Skocz do zawartości

FIA Formula One World Championship


Rekomendowane odpowiedzi

Godzinę temu, Santi napisał(a):


Tylko Stroll w deszczu nieźle sobie radził, wygrał nawet deszczowe kwalifikacje kilka lat temu jeżdżąc w RPemoji3.png

Co było, a nie jest, nie pisze się w rejestr.

 

Gdzie się podziały tamte prywatki Gdzie te dziewczyny Gdzie tamten Lance :dance2:

 

Tak poważnie, jestem niedzielnym kibicem F1 (oglądam głównie w niedzielę) i nie mi pamiętać jego statystyki na mokrym. Dzisiaj odwalił niezłe disco, nie każdy potrafi odpaść przed startem. Coś mówili że niedawno miał urodziny, może go jeszcze trzymało po szampanie, a może chciał się wykazać i zyskać pozycje na okrążeniu formującym, kto wie (tak, widziałem jego wypowiedź z hamulcami, do żwiru się przyznał, trudno byłoby powiedzieć że żwir zawinił). Lance zostawił nas w niepewności co by było gdyby. I musimy z tym żyć.

 

Deszcz zrobił robotę, dobry weekend, jedyne co mi się nie podobało to wynik końcowy. Dżordż za wysoko, Max i Norris są mi obojętni, lepiej byłoby na resztę sezonu, gdyby dojechali tak jak wystartowali, lub w okolicach.

Odnośnik do komentarza

Dzisiejszy wyścig to jakaś perfekcja w wykonaniu Maxa. 19 sekund przewagi na mokrym torze, praktycznie zero błędów, bardzo dobrze się to oglądało i na długo zostanie zapamiętane.

Tak, czerwona flaga im pomogła, jednakże i tak miał niesamowite tempo i pewność siebie.

Odnośnik do komentarza
Godzinę temu, Moldar napisał(a):

Dzisiejszy wyścig to jakaś perfekcja w wykonaniu Maxa. 19 sekund przewagi na mokrym torze

Za Oconem słabo mu szło (w chmurze wody). Ale SC pomógł i był atak. Potem (chyba) jako jedyny nie miał chmury przed sobą.

 

3 godziny temu, Patricko napisał(a):

i szczęście z taktyką

Wielu mówi o genialnej strategii: postawił na 1 w rzucie kostką gdy inni na 23456 (co za głupki).

 

Gdzie fani spisków przeciw Maxowi? Debilna strategia wygrywa, bo Colapinto (typowany do RB za 20 mln) rozwala bolid. Jest to podobny absurd jak z Piquet Alonso, który okazał się prawdą. Alpine było w innej sytuacji - strata do Haasa i Visa tak ogromna, że jedynie cud mógł im pomóc więc zagrali w ruletkę. Zaś Max bez czerwonej flagi spadłby na 14-te miejsce (cała trójka 13 14 15, może niżej). Czemu zdecydował się na tak szalone ryzyko i olał szybką zmianę podczas Safety Car (w tym VSC). Norris narobił kupę błędów, ale to bez znaczenia, choćby odjechał Russellowi na minutę (nierealne) bo by SC zrobił 0,5s. Potem się załamał gdy stracił szansę na mistrza z powodu Red Flag.

Edytowane przez Arek_
  • WTF 1
Odnośnik do komentarza
32 minuty temu, Chmielinski napisał(a):

Verstappen dzisiaj inna liga. Tempo wyścigowe 1s/okrążenie szybsze niż ktokolwiek. Jeśli ktoś jeszcze myśli, że inny kierowca zasługuje na tytuł w tym roku to :dynia: Wyścig, który będzie się przewijał w kompilacjach i dokumentach przez długie lata. 


 

no fakt, inna liga. 
 

