Gość DonSterydo Opublikowano 31 maja 2016 Opublikowano 31 maja 2016 A możesz powiedzieć czym konkretnie różnią się hard od lunatic? Cytuj
GenzoChan 304 Opublikowano 31 maja 2016 Opublikowano 31 maja 2016 Silniejsi przeciwnicy, jest ich więcej, szybciej nacierają na ciebie itp. Bez użycia DLC i grindowania czeka na Ciebie mega trudne wyzwanie. Piszę tutaj o Awakening, w Fates może coś zmienili i jest łatwiej. Cytuj
Copper 2 657 Opublikowano 31 maja 2016 Opublikowano 31 maja 2016 W Conqust praktycznie nie da sie grindować, także radzę uważać, bo z perma death można w pewnym momencie utknąć na amen Cytuj
agst 138 Opublikowano 31 maja 2016 Opublikowano 31 maja 2016 W Birthright póki co mi się łatwiej gra niż w Awakening, ale to być może dlatego, że już mam większe doświadczenie. Swoją drogą całkiem za(pipi)isty ten nowy FE, ale to było już od dawna wiadomo. Cytuj
columbo 1 108 Opublikowano 26 czerwca 2016 Opublikowano 26 czerwca 2016 (edytowane) Czy ktoś mógłby napisać, ile wynosi ta obniżona cena drugiej wersji gry na eshopie w przypadku posiadania pierwszej (Conquest/Birthright)? Z góry dzięki!Edyta: nie zerknąłem na poprzednią stronę z postem Blantmana, że po 8 dyszekDo kasacji then Edytowane 26 czerwca 2016 przez columbo Cytuj
Dahaka 1 878 Opublikowano 26 czerwca 2016 Opublikowano 26 czerwca 2016 Ja mam pytanie z innej beczki trochę, do ludzi, którzy nie rozpoczęli kontaktu z serią od 3DSa.Warto ogrywać poprzednie fire emblemy, czy lepiej po prostu zacząć od 3dsowych? Jeśli tak, to które polecacie? Tyle gierek do ogrania, że muszę zrobić jakąś selekcję przy tej serii i jeśli starocie nie oferują nic ciekawego w stostunku to części na 3DSa, to chyba odpuszcze. Cytuj
Shen 9 695 Opublikowano 26 czerwca 2016 Opublikowano 26 czerwca 2016 Nie są powiazane, a te z 3ds maja opcjonalne ułatwienia. Zacznij sobie od awakening, potem fates, a jak bedziesz mial ochote na wiecej to polecam te z gba. Cytuj
Dahaka 1 878 Opublikowano 26 czerwca 2016 Opublikowano 26 czerwca 2016 ułatwienia xDtylko parmadeath i placz na ciałami moich wojówa jak ogram czesci na 3ds, to potem te starsze nie będę sie wydawac zbyt archaiczne? Cytuj
Shen 9 695 Opublikowano 26 czerwca 2016 Opublikowano 26 czerwca 2016 Wydaje mi sie ze nie, jesli mowimy o mechanice. Bo grafika to wiadomo. Mowie o tych z gba i ds, w starsze nie grałem. Cytuj
Gość DonSterydo Opublikowano 4 grudnia 2016 Opublikowano 4 grudnia 2016 Przysiadłem wczoraj w końcu do pierwszej z dwójki (Conquest) i widzę, że medycy są tak samo bezużyteczni jak w Awakening. Jak sami nie zginą, to traci się przez nich tych którzy muszą ich bronić, heh. Nie wiem jak to się dalej rozwinie, ale trochę zaczyna mnie denerwować, że ani jakiegoś zrębu stałego składu nie ma tylko co walka to jakiś randomów dostajemy, nie tworzą się jeszcze żadne "linki" między postaciami. Ciekawe jak to dalej wygląda. Cytuj
Gość DonSterydo Opublikowano 19 grudnia 2016 Opublikowano 19 grudnia 2016 Trochę namieszali z tymi poziomami trudności w Conquest. Hard z Awakening nie ma żadnego przełożenia na Hard w Conquest. Już trochę przeszedłem, ale widzę, że chyba będzie trzeba zostawić perma, ale zacząć od początku na niższym poziomie albo zostawić hard ale bez perma. No dylemata mam. O ile można wyczyścić pionki bez większych strat jeśli się uważa, to dowódcy są mocno przepakowani. Ostatnio miałem potyczkę gdzie wyczyściłem żołnierzy, na bossa natarłem 4 zawodnikami jednocześnie i tylko główny bohater uszedł z życiem i to ledwo, nie mówiąc już o tym, że prawie wszyscy byli na tonikach, które boostowały szczęście i popadali