grzybiarz 10 296 Opublikowano 3 marca 2015 Opublikowano 3 marca 2015 (edytowane) Od jakiegoś czasu, chodzi mi po głowie, by założyć temat, w którym wypisujemy najbardziej godzinożerne tytuły. Nie są to hity, mogą być i crapy, ale jednak coś wpłynęło na długi gameplay, czy wielokrotność przejścia. Jak zamykam oczy:), to mam w głowie kilka tytułów, postarałem się je wypisać chronologicznie, ale wg. platform. Nie chcę żeby była to megalista 50 tytułów (bo pewnie da się i taką zrobić), chodzi mi o pierwsze tytuły jakie przychodzą Wam na myśl. Zachęcam do pisania: tytuł + dwa, trzy zdania, czemu tak łoiliśmy. Screeny nie wymagane. Mi wyszła taka oto piątka tytułów: Pegasus: Super Mario Bros - chyba pierwsza poważna gra, w którą graliśmy cała rodziną, z siostrami, rodzicami, kuzynami, nawet grała babcia, czy dziadek (babcia narzekała, że ją oczy bolą). Ukończyłem ze 4 razy, a o tym, że wchodzi się do kanałów, odkryłem dopiero po paru miesiącach grania! PlayStation: Ape Escape Ta gra ma masę plansz, była długa, ale jakoś nie przeszkodziło mi to i ukończyłem 4 razy na 100%. Ot, tak dla satysfakcji, bo nie było żadnych porównań trophy, ani nic:) Pamiętam, że gra w PE, dostała niską notę, ale w PSM chyba 9/10, zresztą tam dali demko, które mnie wciągnęło. Pamiętam też podpis pod screenem w PSX Fanie: "Gdybym nie wiedział, że to gra z PSXa, pomyślałbym, że to gra z Nintendo64" - nie wiem, czy to miał być jakiś komplement dla N64, czy chodziło o cukierkowatość pozycji? Dziś dumnie trzymam oryginał na półeczce. PC: Larry 7: Miłość na fali - jarałem się, że pececiarze mają takie tanie, spolszczone gry na premierę (69zł?), jednak jako uczeń podstawówki, mogłem sobie pozwolić co najwyżej na pirata. To nieistotne, gra pochłonęła mi masę czasu, ukończyłem kilka razy. Pamiętam jak mi kumpel pomagał w tłumaczeniu opisu z gamefaqs.com. Na screenie trzeba wybrać "inne" i wpisać "popchnij" i wtedy widzimy cyce:) - takie easter egg. Mu Online, chyba gra przy której spędziłem najwięcej czasu. Grałem w domu, na wagarach w kafejce, po szkole plecak w kąt i dalsze expienie. Gra była bezmózga, ale miała to coś, co wciągnęło mnie i paru kumpli z klasy. Byliśmy w jakimś klanie, gdzie szło się expić w nocy na spota i ludzie mieli dyżury - kładło się jakiś przedmiot na prawy klawisz myszy (odpowiedni za czar) i można było iść spać, a w tym czasie kolega z klanu pilnował, czy wszyscy żyją i jak coś, to dzwonił by wstać i przyjść na spot. Czekam na "dwójkę". PS3: Buzz: Świat Quizzów. Historia jeszcze się nie skończyła, bo w gierkę gram od 2009 roku. Tyle, że ostatnio zobaczyłem, że jeden buzzer mi się zepsuł, bateria wylała, co za szmelc z tymi bateriami. Gra jest dobra na wódkę, w sumie grało sporo osób, ze sporą częścią znajomych chyba już nie mam nawet kontaktu. Czasami się zastanawiam, co to za profile osób mam potworzone na konsoli. Chyba były zakładane na bombie:) Szkoda, że zamknęli serwery, emocje wtedy sięgały zenitu. Minusem jest też, że nie ma w opcjach dźwięku wyciszenia wszystkiego poza prowadzącym - czasem jak się ostro popije i jest głośno, to ciężko usłyszeć pytania. PS. Na screenie, pierwsze dwie postacie z lewej... nie poznaję. Edytowane 3 marca 2015 przez grzybiarz 1 Cytuj
ornit 2 953 Opublikowano 3 marca 2015 Opublikowano 3 marca 2015 WOW - ponad 400 dni. Street Fighter 3 3rd Strike - rozegrałem kilkadziesiąt tysięcy walk Obecnie w nic nie gram bo nadrabiam stracone godziny życia. 2 Cytuj
grzybiarz 10 296 Opublikowano 3 marca 2015 Autor Opublikowano 3 marca 2015 WoW przesr.any, przez niego rozwalił się niejeden związek, a jeden taki znajomy, to został wywalony ze studiów. Cytuj
