Gość DonSterydo Opublikowano 22 lutego 2015 Opublikowano 22 lutego 2015 (edytowane) Tylko, że wtedy te wszystkie "odnogi" wyglądały tak samo z 2 teksturami na krzyż. Dzisiaj devi ładują w gry 100x więcej wysiłku i pracy niż w tamtych czasach. Edytowane 22 lutego 2015 przez DonSterydo Cytuj
kubson 3 189 Opublikowano 22 lutego 2015 Opublikowano 22 lutego 2015 Ale co z tego jak rozbudowanie / design levelow kuleje ? Cytuj
II KoBik II 2 635 Opublikowano 22 lutego 2015 Opublikowano 22 lutego 2015 Dużo przemawia sentyment za tym wszystkim. Osobiście mało co wracam bo często mogę puścić pawia na te paćki rozmazane z pixelozą. Było fajne, szanuję jak cholera ale tylko do wspominki. Cytuj
Kazub 4 583 Opublikowano 22 lutego 2015 Opublikowano 22 lutego 2015 (edytowane) Tylko, że wtedy te wszystkie "odnogi" wyglądały tak samo z 2 teksturami na krzyż. i były na dłuższą metę męcząco-dłużące. teraz inaczej się to odbiera. to znaczy kaman, ktoś katuje starego dooma z wypiekami na twarzy i leci kampanie dwa razy z rzędu ? usiądźcie na luzie i spróbujcie przejść całość. oceńcie swoje reakcje bez ściemy i retro sentymentów Edytowane 22 lutego 2015 przez Kazub Cytuj
Figaro 8 222 Opublikowano 22 lutego 2015 Opublikowano 22 lutego 2015 (edytowane) Tylko, że wtedy te wszystkie "odnogi" wyglądały tak samo z 2 teksturami na krzyż. Dzisiaj devi ładują w gry 100x więcej wysiłku i pracy niż w tamtych czasach. To na pewno jest kolejnym powodem. Ale nie da się nie zauważyć, że dzisiejsi devowie bardziej się skupiają i przeznaczają zasoby ludzkie na aspekty gry, które mogły być przeznaczone na te właśnie ważniejsze. Jakoś w Dark Souls potrafili to zrobić. Może dlatego że nie wyłożyli bajońskich sum na animację, motion cap, a na faktyczny content? Kolejny przykład (poprawcie jak się mylę) to Infamous i Sunset Overdrive. Pierwszy piękny, z nowymi technologiami, drogim motion capem, tygodnie nakładania idealnych zmarszczek na Delsina. Drugi z prostą animacją, prostszą grafiką, a jednak, większą ilością rzeczy do roboty. i były na dłuższą metę męcząco-dłużące. teraz inaczej się to odbiera. to znaczy kaman, ktoś katuje starego dooma z wypiekami na twarzy i leci kampanie dwa razy z rzędu ? Ja. Mi się bardziej podoba grafika Hexena, Dooma i Blood niż Crysisa 3. Nie trolluję. Edytowane 22 lutego 2015 przez Figaro 2 Cytuj
Gość DonSterydo Opublikowano 22 lutego 2015 Opublikowano 22 lutego 2015 W takiej sytuacji zawsze podaję kazus DN3D. Sentyment - długa i rozbudowana gra. Rzeczywistość - levele, które przechodzi się w 5-7 minut z jednym okiem zamkniętym i jedną ręką w kieszeni. Cytuj
Kazub 4 583 Opublikowano 22 lutego 2015 Opublikowano 22 lutego 2015 jeszcze pohejtuje podjarkę na retro wyżyłowane difficulty. sory, ale najczęściej to wynikało z kiepskiego balansu. było sporo fajnych gier, które często irytowały napompowanym poziomem trudności, co było super dla wariata rozpracowującego gierke co do piksela, ale do normalnego pogrania troche słabo ogólnie mam spore uczulenie na wybujały retro sentymentalizm i "dzisiejsze gry to nie to samo". tak, grałem w gierki, zanim niektórzy z was się narodzili, więc bez zbędnych zarzutów plis 1 Cytuj
