Opublikowano 31 grudnia 201410 l Mam na półce zafoliowany egzemplarz i czasami go przytulam. Na SNES-a? A w życiu. Wtedy trzymałbym w banku. Na DSa. To jak tam chłopaki, FFVI czy Chrono Trigger? Dla mnie najcięższy wybór w branży. Raz się obudzę i powiem, że szóstka, a raz, że CT. Edytowane 31 grudnia 201410 l przez ragus
Opublikowano 31 grudnia 201410 l Czy tylko mi łezka leci gdy słyszę ten utwór? Mi się od razu pokazują obrazy z dzieciństwa, pełne niewinności i w ogóle ohh ahh
Opublikowano 31 grudnia 201410 l chrono trigger bo system walki dynamiczny i powiedzmy action-rpg a nie klasyczne jrpgowe attack-magic-item-run. moje ostatnie przygody w 16-bitowymi jrpgami (phantasy star i breath of fire) skonczyły się przedwcześnie właśnie dlatego, że taki klasyczny system mnie strasznie nudzi i męczy.
Opublikowano 31 grudnia 201410 l Nie grałem w obie. Hyc o podłogę dziecko ku.rwa bęc Może jeszcze w Super Metroida nie grałeś ignorancie świeżaku? Ja już mam dawno ogranego, c'nie. Powiem wam, że trochę mi dryga na myśl o tym że dwie uznane historię (FFVI i Chrono Trigger) są przede mną. Najbardziej ciekawi mnie opera z szóstki, bo ileś razy już to słowo się przewijało w komentarzach o tej grze.
Opublikowano 31 grudnia 201410 l Najbardziej EPICKI moment w erze 16 bitowej. Idę sobie odpalić na YT. Ooooooooooo Maaaa-riiiii-aaaaaaa Nie przeszedłem żadnego innego fajnala (rozgrzebałem VII) i nawet nie jestem pewny czy chcę. Edytowane 31 grudnia 201410 l przez ragus
Opublikowano 31 grudnia 201410 l ja dostaję ciar na samą myśl ile zaje.bistych jrpgów mnie czeka na DSie . samo front mission, etrian oddysey i devil survivor to setki godzin
Opublikowano 31 grudnia 201410 l Najbardziej EPICKI moment w erze 16 bitowej. Idę sobie odpalić na YT. Bardziej epicki od skoku Drejka na odlatujący samolot?
Opublikowano 31 grudnia 201410 l Fragmenty w operze bardzo fajnie zrealizowane jak na możliwości SNESa.
Opublikowano 31 grudnia 201410 l Ja mam takie zaleglosci w hitach ze az sie ciesze ze cos ciekawego czeka na mnie w zyciu gracza. Musze jeszcze ograc Seiken Densetsu z SNES'a, Brave Fencer Musashi z PS One, Ocarine skonczyc na 3ds, link between worlds na mnie czeka, wszystkie hity z Gamecube, troche dreamcastowych hitow...
Opublikowano 31 grudnia 201410 l Bardziej, bo w międzyczasie NAPIE,RDALAMY SIĘ Z ULTROSEM Chrono Trigger - wesoła historyjka, która potrafi spoważnieć kiedy trzeba. Final Fantasy VI - surowsza historia, która wie, kiedy rozładować napięcie humorem. Tak bym to określił.
Opublikowano 31 grudnia 201410 l Jeszcze podobno Shining Force II to niewystarczająco doceniona kosa kos, grał ktoś?
Opublikowano 31 grudnia 201410 l FFVI ma jeszcze przewagę nad CT w kwestii postaci. Uwielbiam Froga z Chrono i jak dla mnie można by było tylko tą postacią grać, za to FFVI ma Celes,Shadowa z jego psem Interceptorem,Terrę i resztę ferajny,która na długo zapada w pamięci. To są postacie, a nie jakieś klony klonów z nowych popłuczyn SE.
