jasne że chodzi o wyciągnięcie kasy od ludzi. 70euro gierka, mikrotransakcje, DLC itp. Ale podniesienie cen raczej nie rozwiąże problemu, ich problemu. Bo jak sprawić żeby ludzie zaczęli kupować gry? Ostatnio było mocne zesranie pod podcastem w którym Mat Piscatella przytaczał procentowo pewne statystyki. Chodziło o to że niemal połowa graczy kupi w tym roku 1-2 gry;) a tylko 4 lub 12 %(nie pamiętam dokładnie) kupuje jedną grę miesięcznie. Oczywiście w komentarzach posty, zdjęcia z giereczkami i ogólnie że to nieprawda. On też użył zdania że każda gra musi mierzyć się z Fortnite (pewnie użył tego jako przykładu gier w które grają wszyscy). Ale trudno się opierać i wypierać gry na 75mln konsol, sprzedaje się 1,5 bańki Astrobota. Ale nawet multiplatforma która robi zawrotne 5 mln gdy wychodzi potencjalnie na 300mln urządzeń xd Ja w sumie nie wiem czy to jakiś trend może znudzenia grami? Nie wiem. Już pomijam że nagle retro jest mocne jak nigdy, wiele osób zwyczajnie cofnęło się w czasie i gra w starocie. A może ludzie przeszli w tryb że mają wyjebane? Będą gry to będą, coś tam zawsze się włączy? Nawet po sobie mogę powiedzieć, że ja gier na premierę nie kupuję, kupuje później ale w żaden sposób moje gamingowe "życie" nie jest determinowane jakimś kalendarzem premier Ciężko powiedzieć co należałoby zrobić, czy wogóle trzeba coś robić? Ja wolę skupić się na graniu 2 Cytuj
ogqozo 6 665 Opublikowano 8 godzin temu Opublikowano 8 godzin temu > "świat upada bo ktoś płaci za early access i gry nie są dopracowane, kiedyś wszystkie gry były perfekcyjnie dopracowane to jest bardzo prawdziwe, hahaha kretyni płacą za betę gry i rujnują świat" > "niestety coraz rzadsze są perełki takie jak Baldur's Gate 3" [który dzięki wyjątkowej okazij dostał taką markę, że MILIONY ludzi zapłaciły pełną cenę gry za early access TRZY LATA PRZED PREMIERĄ, co dało im ze sto milionów dolców wpływu przed premierą gry i wyjątkową możliwość dopracowywania jej spokojnie przez lata z pomocą milionów testerów i pewnością, że pensje są zapłacone] Logika forumiarzy broni się bardziej uporczywie niż Zełeńskij. 1 1 Cytuj
Josh 5 270 Opublikowano 7 godzin temu Opublikowano 7 godzin temu (edytowane) Właśnie, musicie płacić za early access i wtedy będziecie mieć ZAGWARANTOWANE, że dostaniecie murowany hit. Jak np. Avowed. Fajne jest to, że nie tylko dzięki Wam korpo będzie mieć więcej pieniążków na dopracowanie swojego szlagieru, ale też zaoszczędzi na testerach, bo to Wy wykonacie za nich całą robotę Edytowane 7 godzin temu przez Josh Cytuj
Paolo de Vesir 9 533 Opublikowano 7 godzin temu Opublikowano 7 godzin temu Największą zbrodnią jest to, że ktoś wmówił pewnej grupie graczy, że wszystko musi być dojebanym AAA z oczojebną grafiką (reszta to sprawa drugorzędna) i ogromnym światem. Niestety, tak się też złożyło, że firma tą sprzedażowo radzi sobie nienajgorzej więc i reszta do tego równa. Cytuj
Josh 5 270 Opublikowano 7 godzin temu Opublikowano 7 godzin temu Pisałem o tym na poprzedniej stronie. Ja bym wolał, żeby gry Obsidianiu wizualnie siedziały w siódmej generacji konsol i były mniejszej skali, ale żeby bardziej się przyłożyli do kwestii gameplayowych, bo to zawsze było i zawsze będzie najważniejsze w giereczkach. Zwisa mi czy NPC składa się z 5 miliardów polygonów czy z 2 tysięcy, interesuje mnie tylko czy będę mógł z nim wejść w jakąś interakcję, np. chwilę pogadać albo zajebać go siekierą. Niestety, obecnie priorytety devów są nieco inne. 1 Cytuj
