Konsolowa Tęcza

[kotlet_schabowy 2 695]

3 godziny temu, Pupcio napisał:

Ej będziecie kupować nowe konsole na premiere? ps4 kupiłem kilka miesięcy po premierze i mam taki uraz że z nową konsolą poczekam z 2 lata, no i mój backlog na obecną generację mnie trochę przeraża 

 

Oczywiście, że nie. Raz w życiu wziąłem konsolę na premierę i żałowałem. Gadżeciarzem nie jestem, patrzę na sprzęt pragmatycznie, jak będzie parę mocnych tytułów, w które "muszę" zagrać, to zacznę myśleć o zakupie, a w pierwszym roku-dwóch pewnie wyjdzie tego jak na lekarstwo (nie mówiąc o tym, że może będą jakieś cross-geny). Przy okazji cena spada, nowsze modele są mniej awaryjne, no dla mnie same plusy. Do tego czasu do grania zawsze się coś z backloga znajdzie (choć faktem jest, że mam tego coraz mniej). 

[Dr.Czekolada 4 494]

Jedyną konsolę jaką miałem na premierę było PS3.

 

Oh boi

 

Ta podjarka na starcie, to urojone poczucie bycia wyjątkowym po wyjściu ze sklepu. Te lata pustki i stagnacji. Potem jeszcze YLOD, uraz do końca życia. Przez pewien okres czasu aż odbiłem się od konsolowego grania na rzecz laptopa, nigdy więcej.

[hav7n 5 936]

Anaconda day1

[maciucha 11 638]

4 godziny temu, raven_raven napisał:

 

Tak zrobię. Rozsądek podpowiada, żeby zaczekać, portfel i ciekawość mówią "bierz kumplu". Wyjdzie middlegen to premierówkę się opier,doli i kupi middlegena. I tak się dzieje życia cud dzień po dniu.

ayyyyy jak musiał zablantmanować je.bany

[mozi 1 978]

Pewnie wytrzymam jak z koxem - do 3 dni przed premierą XD znając siebie day one. 

[creatinfreak 3 828]

Może już niedługo się dowiem czym będzie ps5. Ewentualnie datę exów i też będzie dobrze

[chmurqab 3 192]

Konsole od Sony/MS, nie dzięki. Chyba, że na premierę X'a byłyby nowe Gearsy, to tak, mam soft spot do tej serii.

 

A pan Nintendo? Niby mogę pisać, że też nie, ale nie oszukujmy się, z pewnością jak nintendofagowa szmata już wystawię d.upala i dam pieniążki. Ale to i tak nie w najbliższej przyszłości.

[Figaro 8 222]

Ja tam dopiero w 2019 ogarnę sobie Xboxika One (białą Skę :sexkonik: ), w 2020 ogarnę sobie Switcha bo już będzie pewnie dobra biblioteka gier, a w międzyczasie będę doganiał wszystko co chciałem ograć na PS4. Więc jesli next geny wyjdą w 2020, to w 2021 kupię już nową konsolkę.

[Mendrek 571]

7 godzin temu, Pupcio napisał:

Ej będziecie kupować nowe konsole na premiere? ps4 kupiłem kilka miesięcy po premierze i mam taki uraz że z nową konsolą poczekam z 2 lata, no i mój backlog na obecną generację mnie trochę przeraża 

 

Zawsze jest pewna obawa na początku, ale paradoksalnie potrzebni są klienci, by konsola się rozkręciła. Zresztą zobaczymy ile będą kosztować i jaki wypaśny TV trzeba będzie sobie tym razem sprawić. Osobiście uważam, że obecna generacja jest bardzo udana jeśli chodzi o liczbę hitów. Przy PS3 żałuję, że nie ograłem wielu gier i jakoś nie mam parcia by wracać, gdy backlog z obecnej generacji jest potężny. Oczywiście kompatybilność wsteczna mile widziana, inaczej pupa bardzo zaboli. PS4 kupiłem później także z powodów finansowych. Teraz sytuacja wygląda odmiennie i inne jest myślenie - bardziej nie tyle "czy" co "kiedy". No i line up. Chyba to zdecyduję. Potrzeba mi 1-2 hitów single player i mocnego zawodnika do online, który pozwoli mi przeczekać aż więcej gier się ukaże. Liczę na silne uderzenie

[Figaro 8 222]

a to mam lepsze pytanie

 

jak często gracie z magicznym papierosem, czy pomaga to wam w lepszym odczuwaniu gry, czy jednak lepiej na trzeźwo pykać?

