Skocz do zawartości

Konsolowa Tęcza


Gość _Be_

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Fajne jest to udawanie, że chodzi o graczy, bo oni chcą długich gier, w których będą spędzać więcej czasu, a to jest droga impreza. Ja wiem, że to zupełnie inny rynek, no ale to tak jakby płakać, że kręcenie filmu trwa dwa lata, postprodukcja rok, a widz zaliczy go w dwie godziny. Zresztą, większość "badań" dowodzi, że przeciętny gracz nawet nie kończy większości gierek. 

 

Jakby skupili się na developingu a nie zatrudnianiu aktorów i kręceniu z nimi filmów, to może koszty produkcji by trochę spadły. Rozbuchali sobie budżet i tyle. Pomyśleć, że rozgłos zyskali dzięki gierce, w której z oszczędności w bohaterów wcielali się sami pracownicy firmy. 

  • Plusik 4
Opublikowano

jezusienku znowu obejrzałem sobie zakończenie nier: automaty i znowu zesrałem się z wrażenia :banderas: 
najlepsze zakończenie w historii gamingu, koniec, kropka.



Musiałem to z siebie wyrzucić. Możecie wracać do gadania o tych smutnych piz.dach z remedy, które od 15 lat nie zrobiły dobrej gry

Opublikowano (edytowane)

Kultowe przerywniki w formie komiksu tez wynikaly z oszczednosci. Remedy to moje ulubione studio(Max Payne'a robilo chyba ze 30 osób), ale tak jak wyżej, jeżeli skupiają się na aktorach, serialu zamiast na grze to nic dziwnego, ze pozniej lamentują, ze drogo. I nie, zrobienie długiej gry to nie jest cos czego wymagają gracze, chyba ze tacy, którzy przeliczają czas gry na zlotowki.

Niech zrobią grę nawet na 8 h, ale taką żeby gracze nie wiedzieli, co ze sobą zrobić po zobaczeniu napisów końcowych.

Jest opcja zrobić ALAN WAKE 2 i roz.(pipi)ic system, ale pewnie czekaja az ktoś im zasponsoruje, inna sprawa jest taka, ze to jest dosyć amitne studio, które gry robi przez kilka lat i nie odcinają kuponow od marki. To tez na pewno wpływa na sprzedaż.

Przeciez jak Rockstar zrobil Max Payne'a 3 to wiekszosc osob nie kojarzyla poprzednkow(przerwa 9 lat) i stad slaba sprzedaż mimo, ze gra była zaj.ebista.

 

 

P.S. I co on pier.doli, ze liczba odbiorcow jest mniej więcej taka sama jak kiedyś jak dzisiaj jest to rynek większy od kinematografii, a trendy w branzy dyktują janusze gejmingu.

Edytowane przez SlimShady
Opublikowano
7 godzin temu, SlimShady napisał:

I co on pier.doli, ze liczba odbiorcow jest mniej więcej taka sama jak kiedyś jak dzisiaj jest to rynek większy od kinematografii, a trendy w branzy dyktują janusze gejmingu.

 

No i po tym zdaniu można stwierdzić, że cała ta wypowiedź tego typa nadaje się do spłukania tudzież podtarcia rzyci. Nie wiem czy jest takim idiotą i nie widzi zmian w branży albo rzeczywiście wierzy w takie teorie, bo może się naczytał wypowiedzi tzw "analityków" którzy ostatnio lubią się wypowiadać o gierkach.

 

Szczerze mówiąc to już mi się nie chce czytać tych żali studiów co to nie mogą wyrobić na gierkach singleplayer. Gry kosztują tyle samo, no to jest prawda, budżety się zwiększyły, to jest prawda ale można z tymi gierkami dotrzeć do x milionów więcej odbiorców, tym bardziej jak się wyda tą swoją gierke na 5 dostępnych konsolek czy inszych sprzętów do grania. Cuphead pokazał że wystarczy mieć fajny pomysł, pasji i włożyć w to sporo pracy a się sprzeda. Nie wiem ile oni tam zarobili i przy jakim budżecie pracowali, ale zapewne wyszli na jakiś tam plus. Takich przykładów się znajdzie, trzeba chcieć.