Figaro 8 222 Opublikowano 22 lutego 2015 Opublikowano 22 lutego 2015 jeszcze pohejtuje podjarkę na retro wyżyłowane difficulty. sory, ale najczęściej to wynikało z kiepskiego balansu. było sporo fajnych gier, które często irytowały napompowanym poziomem trudności, co było super dla wariata rozpracowującego gierke co do piksela, ale do normalnego pogrania troche słabo ogólnie mam spore uczulenie na wybujały retro sentymentalizm i "dzisiejsze gry to nie to samo". tak, grałem w gierki, zanim niektórzy z was się narodzili, więc bez zbędnych zarzutów plis No gry miały wyżyłowany poziom trudności. Też mi oświecenie. Przynajmniej było "JEŚLI skończysz grę", a nie jak teraz, "KIEDY". Jakbyś oglądał film. Wtedy czułeś faktycznie satysfakcję z ukończenia gry. No i nie wiem jakim trzeba być ślepcem, by się nie zgadzać z "dzisiejsze gry to nie to samo"? Tym bardziej że jest to tyci subiektywne. Cytuj
Kazub 4 583 Opublikowano 22 lutego 2015 Opublikowano 22 lutego 2015 (edytowane) Ja. Mi się bardziej podoba grafika Hexena, Dooma i Blood niż Crysisa 3. Nie trolluję. dlaczego porównujesz topowe swego czasu FPSy do średnio topowego crysisa ? dobra, cut that crap brakuje wam dzisiaj gier wymagających, zajmujacych, rozbudowanych itd ? to słabo szukacie. dziś gier produkuje się o pjerdyliard więcej niż 20 lat temu. szalony wybór. cofnijcie się o generacje i potopicie sie w wyborze. ktoś wam karze zwracać uwagę na crysisa, czy cokolwiek innego ? chyba nie. gracie po 20h dziennie i ciągle wam mało ? wątpie. wiecie co się robi z kozackimi grami ? mieli je. konkretnie, az do ostatecznego poziomu trudności. tak miałem na przykład z max payne 3. zaorałem suke 4 razy. z new york minute hardcore nie walczyłem, za bardzo retro zasady i jakby mi wyłączyli prąd w ostatnim levelu, to pewnie bym wyszedł na ulice i kogoś zabił. nie lekceważ potęgi sentymentu. ten sku,rwiel jest tak silny i przekonujący, że generalnie TO NIE TO CO KIEDYŚ. na to co kiedys patrzysz przez teczowe okulary, na to co dziś w kolorach czarnym i białym. za dobrze macie, kapitalizm Wtedy czułeś faktycznie satysfakcję z ukończenia gry. to gra ma ci dawać satysfakcje przez cały czas spędzany z nią, a nie ulgę za wyprute flaki. wykoksowane poziomy trudności zrobic jest najtrudniej z głową, kiedyś na to nie zwracano uwagi. gra na normalu nie mają frustrować, ewentualnie dodatkowe poziomy dla maniaków/zapaleńców/psychopatów Edytowane 22 lutego 2015 przez Kazub Cytuj
raven_raven 12 013 Opublikowano 22 lutego 2015 Opublikowano 22 lutego 2015 Ja wczoraj w Max Payne 2 trafiłem na checkpoint mając jakieś 10% życia i 0 painkillerów, jak żyć ;___; Ale ogólnie kiedyś było ciut inaczej. Gra nie karmiła Cię łyżeczką na każdym kroku. Nie było strzałek, mapek, jasno wypisanych celów, czasami trzeba było pobłądzić albo się domyślić, że tutaj akurat miałeś strzelić w materiały wybuchowe, by otworzyć szyb windy. Czy tak było lepiej? Może tak, może nie, nie wiem. Cytuj
kypq 718 Opublikowano 22 lutego 2015 Opublikowano 22 lutego 2015 to gra ma ci dawać satysfakcje przez cały czas spędzany z nią, a nie ulgę za wyprute flaki. wykoksowane poziomy trudności zrobic jest najtrudniej z głową, kiedyś na to nie zwracano uwagi. gra na normalu nie mają frustrować, ewentualnie dodatkowe poziomy dla maniaków/zapaleńców/psychopatów Kiedyś nie było problemu z za trudnymi grami - kiedyś każda gra miała cheaty i nie trzeba było za nie płacić. Cytuj
balon 5 342 Opublikowano 22 lutego 2015 Opublikowano 22 lutego 2015 Ja gierki retro lubię ale tylko praktycznie platformówki, które aż tak strasznie się nie starzeją. Inna sprawa że np gry z VI generacji to dla mnie żadne retro. Cytuj
