Skocz do zawartości

FIA Formula One World Championship


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

kara z dupy totalnie. w ogóle dzisiaj hojnie sypali. chyba sobie przypomnieli, że jeszcze tylko 2 wyścigi do końca sezonu i trzeba normy wyrobić żeby statystyki w excelu się zgadzały. 

 

na plus na pewno punkty i DotD dla Zhou. chociaż na koniec sezonu, i pewnie kariery w F1, trochę słodyczy po naprawdę gorzkich sezonach w tej jeżdżącej pralni pieniędzy. 

Opublikowano
20 minut temu, Kaczi napisał(a):

no odklejeni, trochę za surowo

Trochę? Co za oszustwo! Ok. 35 sekund kary za takie byle co?

 

Najpierw kradną całą przewagę Lando, a potem kara z kosmosu. Normalne za to jest 5 sek, ale gdyby nie ukradli przewagi to by spadł na ok. 4-5-th. Owszem Sainz też stracił na przebitej oponie z ich winy (i to więcej niż Lando), ale Safety Car całą stratę zmniejszył na ok. 5 sek. Bottas nie miał wyjścia był dublowany więc musiał wjechać na minę. Ba gdyby szybciej to załatwili to Lando by odrobił jeszcze kilka miejsc (w tym Sainza i Gasly-ego).

 

Oszuści załatwili też walkę Haas, Alpine, Visa  - różnice są zbyt duże, a ciężko liczyć na taki fart co tydzień.

Opublikowano
12 minut temu, Arek_ napisał(a):

Trochę? Co za oszustwo! Ok. 35 sekund kary za takie byle co?

 

Najpierw kradną całą przewagę Lando, a potem kara z kosmosu. Normalne za to jest 5 sek, ale gdyby nie ukradli przewagi to by spadł na ok. 4-5-th. Owszem Sainz też stracił na przebitej oponie z ich winy (i to więcej niż Lando), ale Safety Car całą stratę zmniejszył na ok. 5 sek. Bottas nie miał wyjścia był dublowany więc musiał wjechać na minę. Ba gdyby szybciej to załatwili to Lando by odrobił jeszcze kilka miejsc (w tym Sainza i Gasly-ego).

 

Oszuści załatwili też walkę Haas, Alpine, Visa  - różnice są zbyt duże, a ciężko liczyć na taki fart co tydzień.


Ludzie wygrzebali przypadki takich przewinień z ostatnich kilku lat i zawsze było 10 stop/go. Może i tu żółta flaga była o pierdołę, ale generalnie jest to sygnał, którego w absolutnie żadnym przypadku kierowca nie ma prawa ignorować. Lando nie jest w tym sporcie od wczoraj i powinien to ogarniać. 

Opublikowano

Kara dla Lando słuszna, ewidentnie się zagapił i z 2 sekund przewagi Maxa nagle zrobiło się 1,2 sekundy. Swoją drogą niesamowite, jak kierowcy takie rzeczy wyłapują bo Max od razu to zgłosił. 
 

Ale wielkość kary absurdalna. Taka kara jest dobra jak ktoś komuś zakończył wyścig, w tym przypadku 5 sekund by wystarczyło. 
 

na obronę sędziów może zagrać jedynie jakiś stary niezmieniony przepis i “taryfikator” niżej nie przewidywał. 

Opublikowano
10 minutes ago, Moldar said:

Kara dla Lando słuszna, ewidentnie się zagapił i z 2 sekund przewagi Maxa nagle zrobiło się 1,2 sekundy. Swoją drogą niesamowite, jak kierowcy takie rzeczy wyłapują bo Max od razu to zgłosił. 
 

Ale wielkość kary absurdalna. Taka kara jest dobra jak ktoś komuś zakończył wyścig, w tym przypadku 5 sekund by wystarczyło. 
 

na obronę sędziów może zagrać jedynie jakiś stary niezmieniony przepis i “taryfikator” niżej nie przewidywał. 

image.thumb.png.fb0b7e2cad7fc719858c9b458c909c6c.png
Niby sluszna ale reszta pare innych osob tez kare powinno bylo dostac :)

Opublikowano

Raczej łatwo zauważyć, bo prawie sekunda bliżej, to na torze pewnie kilkadziesiąt metrów i przy takiej różnicy łatwo to wyłapać. Tym bardziej, że Max mając Lando cały czas na plecach, na pewno wypatrywał jakiegoś błędu, wyjazdu poza tor czy czegoś innego, tak samo jak pewnie zrobiłby Norris, widząc cokolwiek u Maxa. Także to całkiem normalne, szczególnie u topowych kierowców, że zwracają uwagę na rzeczy, o których inni by nie pomyśleli. No, ale to jednak takie niuanse robią różnicę i to Max pokazuje swoje ogarnięcie. Tak samo było z ruszeniem Lando na starcie w Brazylii, kiedy Max poczekał na zielone światło.