Gość _Be_ Opublikowano 3 marca 2015 Opublikowano 3 marca 2015 (edytowane) Left4Dead 1&2 na steamie łącznie ponad 600h, ale grałem jeszcze dużo na piracie (stare czasy :>) była super ekipa do grania, rywalizacja w mutli, przechodzenie kampani na najwyższych poziomach trudności dawało radę, Left4Dead2 to była chyba pierwsza gra, której złożyłem pre-order no i pierwsza seria, która troche zaczełą mi niszczyć życie prywatne aż się ogarnałem (albo i nie). Pro Evo do 6 setki godzin, to samo Tekken do 5 od podstawówki naku.rwiane z kumplami, ciasne pokoje, 5 typa i granie na zmiane - świetne czasy. No i spoko multików pokroju Gears of War, Battlefieldów po około 100h na odsłone aż w końcu zrozumiałem, że to bezsens. Edytowane 3 marca 2015 przez _Be_ Cytuj
KarolJanuszGejmingu 476 Opublikowano 3 marca 2015 Opublikowano 3 marca 2015 World of warcraft....boze mysle,ze spedzilem z tym tytułem dobre 5 k godzin. Jak sobie przypomne ile razy przez ta gre nie poszedłem na impreze czy cos to maskara. Mialem taki etap w zyciu,ze po maturze napierdalalem srednio 14 godzin dziennie i tak przez pol roku. Blizzard stworzyl absolutny majstersztyk. 1 Cytuj
Andreal 2 123 Opublikowano 3 marca 2015 Opublikowano 3 marca 2015 (edytowane) Postaram się też w miarę chronologicznie. Pegasus PC, cRPG, ciężko mi określić ogólny czas grania, ale szło w setki godzin Wrota Baldura (całość) Morrowind+dodatki Oblivion + dodatki - pamiętam dokładnie, ok 140h Deus Ex - kilka przejść z lizaniem ścian każde, powyżej 100 na pewno będzie jak nic PC, multi oraz mmo: CS 1.5, 1.6 - nie liczyłem, ale sporo z życia mi zjadło Knight Online - sam nie wiem po co w to grałem... PS2 FF XII - tutaj dość mocno bawiłem się w grindowanie, więc i sporo czasu traciłem, ale warto było Okami - powyżej 100h X360 Skyrim, w sumie najdłuższa gra w jaką gram na klocku, 150h i końca brakJak widać jakimś takim strasznym hardkorem nie jestem. Edytowane 3 marca 2015 przez Andreal 1 Cytuj
Gość Beka Wnusiu Opublikowano 3 marca 2015 Opublikowano 3 marca 2015 world of warcraft w gimbazie a później multi gears of war Cytuj
Gość Orzeszek Opublikowano 3 marca 2015 Opublikowano 3 marca 2015 Heroes of might and magic 3 od premiery po dziś dzień i obstawiam, że do końca swoich dni, dungeon keeper 1&2 loszek pieszczoszek <3 morrowind z dodatkami, prawie uwaliłem maturę. ostatnio diablo 3 1200h wbite i szykuje sie Heroes of the storm Cytuj
Maciejjy 92 Opublikowano 3 marca 2015 Opublikowano 3 marca 2015 Lady Games? Tez ograłem i to kilka razy całość. Ja to chyba wszelakie Finale. Siódemkę dwa razy, ósemkę chyba z 3, IX, X.. Na każdą część szlo sporo godzin. Cytuj
balon 5 343 Opublikowano 3 marca 2015 Opublikowano 3 marca 2015 (edytowane) Ogólnie nie przechodzę gier po x razy. Multi tez omijam (jedynie w NBA grywałem). Z tych gier co pamietam to ok 200 h w NBA 2k11. W 2014 r. najwięcej w Mario Kart 8 i GTAV ponad 70 h, w tym roku Dragon Age ok 60 h ale czuję że Wiesiek trzeci przebije ten wynik. Edytowane 3 marca 2015 przez balon Cytuj
Velius 5 709 Opublikowano 3 marca 2015 Opublikowano 3 marca 2015 Głownie gry MMO (W ragnarok online gralem bez przerwy przez 3 lata, potem L2 przez 2 lata, potem WoW 2 lata). No i od 2007 roku DOTA i DOTA 2 zabraly mi sporo czasu, ta rduga juz mniej bo tylko okolo 1000 godzin, ale jedynka...nie zlicze godzin. Cytuj
Metoda 1 325 Opublikowano 3 marca 2015 Opublikowano 3 marca 2015 (edytowane) Na konsolach, to wszędzie tam gdzie jest multi, w które dało się grać "kompetetywnie": Multi Gyrosów/Multi Cod 4 i MW2/ BF3, gry Januszowate ale multi mnie w nich pochłaniało. no i pctowe rtsy pod multi: Warcraft 3, Company of Heroes, Dawn of War 2 no i DOTA2 i swego czasu League of Lesbians Bo Counter-Strike za podstawówki i gimbazy to przemilczę, bo to była swego czasu oczywistość Edytowane 3 marca 2015 przez Ferris71 Cytuj
