Skocz do zawartości

Konsolowa Tęcza


Gość _Be_

Rekomendowane odpowiedzi

Ja to już nie zwracam uwagi na hejty pod adresem TLOU. Pooglądałem na YT różne materiały o tej grze i doszedłem do wniosku że to tytuł dla starszego odbiorcy. Żeby docenić to dzieło trzeba mieć bliżej 30tki, pewne doświadczenie życiowe i przeczytane różne książki. Być może pierdzielę, ale mówię po prostu co myślę. Moim zdaniem w TLOU idealnie połączyli grę z mądrą historią o człowieku po przejściach.

  • Plusik 2
Odnośnik do komentarza

Ja to już nie zwracam uwagi na hejty pod adresem TLOU. Pooglądałem na YT różne materiały o tej grze i doszedłem do wniosku że to tytuł dla starszego odbiorcy. Żeby docenić to dzieło trzeba mieć bliżej 30tki, pewne doświadczenie życiowe i przeczytane różne książki. Być może pierdzielę, ale mówię po prostu co myślę. Moim zdaniem w TLOU idealnie połączyli grę z mądrą historią o człowieku po przejściach.

 

to już przegięcie w drugą stronę ;D 

Odnośnik do komentarza

A może przystańmy na tym, że TLoU to po prostu dobra gra ze świetną fabułą.

 

I nie mate, to ze czasem zmuszają Cie do wolnego spaceru z dialogiem w tle hie sprawia, że jest to film udający grę. 

 

Czasem? Raczej bez przerwy. Przyjemnie się o to oglądało, grało też, ale tej gry to może było 3h z tych 15. 

 

 

Cieszę się że grałem na pożyczonej kopii (hi raven ;)).

Edytowane przez mate5
Odnośnik do komentarza

Serio ale pisanie o TLoU, jako " film animowany z elementami gamepalu", świadczy albo o trollingu albo głupocie. Właściwe, to z takimi osobnikami nie powinno się prowadzić dyskusji. Rozumiem Uncharted, wynalazki Quantic Dream, TellTale Czy inne gu.wna Press X to Dżejson ale w żadnym wypadku TLoU.

  • Minusik 1
Odnośnik do komentarza

Mate je.bnij speed runa w tlou może podniesiesz wtedy o oczko swoją ocenę, na 6/10.

 

Oceniłem Tlou na 8/10, bo przyjemnie spędziłem czas przy tym tworze. A co do speedruny to jest niezły motyw, że rekord ma 3,5h. Wiecie dlaczego? Bo większość czasu typ musi wolno truchtać, bo gra ogranicza bez przerwy kontrolę nad postacią. 

 

W gry się gra, a nie ogląda, a wychylanie gałki do przodu i podziwianie widoczków to nie jest gra, tylko interaktywny film animowany.

 

 

 

 

 

 

Jak to jest bardziej film to chyba nie grałes w heavy rain

Mam platyne w HR. Co nie zmienia mojego zdania o TLOU, nie powiem, dobre to jest, ale nadal czulem sie jakbym gral w interaktywny film ze skradaniem sie.

 

 

No, jeden normalny. Pjontka.

Edytowane przez mate5
Odnośnik do komentarza

Ja to już nie zwracam uwagi na hejty pod adresem TLOU. Pooglądałem na YT różne materiały o tej grze i doszedłem do wniosku że to tytuł dla starszego odbiorcy. Żeby docenić to dzieło trzeba mieć bliżej 30tki, pewne doświadczenie życiowe i przeczytane różne książki. Być może pierdzielę, ale mówię po prostu co myślę. Moim zdaniem w TLOU idealnie połączyli grę z mądrą historią o człowieku po przejściach.

100 % zgadzam się z tobą. Sam mam 30 na karku i od kiedy jestem dumnym tatą, czyli od półtora roku, widzę jak zmienił się mój punkt widzenia na fabułę czy postacie. Nie tylko w grach, ale też w filmach i książkach. Ogrywajac po raz pierwszy TLOU w remastrze złapałem się na takich przemysleniach. Przyznam szczerze, że gameplayowo nie jest to dla mnie tytuł idealny, ale w kategorii gry grającej :-P na emocjach to dla mnie 1sze miejsce. Ale taka ocena wynika m.in. z życiowych doświadczeń czy posiadania rodziny. Nie znaczy to że nie grałem nigdy w nic ciekawego fabularnie. Po prostu teraz gry odbieram inaczej. Łatwiej mi identyfikować się z niektórymi postaciami tudzież wydarzeniami, niż kiedy byłem młodszy. Równie wrażliwy ale mniej doświadczony życiowo.
Odnośnik do komentarza

Posiada zayebisty gameplay, z posmakiem survivalu i craftingu, w którym można przegrać.

 

To prawda, ale tak jest tylko w kilku "roomach" w całej grze:

zawalony budynek na początku, pomieszczenie w kanałach po tym jak jesteśmy rozdzieleni, moment po tym jak winda spada, finalna potyczka w szpitalu i parę innych. Reszta to interaktywne i nieinteraktywne cutscenki, gdzie zasady kontroli nad postacią zmieniają się bez przerwy. ND na równi z Activision i ich Codem to dwie firmy, które najbardziej niszczą gry video.

 

 

e:

Teraz zaczynacie się wywyższać, nudzić o fabule i utożsamianiu się z bohaterami, nikt nie mówi że fabuła w tlou jest kiepska, ale to nie fabuła powinna decydować o jakości gry video, tylko gameplay, a ten w tlou jest fenomenalny, ale co z tego jeśli stanowi on mak 1/3 gry.