 

IMG_8863.jpeg

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Wczorajsze GP Brazylii przyniosło masę emocji, a Lando Norris dostarczył jednocześnie rozrywki i frustracji swoim podejściem. W wywiadzie po wyścigu powiedział, że trzecie miejsce to kwestia „czystego szczęścia, nie talentu”, co brzmi jak typowe brytyjskie pierdolenie. Szczerze mówiąc, wyglądało to, jakby próbował umniejszyć swoje osiągnięcie – może nawet nie czuł, że zasłużył na to podium.

Widać, że komunikacja w McLarenie kuleje. Ich dyskusje o pit stopach ciągną się w nieskończoność, a strategie zdają się być nieprzygotowane. Zamiast skupić się na jeździe, Lando spędza czas, analizując, czy zjeżdżać, czy nie – zupełnie inaczej niż Red Bull, gdzie Max dostaje szybkie odpowiedzi i może w pełni się skoncentrować na torze.

Norris mówi, że zrobił wszystko idealnie, a Max wygrał tylko dzięki szczęściu, ale trudno się z tym zgodzić. Stracił pozycje po dwóch restartach, miał problem z wyprzedzeniem Piastriego, a startował na tyle wolno, że „otarł się o kalectwo” (cytując klasyka). Poza tym, jego komentarze o czerwonej fladze po wypadku były nie na miejscu – no przecież po torze stał rozbity bolid, więc o co tu się kłócić?

Na koniec dnia Max wykorzystał każdą okazję i gdyby Alpinie wcześniej zmienili opony, to i tak pewnie skończyłby na podium. A Norrisowi chyba brakuje jeszcze tej zimnej precyzji – nawet Hamilton teraz sprawia wrażenie najrozsądniejszego z Brytyjczyków.

Właściwie, to Norris chyba za bardzo uwierzył w swoje możliwości – jakby uważał, że mistrzostwo mu się już należy. Jak słusznie zauważył cyklop: Norris ma mniejszą przewagę nad swoim kolegą zespołowym niż Max nad nim, a jednak sprawia wrażenie, że czuje się już liderem. Może warto by było, żeby najpierw zbudował przewagę nad Piastrim, zanim zacznie narzekać na szczęście innych.
 

Na koniec warto wspomnieć o różnicy w podejściu i klasie między Maxem a Norrisem. Pierwsze mistrzostwo Max praktycznie wyrwał Hamiltonowi z gardła – nie potrzebował żadnych team orders, bo po prostu radził sobie o wiele lepiej na torze, mimo trudności. Przeszedł przez sytuacje jak wypadek na Silverstone, po którym miał uszkodzony wzrok, i mimo że Hamilton dostał za to ledwie 5 sekund kary, Max walczył dalej. Był też Baku, gdzie strzeliła mu opona, ale się nie poddawał.

A potem oglądanie wywiadów z nim po wyścigu – to było coś pięknego. Takiej determinacji i umiejętności Norris mógłby się uczyć, zamiast obwiniać szczęście innych za swoje wyniki.

Edytowane przez HenrykIggO
  • Plusik 4
Odnośnik do komentarza
Godzinę temu, Moldar napisał(a):

To oczywiste, jak jechał za Oconem też wyraźnie zwolnił. Jednak przez większość wyścigu widać było, że miał najszybsze tempo. Był to jego dzień zdecydowanie, zero pomyłek.

wyraźnie zwolnił za Oconem jak deszcz zaczął mocno padać i faktycznie widoczność była słaba, chociaż ciężko też powiedzieć ile na bardziej zachowawczą jazdę miała wpływ pozycja Norrisa, Verstappen zwyczajnie nie musiał już ryzykować. za to przez pierwszą część wyścigu gdy warunki były troszkę lepsze to wyprzedził sporo innych kierowców i nie były to same ogóry bo chociażby wyprzedził Alonso, Piastriego czy Leclerca. po ostatnim wznowieniu warunki też się mocno poprawiały a jakoś nie było widać wielkiej chęci innych kierowców do wyprzedzania. także co by nie mówić Max dał wczoraj popis i chyba zamknął wszystkim usta kto najbardziej zasługuje w tym roku na mistrzostwo.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   1 użytkownik

×
×
  • Dodaj nową pozycję...