Co do kary, to rzeczywiście ostra, no ale skoro były już precedensy i jest to jakoś "umocowane prawnie", to trudno. Dura lex, sed lex. George też dostał dsq na Spa za minimalne przewinienie, tak jak rok temu Charles i Lewis w Austin. Każdy przypadek inny, ale kara to kara.

 

Co jednak najistotniejsze, to tej kary jak i innych (vide Lewis) by nie było, gdyby dyrekcja wyścigu zareagowała od razu na leżące lusterko, a nie czekała na nie wiadomo co. Dobrze, że Carlos czy Lewis nie mieli jakiegoś dużego dzwona, bo w pierwszy zakręt wpadają pewnie z około 300 km/h na liczniku i mogłoby się skończyć podobnie jak 20 lat temu z Kimim na Hockenheim. No, pełna profeska z ich strony.

Opublikowano (edytowane)
53 minuty temu, maciucha napisał(a):

FB_IMG_1733085896077.thumb.jpg.7a5cb5e5d3e803afa9d44846505e0f08.jpg

Mimo że Verstappen został wtedy dość mocno zweryfikowany przez Schumachera, to jednak warto podkreślić że był wtedy debiutantem, do tego nie startował w całym sezonie, czego o Perezie powiedzieć nie można.

Edytowane przez gtfan
Opublikowano

"Znajdź jedną różnicę na obrazkach" :bella:

 

No i też pierwszy sezon w historii, kiedy 7miu kierowców zdobyło minimum dwa zwycięstwa. Co by nie mówić, to piękny mamy sezon, kiedy praktycznie co wyścig nie wiadomo jaki będzie układ sił, a nawet jak czasem można coś przewidzieć, to i tak w wyścigu potrafi się wszytko przewrócić. Mam nadzieję, że 2025 będzie jeszcze lepszy, bo hajp jest ołwer najntałzen. No i liczę na tytuł dla Charlesa, oczywiście po walce, chociaż może niekoniecznie do ostatniego wyścigu :boomer:

Opublikowano
20 godzin temu, Chmielinski napisał(a):

Ludzie wygrzebali przypadki takich przewinień z ostatnich kilku lat i zawsze było 10 stop/go.

Jeśli za Hitlera mordowanie Żydów było OK, to nie znaczy że nowe władze powinny stosować to w 1952 roku. Jak pisaliście wyżej: celem było oszustwo - pomoc Ferrari w walce o tytuł. Skutek będzie marny, bo Haas Ferrari stracił zasłużone 6-th (muszą być 8,9, trudne przy Alonso i Perezie).

 

Jeśli Raikkonen dostał to w 2017 to znaczy, że było 7 lat na zmianę absurdu. To największa kara w historii odkąd pamiętam - zapewne się mylę, ale nie pamiętam większej, za to takich samych 10 sek stop and go dużo (ale o dużo mniejszym skutku). Ponadto jeśli to jedyna możliwa kara to czemu nad nią myśleli aż tyle okrążeń? Piastriego też przytrzymali czekając aż zjedzie tuż przed SC (wielu kierowców ciągnęło na Mediumach dużo poza oknem zmiany, że aż Hulk na Hardach był szybciej).

 

18 godzin temu, Ryuk napisał(a):

Niby sluszna ale reszta pare innych osob tez kare powinno bylo dostac :)

Tsunoda to wyłapał, ale nie zakapował jak Max więc "sędziowie" tego nie wyłapali. Maxa tu nie winię, bo wszyscy tak kapują, a rozmowy przez radio są pokazywane jako atrakcja.

 

18 godzin temu, Luqat napisał(a):

Raczej łatwo zauważyć, bo prawie sekunda bliżej, to na torze pewnie kilkadziesiąt metrów

Co mu nic nie dało, choć kara za zysk musi być (z nawiązką, ale nie tak szaloną). I tak by nie wyprzedził Maxa (Russell ledwo dał radę wolnemu Alonso, a Sainz nie dał rady Gasly-emu). Wyprzedzanie na tym torze jest trudne, Lando dał radę mając po 3 sek przewagi na lap.

 

Co do Hamiltona to mam sklerozę czy dostał karę za falstart. Nie powinien bo cały zysk oddał z ogromną nawiązką (tak jak ci co wyprzedzą poza torem i oddają pozycję, on oddał 3). Ale jeśli prawo wymaga 5 sek to czemu nie. Kara przejazdu przez pitlane też grubo przesadzona, choć przewinienie większe niż Lando. Może niech zatrudnią prawdziwych sędziów (z sądów). Co prawda wyroki są skandalicznie niskie, ale zwykle trzymają się kupy (prawo sportowe też powinno być zmienione, nie tylko F1 ale piłka nożna lekkoatletyka i wiele innych, za gorszy czyn powinna być większa kara).