ogqozo 6 665 Opublikowano 7 godzin temu Opublikowano 7 godzin temu 49 minut temu, drozdu7 napisał(a): Ale trudno się opierać i wypierać gry na 75mln konsol, sprzedaje się 1,5 bańki Astrobota. Ale nawet multiplatforma która robi zawrotne 5 mln gdy wychodzi potencjalnie na 300mln urządzeń xd No ogólnie mnie rozpierdala ten Astro jako ciągle podawany przykład dla branży lol. Kolesiom wyszło wszystko totalnie najlepiej, jak się da, gra dostała 99 na Metakrytyku i wszyscy się nią mega jarają. "Wreszcie pierwsza wybitna gra na tę szalenie popularną konsolę PS5!". To był absolutnie best-case scenario po podjęciu decyzji o robieniu takiej gry. Pewnie nikt inny na świecie nie będzie w stanie przy takich zasobach zrobić tak udanej gry tego typu. I... pochwalili się 1,5 miliona sprzedaży lol. No tak, branża teraz na pewno się na to rzuci, żeby robić podobne tylko pewnie nie aż tak wybitne gry i sprzedać ze 200 tysięcy sztuk. Ma to sens. Najlepsze, że niektóre gry jak sprzedadzą kilka milionów, to są dla nich synonimem porażki. Te marne milionki to jasny dowód, że świat tego nie chce, gracze odrzucają, gracze gardzą tę beznadziejną grą, że to jest powalająca wtopa itd. Z kolei Astro Bot to jakiś dowód, że jak wydawca tylko postanowi zrobić krótką liniową grę, to panie - to jest to, czego gracze chcą, na to się gracze rzucają, to kochają, rynek przemówił. Jasne, Astro Bot jeszcze pewnie doda trochę do tej liczby, tak myślę, te nagrody powinny mieć efekt, to 1,5 mln to też wynik z początku listopada, przed Świętami. Ale porównując do innych produkcji - no nie mówmy, że to jakiś dowód, że taki typ się jakoś szalenie bardziej opłaca. Jasne, Astro Bot to ogólnie sukces, Sony nie żałuje robienia go i będzie kontynuować, bo już ma ludzi, którzy to robią doskonale. Tylko że jak weźmiemy jeden najbardziej udany przykład ze wszystkiego, to wtedy mamy porównanie kategorii. Astro Bot to przykład sukcesu gry krótkiej liniowej - najs, robili grę tylko trzy lata przy kilkudziesięciu osobach i poszło półtora miliona, najs. Z kolei najbardziej udany przykład gry ogromnej to, nie wiem, GTA V, które... już miesiąc po premierze Astro Bota było znowu wyżej w rankingach sprzedaży na PS5 od bocika. Cytuj
Homelander 2 525 Opublikowano 7 godzin temu Opublikowano 7 godzin temu 23 minutes ago, Paolo de Vesir said: Największą zbrodnią jest to, że ktoś wmówił pewnej grupie graczy, że wszystko musi być dojebanym AAA z oczojebną grafiką (reszta to sprawa drugorzędna) i ogromnym światem. Niestety, tak się też złożyło, że firma tą sprzedażowo radzi sobie nienajgorzej więc i reszta do tego równa. Czekaj, czy Ty bronisz Awoved w innym temacie? Który jest niemalże podręcznikowym przykladem tego co właśnie napisałeś? Cytuj
Paolo de Vesir 9 533 Opublikowano 7 godzin temu Opublikowano 7 godzin temu 22 minuty temu, Homelander napisał(a): Czekaj, czy Ty bronisz Awoved w innym temacie? Który jest niemalże podręcznikowym przykladem tego co właśnie napisałeś? Nie wiem czy Avowed to przykład "dojebanego AAA z oczojebną grafiką". Cytuj
Homelander 2 525 Opublikowano 6 godzin temu Opublikowano 6 godzin temu 11 minutes ago, Paolo de Vesir said: Nie wiem czy Avowed to przykład "dojebanego AAA z oczojebną grafiką". Jest przykładem gry, gdzie grafika jest jej głównym asetem, a takie rzeczy jak fizyka, interakcje nie istnieją. Czyli w założeniach tak, dojebane AAA z oczojebną grafiką. Fizyka i interakcje były pominięte celowo, inne rzeczy po prostu nie wyszły. 1 Cytuj
Paolo de Vesir 9 533 Opublikowano 6 godzin temu Opublikowano 6 godzin temu 4 minuty temu, Homelander napisał(a): Jest przykładem gry, gdzie grafika jest jej głównym asetem, a takie rzeczy jak fizyka, interakcje nie istnieją. Czyli w założeniach tak, dojebane AAA z oczojebną grafiką. Fizyka i interakcje były pominięte celowo, inne rzeczy po prostu nie wyszły. Co to w ogóle jest „fizyka” w grach? Jedyna sensowna jest w Zeldach z otwartym światem. Nie ma jej w wielu fantastycznych grach jak i nie ma w nich interakcji z NPCami na innej płaszczycie niż walka. Naprawde mam wrażenie, że gracze chcą, ale nie do końca wiadomo jak to coś miałoby faktycznie wyglądać. Cytuj
