Skocz do zawartości

Konsolowa Tęcza

Featured Replies

Opublikowano

 

Mam na półce zafoliowany egzemplarz i czasami go przytulam.

 

 

Na SNES-a?

A w życiu. Wtedy trzymałbym w banku. Na DSa.

 

To jak tam chłopaki, FFVI czy Chrono Trigger? Dla mnie najcięższy wybór w branży. Raz się obudzę i powiem, że szóstka, a raz, że CT.

Edytowane przez ragus

  • Odpowiedzi 17,1 tys.
  • Wyświetleń 1,1 mln.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Najpopularniejszy posty

  • Tak wszyscy wrzucają swoje zaliczone tytuły, ciągiem, bez refleksji, a ja wolałbym, aby każdy dodał do tego dwa, trzy zdania, nadając swojemu zdaniu jakiejś indywidualnej opinii - było warto? Nie? Bo

  • A ja podejmę rękawicę bo to może być ciekawe.    @ogqozo    Na steam w tej marży 30% mam:   - darmowy SteamOS od Valve który mogę sobie zainstalować na dowolnej maszynie

  • No ale co byście powiedzieli na taką Forumkową Bitwę Gierek? Wiadomo, że nie wyszedłby z tego żaden poważny ranking, tylko pewnego rodzaju połączenie popularności, sentymentu, console warsowych antypa

Opublikowano

Nie grałem w obie. Hyc o podłogę dziecko ku.rwa bęc

Opublikowano
:reggie:
Opublikowano

Czy tylko mi łezka leci gdy słyszę ten utwór? Mi się od razu pokazują obrazy z dzieciństwa, pełne niewinności i w ogóle ohh ahh

 

Opublikowano

chrono trigger bo system walki dynamiczny i powiedzmy action-rpg a nie klasyczne jrpgowe attack-magic-item-run. moje ostatnie przygody w 16-bitowymi jrpgami (phantasy star breath of fire) skonczyły się przedwcześnie właśnie dlatego, że taki klasyczny system mnie strasznie nudzi i męczy.

Opublikowano

Nie grałem w obie. Hyc o podłogę dziecko ku.rwa bęc

Może jeszcze w Super Metroida nie grałeś ignorancie świeżaku? Ja już mam dawno ogranego, c'nie.

 

 

Powiem wam, że trochę mi dryga na myśl o tym że dwie uznane historię (FFVI i Chrono Trigger) są przede mną. Najbardziej ciekawi mnie opera z szóstki, bo ileś razy już to słowo się przewijało w komentarzach o tej grze.

Opublikowano

Najbardziej EPICKI moment w erze 16 bitowej. Idę sobie odpalić na YT.

 

 

 

Ooooooooooo Maaaa-riiiii-aaaaaaa

 

Nie przeszedłem żadnego innego fajnala (rozgrzebałem VII) i nawet nie jestem pewny czy chcę.

Edytowane przez ragus

Opublikowano

ja dostaję ciar na samą myśl ile zaje.bistych jrpgów mnie czeka na DSie :banderas:. samo front mission, etrian oddysey i devil survivor to setki godzin  :obama:

Opublikowano

Najbardziej EPICKI moment w erze 16 bitowej. Idę sobie odpalić na YT.

 

Bardziej epicki od skoku Drejka na odlatujący samolot?

 

 

2itlldi.gif

Opublikowano

Ja mam takie zaleglosci w hitach ze az sie ciesze ze cos ciekawego czeka na mnie w zyciu gracza. Musze jeszcze ograc Seiken Densetsu z SNES'a, Brave Fencer Musashi z PS One, Ocarine skonczyc na 3ds, link between worlds na mnie czeka, wszystkie hity z Gamecube, troche dreamcastowych hitow...:banderas:

Opublikowano

Bardziej, bo w międzyczasie

 

 

NAPIE,RDALAMY SIĘ Z ULTROSEM

 

 

Chrono Trigger - wesoła historyjka, która potrafi spoważnieć kiedy trzeba. Final Fantasy VI - surowsza historia, która wie, kiedy rozładować napięcie humorem. Tak bym to określił.

Opublikowano

Jeszcze podobno Shining Force II to niewystarczająco doceniona kosa kos, grał ktoś?

Opublikowano

Chrono Trigger to "wesoła historyjka"? Ech dzisiejsze pokolenie.

Opublikowano

FFVI ma jeszcze przewagę nad CT w kwestii postaci. Uwielbiam Froga z Chrono i jak dla mnie można by było tylko tą postacią grać, za to FFVI ma Celes,Shadowa z jego psem Interceptorem,Terrę i resztę ferajny,która na długo zapada w pamięci.