Opublikowano 31 grudnia 201410 l Nie grałem w obie. Hyc o podłogę dziecko ku.rwa bęc Może jeszcze w Super Metroida nie grałeś ignorancie świeżaku? Ja już mam dawno ogranego, c'nie. Powiem wam, że trochę mi dryga na myśl o tym że dwie uznane historię (FFVI i Chrono Trigger) są przede mną. Najbardziej ciekawi mnie opera z szóstki, bo ileś razy już to słowo się przewijało w komentarzach o tej grze. Oczywiscie, że nie ograłem nie chce emu a jak miałem psx to na jrpg byłem za głupi i nie umiałem angielskiego, generalnie wychowałem się na strzelankach, beat em upach, platformerach, wyscigach takich typowych gierkach konsolowych pózniej wolałem zachodnie pecetowe rpg a z jrpg to dopiero na ps2 zaczałem czerpać przyjemność. Wczesniej grałem w Finale VII VIII oraz IX i mi się podobały. Edytowane 31 grudnia 201410 l przez _Be_
Opublikowano 31 grudnia 201410 l Potrafi przywalić kiedy trzeba śmierć Chrono czy wątek Glenna ale ogólny nastrój jest dosyć pogodny.
Opublikowano 31 grudnia 201410 l Ja właśnie za 2-3 dni znowu zabieram się za kolejne przejście Mesjasza64, prawilnie na czarnej 64 a nie jakimś emu obs.ranym. Jak przejdę Mariana zabieram się za Banjo (na przemian z nowym Dragon Age na PS4 i Capitanem Toadem), a potem poluję na Tooie w ludzkiej cenie. Nie wytrzymałem, zabrałem się już dziś. Za(pipi)i.scie. Mój crt tez filip. Filipy sa chyba niesmiertelne
Opublikowano 31 grudnia 201410 l Ciąganie za wąsy mariana na ekranie startowym Super Mario 64 to oddzielna gra w grze.
Opublikowano 31 grudnia 201410 l Ano, szukało się różnych miejsc, gdzie można go naciągnąć. Najbardziej lubiłem brać jego brodę i ciągnąć do góry żeby wyglądał jak królicek. Albo ciągnąć czapkę w dół, żeby wyszły błędy gry. Piękne. Uczucie next gena w pierwszych sekundach gry. genialny utwór <łezka> gdy to słyszę, to widzę małego figaro z braćmi, siedzącego na dywanie i pocinającego z otwartą japą, by potem iść na rowery i piłkę, nie to co dzisiaj z tymi internetami i w ogóle google okularami, always connected, tfu Edytowane 31 grudnia 201410 l przez Figaro
Opublikowano 31 grudnia 201410 l N64 to był jedyny next-gen. Cała reszta nowych konsol, no cóż, robisz to samo tylko z lekkimi zmianami, ewolucja a nie rewolucja. Edytowane 31 grudnia 201410 l przez ogqozo
Opublikowano 31 grudnia 201410 l N64 to był jedyny next-gen. Cała reszta nowych konsol, no cóż, robisz to samo tylko z lekkimi zmianami, ewolucja a nie rewolucja. Ogórek z całym szacunkiem dla genialnego N64 ale bez przesady, CD rom w konsolach to był swoisty next gen.
Opublikowano 31 grudnia 201410 l N64 to był jedyny next-gen. Cała reszta nowych konsol, no cóż, robisz to samo tylko z lekkimi zmianami, ewolucja a nie rewolucja. Ogórek z całym szacunkiem dla genialnego N64 ale bez przesady, CD rom w konsolach to był swoisty next gen. No, te parominutowe loadingi, mmm, aż mogłeś poczuć next gena Edytowane 31 grudnia 201410 l przez Figaro
Opublikowano 31 grudnia 201410 l No dokładnie. Bo wcześniej wsio było szybko na konsolach Jednak wystarczy porównać sobie Finala V lub VI z VII na PSX. Nie powiedzieć, że to nie next to moim zdaniem będzie duże nadużycie.
Opublikowano 31 grudnia 201410 l W sumie nextgenowość w sprzęcie to taki pośredni aspekt bycia nextgenem, dla mnie nextgenowość opiera się na grach a nie na tym co dany sprzęt oferuje w kontekscie specyfikacji czy technologii co z tego, że można odpalać konsole głosem czy coś jak gry to kalki lub odgrzewany kotlety
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.