Skocz do zawartości

Wrzuć screena


Gość mate5

Rekomendowane odpowiedzi

#screenzdusza

 

og0jLaw.jpg

 

 

Jaranie się Crashem mdr. Na tle Mario Galaxy trudno nie czuć się jak wąż mający za zadanie iść wprzód rury patrząc na platformówki 2D, a zwłaszcza niby-3D. 

 

Na tle jednakże wszystkich gier, jakie wychodzą dziś, Mario Galaxy jednak i tak pachnie mocno jak gra "na szynach". Oczywiście to sprawia, że możliwe jest zapewnienie różnorodności i intensywności atrakcji, jakich nie było chyba nigdy i nigdzie, przez wszystkie 120 gwiazdek. Właściwie nie ma powtarzania niczego, każde kolejne 5 sekund gry jest jakoś tam inne. Nadal trudno o grę, która tak regularnie potrafi wycisnąć z ust zachwycone "ja (pipi)ę".

 

Gorzej z drugimi 120 gwiazdkami. Jak dla mnie, Mario Galaxy ma idealny wręcz poziom trudności - no trudno nie jest, ale niektóre komety potrafią sprawić problem, tyle że nie chamskim nawalaniem skoków jak w platformach 2D, a zazwyczaj czymś nowym, do czego po prostu trudno się przyzwyczaić, zwykle innym tempem czy perspektywą każącą nauczyć się sterowania. Dla mnie nemesis był głównie papryczkowy Yoshi, w jednym momencie - gdy patrzymy z góry i jak się idzie w dół ekranu, to nagle ruch w lewo oznacza skręt w prawo. Z kolei gwiazdki wymieniane często jako najtrudniejsze zazwyczaj były na raz. 

 

Tyle że chciałoby się przejść też Perfect Run, a tutaj problem - zbieranie zielonych gwiazdek to jednak nuda, każąca łazić po tych levelach zamiast biec naprzód, i tak naprawdę nie większa zachęta, niż Luigi w "jedynce". Jak po orgazmie, cała zabawa nagle wydaje się po prostu strasznie jałowa i nudna. A tutaj jednak jest coś w zamian - dodatkowy level. Jak na standardy starych gier, to oczywiście nie byłoby nic wielkiego, dzieci się nudzą to mają dodatkowy miesiąc grania w zielone gwiazdki, ale jak na dziś, dla zajętego człowieka, który ma tysiąc nowych gierek do ogrania jeszcze... Perfect Run to absurdalnie żmudna do uzyskania nagroda/kara. I pewnie już na zawsze mnie ta "przyjemność" ominie.

 

Zresztą mam wrażenie, że to był ostatni raz, kiedy grałem w może najlepszą grę XXI wieku, tak samo jak od (X?) lat nie mam już żadnej chęci tykać Mario 64 czy Okaryny.

 

 

 

 

Aha, ładna, nieładna, kwestia gustu, więc powiem tak - chyba żaden materiał 480p jaki w życiu widziałem nie jest tak bardzo "nie-wygląda-na-SD", jak seria Mario Galaxy. Na screenach puszczonych na cały ekran to niby oczywiste, tak, 5 polygonów na krzyż, ale w ruchu na componencie - jakimś cudem nie ma tego uczucia, jakie zawsze mam, gdy oglądam/gram coś z zeszłej epoki.

Edytowane przez ogqozo
  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

DDrGJJFXUAAJ8Vg.jpg

 

 

Nie no, fajna gra. Nie porwała mnie tak jak chciałem, ale może trafiła w złym momencie, kiedy nie potrafię się tak bardzo wczuć w tego typu grę (obowiązki, ślub i takie tam). Dodatki wypróbuję gdy uspokoi mi się trochę w życiu.

 

A ja jednak przegralem na niej zycie i to tak, ze Serce z Kamienia( jaki to jest kuur.wa sztos....) lyknalem zaraz po glownej fabule. I jest tak jak w internetach mowia. Po SzK juz chyba zaden erpeg nie zaskoczy mnie fabularnie. Nigdy.

Probowalem tez lyknac na swiezo po tym Krew i Wino ale juz nie dalme rady. Szybko znuzyly mnie szlachetne rozmowy miedzy paladynami i wyzsza swera i postanowilem odpoczac. Ale

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...