Czoperrr 5 412 Opublikowano 6 godzin temu Opublikowano 6 godzin temu Jak chcecie dobrą fizykę to musicie się cofnąć 2-3 generacje. Cytuj
Homelander 2 525 Opublikowano 6 godzin temu Opublikowano 6 godzin temu 6 minutes ago, Paolo de Vesir said: Co to w ogóle jest „fizyka” w grach? Jedyna sensowna jest w Zeldach z otwartym światem. Nie ma jej w wielu fantastycznych grach jak i nie ma w nich interakcji z NPCami na innej płaszczycie niż walka. Naprawde mam wrażenie, że gracze chcą, ale nie do końca wiadomo jak to coś miałoby faktycznie wyglądać. Jasne, ale chyba przyznasz, że w Awoved jest to posunięte do granic absurdu, gdzie nie ma żadnej interakcji z niczym Cytuj
Paolo de Vesir 9 533 Opublikowano 6 godzin temu Opublikowano 6 godzin temu Nie przeszkadza mi to. Kiedyś rozmyślałem nad tym jaka jest możliwa granica interakcji w grach, ale tak żeby tego świata nie zepsuć i jestem chyba za cienki w uszach aby ją wyznaczyć. Najczęściej to co pojmowane jest jako „interakcja” to możliwość zaatakowania NPCa co kończy się a)atakiem staży i śmiecia b)odbyciem umownej kary którą realnie nie ma żadnego przełożenia na grę. Może zabiłbym ważnego NPCa i zablokował mój progres? Bardziej zrobiłbym to w ramach testu a tytuł skończył zgodnie z prawem w grze. Więc realnie olewam czy ona jest czy bez, bo realnie nie ma znacznia. To nie jest główna mechanika i ta mechanika nie ma przełożenia na grę. 1 Cytuj
Homelander 2 525 Opublikowano 6 godzin temu Opublikowano 6 godzin temu Ok, no jak uważasz. Dla mnie jest to gamebreaker jeżeli chodzi o immersję w takiej grze. Przeszkadza mi to bardzo w Horizon, przeszkadzałoby i tutaj. Nie oczekuję od każdej gry tego, żeby była Zeldą, ale interakcje na podstawowym poziomie jak najbardziej. Jak przechodzę między drzewami to chcę żeby się poruszały. Jak uderzę NPC to chcę żeby zareagował. A jak walnę w skrzynkę czy w stół to chcę żeby coś się zadziało. To co się dzieje w Awoved jest dla mnie podręcznikowym przykładem totalnego lenistwa i właśnie tego o czym pisałeś: zróbmy dojebaną grafikę, a reszta to tam chuj. Pomijając głupie wojenki dla beki jestem bardzo zaskoczony, że bronisz Awoved w tej kwestii. 1 Cytuj
SnoD 2 414 Opublikowano 6 godzin temu Opublikowano 6 godzin temu (edytowane) 2 godziny temu, drozdu7 napisał(a): Devom to jasne że chodzi o wyciągnięcie kasy od ludzi. 70euro gierka, mikrotransakcje, DLC itp. Ale podniesienie cen raczej nie rozwiąże problemu, ich problemu. Bo jak sprawić żeby ludzie zaczęli kupować gry? Ostatnio było mocne zesranie pod podcastem w którym Mat Piscatella przytaczał procentowo pewne statystyki. Chodziło o to że niemal połowa graczy kupi w tym roku 1-2 gry;) a tylko 4 lub 12 %(nie pamiętam dokładnie) kupuje jedną grę miesięcznie. Oczywiście w komentarzach posty, zdjęcia z giereczkami i ogólnie że to nieprawda. On też użył zdania że każda gra musi mierzyć się z Fortnite (pewnie użył tego jako przykładu gier w które grają wszyscy). Ale trudno się opierać i wypierać gry na 75mln konsol, sprzedaje się 1,5 bańki Astrobota. Ale nawet multiplatforma która robi zawrotne 5 mln gdy wychodzi potencjalnie na 300mln urządzeń xd Ja w sumie nie wiem czy to jakiś trend może znudzenia grami? Nie wiem. Już pomijam że nagle retro jest mocne jak nigdy, wiele osób zwyczajnie cofnęło się w czasie i gra w starocie. A może ludzie przeszli w tryb że mają wyjebane? Będą gry to będą, coś tam zawsze się włączy? Nawet po sobie mogę powiedzieć, że ja gier na premierę nie kupuję, kupuje później ale w żaden sposób moje gamingowe "życie" nie jest determinowane jakimś kalendarzem premier Ciężko powiedzieć co należałoby zrobić, czy wogóle trzeba coś robić? Ja wolę skupić się na graniu To jest ogólny trend i Mat pisze o tym od bardzo dawna. Niestety co jakiś czas pojawia się kolejna gra, która razem z innymi paroma behemotami