  • beka z typa 2
Opublikowano (edytowane)
26 minut temu, Moldar napisał(a):

Lando nie dostał za zysk, a za bezpieczeństwo, bo była podwójna żółta.

Pozostaje czekać, aż Fia to wyjaśni, obstawiam, że innych kar za to nie ma.

i oby przyszła jakaś weryfikacja kar za to przewinienie bo rozumiem że za wyprzedzanie pod żółtą flagą to się należy 10s stop and go, ale Norris jakby dostał zwykłe +10s to i tak by była surowa kara.

Edytowane przez gtfan
Opublikowano
6 godzin temu, Arek_ napisał(a):

Jeśli za Hitlera mordowanie Żydów było OK, to nie znaczy że nowe władze powinny stosować to w 1952 roku. Jak pisaliście wyżej: celem było oszustwo - pomoc Ferrari w walce o tytuł. Skutek będzie marny, bo Haas Ferrari stracił zasłużone 6-th (muszą być 8,9, trudne przy Alonso i Perezie).

 

Jeśli Raikkonen dostał to w 2017 to znaczy, że było 7 lat na zmianę absurdu. To największa kara w historii odkąd pamiętam - zapewne się mylę, ale nie pamiętam większej, za to takich samych 10 sek stop and go dużo (ale o dużo mniejszym skutku). Ponadto jeśli to jedyna możliwa kara to czemu nad nią myśleli aż tyle okrążeń? Piastriego też przytrzymali czekając aż zjedzie tuż przed SC (wielu kierowców ciągnęło na Mediumach dużo poza oknem zmiany, że aż Hulk na Hardach był szybciej).

 

Tsunoda to wyłapał, ale nie zakapował jak Max więc "sędziowie" tego nie wyłapali. Maxa tu nie winię, bo wszyscy tak kapują, a rozmowy przez radio są pokazywane jako atrakcja.

 

Co mu nic nie dało, choć kara za zysk musi być (z nawiązką, ale nie tak szaloną). I tak by nie wyprzedził Maxa (Russell ledwo dał radę wolnemu Alonso, a Sainz nie dał rady Gasly-emu). Wyprzedzanie na tym torze jest trudne, Lando dał radę mając po 3 sek przewagi na lap.

 

Co do Hamiltona to mam sklerozę czy dostał karę za falstart. Nie powinien bo cały zysk oddał z ogromną nawiązką (tak jak ci co wyprzedzą poza torem i oddają pozycję, on oddał 3). Ale jeśli prawo wymaga 5 sek to czemu nie. Kara przejazdu przez pitlane też grubo przesadzona, choć przewinienie większe niż Lando. Może niech zatrudnią prawdziwych sędziów (z sądów). Co prawda wyroki są skandalicznie niskie, ale zwykle trzymają się kupy (prawo sportowe też powinno być zmienione, nie tylko F1 ale piłka nożna lekkoatletyka i wiele innych, za gorszy czyn powinna być większa kara).

Po kolei:

- Ostatni przypadek tego przewinienia to 2021, gdzie ukarani zostali Mazepin i Latifi. Dostali po wyścigu 30s, czyli odpowiednik 10s stop and go.

- W ostatnich latach nikt inny tego w wyścigu nie zrobił, więc to jest najświeższy przypadek, do jakiego możemy się odnieść.

- Przy wcześniejszych przypadkach nikt nie dostał mniejszej kary za ignorowanie podwójnej żółtej flagi w wyścigu.

- Norris nie dostał kary za to, że zyskał sekundę tylko za nierespektowanie podwójnych żółtych flag.

- Nie ma znaczenia jakiego rodzaju było zagrożenie. Norris nie miał ani możliwości, ani prawa tego ocenić tego z poziomu kokpitu.

- Ta kara nie jest absurdem, bo przy podwójnej żółtej fladze na torze mogą być ludzie i nie można jechać jakby nic się nie działo. Bat na kierowców musi tu być solidny.

- Przyznanie kary tyle zajęło, bo trzeba było przeanalizować telemetrię z odpowiedniego okrążenia, zestawić to z miejscem i czasem, w którym była flaga, a wszystko w trakcie wyścigu, w którym jest dużo roboty.

- Sam Norris przyznaje, że kara i jej wymiar był słuszny.

 

Co do Hamiltona:
- Za falstart dostał 5s i nie ma żadnego znaczenia czy na tym zyskał czy nie. Przewinienie nie polega na zyskaniu czasu, a na wystartowaniu za wcześnie.

- Za przekroczenie prędkości w pit lane o ponad 10km/h w ostatnim czasie było dawane drive through (ostatnio sprint w Miami w tym roku, też Hamilton).

 

Następnym razem zdejmij klapki z oczu i oceniaj sprawę przez pryzmat tego co się stało, a nie przez to, że stracił na tym kierowca i/lub zespół, który lubisz.

  • Plusik 1

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...