Skocz do zawartości

Konsolowa Tęcza


Gość _Be_

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
Cytat

Tak samo korpo nie mają osobowości czy poglądów. Jeśli w danym kraju opłaca się dać tęczową flagę to to zrobią. 

 

spacer.png

 

tutaj mamy dosyć dobry przykład tego jak bardzo Disnej jest konsekwentny w swoich przekonaniach (hint: znajdź murzyna na obu plakatach)

 

 

A że dalej forsują swoją agendę w filmach i serialach mimo gigantycznych strat finansowych? No pewnie będą to robić tak długo jak długo żydowscy inwestorzy będą ładować grube miliardy dolarów w cały ten cyrk. 

 

  • Haha 1
Opublikowano
30 minut temu, Homelander napisał(a):

 

Nie zgadzam się. Wyjaśnij mi w takim razie działania Disneya. Akcje lecą na pysk. Oceny widzów ich filmów i seriali szorują po dnie skali. A mimo wszystko lecą dalej z tym swoim szajsem i nie zamierzają się zatrzymać

 

xd

 

tak, ludzie nie przyszli na indiana jones bo był WOKE

Opublikowano
6 minutes ago, Figaro said:

 

xd

 

tak, ludzie nie przyszli na indiana jones bo był WOKE

 

A widziałeś ten film? Standardowe dla obecnego Disneya wprowadzanie przeidealizowanych postaci kobiecych przy jednoczesnym umniejszaniu i wyśmiewaniu męskich. Że o "żartach" o kapitaliźmie nie wspomnę. No i jak pozostałe wymienione przeze mnie filmy był zwyczajnie słaby

  • Plusik 2
Opublikowano
2 minuty temu, Homelander napisał(a):

 

A widziałeś ten film? Standardowe dla obecnego Disneya wprowadzanie przeidealizowanych postaci kobiecych przy jednoczesnym umniejszaniu i wyśmiewaniu męskich. Że o "żartach" o kapitaliźmie nie wspomnę. No i jak pozostałe wymienione przeze mnie filmy był zwyczajnie słaby

 

Homie, błagam Cię. Indiana Jones zrobił słabe wyniki bo IP już nie jest mocne, nie dlatego, że w scenariuszu dali "przeidealizowane postacie kobiece". Takich opinii to się po Tobie nie spodziewałem. Czy naprawdę uważasz, że rodzinki nie poszli do kina, bo przeczytali na forumkach, że film jest woke bo ma silne kobiece postacie? 

 

I dobrze że firma zalicza wtopy, bo wypuszczają same gnioty. Nie dają w ogóle odetchnąć grafikom CGI, przepuszczają beznadziejne scenariusze, a sam Marvel już nie ekscytuje. Ciężko żeby ekscytował tymi przenudnymi serialami. 

Opublikowano
7 minut temu, Homelander napisał(a):

 

A widziałeś ten film? Standardowe dla obecnego Disneya wprowadzanie przeidealizowanych postaci kobiecych przy jednoczesnym umniejszaniu i wyśmiewaniu męskich. Że o "żartach" o kapitaliźmie nie wspomnę. No i jak pozostałe wymienione przeze mnie filmy był zwyczajnie słaby

no ale żeby to wiedzieć trzeba najpierw film obejrzeć? xd

Opublikowano
5 minutes ago, Figaro said:

 

Homie, błagam Cię. Indiana Jones zrobił słabe wyniki bo IP już nie jest mocne, nie dlatego, że w scenariuszu dali "przeidealizowane postacie kobiece". Takich opinii to się po Tobie nie spodziewałem. Czy naprawdę uważasz, że rodzinki nie poszli do kina, bo przeczytali na forumkach, że film jest woke bo ma silne kobiece postacie? 

 

I dobrze że firma zalicza wtopy, bo wypuszczają same gnioty. Nie dają w ogóle odetchnąć grafikom CGI, przepuszczają beznadziejne scenariusze, a sam Marvel już nie ekscytuje. Ciężko żeby ekscytował tymi przenudnymi serialami. 