 

no ale jak tu zarobić panie prezydencie

 

weź kredyt i doyeb dlc

 

 

Opublikowano (edytowane)

NG8nlWX.png

fakt, że Bully był remasterem to bląd (powinnien być Midnight Club LA), ale generalnie wiadomo o co chodzi, TT to rak, GTA Online to rak i jak ktoś twierdzi inaczej to :reggie: 

Edytowane przez _Be_
Opublikowano (edytowane)

przede wszystkim gracze to raki płacąc za te sharki w GTA Online

 

dobrze to określili w nowym PE, wielu graczy młodego pokolenia czy innych januszy gejmingu nie zdaje sobie nawet sprawy z tego że te wszelkie mikrotransakcje czy lootboksy to jakaś patologia :frog:

Edytowane przez MYSZa7
Opublikowano

Mnie to tam zwisa caly problem lootboksów jak sobie jest w multi bo praktycznie nie gram w te tryby dla dzieci, ale jak przenosi się to na pole sp i zdecydowanie łatwiej jest władować tiry dolarów w multiplayer i doić to przez mikrotrasakcje to mnie ku.rwica strzela. 

Opublikowano

Zamiast biadolić w sieci mogliby wziąć się za kontynuację Alana Wake'a, ale bez jakiś udziwnień w postaci serialu. Fajny eksperyment, ale niech się nie dziwią, że sprzedaż jest taka jaka jest. Z drugiej strony Alan wg. VGChartz sprzedał się dość słabo, więc chcą wyciągnąć jak najwięcej.

Opublikowano
9 minut temu, Square napisał:

Bluberowi chyba chodzi o to, że przez łatwość zysku na multi i mikrotranzakcjach zaniedbują single player, jak np brak dodatków do GTA V.

Dokladnie tak samo o dlc sie mowilo za czasow "zbroi dla konia" a teraz devi ch.uj bo dodatkow nie daja. 5 lat i ludzie beda plakali, ze jakiejs grze nie ma lootboxow. #wspieramybranze

Opublikowano
30 minut temu, Paolo de Vesir napisał:

Jaka dobra gra ma system lootboxów który psuje single player? Nie gram może w nowości, ale z ostatnich dobrych gier żadna nie oferowała looboxów (lub nie robiła tego w sposób nachalny).

Forza Motosport 7, Shadow of War (ponoć nie gralem, kumpel przeszedł i mówił żeby true ending odblokować trzeba grindu na x godzin albo kupić fśśśt lootboxa) i generalnie monetyzacja w ten sposób na pewno będzie szła dalej. 

Opublikowano

No ale dalej yebac jakies (pipi)dodatki ale dobte fabularne dlc to props. 

Opublikowano
14 minut temu, Square napisał:

Bluberowi chyba chodzi o to, że przez łatwość zysku na multi i mikrotranzakcjach zaniedbują single player, jak np brak dodatków do GTA V.

Tak też o to mi chodziło. 

Opublikowano
14 godzin temu, nobody napisał:

no ale wiesz ze gierki pokroju Cuphead, a nawet ostatni Nier, takich funduszy jak typowe 3xA nie pochłaniają, więc przykład trochę z dvpy


Czy ja wiem, właśnie przykład na to, że nie trzeba takich funduszy, żeby zarówno zarobić, jak i zrobić dobrą grę. Co prawda goście od Cupheada bodajże zastawiali swoje domy, żeby mieć na jego skończenie (a trwało to chyba z 4 lata), no ale warto było xd. Zresztą temat kosztów produkcji już tu się raz pojawił, ja podtrzymuję zdanie, że najwięcej płaczą "wielcy", którzy za dużo wpakowują w marketing. Giganci branży narzekają, że nie warto robić krótkich gier SP, a "biedni", niezależni twórcy odnoszą sukcesy głównie w takim segmencie lol. 

 

Poza tym najdroższe produkcje ostatniej dekady to głównie gry z poprzedniej generacji, więc w ogóle yebać te lamenty. 

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...