Star Fox Zero

[chrno-x 901]

Tak wiem, mi chodzi o pełną kontrolę pojazdu i trochę jednak więcej swobody a nie g.ówniane obracanie się bo to nie jest to samo co stanąć pojazdem w poprzek lub spokojnie zatrzymać się Walkerem bo w wielu misjach nie można stanąc w miejscu bo pojazd ciągle biegnie. Dla mnie jest to słabe i leniwe rozwiązanie bo aż chce się polizać ściany czego nie można w zasadzie zrobić. Fajnie że gra Ci się podoba ale dla mnie jest stworzona naprędce, bez pomysłów na coś zupełnie nowego (przecież to jest remake, remake'a wydania z N64 ile razy można wałkować te same planety i lokacje?). Dlatego do dnia dzisiejszego niekwestionowanym liderem serii (dla mnie) jest Star Fox Adventures (który na początku mało ze Star Foxem miał wspólnego). A Assault jest moim zdaniem niedoceniony no i kosztuje obecnie średnio 200zł =_= 

Edytowane 24 sierpnia 2016 przez chrno-x

[S_600 252]

Jakby ta seria wychodziła co roku to może ifaktycznie by mi się znudziła ciągle ta sama konwencja ale tak nie jest. Co do niezatrzymywania się w sekcjach "korytarzykowych" to właśnie sam miód i z tego ta seria słynie. Mega rajcujące jest szukanie ukrytych bonusów czy wymijanie przeszkód właśnie na "pełnej piź...".Dla mnie ta gra to mocne 9/10. 

[chrno-x 901]

Punkt dla Ciebie, ja niestety ograłem poprzednie odsłony dosyć niedawno i może dlatego mnie Zero tak nie podjarał (choć grę przeszedłem za jednym podejściem, jak usiadłem tak 3.5h później skończyłem).

 

Może za bardzo oczekuje iż Miyamoto ruszy do przodu i skoro twierdzi że Star Fox ma być bardziej widowiskowy i filmowy to chciałbym większe przygody nie tylko za sterami pojazdów tak jak swego czasu w Adventures.