 

Nie no, oczywiście, że nie dlatego. Pytałeś o woke elementy w Indianie Jones 5, więc napisałem, że standardowo dla nowego Disneya są. Film wtopił, bo starzy fani Indiany Jonesa wiedzieli i przed premierą czego się spodziewać, a nowych nie ma bo i skąd. A co do filmów Marvela to masz absolutną rację - za dużo to i świnia nie zeżre

Opublikowano
7 minut temu, Figaro napisał(a):

 

Homie, błagam Cię. Indiana Jones zrobił słabe wyniki bo IP już nie jest mocne, nie dlatego, że w scenariuszu dali "przeidealizowane postacie kobiece". Takich opinii to się po Tobie nie spodziewałem. Czy naprawdę uważasz, że rodzinki nie poszli do kina, bo przeczytali na forumkach, że film jest woke bo ma silne kobiece postacie? 

 

I dobrze że firma zalicza wtopy, bo wypuszczają same gnioty. Nie dają w ogóle odetchnąć grafikom CGI, przepuszczają beznadziejne scenariusze, a sam Marvel już nie ekscytuje. Ciężko żeby ekscytował tymi przenudnymi serialami. 



A dlaczego scenariusze są beznadziejne? Bo scenarzyści są bardziej zainteresowani propagowaniem pewnych wartości, niż pisaniem dobrych historii. A kto zatrudnia scenarzystów? Disney :) 

Korelacja między "wokeizmem" a mierną jakością jest dosyć wyraźna. Większość największych gniotów tworzonych w ostatnich czasach to po prostu twory odklejonych lewaków, dla których większym priorytetem jest propagowanie lewicowych wartości niż tworzenie udanej sztuki.

  • Plusik 7
  • This 3
Opublikowano

No możesz sobie tak wmawiać. Scenarzyści w tych korporacjach mają zero do powiedzenia, ma być po prostu głupio i płytko żeby byle idiota zrozumiał co się dzieje. Ale tak, dodanie większej ilości czarnoskórych zajmuje im za dużo miejsca w głowie i nie mają kiedy już wymyśleć mądrej historii, to na pewno to.

 

Disney ma swoje tabelki, wykresy i analizy i wie co się lepiej sprzedaje. Najwyraźniej nie jest to zawiła fabuła, pełna wielowymiarowych postaci.

  • beka z typa 1
Opublikowano
1 minute ago, Figaro said:

No możesz sobie tak wmawiać. Scenarzyści w tych korporacjach mają zero do powiedzenia, ma być po prostu głupio i płytko żeby byle idiota zrozumiał co się dzieje. Ale tak, dodanie większej ilości czarnoskórych zajmuje im za dużo miejsca w głowie i nie mają kiedy już wymyśleć mądrej historii, to na pewno to.

 

No teraz to już Ty przeginasz w drugą stronę. Widziałeś wywiady z producentką Akolity? Wywiady z reżyserką nowych filmów Star Wars? Jak nie to polecam. Jestem przeciwny wszelkim teoriom spiskowym czy to lewackim czy prawackim, ale jeżeli producentka mówi mi wprost, że chce stworzyć najbardziej gejowate Gwiezdne Wojny w historii, a wypowiedzi głównej aktorki są rasistowskie i potem to wszystko widać na ekranie to już to nie jest teoria spiskowa. Tylko fakt. 
 

W jednym masz rację. Scenarzyści nie są winni tylko producenci czy tam showrunnerzy

Opublikowano

Dałbym grube pieniądze, żeby zobaczyć jak wygląda rozmowa o pracę w Disneju. Podejrzewam, że jakoś na tej zasadzie:

 

- Dzień dobry, jakie są pani mocne strony?

- Skończyłam gender studies i mam doktorat z zamikoznawstwa. Also, nienawidzę mężczyzn, poza tymi czarnymi oczywiście i mam dosyć pokaźną historię chorób psychicznych

- Witamy na pokładzie.

 

 

No bez jaj, myślicie że jakim cudem takie osoby jak Headland czy Obaid-Chinoy dostają najważniejszą fuchę przy wielomilionych produkcjach? Fuchę, którą najprawdopodobniej spierdolą tym samym generując kolejne gigantyczne straty dla korporacji? Podpowiem tylko, że nie ma to nic wspólnego z ich doświadczeniem czy skillem w produkowaniu filmów. 

  • Plusik 1
Opublikowano
4 minuty temu, Homelander napisał(a):

Widziałeś wywiady z producentką Akolity?

 

No okej, zobaczyłem, chociaż ciężko było przedostać się przez falę wyrzygów asmongoldów, ben shapirów na YT (których głównym zadaniem jest wywołanie rejdżu w nerdach), aby dotrzeć do normalnego wywiadu. 

