OSCARY

[Colin 1 975]

przede wszystkim to skończcie pierdolić

[Sebas 1 577]

Nie. Mleko pełni określoną rolę w przyrodzie. Szukanie innych 'białych płynów' w świecie roślin i forsowanie ich jako alternatywę 1:1 to jawna manipulacja.

 

Pier.dolenie o veganiźmie ma więcej wspólnego z oscarami niż filmy

Edytowane 12 lutego 2020 przez Sebas

[maciucha 11 642]

4 minuty temu, Sebas napisał:

Nie. Mleko pełni określoną rolę w przyrodzie. Szukanie innych 'białych płynów' w świecie roślin i forsowanie ich jako alternatywę 1:1 to jawna manipulacja.

 

manipulacja czym? 

[blantman 5 780]

No fajne oskary lekkie zaskoczenie że tyle dla parasite i że ta bridget jones dostała. Ja bym dał innej aktorce. Ze swojej strony cieszę się na laure dern i phoenixa  oraz scenariusz dla jojo rabit. Szkoda mi troszkę banderasa ale szans nie miał z jokerem. Parasite jak najbardziej na plus fajnie że akademia się odblokowała w stronę miedzy-narodowych filmów. Tylko ja jakbym miał dwie kategorie film najlepszy i najlepszy międzynarodowy to w dwóch ni dał bym wygranej temu samemu. Skoro parasite wygrał w jednej to mogli dać almodovarowi w drugiej.  No ale przynajmniej wygrał najlepszy. 

 

Koniec mojego wtrącania się w temat nabiału. Możecie kontynuować rozmowę o mleku i reszcie ferajny. 

[Sebas 1 577]

Teraz, maciucha napisał:

manipulacja czym? 

Decyzjami konsumenckimi?

 

[maciucha 11 642]

no lepiej manipulować prąciem byka, anusem krowy, niż nazwać mleko sojowe (czy inne) mlekiem, żeby pan sebastian nie poczuł się zmanipulowany nazewnictwem, bo przecież jak mleko ryżowe to pewnie karmili krowę ryżem  

[Sebas 1 577]

No lepiej przyjąć akademicką definicję mleka 'wszystko białe w kartonie' i udawać, że nie ma tutaj żadnego fałszu

[maciucha 11 642]

1 minutę temu, Sebas napisał:

No lepiej przyjąć akademicką definicję mleka 'wszystko białe w kartonie' i udawać, że nie ma tutaj żadnego fałszu

a w sztucznym zapładnianiu krów jest sama prawda?

[Sebas 1 577]

teraz to widzę szachy 4d w filozofii

 

 

Możesz debatować o moralności niektórych metod. Albo wyjaśnij mi jaki jest związek pomiędzy moralnością czynu a tym czy jest prawdziwy.

Edytowane 12 lutego 2020 przez Sebas

[SebaSan1981 3 623]

No nic, temat się tak rozwinął że pozostaje czekać tylko na nominację do Oskara dla jakiegoś filmu o  światowej historii pozyskiwania mleka i sztucznym zapładnianiu krów.

[Sebas 1 577]

Nikt nie przejmuje się filmami na oscarach. To tylko śmietanka (vege) wzajemnie masturbująca się do tego jacy są wspaniali.

[krupek 15 482]

Chciałem podyskutować w odpowiednim temacie, ale jednak braki w wiedzy i pajacowanko 

Edytowane 12 lutego 2020 przez krupek

[Sebas 1 577]

No nie robiłem magisterki ze sznycli sojowych i napojów udających mleko

[maciucha 11 642]

3 minuty temu, Sebas napisał:

teraz to widzę szachy 4d w filozofii

 

 

Możesz debatować o moralności niektórych metod. Albo wyjaśnij mi jaki jest związek pomiędzy moralnością czynu a tym czy jest prawdziwy.

Czyli w naturze powszechne jest że koles jeden z drugim upuszczają ile spermy zejdzie z byka, a potem obskakuja wszystkie krowy w okolicy zanurzając w nich ręce po łokcie?