jak muchy, bo mieli max 60% szans na trafienie i to z żałośnie niskimi obrażeniami. Jak tak to ma wyglądać, to 2 podobne sytuacje i nie będzie kim grać. Przy dobiciu do 10 levelu doświadczenie idzie bardzo powoli, do tego nie ma żadnych dodatkowych walk żeby trochę nadgonić część składu. Odbijać sobie tego tonikami też się nie da bo znowu nie ma gdzie kasy nabić. Zrobiłem z ciekawości jedną obronę tego naszego zamku i mi rozwalili wszystkie budynki, które padały na 1 max 2 strzały, to nawet moi wojacy nie zdążyli dojść do przeciwników jak już połowy zamku nie było Ktoś grał poniżej hard? Nie jest przypadkiem w drugą stronę, że przeciwnicy padają jak muchy? Cytuj
GenzoChan 304 Opublikowano 23 grudnia 2016 Opublikowano 23 grudnia 2016 Ja wymiękłem jeżeli chodzi o Conquest na hardzie z permadeath. Śmierć kogokolwiek z drużyny jest dla mnie niedopuszczalna, więc szedł reset. Dużo resetów. Gdybym miał więcej czasu to pewnie grałbym dalej, ale straciłem kilkadziesiąt godzin przez sytuacje w których po 30 min gry, pod sam koniec planszy ktoś mi umierał. Zmieniłem na normal z perma no i wiadomo, jest dużo łatwiej, ale i tak trudniej niż hard w Birthright. Nie mam wyrzutów sumienia, Conquest niezbyt mi się podobał. Fabuła, motywacje bohaterów, brak możliwości spłodzenia wszystkich dzieci czy rozwinięcia supportów. No ale jak się kupiło limitkę to trzeba cisnąć. Teraz gram w Revelations i robię co się da. Cytuj
Gość DonSterydo Opublikowano 23 grudnia 2016 Opublikowano 23 grudnia 2016 To zacznę jeszcze raz na normalu z perma, bo widzę, że prędzej czy później utknę bez ludzi jak tak dalej ma to wyglądać. Cytuj
GenzoChan 304 Opublikowano 3 stycznia 2017 Opublikowano 3 stycznia 2017 Uhh w końcu się uporałem z Birthright, Conquest, Revelations i DLC Hidden Truths. Całość zajęła mi 160h. W życiu nie spędziłem tyle czasu z jednym tytułem (uważam że tak właśnie należy traktować ten twór) zazwyczaj mój licznik w jrpg'ach nie przekracza magicznej bariery 100h. Luźne przemyślenia: -Granie w jedną część (Birthright/Conquest) nie ma sensu, na koniec dostajemy "bad/neutral ending" i czuć że spora część fabuły nas omija, a także niewiele się wyjaśnia. -Conquest to jeden z najsłabszych, najbardziej wkurzających FE w jakie grałem. O fabule i motywacjach bohaterów nawet nie chce mi się wypowiadać (oczywiście biorąc pod uwagę dwie pozostałe części). -DLC Hidden Truths jest obowiązkowy jeżeli chce się poznać całą historię. 2 misje, jakaś godzina grania, sporo dialogów, w momencie pisania 13zł w eshopie. Znajomość FE: Awakening zalecana. -DLC Heirs of Fate to typowe what if, podobne do The Future Past z FE: Awakening. Można sobie darować. Zdecydowanie wolałbym, aby wyszła jedna super-mega-część połączona z 3 dodatków i DLC i skondensowana do 60-80h niż to co dostaliśmy. Aczkolwiek FE Fates to nadal bardzo dobra gra, moja ocena to 8+/10. 1 Cytuj
hav7n 5 936 Opublikowano 20 stycznia 2017 Opublikowano 20 stycznia 2017 Część koledzy. Nie ogarniam tych wszystkich wersji Fire Emblem więc czy jakaś dobra duszyczka mogła by mi doradzić która jest najlepsza na start? Cytuj
Gość ragus Opublikowano 20 stycznia 2017 Opublikowano 20 stycznia 2017 A Fire Emblem Awakening grałeś? Jeżeli nie, to Awakening, a jeżeli tak, bo zacznij od Birthright. Cytuj
Starh 3 174 Opublikowano 20 stycznia 2017 Opublikowano 20 stycznia 2017 Tak jak Pan Ragus powiedział ;) Cytuj
hav7n 5 936 Opublikowano 20 stycznia 2017 Opublikowano 20 stycznia 2017 Nie grałem w zadnego Fire Emblema więc zacznę tak jak ragus przykazał. Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.