Skocz do zawartości

Konsolowa Tęcza


Gość _Be_

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zawsze bawi wytykanie komuś ilość skończonych gier. Gościu ma dwie prace,  pojebaną żonę i dzieci. Plus musi poświęcić czas na codzienny, umysłowy wysiłek przekonania siebie, że Trump dobrze robi. A to też musi męczyć.

  • Plusik 1
  • Haha 8
Opublikowano

No dokładnie, pewnie chciałby skończyć więcej gier i mieć czas na indyki ale nie ma. Też bym chciał grać tyle co dawniej ale nie mogę, takie jest życie. Steam Deck też mnie często ratuje bo łatwiej mi po niego sięgnąć na chwilę niż usiąść przed TV albo komputer. Muszę też wybierać czy chce zagrać czy coś obejrzeć, miałem chęć zobaczyć Alien Romulus ale na dogodną chwilę wolności by obejrzeć to w całości czekałem tygodniami.

Opublikowano

Ech, pany, gdyby tak człowiek miał czas na granko tyle ile by chciał to bajlando by było. Proza życia, im dalej w las tym więcej obowiązków - praca, po pracy trzeba jakiś obiad sklecić, trochę się ogarnąć, zająć się obowiązkami w domu, zaraz kolacja i zostaje godzinka-dwie na pogranie. A jeszcze warto by zwrócić uwagę na bliską/bliskich, spędzić trochę czasu razem, w weekend jak jest fajna pogoda to też jakoś tak ciężko walnąć sobie sesję jak za gówniarza... Stary mem ma w sobie dużo prawdy - za gnoja masz czas, ale nie masz za co, a w dorosłości masz za co, a nie masz kiedy.

 

Ale na Xeno X to nie wiem czy L4 nie wleci, jakoś tak mnie w gardle drapie hehe

Opublikowano

Sekretem szczęśliwego giereczkowego życia jest znalezienie partnerki, która umie sobie sama zorganizować czas wolny nie jęcząc co 5 minut, że się nią nie zajmujesz, nie robienie sobie dzieci oraz znalezienie takiej pracy, po której nie będziesz wyjebany jak beduin na pustyni. Wiem, łatwiej powiedzieć niż się tak ustawić, ale czasem się udaje. U mnie średnio te 4 godzinki dziennie przed konsolą + drugie tyle w pracy i jest gicio, nawet znajduję czas na gnojenie Ubisoftu i Bioware :boomer:  

Opublikowano
29 minut temu, Josh napisał(a):

Sekretem szczęśliwego giereczkowego życia jest znalezienie partnerki, która umie sobie sama zorganizować czas wolny nie jęcząc co 5 minut, że się nią nie zajmujesz, nie robienie sobie dzieci oraz znalezienie takiej pracy, po której nie będziesz wyjebany jak beduin na pustyni. Wiem, łatwiej powiedzieć niż się tak ustawić, ale czasem się udaje. U mnie średnio te 4 godzinki dziennie przed konsolą + drugie tyle w pracy i jest gicio, nawet znajduję czas na gnojenie Ubisoftu i Bioware :boomer:  

Brzmi jak idealne życie ale 4 godzinki przed konsolką i 4 w pracy to na prawdę trzeba mieć dobry układ :) Ale szczerze mówiąc nie wiem kiedy miałem 4 godziny dziennie na granie. Najczęściej 1-2 jak już obowiązki załatwione i dzieci ogarnięte. No ale życie są rzeczy ważniejsze :) 

Opublikowano
7 godzin temu, Figaro napisał(a):

Zawsze bawi wytykanie komuś ilość skończonych gier. Gościu ma dwie prace,  pojebaną żonę i dzieci. Plus musi poświęcić czas na codzienny, umysłowy wysiłek przekonania siebie, że Trump dobrze robi. A to też musi męczyć.

Hehe, jak to mówią:

hqdefault(2).jpg.32919bd536e5637bd6f6946a1c30d124.jpg

 

:kaz:

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   1 użytkownik

×
×
  • Dodaj nową pozycję...