Skocz do zawartości

Konsolowa Tęcza


Gość _Be_

Rekomendowane odpowiedzi

  • 2 tygodnie później...

Pamiętam czas kiedy to odpalałem po raz pierwszy. Wszystko się kręciło przez cały dzień wokół tej gry. Czerwiec 2005 roku wydanie cyfrowe darmowe PC. Rowerem do sąsiedniej wsi jechałem po wcześniejszym umówieniu w gimnazjum. W drodze powrotnej koledze padł rower, musiałem go zostawić. Jak już przyszedł na piechotę gierka kończyła się instalować. Miałem wtedy najmocniejszy komputer wśród znajomych a i tak musiałem wyłączyć cienie albo trawę aby gierka chodziła wystarczająco szybko i zasięg rysowania był najwyższy. Jezu co ja miałem ludzi na chacie przez tą grę, sam miałem wtedy 15 lat a odwiedzały mnie nawet jakieś 8 latki co ledwo z widzenia znałem. Do dzisiaj mi mówią cześć. Jak już dorobiłem się X360 to oni siedzieli po kilka godzin u mnie i grali na PC xD Rodzice to jednak mieli cierpliwość do mnie. 

 

Było wtedy słonecznie i gorąco bo pamiętam ,że ładowaliśmy wodę z lodem i cytryną ostro a miałem pokój od południa. Złote czasy ;d 

 

  • Plusik 4
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza

Vice City mi lepiej leżało klimatem i zaszczepiło we mnie muzykę lat 80 to jednak SA było prawdziwą piaskownicą. Do tego na PC był świetny multiplayer, co ja przegrałem w wyścigi i te trasy rodem z TrackMania. Były też tryby destruction derby. Strzelanie było kiepskie to i ten tryb multi był kiepski. GTAV było by spoko ale fabularnie mi tak średnio podeszło. 

 

 

Edytowane przez Ukukuki
Odnośnik do komentarza

Cóż, mnie GTA SA ominęło w czasach PS2 (co innego GTA 3 i VC), zagrałem na PS3 kilka lat temu w remastera i powiem, że chyba gra zestarzała się źle. Niby dało się grać, ale wszystko było jakieś takie sztywne, bez większego funu, nawet fabuła średnia i jedynie klimat getta (a potem Vegas) robił dobrze. Wyglądało to jak duży benchmark. Przypuszczam jednak, że w czasach PS2 tyle prozaicznych możliwości czyniło tę grę "symulatorem życia".

 

O wiele bardziej mile grało mi się za to w Canis Canem Edit (Bully), który był zdecydowanie mniejszym sandboxem, za to niezwykle dobrze zaprojektowanym, z masą różnych mechanik i czymś co nazywam "flow" - czyli czymś co sprawia, że gra Ci się jednym ciągiem bardzo miło, wszystko jest dobrze zgrane, nie ma jakiś wyjątkowo momentów odbierających Ci frajdę - po prostu grasz w grę i przestajesz kiedy czujesz się zmęczony, ale po odpoczynku wracasz szybko i dalej grasz.

 

Jeśli chodzi o serię GTA, to standardowa trójka była jak wejście w nowy świat (wiecie, że do dziś mam w pamięci mapę pierwszego miasta?). Natomiast absolutnym sztosem uznaję Vice City Stories. To co dla mnie ma znaczenie tutaj - to barwne postacie, dobra reżyseria i gra aktorska. Mam wrażenie, że właśnie z tą częścią Rockstar wszedł na wyższy poziom tych aspektów. Uwielbiam dialogi w tej grze ;)

 

 

 

  • Lubię! 1
Odnośnik do komentarza

Vice City pozamiatało klimatem i ścieżką dźwiękową. Dla mnie to wciąż najlepsza odsłona ze wszystkich części. IV miała fajny poważny klimat, ale przez tą tragiczną optymalizacje na konsolach mam koszmary, a V była równie dobra, ale klimat jednak już nie tan sam. Co do III to wiadomo, legenda i rewolucja gatunku, znam na pamięć każdy zakątek gry. Ograłem na PC, PS2 i PS4 jakiś czas temu, gra nieśmiertelna. SA jakoś nigdy mi nie leżało, głównie przez te murzyńskie klimaty.

Raczej nie wrócą do lat 80, tak jak w VC, ale plotki mówią o kilku miastach w GTA VI, więc pewnie Vice City po latach + Liberty City. Na pewno Rockstar znowu podniesie poprzeczkę na nieosiągalny poziom dla większości. Po sukcesie V raczej też nie ma co liczyć do powrotu jednego bohatera, choć osobiście wolałbym taką opcję.

Jedyne czego się obawiam to że singiel dostanie po dupie przez online... Jak widzę jakim rakiem stało się GTAO i jak kroją tam niemożliwy hajs to wątpię, żeby przy VI było lepiej. Idealnie by było jakby zrobili po prostu GTAO jako osoby twór, niezależny od singla. Wszyscy byliby zadowoleni.

Odnośnik do komentarza

Apropo R*, kolejna osoba podkładająca głos w ich grze wygłasza swe niezadowolenie - tym razem CJ z SA.

 

ENQh56TXsAAfi9_.png

 

W przeszłości problem z R* miał aktor podkładający głos Tommiego z VC, aktor podkładający głos Nico z GTA4, a aktor Johna Marstona - wiadomo, też nie ma najlepszych stosunków z R* xD

Odnośnik do komentarza
W dniu 3.01.2020 o 14:01, Ukukuki napisał:

A kogo obchodzi ich marudzenie do póki nie napiszą nic sensownego oprócz pustych słów pogardy. 

 

Przynajmniej gościu podkładający głos bohaterowi GTA 3 nie narzeka.

 

 

 

 

Cytat

Silent Hill series monster designer Masahiro Ito is working on a new title as a core member, the illustrator said on Twitter.

“I’m working on a title as a core member,” Ito tweeted. “I hope the title won’t be cancelled.”

 

1b0.png

 

 

 

Niedawno zakupiłem na bazarze za TRZY ZŁOTE Silent Hill 3 w idealnym stanie. Po raz pierwszy sobie pograłem podczas gwiazdki i klimat jest niesamowity. Trójeczka i czwóreczka zawsze mnie omijały i chyba trzeba będzie nadrobić.

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza
38 minut temu, Figaro napisał:
Cytat

Silent Hill series monster designer Masahiro Ito is working on a new title as a core member, the illustrator said on Twitter.

“I’m working on a title as a core member,” Ito tweeted. “I hope the title won’t be cancelled.”

 

 

Coś więcej? Dla kogo robią tę grę? Jakieś platformy?

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   1 użytkownik

×
×
  • Dodaj nową pozycję...