MYSZa7 8 920 Opublikowano 3 marca 2015 Opublikowano 3 marca 2015 (edytowane) Z singli to San Andreas na PS2... obok MGSa 3 najlepsza gra tamtej generacji dla mnie. Kilkadziesiąt o ile nie setki godzin przegrane w tego klasyka. Oprócz tego jeszcze Skyrim na PS3 to ponad 120 godzin, a ostatnio znowu wsiąknąłem w tę gierkę tylko tym razem na 360 i myślę że będzie tego jeszcze więcej, patrząc na to że mam wersję z DLC, których nie ograłem wcześniej na PS3. Z multi to oczywiście Battlefieldy, Bad Company 2 + Vietnam, 3 i 4, ale nie jestem pewien w którą przegrałem najwięcej, ale będą to setki godzin. Edytowane 3 marca 2015 przez MYSZa7 Cytuj
Hum 3 699 Opublikowano 3 marca 2015 Opublikowano 3 marca 2015 (edytowane) WoW - TBC, WOTLK(Leczeniem Holy Priestem - :exact: ), MoP, głównie w te dodatki grałem, łącznie będzie z 250-300 dni. Jakieś 100 godzin w Skate 2 Z nietypowych gier - W Sonic Adventure 2 spędziłem 140 godzin, ponad połowę tego czasu tracąc na hodowlę tych małych skurwieli Więcej grzechów nie pamiętam. Jeżeli coś mi się przypomni, na pewno wrócę do spowiedzi. Edytowane 3 marca 2015 przez Humulin Cytuj
maciucha 11 638 Opublikowano 3 marca 2015 Opublikowano 3 marca 2015 Airline Tycoon Evolution - mój ulubiony Tycoon, grany od premiery (2002 rok), koło 500h GTA: Vice City - kurde nawet nie wiem, ale kilka lat po premierze grałem dzień w dzień, pewnie z 500h luzem PESy/FIFY - no to już idzie w grube tysiące, każde spotkanie z kolegami to kiedyś były kilkugodzinne sesje F1: CE/F1:2010/F1: 2011/F1: 2013 - w każdą z nich około 150h, dla CE kupiłem PS3 kiedy jeszcze codies nie mieli licencji seria Fight Night - absolutnie uwielbiam, na każdej konsoli którą miałem potrafiłem katowac najnowszego fight nighta całymi dniami, niestety koledzy nigdy nie chcieli ze mną w to grac bo zawsze ich rozpje.rdalałem nawet zawodnikami z niższych kategorii Gears of War 1 - kiedyś sobie przemnożyłem ilosc przegranych rund na rankedach przez średni czas trwania rundy i wyszło ponad 500h (a gdzie privaty...) Cytuj
Yakubu 3 047 Opublikowano 3 marca 2015 Opublikowano 3 marca 2015 27 września to był dla mnie dobry dzień z tego co widzę xD Cytuj
MaZZeo 14 182 Opublikowano 3 marca 2015 Opublikowano 3 marca 2015 (edytowane) z czasów przeszłych to CS 1.5 i 1.6 zapewne wyjdzie z 1500-2000 godzin. Z czasów bardziej aktualnych to Gears of War 3 około 600 godzin i Halo Reach 400h. Edytowane 3 marca 2015 przez MaZZeo Cytuj
Gość ragus Opublikowano 3 marca 2015 Opublikowano 3 marca 2015 (edytowane) 80 godzin w Final Fantasy Tactics Advance 2, Monster Hunter Tri, Guild Wars 2 i coś około tego w Street Fighter IV. No i 300-400 godzin w WoWie. O 300-400 za dużo. Edytowane 3 marca 2015 przez ragus Cytuj
wet_willy 2 163 Opublikowano 3 marca 2015 Opublikowano 3 marca 2015 Diablo 2 i 3 to pewnie z 1500 godzin ;( ( wiekszosc w 2 ) Kiedys Tekken 3 Soul Calibur 2 to tez setki godzin ostatnimi czasu coraz mniej ale w Guilty Geara tez juz przegralem z 3500 walk plus czas w practice wiec to pewnie tez z 250h Ponad 140h w Dragon's Crown Boze z(pipi)alem sobie zycie ;( Cytuj
teddy 6 884 Opublikowano 3 marca 2015 Opublikowano 3 marca 2015 WoW, liczone w tysiącach pewnie. Nawet teraz gram, ale każulowo już. Nigdy się pewnie od tego nie uwolnię, zawsze nowy dodatek mnie przyciąga na jakiś czas Cytuj
Gość _Be_ Opublikowano 3 marca 2015 Opublikowano 3 marca 2015 Nie grałem nigdy w wowa ani minuty. Zawsze smiałem się z tych przegrywów co siedzieli i farmili bossa żeby mount im dropnął. Cytuj
kanabis 22 475 Opublikowano 3 marca 2015 Opublikowano 3 marca 2015 Seria iss/pro evolution soccer. Nie chce nawet liczyć. Pamietam ze raz wyszedłem z domu w wakacje moze kilka razy bo napier.dalałem po 12h dziennie w master league. Nerd level 100 Cytuj
Hum 3 699 Opublikowano 3 marca 2015 Opublikowano 3 marca 2015 Nie wiedziałem, że tu tyle no-lifów z wowa. Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.