 

 

Już czuję ile godzin materiału u tych baranów wywołał ten wywiad, gdzie 80 procent tekstów to żarciki o tym, że R2D2 to homo, a to sam dziennikarzyna podsunął temat gejostwa. Choć podejrzewam, że takie żarciki to dla stereotypowego fana SW to jak naplucie na Biblię. 

Tylko że Disney nie chce robić SW dla typowego fana SW. Oni chcą poszerzyć widownię, chcą SW dla każdego, co oczywiście im nie wyjdzie ;)

 

Cytat

No bez jaj, myślicie że jakim cudem takie osoby jak Headland czy Obaid-Chinoy dostają najważniejszą fuchę przy wielomilionych produkcjach? Fuchę, którą najprawdopodobniej spierdolą tym samym generując kolejne gigantyczne straty dla korporacji? Podpowiem tylko, że nie ma to nic wspólnego z ich doświadczeniem czy skillem w produkowaniu filmów. 

 

Dokładnie, dostali fuchę bo nienawidzą mężczyzn, a w dodatku obiecały ogromne straty dla korporacji wsuwając gejów do scenariusza. 

 

 

Opublikowano (edytowane)

- Hehe, bo wiecie R2D2 jest lesbą i rucha się z C-3PO. Taki żarcik tylko, ale śmieszne co nie xD

- Also, macie w trzecim odcinku Akolity czarne lesby wychowujące samotnie małe murzynki 

Edytowane przez Josh
Opublikowano

Samo to że podjęty jest temat seksualności yebanych robotów w filmach dla dzieci (no w teorii oczywiście:wujaszek:) pokazuje jakie to są poyebane czasy gdzie do wszystkiego trzeba dopisać jakieś seksualne lore 

  • This 1
Opublikowano
19 minut temu, Josh napisał(a):

Dałbym grube pieniądze, żeby zobaczyć jak wygląda rozmowa o pracę w Disneju. Podejrzewam, że jakoś na tej zasadzie:

 

- Dzień dobry, jakie są pani mocne strony?

- Skończyłam gender studies i mam doktorat z zamikoznawstwa. Also, nienawidzę mężczyzn, poza tymi czarnymi oczywiście i mam dosyć pokaźną historię chorób psychicznych

- Witamy na pokładzie.

 

Opublikowano

Ależ obrzydliwy fotomontaż. Przecież nie ma możliwości, żeby naprawdę się tak działo w Disneyu!

 

Cytat

Dokładnie, dostali fuchę bo nienawidzą mężczyzn, a w dodatku obiecały ogromne straty dla korporacji wsuwając gejów do scenariusza.

Tam już od dawna nie chodzi o zarabianie pieniędzy, ale fajnie że w końcu to pojąłeś. 

Opublikowano
55 minutes ago, Figaro said:

 

No okej, zobaczyłem, chociaż ciężko było przedostać się przez falę wyrzygów asmongoldów, ben shapirów na YT (których głównym zadaniem jest wywołanie rejdżu w nerdach), aby dotrzeć do normalnego wywiadu. 

 

 

Już czuję ile godzin materiału u tych baranów wywołał ten wywiad, gdzie 80 procent tekstów to żarciki o tym, że R2D2 to homo, a to sam dziennikarzyna podsunął temat gejostwa. Choć podejrzewam, że takie żarciki to dla stereotypowego fana SW to jak naplucie na Biblię. 

Tylko że Disney nie chce robić SW dla typowego fana SW. Oni chcą poszerzyć widownię, chcą SW dla każdego, co oczywiście im nie wyjdzie ;)

 

 

Dokładnie, dostali fuchę bo nienawidzą mężczyzn, a w dodatku obiecały ogromne straty dla korporacji wsuwając gejów do scenariusza. 

 

 

 

Figaro, to by były tylko takie tam żarciki gdyby nie to, że ma to odzwierciedlenie w scenariuszach. Osobiście mam ogromną tolerancję na głupoty. Problem w tym, że to oddziaływuje na inne dziedziny życia, a z racji życia w Stanach oddziaływuje na mnie bezpośrednio

Opublikowano

Oglądam sobie ostatnio Boscha i jednak w nie tak dawnej przeszłości dało się zrobić postać lpg, która jest dobrze napisana, której obecność w historii jest ważna, a która może pochwalić się czymś więcej niż pociągiem seksualnym do tej samej płci. Ba, nawet dziecko wychowuje! Taka szalona myśl, że może w pierwszej kolejności jednak warto pisać dobre historie i jak to się sklei to wtedy zacząć zajmować się pobocznymi rzeczami z backgroundu zamiast najpierw wsadzać gejucholesbotransy, a dopiero potem zastanawiać się po co oni w ogóle tam są i dorabiać jakieś z dupy historyjki mające na celu usprawiedliwić umiejscowienie tej właśnie postaci w historii. Jak zabiera się za lore od dupy strony to potem wychodzą czarodziejskie lesby z kosmosu rozmnażające się przez pączkowanie.