Edytowane przez mate5
Odnośnik do komentarza

 

Ja to już nie zwracam uwagi na hejty pod adresem TLOU. Pooglądałem na YT różne materiały o tej grze i doszedłem do wniosku że to tytuł dla starszego odbiorcy. Żeby docenić to dzieło trzeba mieć bliżej 30tki, pewne doświadczenie życiowe i przeczytane różne książki. Być może pierdzielę, ale mówię po prostu co myślę. Moim zdaniem w TLOU idealnie połączyli grę z mądrą historią o człowieku po przejściach.

100 % zgadzam się z tobą. Sam mam 30 na karku i od kiedy jestem dumnym tatą, czyli od półtora roku, widzę jak zmienił się mój punkt widzenia na fabułę czy postacie. Nie tylko w grach, ale też w filmach i książkach. Ogrywajac po raz pierwszy TLOU w remastrze złapałem się na takich przemysleniach. Przyznam szczerze, że gameplayowo nie jest to dla mnie tytuł idealny, ale w kategorii gry grającej :-P na emocjach to dla mnie 1sze miejsce. Ale taka ocena wynika m.in. z życiowych doświadczeń czy posiadania rodziny. Nie znaczy to że nie grałem nigdy w nic ciekawego fabularnie. Po prostu teraz gry odbieram inaczej. Łatwiej mi identyfikować się z niektórymi postaciami tudzież wydarzeniami, niż kiedy byłem młodszy. Równie wrażliwy ale mniej doświadczony życiowo.

 

Dam plusika jak mi wrócą. Fajnie napisałeś. Mnie akurat gameplay idealnie podszedł gdyż lubię skradanki i eksplorację terenu. No i jak dodamy do tego fabułę która mnie zachwyciła, to wychodzi równe 10/10 :) Młodsi gracze (nie mówię o mate5, ani innym forumowiczu) mówią że gra jest nudna, a zakończenie słabe

bo urwane, bez mocnego akcentu.

I tak - starszy gracz nie koniecznie szuka w grach "adhd-non-stop-akcja-5h-masakra" i taki gameplay z przystankami mu się spodoba. Zaś o fabule to już nie trzeba nic dodawać. Jest konkretna, daje pole do ciekawej dyskusji, a zakończenie jest takie jak być powinno - czyli

zaskakujące i mocne, mimo że nic tam nie wybucha itp. Ale już cicho sza o zakończeniu, bo chyba fani Playstation Plusa jeszcze nie grali :)

 

Edytowane przez aux
  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

@mate5

W sumie rozumiem twoje zarzuty, ale w kwestiach "czystego gameplayu" kompletnie ignorujesz dobre 3x razy sekwencji potyczek z ludźmi (bo powyższe wymienione dotyczyły prawie samych zarażonych). Plus na gameplay w tego typu grach (czyli m.in. survival horrorach) składa się także eksploracja lokacji i związanym z tym craftingiem. Nie wiem czemu tego nie uwzględniasz. No ale wtedy gameplayu robi się trochę więcej niż 3h.

 

Zawsze byłem też ciekaw; jak odbierałeś flow gry w MGS1 i serii Final Fantasy (zwłaszcza 7-10)? Też uwazasz że Hideo Kojima i Squaresoft niszczyli gry video?

Edytowane przez nobodylikeyou
Odnośnik do komentarza

Okej ale panowie to nie console wars. 

Mate5 , sory ale nawet nie wiem jak to skomentować. 

 

Interaktywny film hmmm. Czy wy aby napewno jestescie pewni ze chodzi o tlou? Moze o jakąs inna grę chodzi.

 

Serio troche to dziwne bo ograniu untatet jakoś nie odczuwam zeby w tlou bylo wiecej cutscenek. 

 

Jest dużo walki, jest skradanie, są elementy zrecznosciowe nawet. Przerywane mniej wiecej co jakis rozdział w grze cutscenkami,

 

Jestem tez niedawno po heavy rain które to jak najbardziej pasuje do opisu interaktywny film ale tlou? No raczej nie sądze. 

 

Moze tez i moja wina bo patrze przez pryzmat goscia którego hobby to strzelanie czy to z wiatówek , pistoletów na co2 czy wlasnie z łuku którego ta gra mocno jara. Walka wręcz podlatuje condemned ale jest bardziej widowiskowa. Do tego na deser mega grafa. 

 

A co do ninja gaiden. Gra ma jedną skaze. Fabułe. Która im jestem starszy tym bardziej ma dla mnie znaczenie w zabawie. 

Odnośnik do komentarza

Fabuła w slashera to tylko jakiś tam głupiutki pretekst do nawalania mobków. Liczy się system i 60fpsów :banderas:

A od fabularnych uniesień to mam gry rpg, choć i z nimi też jest coraz gorzej.

Chyba odświeżę sobie najlepszego zachodniego rpga ever,czyli Planescape Torment.

Edytowane przez Paliodor
Odnośnik do komentarza

W sumie jedyny slasher jaki próbował mieć w miarę znośną fabułę był GOW (no motyw z retrospekcjami z jedynki, siostrami przeznaczenia, czy roli puszki pandory w podstawowej trylogii były fajne). Fabuła w slasherach to jednak zbędna bzdura. W wypadku takiego DMC3, czy Bayonetty wprost wymagane by była trochę infantylna i odjechana. Ww Risingu z kolei liczył się prosty motyw zemsty, dla którego reszta była tylko prostą otoczką wokół której zbudowano siekę.  

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...