rynku (jak Fortnite) ściągają z rynku coraz więcej kasy i czasu graczy. Młodzi gracze z jednej strony wyrośli na grach multi a z drugiej na rozdmuchanych grach SP na dziesiątki-setki godzin. A to że przeciętny gracz kupuje 2-3 gry na rok to fakt. Lata temu mówił też o tym Spencer jak wprowadzali GP. Natomiast ten odsetek graczy co kupuje dużo gier cały czas maleje. Widać to też po zamykanych studiach, pada cała masa deweloperów, którzy postawili wszystko na jedną grę za 150-200 mln $. Ostatnio też przedstawiciele Obsidian mówili o tym, że ich sposobem na przetrwanie jest robienie mniejszej skali produkcji, ale częstsze ich wypuszczanie - nawet wprost podali, że spośród studiów MS oni zdążyli wydać 4 gry (Outer Worlds, Grounded, Pentiment, Avowed), a w tym samym czasie są w stajni MS studia, które nie wydały żadnej, a nawet jak już wydali jedną, to często mocno poniżej oczekiwań. Edytowane 6 godzin temu przez SnoD 1 Cytuj
Josh 5 270 Opublikowano 5 godzin temu Opublikowano 5 godzin temu 43 minuty temu, Paolo de Vesir napisał(a): Co to w ogóle jest „fizyka” w grach? Jedyna sensowna jest w Zeldach z otwartym światem. Nie ma jej w wielu fantastycznych grach jak i nie ma w nich interakcji z NPCami na innej płaszczycie niż walka. Naprawde mam wrażenie, że gracze chcą, ale nie do końca wiadomo jak to coś miałoby faktycznie wyglądać. Odpal sobie Obliviona albo Fallouta 3, szybko zrozumiesz o czym mówimy. Naprawdę nikt tu nie wymaga jakichś cudów na kiju typu podpalenie drzewa, w wyniku którego w grze spłonie cały las ale kurwa bez przesady że nawet talerza nie da się zrzucić ze stołu a strzały z łuku magicznie rozpływają się w powietrzu. Cytuj
Homelander 2 525 Opublikowano 5 godzin temu Opublikowano 5 godzin temu 7 minutes ago, Josh said: Odpal sobie Obliviona albo Fallouta 3, szybko zrozumiesz o czym mówimy. Naprawdę nikt tu nie wymaga jakichś cudów na kiju typu podpalenie drzewa, w wyniku którego w grze spłonie cały las ale kurwa bez przesady że nawet talerza nie da się zrzucić ze stołu a strzały z łuku magicznie rozpływają się w powietrzu. Dokładnie o to chodzi. Świat Awoved, chociaż ładny designersko, to totalnie sztuczna makieta. A to przecież gra w odgrywanie roli. I szczerze nie rozumiem jak można tego bronić. Nawet jeżeli komuś osobiście nie przeszkadza (w co mi się wierzyć nie chce) Btw. widzę, że bezbekos ruszył na krucjatę minusowania mnie. Wolałbym jakiegoś lepszego hejtera, no ale na bezrybiu i rak ryba Cytuj
ASX 14 898 Opublikowano 5 godzin temu Opublikowano 5 godzin temu Zabawnie jest teraz patrzeć jak zmieniła się narracja i gracze zaczęli doceniać interaktywność gier na Creation Engine i stawiać je jako jakiś wzór. Niejako zapominając że gry na nim wiążą się za to z innymi wadami. Cytuj
Josh 5 270 Opublikowano 5 godzin temu Opublikowano 5 godzin temu 4 minuty temu, Homelander napisał(a): Dokładnie o to chodzi. Świat Awoved, chociaż ładny designersko, to totalnie sztuczna makieta. A to przecież gra w odgrywanie roli. I szczerze nie rozumiem jak można tego bronić. Nawet jeżeli komuś osobiście nie przeszkadza (w co mi się wierzyć nie chce) Btw. widzę, że bezbekos ruszył na krucjatę minusowania mnie. Wolałbym jakiegoś lepszego hejtera, no ale na bezrybiu i rak ryba Co nie? To trochę tak jakby ktoś grał w wyścigi i nie przeszkadzał mu kartonowy model jazdy albo pykał w bijatykę z dwoma combosami na krzyż i mówił "no przecież spoko się gra, o co wam chodzi hejterzy??". Wiarygodnie przedstawiony świat w erpegu (zwłaszcza cRPG) to absolutna podstawa i nie ma sensu bronić gier, które nawet tego nie potrafią zrobić dobrze. Buuldupossem proponuję się nie przejmować. Koleś nie jest zdolny do merytorycznej dyskusji, więc chociaż się spłacze klaunami i minusami. Każdy orze tak jak może. Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.