 

Swoją drogą obrzydzić młodym mężczyznom koncept lesbijskich kosmicznych czarownic to też jakaś sztuka, przecież w głowach tych showrunnerx każda osoba penisoposiadająca powinna się ślinić do czegoś takiego.

  • Plusik 6
Opublikowano

Dokładnie, DOKŁADNIE!!! Dlaczego nikt nie ma problemu z orientacją seksualną Ellie z TLoU? Dlaczego nikt nie ma problemu z kolorem skóry Milesa Moralesa? Dlaczego nikt nie ma problemu z zamianą płci Stillwell czy Stromfront w The Boys? Bo to wszystko są świetnie napisane, przedstawione i zagrane postaci. I to jest cały sekret.

Opublikowano

Biorąc pod uwagę sytuację makroekonomiczną, jeśli nic się nie zmieni, to w przeciągu najbliższych lat Sony zaskoczy wielu niedowiarków swoimi decyzjami wydawniczymi.

 

Przy niskiej zyskowności (ostatnio raportowanej na poziomie 6% czy 7%), stale osłabiający się jen (a to już może być stały trend) będzie prowadził do stałego pomniejszania dochodów.

 

Z tego samego powodu raczej będzie zmniejszała się liczba ekskluzywnych deali z japońskimi wydawcami.

  • Plusik 1
Opublikowano

Ja jeśli gdzieś doszukiwałbym się jakieś zmiany w strategii w działach Sony to raczej w tym o czym niedawno mówił były szef Playstation Shawn Layden czyli w wieloletniej stagnacji na rynku konsol:

Cytat

When asked with that particular doom-and-gloom inquiry, 'are video game consoles in trouble,' Layden had this to say:

"

It isn't trouble, but it's not a new thing.

 

"If you look at the history of consoles, from PS1 to PS5 and everything associated in those verticals, the global install base in any one of those generations never got over about 250 million. No matter how you rack it up. There's at one point in time when the Wii came out, and thanks to Wii Fit, an extra like 20 million units got sold because everyone thought they could lose weight.

"But that wasn't sustainable, and that came crashing down. And we're still kind of in the 250 million overall install base of active consoles. I think that's a challenge. We've managed to do a lot over time, and during the pandemic, revenues went up 20-25%, but it was still just getting more money from the same people. It wasn't necessarily bringing new people into the console gaming world.

 

"So I think that's the existential threat to gaming right now: How do you break out of that glass ceiling

 

https://www.tweaktown.com/news/98988/former-playstation-boss-discusses-existential-crisis-of-console-gaming/index.html

Opublikowano
2 godziny temu, SnoD napisał(a):

Tak, tylko jak oni ściągają swoje dochody do macierzy, to przeliczają je na jeny i tych jenów z każdego dolara jest teraz coraz mniej.

 

VS

 

3 godziny temu, SnoD napisał(a):

stale osłabiający się jen (a to już może być stały trend)

 

Chłopie inwestowanie zdecydowanie nie jest dla ciebie :kekw: Kolejny odcinek matematyki z graczami :sapek:

 

Osłabiający się jen akurat pomaga Sony. Sprzedajesz w dolarach a u siebie płacisz w yenach. Słabnąca waluta danego kraju pomaga firmą które dużo eksportują a umacniająca się waluta wewnętrzna pomaga kiedy dużo importujesz. 

 

Dla Sony nie jest to zła wiadomość, gorsza dla obywateli tego kraju. Jednak jak wielki wpływa ma to na samo Playstation nie wiem. Jednak podejrzewam ,że bez różnicy. Większość gier produkują za granicą w wielu krajach więc to raczej nie ma wpływu na koszta/zyski. Chyba ,że Sony dalej wysysa zyski z Playstation żeby ratować mniej rentowane gałęzie swojego przemysłu - wtedy dla nich to poprawa ich sytuacji. Jednak z tego co pamiętam Sony ma bardzo zrównoważony rozwój w obecnym momencie i Playstation jest tylko jednym z filarów firmy. 

  • Plusik 1

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...