 

[Paolo de Vesir 9 130]

Magiczny papieros to tylko w piątkowy wieczór, kiedy wyłączony mam telefon i całkowicie wolną chatę. W mieszkaniu półmrok, lampka i doświadczenia pokroju hohokum czy gry od thatGAME. W innych warunkach ciężka bania i zero ogaru w multi. Od czasu do czasu lubię.

[mate6 108]

(pipi)a magiczny papieros w 2019 roku xDD Może jeszcze papierosy palicie? xD

[Gość suteq]

W sumie to nie wiem jak z nową generacją. Z roku na rok wychodzi coraz mniej interesujących mnie gierek ale pewnie jak Xbox będzie miał wsteczną kompatybilność (na 99%) to go wezmę, ale to zdecydowanie za wcześnie na takie deklaracje. W obecnej generacji konsolę kupiłem dopiero na premierę Wieśka 3 bo wcześniej dobrych gier było tyle co kot napłakał.  

[Figaro 8 222]

3 minuty temu, mate6 napisał:

(pipi)a magiczny papieros w 2019 roku xDD Może jeszcze papierosy palicie? xD

 

a to czym Ty poszerzasz swoją rzeczywistość? łysiczki? LSD?

[chmurqab 3 192]

Gyokuro importowane za miliony bezpośrednio z farm w Uji.

[mate6 108]

W innym kierunku się nie zgadzam. Poza kawą, mediami społecznościowymi i okazyjnym alkoholem (których to konsumpcję i tak chciałbym ograniczyć) to nie ruszam używek. Poprzedni post to oczywiście wyolbrzymienie i żart, ale no osobiście mam podejście do narkotyków które oscyluje między ambiwalentnym a negatywnym.

Edytowane 30 stycznia 2019 przez mate6

[Figaro 8 222]

Według mej opinii, okazjonalna używka alkoholu czy innych "ulepszaczy" nie ma takiego złego wpływu. Szczególnie grzybki. 

 

Szczerze to właśnie radziłbym nauczyć się ograniczyć kawę.

[maciucha 11 638]

W WKP o grach, w graczpospolitej o narkotykach.

Czy wy się c00rva w ogóle dobrze czujecie?

[Gość ragus]

God of War na mefedronie był grany żeby nie zasnąć 

[Figaro 8 222]

5 minut temu, maciucha napisał:

Czy wy się c00rva w ogóle dobrze czujecie?

 

nie

[mate6 108]

5 minut temu, ragus napisał:

God of War na mefedronie był grany żeby nie zasnąć 

 

Pewnie mówisz o reboocie, ale no z klasycznych god of warów grałem w 3 cześci i tylko CoO na PSP ukończyłem bo było krótkie i mnie nie zdążyło zanudzić. Szczególnie w God of War 1 ta nuda była frustrująca bo żaden z leveli w tej grze nie dorastał do otwierającego na statku z hydrami.

Edytowane 30 stycznia 2019 przez mate6

[Figaro 8 222]

1 minutę temu, mate6 napisał:

i mnie nie zdąrzyło zanudzić.

 

[mate6 108]

Kur.wa myślałem że zdąrze zedytować 

[Dr.Czekolada 4 494]

God Of War1 bez wspomagaczy sam by się nie przeszedł.

[Rayos 3 170]

GoW 1 wprowadzał do serii genialnym klimatem, świetnym protagonistą i niesamowitą adaptacją mitologii greckiej. Gameplay był sztywniutki, walki z bossami, jak już były, to dostarczały mocno (walka z klonami na V. Hardzie do dziś mi się czasem śni po nocach), ale fakt faktem: design leveli czy lokacje nie powalały. Za to dwójeczka to już  od początku do końca trzymała za jaja