Figaro 8 222 Opublikowano 22 lutego 2015 Opublikowano 22 lutego 2015 dlaczego porównujesz topowe swego czasu FPSy do średnio topowego crysisa ? Kolega wybaczy, ale Crysis 3 był raczej topowy w swoim czasie na polu graficznym. nie lekceważ potęgi sentymentu. ten sku,rwiel jest tak silny i przekonujący, że generalnie TO NIE TO CO KIEDYŚ. na to co kiedys patrzysz przez teczowe okulary, na to co dziś w kolorach czarnym i białym. za dobrze macie, kapitalizm Weź skończ z tymi okularami tęczowymi. Nie wiem jak z innymi, ale ja większość growego czasu przeznaczam na retro. To nie tak, że pykałem w Pegasusowe gierki 15 lat temu i teraz je oceniam wyrywkowymi wspomnieniami, porównując do obsranych nowych produkcji, to gra ma ci dawać satysfakcje przez cały czas spędzany z nią, a nie ulgę za wyprute flaki. wykoksowane poziomy trudności zrobic jest najtrudniej z głową, kiedyś na to nie zwracano uwagi. gra na normalu nie mają frustrować, ewentualnie dodatkowe poziomy dla maniaków/zapaleńców/psychopatów Ale tak właśnie było. Ninja Gaiden? Castlevania? Metroidy? Satysfakcja nie tylko z powodu trudności, ale i zayebistości gier. Dzisiaj czuję się, jakby gra zakładała, że jestem debilem. Nie daje mi wyboru jak rozgrywać akcję. Nie pozwala mi użyć szarych komórek. Aż się chce znów wkleić filmik Sequelitis o Mega Manie. Ale ogólnie kiedyś było ciut inaczej. Gra nie karmiła Cię łyżeczką na każdym kroku. Nie było strzałek, mapek, jasno wypisanych celów, czasami trzeba było pobłądzić albo się domyślić, że tutaj akurat miałeś strzelić w materiały wybuchowe, by otworzyć szyb windy. Czy tak było lepiej? Może tak, może nie, nie wiem. Raven ma prawdę i mówi rację. Gra kiedyś pozwalała Ci przegrać, pobłądzić, popełnić błędy i samodzielnie z nich wywnioskować. Dzisiaj jest to ZNACZNIE zminimalizowane. Więc TAK, gry się zmieniły. Niby jest jeden ratunek, gry indie. Uwielbiam indie. Uwielbiam Hotline Miami, czy Shovel Knight. Przywracają wiarę w gaming, ale kiedyś takie produkcje dostawały większy budżet. Jakie sztosy by teraz Capcom wydawał, gdyby kierował się starymi zasadami, albo biorąc przykład z game designu wyżej wymienionych indyków? A jednak nie, jednak mamy co innego. Mamy próbę przypodobania się każdej grupie graczy. Próbują robić grę dla każdego, co kończy się stworzeniem gry dla nikogo szczególnego. Cytuj
Gość mate5 Opublikowano 22 lutego 2015 Opublikowano 22 lutego 2015 Niby jest jeden ratunek, gry indie. Uwielbiam indie. Uwielbiam Hotline Miami, czy Shovel Knight. Przywracają wiarę w gaming, ale kiedyś takie produkcje dostawały większy budżet. Jakie sztosy by teraz Capcom wydawał, gdyby kierował się starymi zasadami, albo biorąc przykład z game designu wyżej wymienionych indyków? Mam odwagę przypuszczać, że w najbliższej dekadzie czeka nas nowa fala gier AAA, twórcy gier niezależnych od wielkich wydawców, którzy osiągnęli sukces komercyjny, będą tworzyć tytuły z coraz to droższymi production values, coraz częściej ci twórcy będą mieli do dyspozycji zestawy narzędzi niedostępne dla nich wcześniej. Gdzieś po drodze zacznie się zatracać ich niezależność (np. tak jak teraz No Man's Sky będzie wydawane pod skrzydłami Sony, a Cuphead - Microsoftu) i zastąpią na rynku masowym dzisiejszych dużych graczy. Heh, a przynajmniej chciałbym, żeby tak się stało. Cytuj