6kKZmZI.jpg

To są postacie, a nie jakieś klony klonów z nowych popłuczyn SE.

Opublikowano

 

Nie grałem w obie. Hyc o podłogę dziecko ku.rwa bęc

Może jeszcze w Super Metroida nie grałeś ignorancie świeżaku? Ja już mam dawno ogranego, c'nie.

 

 

Powiem wam, że trochę mi dryga na myśl o tym że dwie uznane historię (FFVI i Chrono Trigger) są przede mną. Najbardziej ciekawi mnie opera z szóstki, bo ileś razy już to słowo się przewijało w komentarzach o tej grze.

 

 

Oczywiscie, że nie ograłem nie chce emu a jak miałem psx to na jrpg byłem za głupi i nie umiałem angielskiego, generalnie wychowałem się na strzelankach, beat em upach, platformerach, wyscigach takich typowych gierkach konsolowych pózniej wolałem zachodnie pecetowe rpg a z jrpg to dopiero na ps2 zaczałem czerpać przyjemność. Wczesniej grałem w Finale VII VIII oraz IX i mi się podobały.

Edytowane przez _Be_

Opublikowano

Potrafi przywalić kiedy trzeba

 

 

śmierć Chrono czy wątek Glenna

 

 

ale ogólny nastrój jest dosyć pogodny.

Opublikowano

 

Ja właśnie za 2-3 dni znowu zabieram się za kolejne przejście Mesjasza64, prawilnie na czarnej 64 a nie jakimś emu obs.ranym. Jak przejdę Mariana zabieram się za Banjo (na przemian z nowym Dragon Age na PS4 i Capitanem Toadem), a potem poluję na Tooie w ludzkiej cenie.

 

Nie wytrzymałem, zabrałem się już dziś.

 

IMG1605JP_wrxherq.jpg

 

 

Za(pipi)i.scie. Mój crt tez filip. Filipy sa chyba niesmiertelne :D

Opublikowano

Ciąganie za wąsy mariana na ekranie startowym Super Mario 64 to oddzielna gra w grze.

Opublikowano

Ano, szukało się różnych miejsc, gdzie można go naciągnąć. Najbardziej lubiłem brać jego brodę i ciągnąć do góry żeby wyglądał jak królicek. Albo ciągnąć czapkę w dół, żeby wyszły błędy gry. Piękne. Uczucie next gena w pierwszych sekundach gry.

 

 

 

genialny utwór <łezka> gdy to słyszę, to widzę małego figaro z braćmi, siedzącego na dywanie i pocinającego z otwartą japą, by potem iść na rowery i piłkę, nie to co dzisiaj z tymi internetami i w ogóle google okularami, always connected, tfu

Edytowane przez Figaro

Opublikowano

N64 to był jedyny next-gen. Cała reszta nowych konsol, no cóż, robisz to samo tylko z lekkimi zmianami, ewolucja a nie rewolucja.

Edytowane przez ogqozo

Opublikowano

N64 to był jedyny next-gen. Cała reszta nowych konsol, no cóż, robisz to samo tylko z lekkimi zmianami, ewolucja a nie rewolucja.

 

Ogórek z całym szacunkiem dla genialnego N64 ale bez przesady, CD rom w konsolach to był swoisty next gen.

Opublikowano

 

N64 to był jedyny next-gen. Cała reszta nowych konsol, no cóż, robisz to samo tylko z lekkimi zmianami, ewolucja a nie rewolucja.

 

Ogórek z całym szacunkiem dla genialnego N64 ale bez przesady, CD rom w konsolach to był swoisty next gen.

 

 

No, te parominutowe loadingi, mmm, aż mogłeś poczuć next gena

Edytowane przez Figaro

Opublikowano

No dokładnie. Bo wcześniej wsio było szybko na konsolach :)

 

Jednak wystarczy porównać sobie Finala V lub VI z VII na PSX. Nie powiedzieć, że to nie next to moim zdaniem będzie duże nadużycie.

Opublikowano

W sumie nextgenowość w sprzęcie to taki pośredni aspekt bycia nextgenem, dla mnie nextgenowość opiera się na grach a nie na tym co dany sprzęt oferuje w kontekscie specyfikacji czy technologii co z tego, że można odpalać konsole głosem czy coś jak gry to kalki lub odgrzewany kotlety

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

Ostatnio przeglądający 0

  • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.