 

To nie są żadne szachy 4d. Koles co ja mam tobie wyjasniać, jak ty się czujesz oszukany bo ktoś napisał mleko na kartonie z napojem ryżowym, żeby lepiej się sprzedało   Albo pajacujesz i szukasz problemu na siłę, albo nie potrafisz łączyć kropek w proste wzory. Tak czy siak mam wrażenie że szkoda czasu.

[Sebas 1 577]

Najpierw mylisz prawdę z moralnością a potem prawdę ze zjawiskami zachodzącymi bez udziału człowieka (czyli, podejrzewam,  dla ciebie naturalnymi, mimo tego, że ludzie są częścią ekosystemu). Nie wiem co ci typie mam jeszcze napisać ale ewidentnie nie potrafisz prosto z mostu zdefiniować co to jest mleko. Cieniutko.

 

 

 

[maciucha 11 642]

Ale mnie nic nie obchodzi definicja mleka. Jeśli ktoś jest obrażony o to że napój roślinny ktoś inny nazwał mlekiem, to jego problem, nie mój.

[krupek 15 482]

Seba potrafił się nauczyć na pamięć definicji mleka, ale jego mózg już nie ogarnia, że robi z siebie głupka wymyślając jakieś mleka z roślin i lobby wegańskie, skoro to są napoje i tak też się nazywają (tak też jest na nich napisane). 

[Sebas 1 577]

Minimalizujecie zjawisko, które rzeczywiście ma miejsce. Dlaczego są forsowane jako alternatywa dla mleka krowiego jeżeli nie są mlekiem, nie wspominając o zaspakajaniu tych samych potrzeb dietetycznych?

[maciucha 11 642]

1 minutę temu, Sebas napisał:

Dlaczego są forsowane jako alternatywa dla mleka krowiego jeżeli nie są mlekiem

bo mają podobną funkcję?  

można nimi zalać owsianke, dodać do kawy, czy wypić sobie szklankę do bułki z dżemem? coś jeszcze prostego ci wytłumaczyć? 

Edytowane 12 lutego 2020 przez maciucha

[Sebas 1 577]

To samo można zrobić z dowolnym płynem spożywczym

[maciucha 11 642]

tak dokładnie.

olej słonecznikowy czy coca cola są tak samo blisko krowiego mleka jak napój ryżowy

[Sebas 1 577]

No ustaliliśmy, że mleko zwierzęce i udawane mleko roślinne to dwa zupełnie różne typy produktów, o innych wartościach odżywczych. Nie widzę dlaczego podobieństwo koloru i konsystencji miałoby być  wystarczające przy podejmowaniu decyzji o wyborze alternatywy. Rekacja organizmu może być radykalnie inna uwzględniając zupełnie inne pochodzenie pożywienia

[maciucha 11 642]

1 minutę temu, Sebas napisał:

No ustaliliśmy, że mleko zwierzęce i udawane mleko roślinne to dwa zupełnie różne typy produktów, o innych wartościach odżywczych. Nie widzę dlaczego podobieństwo koloru i konsystencji miałoby być  wystarczające przy podejmowaniu decyzji o wyborze alternatywy. Rekacja organizmu może być radykalnie inna uwzględniając zupełnie inne pochodzenie pożywienia

 

[columbo 1 108]

człowiek wchodzi sobie do oscarowego tematu poczytać opinie o tegorocznej gali, a tu konsolomaniaki jadą z tematem mleka, mleka zwierzęcego, prawdy, moralności i napojów ryżowych

Edytowane 12 lutego 2020 przez columbo

[krupek 15 482]

18 minut temu, Sebas napisał:

Minimalizujecie zjawisko, które rzeczywiście ma miejsce. 

To Ty się obsrywasz jakby co najmniej wegeaktywiści ci pukali do drzwi jak jehowi, albo sprawdzano ci lodówkę pod nadzorem kuratora. Poczytaj trochę, jeśli naprawdę chcesz dyskutować, bo serio robisz z siebie błazna.