Figaro 8 222 Opublikowano 22 lutego 2015 Opublikowano 22 lutego 2015 Niby jest jeden ratunek, gry indie. Uwielbiam indie. Uwielbiam Hotline Miami, czy Shovel Knight. Przywracają wiarę w gaming, ale kiedyś takie produkcje dostawały większy budżet. Jakie sztosy by teraz Capcom wydawał, gdyby kierował się starymi zasadami, albo biorąc przykład z game designu wyżej wymienionych indyków? Mam odwagę przypuszczać, że w najbliższej dekadzie czeka nas nowa fala gier AAA, twórcy gier niezależnych od wielkich wydawców, którzy osiągnęli sukces komercyjny, będą tworzyć tytuły z coraz to droższymi production values, coraz częściej ci twórcy będą mieli do dyspozycji zestawy narzędzi niedostępne dla nich wcześniej. Gdzieś po drodze zacznie się zatracać ich niezależność (np. tak jak teraz No Man's Sky będzie wydawane pod skrzydłami Sony, a Cuphead - Microsoftu) i zastąpią na rynku masowym dzisiejszych dużych graczy. Heh, a przynajmniej chciałbym, żeby tak się stało. Heh, śmieszne bo wczoraj pomyślałem dokładnie o tym samym przy oglądaniu trailera No Man's Sky. Wygląda to na to, że indie gierki mogą stać się nowym AA. Oby. Cytuj
Velius 5 709 Opublikowano 22 lutego 2015 Opublikowano 22 lutego 2015 Ja czesto jak wspominam gdzies ze starsze gry byly lepsze i dawaly wiecej frajdy to jako kontr-argument slysze ze to nostalgia i gdybym teraz zagral w ta sama gre co kiedys to bym tak nie myslal. Ciekawe bo w takiego FF Tactics gralem miesiac temu i bawilem sie tak samo swietnie jak kilka lat temu. Ba, odpalilem gierki z PS One w ktore nigdy nie gralem i dawaly mi wiecej frajdy niz obecne kupsztale, a ile czlowiek przy okazji odkryje perełek. Nie mialem na przyklad pojecia za czasów SNES i PS1 o takiej swietnej grze jak Ogre Battle i dopiero przy zaglebianiu sie w gierki retro odnalazlem tego rarytaska, naprawde swietna gra warta grzechu. Cytuj
El Loco Chocko 2 029 Opublikowano 22 lutego 2015 Opublikowano 22 lutego 2015 NIe wiem czy nie bylo https://www.youtube.com/watch?v=YAOgFtnMsxU&feature=gp-n-o&google_comment_id=z13xfzmhbriudho3s234ibig3xvidx0aw04 Cytuj
Mejm 15 310 Opublikowano 23 lutego 2015 Opublikowano 23 lutego 2015 Z gier na buildzie pamietam jeszcze Wichaven (1 i 2). Jaralem sie bo byl "sredniowieczny" klimat i bron biala zamiast pistoletow. Nawet luk byl. Nie zgodze sie, ze retro gierki zagrane dzisiaj odzieraja nas z rozowych okularow i nostalgii. Nie mam osobiscie problemow z odpaleniem pierwszego PSa czy DN3D (ktorego kocham), command n conquer czy nawet pierwszej castlevani na emu nesa. Roznica miedzy tamtymi grami a dzisiejszymi... albo inaczej... roznica miedzy tamtymi czasami a obecnymi polega na tym, ze dzis gry sa krojone pod graczy, wtedy ktos wpadal na pomysl zrobienia gry o szalonym kroliku karate i to sie ukazywalo. Inaczej tez gry do nas trafialy. Nie oszukujmy sie, jezeli ktos za gnoja zagral w jakis dzis-juz-kultowy tytul to tylko dlatego, ze a) dostal/zobbaczyl od kolegi, b) nabyl na gieldzie wybierajac "strzelasz do obcych" c) kupil magazyn branzowy i zobaczyl recenzje. Nie bylo tego calego pier.dolenia z 1000 trailerow, zapowiedzi dwa lata przed premiera, znanych marek, kultowych marek, sequeli ciosanych na ta sama modle (zobaczcie jak kiedys wygladala pierwsza czesc jakiejs gry a potem jak druga) itd. Zatem gry kiedys byly zaskoczeniem a dzis zdaja sie byc obowiazkiem (trzeba w to zagrac w GTA5 bo przeciez mesjasz, wszyscy mowio, na pewno bedzie dobre). No ale do rzeczy, nostalgia tak, zaklada rozowe okulary, ale ja osobiscie kiedy sie stykam ze starymi gierkami to autenczynie mam banana na twarzy i przypominam sobie w jakich okolicznosciach sie z gra spotkalem itd. czego zupelnie nie moge powiedziec o dzisiejszych tytulach. Koncze i odkladam, i gonie za nastepnym bo kupka rosnie. Na szczescie nie musze sie uczyc sterowania i mechaniki od nowa bo w kazdej strzelance oblozenie nawet to samo. A przypomnijcie sobie jak pierwszy raz sprobowaliscie sterowania na mszyce zamiast klawy. Takich zaskoczen ja juz od gier nie oczekuje. Cytuj
Gość mate5 Opublikowano 23 lutego 2015 Opublikowano 23 lutego 2015 Axiom VergeDeveloper Tom Happ has revealed the release date for the upcoming sci-fi sidescroller, Axiom Verge, which is slated for March 31. On the PlayStation Blog, Happ gives details on the inclusion of power ups that will be used for solving puzzles and finding new areas. First, there is Nova, a new weapon that can be shot in two ways: either you shoot it normally, or detonate it in mid-air, splitting the bullets into pieces for added proximity damage. There is also a drill for breaking rocks and other materials, as well as an address disruptor to glitch enemies and environments. This retro-inspired indie platformer has been compared to classics like Super Metroid and Contra. Gameplay includes exploration, challenging combat, a speedrun mode, and more. Axiom Verge will be released next month, on PlayStation 4, Vita, and PC. http://www.gameinformer.com/games/axiom_verge/b/playstation4/archive/2015/02/23/2d-sci-fi-platformer-coming-to-ps4-vita-and-pc.aspx Marzec staje się coraz bardziej mocarny. Chętnie zagram w tę gierę, taki tribute dla Super Metroida, byle był równie szybki. Cytuj
Gość ragus Opublikowano 23 lutego 2015 Opublikowano 23 lutego 2015 (pipi) jak ci spodobał sie ten Metroid. Mateusz aż bym z tobą pograł. Cytuj
Gość mate5 Opublikowano 23 lutego 2015 Opublikowano 23 lutego 2015 Dostałem swego czasu minusy za wielokrotne dziękowanie m. in. tobie za polecenie tego tytułu, więc nie zrobię tego znowu. Ale wiedz, że ujrzałem napisy końcowe w tej grze w wigilię, a przed końcem roku ukończyłem drugi raz. Czuję, że muszę przed premierami marcowych kos przysiąść i ukończyć SM w jednym posiedzeniu, bez przerw. To by dopiero było old fashioned singleplayer experience. Cytuj
Gość ragus Opublikowano 23 lutego 2015 Opublikowano 23 lutego 2015 Mati, nie wiem czy na tegorocznym złocie, czy na przyszłym, ale wypijemy kielona za Metroida. Cytuj
Gość _Be_ Opublikowano 25 lutego 2015 Opublikowano 25 lutego 2015 (edytowane) Axiom VergeDeveloper Tom Happ has revealed the release date for the upcoming sci-fi sidescroller, Axiom Verge, which is slated for March 31. On the PlayStation Blog, Happ gives details on the inclusion of power ups that will be used for solving puzzles and finding new areas. First, there is Nova, a new weapon that can be shot in two ways: either you shoot it normally, or detonate it in mid-air, splitting the bullets into pieces for added proximity damage. There is also a drill for breaking rocks and other materials, as well as an address disruptor to glitch enemies and environments. This retro-inspired indie platformer has been compared to classics like Super Metroid and Contra. Gameplay includes exploration, challenging combat, a speedrun mode, and more. Axiom Verge will be released next month, on PlayStation 4, Vita, and PC. http://www.gameinformer.com/games/axiom_verge/b/playstation4/archive/2015/02/23/2d-sci-fi-platformer-coming-to-ps4-vita-and-pc.aspx Marzec staje się coraz bardziej mocarny. Chętnie zagram w tę gierę, taki tribute dla Super Metroida, byle był równie szybki. Mateusz Pięć do listy marcowej dochodzi OlliOlli2 niestety only Vita/PS4 Edytowane 25 lutego 2015 przez _Be_ Cytuj
kubson 3 189 Opublikowano 25 lutego 2015 Opublikowano 25 lutego 2015 No to marzec jak dla mnie wyglada tak Hotline Miami 2 OlliOlli 2 Axiom Verge Ori Pneuma Breath of Life Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.